polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Sejm w piątek zadecydował o uchyleniu immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu. Posłowie poparli wniosek oskarżyciela prywatnego Zbigniewa Komosy, który zarzuca szefowi PiS, że ten go uderzył. Za uchyleniem immunitetu było 241 parlamentarzystów, 206 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Sprawa ma związek z oskarżeniem Kaczyńskiego przez Komosę o pobicie podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej, do czego miało dojść 10 października 2024 r. * * * AUSTRALIA: Nastolatki poniżej 16 roku życia wkrótce zostaną objęte zakazem korzystania z aplikacji społecznościowych, takich jak TikTok, Instagram, Reddit, Snapchat i Facebook. Pierwsze na świecie ustawy przeszły przez parlament australijski w piątek rano. Premier Anthony Albanese powiedział, że zakaz, który wejdzie w życie za rok, pomoże zachęcić młodych Australijczyków do pielęgnowania lepszych relacji z innymi. * * * SWIAT: Rosyjski minister spraw zagranicznych, Siergiej Ławrow, w opublikowanym dzisiaj wywiadzie dla Tucker Carlsona, stwierdził, że kluczowym warunkiem zakończenia wojny w Ukrainie jest uznanie jej za "państwo nieblokowe". Ławrow przekonywał, że Rosja jest gotowa dołączyć do grupy krajów, które zapewnią Ukrainie zbiorowe gwarancje bezpieczeństwa. Pytany, czy Rosja jest w stanie wojny z Ameryką, Ławrow odparł, że "nie powiedziałby", by tak było.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

czwartek, 24 sierpnia 2023

Radykalny ruch Kołodziejczaka. Koniec Agrounii?

Lider Agrounii Michal Kołodziejczak na wiecu
 wyborczym  z liderem PO Donaldem Tuskiem.
W polityce generalnie nie ma rzeczy pewnych i klarownych. Żyjemy w czasach kompletnego zawłaszczenia państwa przez Prawo i Sprawiedliwość oraz Platformę Obywatelską. Na skinienie jednego z liderów tych ugrupowań potrafią upaść całe formacje.

Owszem, istnieją jeszcze inni stali gracze: Lewica oraz PSL, wywodzące się z formacji postkomunistycznych. Jest jeszcze jakiś tam dyżurny tester emocji społecznych którym tym razem jest Hołownia, oraz kolejna odsłona giertychowsko-korwinowskiego chowu pod nazwą Konfederacji. Wszystkim wymienionym brakuje jednego: świeżości. Wszyscy bowiem zajmują swoje stałe miejsca na polskiej scenie politycznej po 1989 r. i jak warto zauważyć, ich nestorzy budowali już swoje „opozycyjne” środowiska w PRL bądź wprost współrządzili w poprzednim ustroju.

Od czasu do czasu pojawiały się różne próby  ze strony ludzi spoza układu, aby dokonać wyłomu w tej solidnie zabetonowanej polskiej scenie politycznej. Najlepiej sztuka ta udała się nieżyjącemu już Andrzejowi Lepperowi, który finalnie zapłacił za to najwyższą cenę. W samobójstwo tego krzepkiego rolnika i polityka mało kto wierzy, szczególnie jeśli rozmawia się z ludźmi na ulicy. W ostatnim czasie pojawił się inny przywódca chłopski, który wspólnie z samorządowcami Marka Materka i innymi podmiotami miał szanse na jakiekolwiek zaistnienie. Już wizualnie Michał Kołodziejczak wyglądał zaledwie na pół Leppera, jeszcze gorzej sytuacja się miała jeśli chodzi o potencjał intelektualny. Szokowało mnie, jak w tak krótkim czasie człowiek ten mógł zrazić do siebie tyle osób.

Dziś mamy krajobraz jak po bitwie – byli działacze Agrounii depczą i palą koszulki organizacyjne a także utylizują niepotrzebne już do niczego podpisy. Trudno się komukolwiek w tej sytuacji dziwić. Ponieważ jako osoba reprezentująca Związek Słowiański znalazłem się przez pewien moment blisko tej historii, jestem w stanie z pierwszej ręki podać kilka ważnych szczegółów. Mieliśmy to szczęście w przeciwieństwie do Marka Materka (z którym negocjowaliśmy), że pożegnaliśmy się z Agrounią dwa dni przed tym, zanim zobaczył on swojego koalicjanta w telewizji u boku Donalda Tuska. Jakie były tego przyczyny?

Po pierwsze ludzie, którzy znali Kołodziejczaka osobiście, od początku mocno atakowali pomysł gościnnego startu działaczy ZS i organizacji pokrewnych z list Agrounii TAK. Oczywiście, każdy pomysł ma swoich zwolenników i przeciwników więc mimo to zdecydowaliśmy się na negocjacje prowadzone przez prezydenta Starachowic. Wszystko to, co było z nim ustalane, później zmieniał Kołodziejczak. Nie wchodząc w szczegóły, miało to miejsce kilkakrotnie. Ostatnie propozycje były zupełnie niepoważne i zdecydowaliśmy się na zerwanie rozmów. Czy lider Agrounii celowo dążył do rozbicia środowisk zgromadzonych wokół własnej inicjatywy? Tego nie wiemy, aczkolwiek bardzo dużo na taki scenariusz właśnie wskazuje.

W poniedziałek 14 sierpnia problem ten został z naszej strony rozwiązany i 16 sierpnia Komitet Agrounii TAK po popisie Kołodziejczaka przestał właściwie istnieć. Zawiedzeni rolnicy i samorządowcy dowiedzieli się o tym z telewizji. Przepadły dziesiątki tysięcy złotych i ponad 10 tysięcy podpisów. Mamy tę satysfakcję, że słusznie wstrzymywaliśmy się ze zbiórką podpisów czy wpłatą jakichkolwiek pieniędzy. Na szczęście Komitet Wyborczy Związku Słowiańskiego nadal istnieje i będzie realizował swoje cele. Warto przypomnieć, że z list Agrounii TAK mieli startować również politycy „Samoobrony”, a sam Kołodziejczak jeszcze kilka dni wcześniej pokazał się w ich towarzystwie nad grobem Andrzeja Leppera.

Ta nieciekawa historia pokazuje, że polska scena polityczna jest bardziej zabetonowana niż nam się mogłoby wydawać i przy pomocy przejęcia jednego człowieka można zniszczyć całkiem perspektywiczną inicjatywę, przez co wielu ludzi może nie tylko stracić pieniądze i czas ale także szansę startu w wyborach. Siły polityczne w Polsce, które zawłaszczyły państwo nie zamierzają nawet jak widać podjąć rękawicy, ale z chirurgiczną precyzją niszczą w zarodku jakąkolwiek inicjatywę obywatelską. Czy ustrój ten można w ogóle nazwać demokratycznym?

Dawid Berezicki

Myśl Polska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy