|
Ofelia z Penrith podziwia czerwone tulipany i białe stokrotki w ogrodzie "Cherrydell". Fot. D.Wawrzyniec |
Leura to turystyczno-wypoczynkowa miejscowość w Górach Błękitnych około 100 km na zachód od Sydney, położona 985 metrów npm. Są dwie wersje nazwy tej miejscowości. Jedni mówią, że nazwa pochodzi od imienia LURLINE córki jednego z developerów na tym terenie w 1889 roku. Zamiast LURLINE zapisano przez pomyłkę LEURA i tak już zostało.Druga wersja - że nazwa Leura to aborygenskie słowo "lawa ", a więc teren powulkaniczny. Zanim dotarli w Góry Błękitne pierwsi europejscy odkrywcy (w 1813 r.) i zaczęli się tutaj osiedlać, teren ten był zamieszkały wcześniej przez Aborygenów - tubylczy lud Dhurag około 22.000 tysiące lat temu. To tyle na razie krótkiej historii.
Obecnie LEURA jest sławna przede wszystkim z tego, że na urodzajnym terenie powstały piękne ogrody jak również, że posiada dobry klimat i zdrowe powietrze. Ludzie przyjeżdżają tutaj na wypoczynek lub na wędrówki po górach oraz na odbywające się doroczne różne festiwale. Pierwszy "Leura Gardens Festival" odbył się w 1965 roku.
Rozwinęła się turystyka. Powstały domy wypoczynkowe ,hotele, ,kafejki, restauracje, różne sklepiki i usługi dla gości.
Tegoroczny 57. już "Leura Gardens Festival " trwał 4 dni - od piątku 29 września do poniedziałku 2 października. Celem Festiwalu była prezentacja ośmiu prywatnych ogrodów wraz z imprezami towarzyszącymi jak występy muzyczne i wystawy artystyczne. A dochód ze sprzedaży biletów wstępu do ogrodów przeznaczony będzie na zakup potrzebnych uprządzeń medycznych dla lokalnego szpitala w Katoombie - District ANZAC Memorial Hospital, jak również udzielenie pomocy finansowej innym społecznym organizacjom związanych z opieką medyczną.
Podczas Festiwalu pomagało ponad 200 wolontariuszy. Warto też wspomnieć, że w ciągu całego roku ładnie utrzymane ulice w centrum tego uroczego miasteczka - trawniki, krzewy, drzewa i klomby z kwiatami - to też wielka zasługa zespołu wolontariuszy ogrodników. Ogólnie mówiąc - Leura to nie tylko piękna okolica ale i wspaniali ludzie, którzy nawzajem sobie pomagają i poświęcają czas dla Innych.
Pogoda dopisała. Zrobiła się prawie upalna WIOSNA i spacerując wśród niezwykłej kolorowej scenerii, można było na chwilę zapomnieć o troskach codziennego życia i jak się mówi potocznie...."jak jesteś wśród kwiatów to czujesz się jak te kwiaty",więc zapraszam do ogrodów- sanktuariów piękna.
Danuta Wawrzyniec
Tam gdzie rosną stokrotki i azalie: Lone Pine Avenue i Leura Gateway Memorials
|
ogrody w pelni wiosennego słońca |
|
Waratah, Rhododendron i Eucaliptus |
|
Azalie i fioletowy Rhododendron.
|
|
Kris przyjechała z Cherrybrook, odpoczywa w ogrodowej scenerii. |
|
Przez środek głównej ulicy Leura Mall ciągnie się zielony pas, na którym rosną Cherry Trees.
|
|
(L)
John McGilvray jest jednym z wolontariuszy podczas festiwalu. (P) David White - Prezydent of Leura Garden
Festival 2023 |
|
Niebieski Native Hibiscus
|
|
Kerry - członek zespołu ogrodników wolontariuszy w Leura |
|
Różowa Azalia |
|
Zwisajaca Wisteria w połączeniu z wodą. |
|
.Biala Wisteria z czerwonym Rhododendronem |
|
Fioletowy Native Mint-Prostanthera |
|
Wśrod niezapominajek... |
|
Cliwia |
|
Różowy tulipan i niebieskie dzwoneczki |
zdjęcia: Danuta Wawrzyniec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy