John Pilger (1939 - 2023) Fot. Wikimedia |
Aby przeciwstawić się faszyzmowi, musimy potrafić właściwie rozpoznać faszystów. Pilger argumentuje, że w wojnie między Rosją a Ukrainą ci, którzy potępiają Putina nazywajac go „faszystą”, odwracaja kota ogonem. Prawdziwymi faszystami są ukraińscy przywódcy:
„Narodziny faszyzmu w Europie nie budzą kontrowersji. Czy tez „neonazizmu” lub „skrajnego nacjonalizmu”, jak wolisz. Ukraina, jako faszystowski ul współczesnej Europy, była świadkiem ponownego pojawienia się kultu Stepana Bandery, namiętnego antysemity i masowego mordercy, który wychwalał „politykę żydowską” Hitlera, w wyniku której wymordowano 1,5 miliona ukraińskich Żydów. „Złożymy wasze głowy u stóp Hitlera” – głosiła broszura banderowska skierowana do ukraińskich Żydów."
Dziś Bandera jest czczony na zachodniej Ukrainie, a UE i USA zapłaciły za dziesiątki pomników przedstawiających jego i jego współtowarzyszy, zastępując pomniki rosyjskich gigantów kultury i tych, którzy wyzwolili Ukrainę od pierwotnych nazistów.
W 2014 r. neonaziści odegrali kluczową rolę w finansowanym przez USA zamachu stanu przeciwko wybranemu prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi , który został oskarżony o „prorosyjskie” sympatie. Na czele puczu stanęli prominentni „skrajni nacjonaliści” – pod każdym względem naziści, tylko zakamuflowani.
Początkowo obszernie informowała o tym BBC oraz media europejskie i amerykańskie. W 2019 r. magazyn The Time opisywał działania „milicji białej supremacji” na Ukrainie. NBC News donosiło: „Nazistowski problem Ukrainy jest realny”. Spalanie związkowców w Odessie zostało sfilmowane i udokumentowane.
Na czele pułku Azowskiego, którego insygnia „Wolfsangel” zyskały złą sławę przez niemieckie SS, wojsko ukraińskie najechało wschodni, rosyjskojęzyczny region Donbasu. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych na wschodzie zginęło 14 000 osób. Siedem lat później, gdy konferencje pokojowe w Mińsku zostały sabotowane przez Zachód, jak wyznała to Angela Merkel , "Armia Czerwona" dokonała inwazji.
Na Zachodzie nie podano tej wersji wydarzeń. Samo wypowiedzenie tego oznaczałoby potępienie nadużyć, w związku z tym bycie „apologetą Putina”, niezależnie od tego, czy autor (taki jak ja) potępił rosyjską inwazję czy nie. Zrozumienie skrajnej prowokacji, jaką Ukraina przedstawia Moskwie uzbrojone przez NATO pogranicze, to samo pogranicze, przez które Hitler najechał ZSRR, jest przekleństwem.
Dziennikarze udający się do Donbasu byli uciszani, a nawet prześladowani w swoich ojczyznach. Niemiecki dziennikarz Patrik Baab stracił pracę, a młodej niemieckiej reporterce niezależnej, Alinie Lipp, zajęto konto bankowe”. Spójrz tutaj .
Musimy zadać sobie pytanie dotyczące wojny. Czemu to jest złe? Odpowiedź jest oczywista. Powoduje ogromną ilość śmierci, obrażeń i cierpienia. Widzimy to w wojnie między Izraelem a Hamasem. Miliony Palestyńczyków zostało wysiedlonych, podczas gdy Gaza została zbombardowana na kawałki, a liczba ofiar śmiertelnych w dalszym ciągu rośnie. John Pilger zdecydowanie wspierał prawa Palestyńczyków, co przysporzyło mu wulgaryzmów proizraelskiego lobby:
„W 1977 roku wielokrotnie nagradzany dziennikarz i filmowiec John Pilger nakręcił film dokumentalny zatytułowany Palestyna nadal jest problemem (1977). Opowiedział, jak prawie milion Palestyńczyków zostało zmuszonych do opuszczenia swojej ziemi w 1948 r. i ponownie w 1967 r. W tym dogłębnym dokumencie powrócił na Zachodni Brzeg Jordanu i do Gazy, a także do Izraela, aby zapytać, dlaczego Palestyńczycy , których prawo do powrotu zostało potwierdzone przez Organizację Narodów Zjednoczonych ponad pół wieku temu, nadal znajdują się w piekielnej otchłani – uchodźcy na własnej ziemi, kontrolowanej przez Izrael podczas najdłuższej okupacji wojskowej w dzisiejszych czasach.
John Pilger to wielokrotnie nagradzany dziennikarzi filmowiec, którego artykuły i filmy dokumentalne były publikowane na całym świecie. Fot. Strona JP |
Jedną z najlepszych cech twórczości Pilgera była umiejętność umieszczenia bieżących wydarzeń w szerszym kontekście, który nadał im sens. W artykule napisanym w 2016 roku ostrzegł, że Stany Zjednoczone budują arsenał nuklearny, który grozi całkowitą katastrofą wojny zarówno z Rosją, jak i Chinami.
„Ilu ludzi jest świadomych, że rozpoczęła się wojna światowa? Obecnie jest to wojna propagandowa, kłamstw i odwracania uwagi, ale sytuacja może się natychmiast zmienić wraz z pierwszą błędną decyzją, pierwszym pociskiem.
W 2009 roku prezydent Obama stanął przed pełnym zachwytu tłumem w centrum Pragi, w sercu Europy. Zobowiązał się do uwolnienia „świata od broni nuklearnej”. Ludzie wiwatowali, a niektórzy płakali. Z mediów popłynął potok frazesów. Następnie Obama otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.
To wszystko było fałszywe. Kłamał.
Administracja Obamy zbudowała więcej broni nuklearnej, więcej głowic nuklearnych, więcej systemów przenoszenia broni nuklearnej, więcej fabryk nuklearnych. Same wydatki na głowice nuklearne wzrosły za Obamy bardziej niż za któregokolwiek amerykańskiego prezydenta. Koszt w ciągu trzydziestu lat to ponad 1 bilion dolarów.
Planowana jest mini bomba atomowa. Jest znany jako B61 Model 12. Nigdy nie było czegoś takiego. Generał James Cartwright, były wiceprzewodniczący Połączonych Szefów Sztabów, powiedział: „Zmniejszenie rozmiarów [sprawia, że użycie tej broni nuklearnej] staje się bardziej rozsądne”.
W ciągu ostatnich osiemnastu miesięcy wzdłuż zachodniej granicy Rosji ma miejsce największe od drugiej wojny światowej gromadzenie się sił zbrojnych pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych. Od czasu napaści Hitlera na Związek Radziecki obce wojska nie stanowiły tak widocznego zagrożenia dla Rosji.
Ukraina – niegdyś część Związku Radzieckiego – stała się parkiem tematycznym CIA. Zorganizowawszy zamach stanu w Kijowie, Waszyngton skutecznie kontroluje reżim sąsiadujący z Rosją, wrogi: reżim zepsuty przez nazistów, dosłownie. Głowne osobistości parlamentu ukraińskiego są politycznymi potomkami osławionych faszystów z OUN i UPA. Otwarcie wychwalają Hitlera i wzywają do prześladowań i wydalenia mniejszości rosyjskojęzycznej.
Rzadko kiedy taka wiadomość pojawia się na Zachodzie lub jest odwracana w celu zatajenia prawdy.
Na Łotwie, Litwie i w Estonii – krajów sąsiadujących z Rosją – wojsko amerykańskie rozmieszcza oddziały bojowe, czołgi i ciężką broń. Ta skrajna prowokacja drugiej na świecie potęgi nuklearnej spotyka się z milczeniem na Zachodzie.
Tym, co czyni perspektywę wojny nuklearnej jeszcze bardziej niebezpieczną, jest równoległa kampania przeciwko Chinom.
Rzadko zdarza się dzień, w którym Chiny nie zostałyby podniesione do rangi „zagrożenia”. Według admirała Harry'ego Harrisa, dowódcy Stanów Zjednoczonych na Pacyfiku, Chiny „budują wielką ścianę piasku na Morzu Południowochińskim”.
Ma na myśli budowę przez Chiny pasów startowych na wyspach Spratly, które są przedmiotem sporu z Filipinami – sporu bez priorytetu do czasu, gdy Waszyngton wywierał presję i przekupił rząd w Manili, a Pentagon rozpoczął kampanię propagandową pod hasłem „wolność żeglugi”. ”.
Co to tak naprawdę znaczy? Oznacza to swobodę amerykańskich okrętów wojennych w patrolowaniu i dominowaniu na wodach przybrzeżnych Chin. Spróbujcie sobie wyobrazić reakcję Amerykanów, gdyby chińskie okręty wojenne zrobiły to samo u wybrzeży Kalifornii.
Nakręciłem film zatytułowany Wojna, której nie widzisz, w którym przeprowadziłem wywiady z wybitnymi dziennikarzami w Ameryce i Wielkiej Brytanii: reporterami takimi jak Dan Raczej z CBS, Rageh Omar z BBC, David Rose z Observer.
Wszyscy twierdzili, że dziennikarze i nadawcy wykonali swoją pracę i kwestionowali propagandę jakoby Saddam Husajn posiadał broń masowego rażenia. Gdyby jednak kłamstwa George'a W. Busha i Tony'ego Blaira nie zostały nagłosnione i powtórzone przez dziennikarzy, inwazja na Irak w 2003 roku mogłaby nie mieć miejsca, a setki tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci żyłoby dzisiaj.
Propaganda kładąca podwaliny pod wojnę z Rosją i/lub Chinami w zasadzie nie różni się od tej. O ile mi wiadomo, żaden dziennikarz zachodniego „głównego nurtu” – powiedzmy odpowiednik Dana Raczej – nie pyta, dlaczego Chiny budują lotniska na Morzu Południowochińskim.
Odpowiedź powinna być absolutnie oczywista. Stany Zjednoczone otaczają Chiny siecią baz, wyposażonych w rakiety balistyczne, grupy bojowe i bombowce uzbrojone w broń nuklearną.
Ten śmiercionośny łuk rozciąga się od Australii po wyspy Pacyfiku, Mariany, Wyspy Marshalla i Guam, Filipiny, Tajlandię, Okinawę, Koreę i przez Eurazję po Afganistan i Indie. Ameryka zawiesiła pętlę na szyi Chin. To nie jest wiadomość. Cisza w mediach; wojna przez media.
W 2015 r. w ścisłej tajemnicy Stany Zjednoczone i Australia zorganizowały największe w najnowszej historii pojedyncze ćwiczenia wojskowe powietrzno-morskie, znane jako Talisman Sabre. Jego celem było przećwiczenie planu bitwy powietrzno-morskiej, blokującego szlaki morskie, takie jak Cieśnina Malakka i Cieśnina Lombok, które odcinają Chinom dostęp do ropy, gazu i innych niezbędnych surowców z Bliskiego Wschodu i Afryki. Zobacz .
Dlaczego USA prowadzą agresywną politykę zagraniczną, która grozi wojną nuklearną z Rosją i Chinami? Pilger znajduje odpowiedź w planie zdominowania świata z 1992 roku:
„Dzisiejsze wydarzenia są bezpośrednim skutkiem planów określonych w Wytycznych planowania obronnego z 1992 r., dokumencie, który określał, w jaki sposób Stany Zjednoczone utrzymają swoje imperium i stawią czoła wszelkim wyzwaniom, rzeczywistym i wyimaginowanym. Celem była dominacja USA za wszelką cenę, dosłownie. Napisana przez Paula Wolfowitza i Dicka Cheneya, którzy odegrali kluczową rolę w administracji George'a W. Busha i inwazji na Irak, mogła zostać napisana przez lorda Curzona w XIX wieku. Założyli projekt na nowe amerykańskie stulecie. Ameryka, przechwalała się, „będzie nadzorować nową granicę”. Inne państwa odgrywałyby rolę wasali lub suplikantów, w przeciwnym razie zostałyby zmiażdżone. Planowano podbój Europy i Rosji z całą gorliwością i skrupulatnością imperialistów hitlerowskich. Tutaj znajdują się korzenie obecnej wojny NATO z Rosją i prowokacji Chin”.
Dla Pilgera historia nie jest kwestią bezosobowych sił, ale raczej konkretnych decyzji konkretnych ludzi. W jego opisie historii są bohaterowie i złoczyńcy. Jednym z jego głównych współczesnych bohaterów był Julian Assange, który odważnie ujawnił dokumenty potwierdzające podżegające do wojny plany elity waszyngtońskiej. Rząd USA dąży do ekstradycji Assange’a , który obecnie przebywa w więzieniu w Londynie na podstawie sfingowanych zarzutów, i uwięzienia go w piekle na resztę życia. Pilger prowadził długą kampanię, aby temu zapobiec. Oto co powiedział w artykule napisanym w 2018 roku:
„Kiedy ponad dziesięć lat temu spotkałem Juliana Assange’a, zapytałem go, dlaczego założył WikiLeaks. Odpowiedział: „Przejrzystość i odpowiedzialność to kwestie moralne, które muszą stanowić istotę życia publicznego i dziennikarstwa”.
Nigdy nie słyszałem, żeby wydawca lub redaktor odwoływał się w ten sposób do moralności. Assange wierzy, że dziennikarze są agentami ludzi, a nie władzy: że my, ludzie, mamy prawo znać najmroczniejsze sekrety tych, którzy twierdzą, że działają w naszym imieniu.
Jeśli potężni nas okłamują, mamy prawo wiedzieć. Jeśli na osobności mówią co innego, a publicznie coś przeciwnego, mamy prawo to wiedzieć. Jeśli spiskują przeciwko nam, tak jak Bush i Blair w sprawie Iraku, a następnie udają demokratów, mamy prawo wiedzieć.
To właśnie ta moralność celu tak bardzo zagraża zmowie sił, które chcą pogrążyć większą część świata w wojnie i chcą pogrzebać żywcem Juliana w faszystowskiej Ameryce.
W 2008 roku w ściśle tajnym raporcie Departamentu Stanu USA szczegółowo opisano, w jaki sposób Stany Zjednoczone będą walczyć z tym nowym zagrożeniem moralnym. Potajemnie prowadzona osobista kampania oszczerstw wobec Juliana Assange’a doprowadziłaby do „ujawnienia [i] ścigania karnego”.
Celem było uciszenie i kryminalizacja WikiLeaks i jej założyciela. Strona po stronie ujawniała nadchodzącą wojnę z pojedynczym człowiekiem i na samą zasadę wolności słowa i wolności myśli oraz demokracji.
Imperialnymi oddziałami uderzeniowymi byliby ci, którzy nazywają siebie dziennikarzami: wielcy hitlerowcy tak zwanego głównego nurtu, zwłaszcza „liberałowie”, którzy wyznaczają i patrolują granice sprzeciwu.
I to właśnie się stało. Jestem reporterem od ponad 50 lat i nigdy nie spotkałem się z taką kampanią oszczerstw: sfabrykowanym zabójstwem charakteru człowieka, który odmówił wstąpienia do klubu: który wierzył, że dziennikarstwo służy społeczeństwu, nigdy tym wyżej.
Assange zawstydził swoich prześladowców. Produkował miarkę za miarką. Ujawnił fałszerstwo wojen promowanych przez media i morderczy charakter wojen amerykańskich, korupcję dyktatorów, zło w Guantanamo.
Zmusił nas na Zachodzie do spojrzenia w lustro. Zdemaskował oficjalnych mówiących prawdę w mediach jako kolaborantów: tych, których nazwałbym dziennikarzami Vichy. Żaden z tych oszustów nie uwierzył Assange'owi, gdy ostrzegał, że jego życie jest w niebezpieczeństwie: że „skandal seksualny” w Szwecji jest ustawiony, a ostatecznym celem jest amerykańskie piekło. I miał rację, i to wielokrotnie.
Rozprawa ekstradycyjna, która odbędzie się w tym tygodniu w Londynie, będzie ostatnim aktem angloamerykańskiej kampanii mającej na celu pochowanie Juliana Assange’a. To nie jest rzetelny proces. To zasługa zemsty. Amerykański akt oskarżenia jest wyraźnie sfałszowany i stanowi ewidentną fikcję. Dotychczasowe przesłuchania przypominają swoje stalinowskie odpowiedniki z czasów zimnej wojny.
Dziś kraj, który dał nam Magna Carta w Wielkiej Brytanii, wyróżnia się porzuceniem własnej suwerenności, pozwalając złośliwemu obcemu mocarstwu manipulować sprawiedliwością, oraz okrutnymi torturami psychicznymi Juliana – formą tortur, jak stwierdził Nils Melzer, Ekspert ONZ zauważył, że zostało to udoskonalone przez nazistów, ponieważ było najskuteczniejsze w łamaniu ofiar.
Za każdym razem, gdy odwiedzałem Assange’a w więzieniu w Belmarsh, widziałem skutki tych tortur. Kiedy ostatni raz go widziałem, schudł ponad 10 kilogramów; jego ramiona nie miały mięśni. Niewiarygodne, że jego zły humor pozostał nienaruszony.
Jeśli chodzi o ojczyznę Assange'a, Australia wykazała się jedynie nikczemnym tchórzostwem, ponieważ jej rząd potajemnie spiskował przeciwko własnemu obywatelowi, którego należy czcić jako bohatera narodowego. Nie bez powodu George W. Bush mianował premiera Australii swoim „zastępcą szeryfa”.
Mówi się, że cokolwiek stanie się z Julianem Assange'em w ciągu najbliższych trzech tygodni, ograniczy, jeśli nie zniszczy, wolność prasy na Zachodzie. Ale której prasy? Guardian, BBC, The New York Times, Jeff Bezos Washington Post?
Nie, dziennikarze w tych organizacjach mogą oddychać swobodnie. Judasze z Guardiana, którzy flirtowali z Julianem, wykorzystali jego przełomowe dzieło, stworzyli stos, a następnie go zdradzili, nie mają się czego obawiać. Są bezpieczni, bo są potrzebni.
Wolność prasy należy teraz do nielicznych honorowych wyjątków: dysydentów w Internecie, którzy nie należą do żadnego klubu, którzy nie są ani bogaci, ani obładowani nagrodami Pulitzera, ale tworzą dobre, nieposłuszne, moralne dziennikarstwo – tacy jak Julian Assange.
Tymczasem naszym obowiązkiem jest wspierać prawdziwego dziennikarza, którego czysta odwaga powinna być inspiracją dla nas wszystkich, którzy wciąż wierzymy, że wolność jest możliwa.
Oddaję Mu cześć.”
Zróbmy wszystko, co w naszej mocy, aby kontynuować walkę Johna Pilgera z wojną i faszyzmem oraz pokonać martwego Bidena i jego gang neokonserwatywnych kontrolerów. Taki jest mój cel w LRC i dlatego w ciągu ostatnich dwudziestu lat zamieściliśmy tak wiele artykułów Johna Pilgera.
Llewellyn H. Rockwell Jr.
Poniższy artykuł poświęcony propagandzie medialnej jest zmodyfikowaną wersją przemówienia Johna Pilgera na Światowym Festiwalu w Trondheim w Norwegii 6 września 2022 r
W latach siedemdziesiątych spotkałem jedną z głównych propagandystek Hitlera, Leni Riefenstahl, której epickie filmy wychwalały nazistów. Tak się składa, że mieszkaliśmy w tej samej chatce w Kenii, gdzie była na sesji fotograficznej, ponieważ uniknęła losu innych przyjaciół przywódcy.
Powiedziała mi, że „patriotyczne przesłanie” jej filmów nie zależy od „rozkazu z góry”, ale od tego, co nazwała „uległą pustką” niemieckiego społeczeństwa.
Czy wśród nich była liberalna, wykształcona burżuazja? Zapytałem. "Tak, w szczególności" - powiedziała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy