polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

piątek, 8 marca 2024

Polonia amerykańska apeluje o pokój

Ten apel o pokój i powściągliwość skierowany do prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska, już został w 'polskich' mediach uznany za 'kuriozalny' i 'kontrowersyjny'.

Na czym polega ta kuriozalność? Ano na tym, że autorzy apelu uważają, że należy jak najszybciej zakończy wojnę na Ukrainie i wystrzegać się nieodpowiedzialnych deklaracji i działań. Domagają się, by NATO pozostało wyłącznie sojuszem obronnym i wyraźnie apelują o poparcie polityki prowadzonej przez Viktora Orbana. Oto treść apelu:

"Amerykańska Polonia oczekuje przyjazdu Prezydenta Polski Dudy i Premiera Tuska którzy 12 marca przybędą do Waszyngtonu na spotkanie z Prezydentem Bidenem. Mamy nadzieję, że ta krytycznie ważna wizyta wzmocni wizerunek Polski jako orędownika normalizacji stosunków europejskich i kluczowego rzecznika nowej architektury bezpieczeństwa w Europie opartej na pokoju i współpracy.

W obliczu zbliżającej się dziesiątej rocznicy konfliktu zbrojnego na Ukrainie, mamy nadzieję, że Polska poprowadzi świat w kierunku deeskalacji tego konfliktu i jego rozwiązania na drodze negocjacji. Wierzymy głęboko w to, że Europa potrzebuje nie wojny, ale pokoju. Wszelkie różnice interesów muszą być negocjowane i rozwiązywane pokojowo.

Wielu członków Polonii jest głęboko przekonanych, że NATO powinno pozostać sojuszem obronnym, a nie instrumentem realizacji ambicji geopolitycznych dominujących członków sojuszu. Polska nie może dać się wciągnąć lub być zmuszona do militarnego zaangażowania poza granicami Polski, chyba że najpierw sama zostanie zaatakowana.

Kierunek przyszłego rozwoju sytuacji nie jest łatwy do przewidzenia ani z góry ustalony. Wiadomo jednak, że przyszłe decyzje polityczne i wojskowe Federacji Rosyjskiej będą uzależnione w dużej mierze od działań jej przeciwników. Zachowania eskalujące, spotkają się, jak można przewidzieć, z eskalacyjnymi reakcjami drugiej strony. Przekonanie Rosji o tym, że stoi ona w obliczu egzystencjalnego zagrożenia oraz takt, że wyraźnie sygnalizuje ona swą determinację, aby wykorzystać w konflikcie wszystkie swoje militarne możliwości musza być poważnie brane pod uwagę i uwzględniane przed podejmowaniem jakichkolwiek kroków eskalujących sytuację.

Konsekwencje eskalacji konfliktu, za którą opowiadają się i do której dążą niektórzy przywódcy europejscy, mogą mieć bardzo tragiczne skutki dla Polski i świata. Wzywamy polskich polityków, aby powstrzymywali się od obraźliwych, retorycznych ekscesów i pustych gróźb, które ilustrują niestety wyłącznie ich niemożność realistycznej oceny rzeczywistych możliwości Polski w sytuacji faktycznej konfrontacji militarnej.

Amerykanie polskiego pochodzenia są gotowi wspierać i służyć pomocą Prezydentowi Dudzie i Premierowi Tuskowi w ich działaniach na rzecz wzmocnienia i utrzymania polskiego potencjału odstraszania militarnego, jednak stanowczo sprzeciwiają się głębszemu angażowaniu Polski w wojnę, której nie da się wygrać i która może ostatecznie doprowadzić do zniszczenia Polski. Apelujemy do przywódców Polski, aby dołączyli do tych przywódców europejskich, którzy wzywają do pokojowego rozwiązania tego konfliktu”.

Sygnatariusze:

Edward Wojciech Jeśman z Polish American Strategic Initiative (PASI) i Polish American Congress of Southern California,

Celina Urbankowski z Polish American Congress, Northern New Jersey Division,

Edward Brzozowski z  Polish National Alliance Lodge 1684 Cohoes, NY,

Les A. Sosnowski – prawnik,

Marek Bober – dziennikarz,

Adam Bąk – przedsiębiorca i filantrop,

Urszula Oleksyn – pedagog,

Gene Sokolowski z Polish American Strategic Initiative Educational Organization,

Andrzej Burghardt z Polish American Congress, New Jersey Division

Edward Swiderski z Polish National Alliance Lodge 113 Amsterdam, NY

Dr. Marek Kierlańczyk,

Dr. Krystyna Zamorska – niezależny naukowiec,

Edward Dusza – wydawca.




* * * 

Apel Polonii amerykańskiej poparła w Sejmie Konfederacja Korony Polskiej:



Rozmowa z jednym z sygnatariuszy Apelu - Edwardem W. Jeśmanem -  prezesem Polish American Strategic Initiative (PASI): 

Uzupełnienie:

Edward Wojciech Jeśman, Prezes Polish American Strategic Initiative (PASI) i Polish American Congress of So. Cal. – przesłał do redakcji  "Myśl Polska" odpowiedź przedstawicieli Polonii Amerykańskiej na krytykę pierwszego Listu Otwartego nawołującego polskie władze do rozsądku i zaangażowania na rzecz pokoju na Ukrainie. Obecny list jest też reakcją na impertynenckie opinie amb. Polski w USA Marka Magierowskiego. LINK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy