2023 Australian Voice Referendum By Division Graf. M.MacMullin/WikimediaCommons |
„ Poll Bludger” prognozuje obecnie, że w głosowaniu ogólnokrajowym wygrana „nie” kontra „tak” wyniesie 60,0–40,0%, przy policzeniu 74% zarejestrowanych wyborców.
Obecne prognozy ankiety Poll Bludger dla stanów to wygrana „nie” w Nowej Południowej Walii (58,9–41,1%), Wiktorii (54,1–45,9%), Queensland (68,1–31,9%), Australii Zachodniej (63,2–36,8), Południowej Australia (64,0–36,0%) i Tasmania (59,0–41,0%).
Czytaj więcej: Referendum „Głos do parlamentu” pokonane: wyniki w skrócie
Aby referendum zakończyło się sukcesem, wymagana była większość głosów w większości stanów (cztery z sześciu), a także większość głosów w całym kraju. Głosy oddane na Terytorium Północnym i w ACT są liczone tylko w głosowaniu ogólnokrajowym.
ACT jest jedynym stanem lub terytorium, które zagłosowało na „tak” z przewagą 60,9–39,1% w projekcji Poll Bludger. NT prognozuje obecnie, że na „nie” będzie głosować 61,7–38,3%.
Oto najnowszy zbiorczy wykres ankiety, który został zaktualizowany o ostateczne sondaże Newspoll i JWS oraz tymczasowe wyniki.
Wyniki elektoratu
ABC stwierdziła, że „tak” wygrywa w 28 ze 151 mandatów federalnych, a „tak” prowadzi w kolejnych pięciu mandatach. ABC ogłosiło zwycięstwo „nie” w przypadku 115 mandatów, przy czym trzy mandaty są „nie” i nie została jeszcze podjęta decyzja.
Najlepszymi elektoratami na „tak” były siedziby w centrum miast, gdzie Partia Pracy i Zieloni tradycyjnie dobrze sobie radzą, jak elektorat lidera Zielonych adama Bandta w Melbourne, Grayndler i Sydney w Nowej Południowej Walii oraz Canberze w ACT. Trzy okręgi w Queensland zdobyte przez Zielonych w wyborach w 2022 r. również głosowały na „tak”.
Wydaje się, że wszystkie mandaty zdobyte przez „turkusowych” niezależnych kandydatów w 2022 r. głosowały na „tak”, chociaż Curtin i Mackellar nadal mają wątpliwości.
Wszystkie sześć elektoratów z największą liczbą głosów na „nie” znajdowało się na obszarach wiejskich stanu Queensland. Tradycyjne bastiony Partii Pracy, takie jak Calwell i Scullin w Melbourne, również głosowały na „nie” z dużą większością głosów.
Wczoraj wieczorem policzono część głosów oddanych drogą pocztową, zatem do policzenia pozostały głównie głosy nieobecne i głosy oddane po terminie. Zostaną one przedstawione w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Myślę, że te głosy pomogą stronie „tak” utrzymać elektorat tam, gdzie obecnie prowadzi. Ogólny wynik pozostanie jednak ciężką porażką.
Referenda labourzystów bardzo rzadko wygrywają
W maju pisałem, że tylko w jednym z 25 referendów zainicjowanych przez Partię Pracy udało się zdobyć wymaganą większość stanową, a także większość narodową. Referenda Partii Pracy organizowane wraz z wyborami powszechnymi nie zakończyły się sukcesem, ale wypadły znacznie lepiej niż te, które odbywały się jako samodzielne referendum.
W świetle tej historii błędem było organizowanie tego referendum jako odrębnego głosowania, a nie podczas następnych wyborów powszechnych.
Sześć z 18 referendów zaproponowanych przez rządy konserwatywne zakończyło się sukcesem. Powodem ogromnej różnicy we wskaźniku powodzenia referendów Partii Pracy i referendów inicjowanych przez konserwatystów jest to, że Partia Pracy czasami udziela wsparcia referendom konserwatywnym, podczas gdy konserwatyści prawie nigdy nie robią tego odwrotnie.
Analityk ds. wyborów (psefolog) w The Conversation;
honorowy współpracownik Szkoły Matematyki i Statystyki Uniwersytetu w Melbourne
* * *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy