Fot. Fb |
„Żyjemy w bardzo niebezpiecznych czasach. Trzecia wojna światowa może zapukać do naszych drzwi” – powiedział węgierski premier, dodając, że musimy być bardzo ostrożni. „Zawsze mówię to Ameryce, na przykład na szczycie NATO: bądźcie ostrożni”. Wyjaśnił, że gdyby jakikolwiek kraj zachodni wysłał wojska na pole bitwy, oznaczałoby to bezpośrednią wojnę między Zachodem a Rosją, a wtedy „natychmiast znaleźlibyśmy się w trzeciej wojnie światowej”. To bardzo niebezpieczny moment” – dodał.
Opowiadając się za pokojem, Orbán podkreślił, że na terytorium Ukrainy mieszka znacząca mniejszość węgierska, licząca ponad 150 tys. osób. „Węgierscy żołnierze umierają za Ukrainę jako obywatele Ukrainy” – powiedział. Zwrócił też uwagę, że NATO jako instytucja mówi dokładnie „to, co my mówimy”. Nie bierzemy udziału w wojnie i „musimy zrobić wszystko dla pokoju”. Jednocześnie NATO mówi również, że państwa członkowskie powinny zrobić wszystko, co w ich mocy, aby wesprzeć Ukraińców, dodał, zauważając, że należy zatem wyjaśnić, że to, co się obecnie dzieje, tj. że polityka zagraniczna USA, na przykład, wspiera i finansuje Ukraińców, nie jest polityką NATO, ale Stanów Zjednoczonych. To duża różnica.
Orbán potwierdził swoje stanowisko, że strategia obecnego prezydenta USA Joe Bidena, który chce „w jakiś sposób zmiażdżyć Rosjan”, nie zadziała. Zgodnie z tą strategią walczą ukraińscy żołnierze, a niektóre państwa członkowskie NATO finansują tę walkę pieniędzmi i wspierają ją środkami wojskowymi – wyjaśnił.
„My, Węgrzy, od samego początku jasno przedstawialiśmy nasze stanowisko: to zła strategia; A teraz, po półtora roku wojny, jest jasne, że to zła strategia” – podkreślił premier. Stwierdził, że liczba żołnierzy na polu bitwy będzie miała ostatecznie znaczenie. A Rosjanie są w tym znacznie silniejsi, są znacznie liczniejsi, znacznie liczniejsi niż Ukraińcy – dodał. „Musimy zrozumieć, że nie możemy ich pokonać obecną metodą. To niemożliwe. Nie zabiją swojego przywódcy. Nigdy się nie poddadzą. Będą trzymać kraj razem i będą go bronić” – powiedział o Rosji i prezydencie Rosji Władimirze Putinie.
Orbán wskazał, że jedynym rozwiązaniem jest pokój. Gdyby Stany Zjednoczone chciały pokoju, następnego ranka byłby pokój. Jeśli pieniądze i sprzęt nie będą płynąć z Zachodu, zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych, to wojna się skończy, powiedział premier, podkreślając, że „rozwiązanie jest w waszych rękach”; tylko Stany Zjednoczone mogą to zrobić, nikt inny, Ukraińcy nie mogą tego rozwiązać. Oczywiście, to wszystko dotyczy Ukraińców, nie można ich ignorować, muszą być zaangażowani, ale prawdziwym czynnikiem nie jest wola Ukrainy, ale wola Stanów Zjednoczonych – podkreślił premier.
„Powróćmy do Trumpa. To jedyne wyjście” – oświadczył Orban, porównując politykę zagraniczną Joe Bidena i jego poprzednika i pretendenta Donalda Trumpa. Miał najlepszą politykę zagraniczną od kilku dekad. Nie wszczynał żadnych nowych wojen. Dobrze traktował Koreańczyków z Północy i Rosjan, nawet Chińczyków. Prowadził politykę, która była najlepsza z możliwych dla Bliskiego Wschodu, powiedział węgierski premier o Trumpie. Stwierdził również, że gdyby był prezydentem w momencie rozpoczęcia rosyjskiego ataku, Rosjanie nie mogliby tego zrobić. Tak więc Trump jest tym, który może uratować świat zachodni, a może ludzkość. To moje osobiste przekonanie”.
W odpowiedzi na sugestię Tuckera Carlsona, że „wydaje się jasne, że administracja Bidena wysadziła Nord Stream, bezpośrednio lub pośrednio”, Orbán przypomniał, że kiedy to się stało, „zakwalifikowaliśmy to jako atak terrorystyczny”. Zostało to odrzucone przez Niemcy i Zachód. Jest to w istocie wymowny dowód braku suwerenności. Ale to jest sprawa Niemców, „nie chcę ich krytykować”, powiedział premier.
W sprawie South Stream, przez który gaz rosyjski płynie przez Turcję, Bułgarię i Serbię, powiedział: wraz z serbskim premierem i serbskim prezydentem „daliśmy jasno do zrozumienia”, że jeśli ktokolwiek zrobi południowemu gazociągowi to, co zrobił północnemu, „uznamy to za przyczynę wojny lub ataku terrorystycznego i natychmiast zareagujemy”. Dlatego lepiej nie próbować tego robić.
Premier stwierdził również, że węgierska gospodarka jest wystarczająco silna, aby przetrwać obecny trudny okres i rozwijać się „To nie jest łatwe, ponieważ znacznie łatwiej byłoby współpracować z rządem USA. Perspektywy są znacznie jaśniejsze, jeśli relacje są dobre, ale możemy się bez nich obejść, możemy przetrwać ten okres i możemy się rozwijać” – powiedział. Wspomniał, że podczas gdy rząd USA wypowiedział istniejącą umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania między Węgrami a Stanami Zjednoczonymi, umowa między Rosją a Stanami Zjednoczonymi nadal obowiązuje. Innymi słowy, „chociaż jesteśmy członkami NATO i sojusznikami Stanów Zjednoczonych, jesteśmy traktowani gorzej niż Rosjanie” – podkreślił.
Zapytany, czy administracja Bidena wykorzystała dolary amerykańskich podatników do prowadzenia kampanii przeciwko węgierskiemu rządowi podczas ostatnich wyborów, Orban powiedział, że „zapłacili dużą kwotę”. Zapytany, czy „większość Amerykanów nie wie, że dolary z podatków, które zapłacili, zostały wydane na pokonanie was na Węgrzech”, premier odpowiedział: „Dokładnie tak”.
Premier mówił też o tym, że słowo liberalny pierwotnie oznaczało wolność. Ale teraz w Europie słowo „liberalny” oznacza, że jesteś wrogiem wolności, ponieważ masz hegemoniczne oczekiwania wobec społeczeństwa zarówno w odniesieniu do wartości, jak i koncepcji człowieka. Tak więc liberałowie są przeciwko wolności”. Dodał, że węgierska konstytucja koncentruje się na wspólnocie, na tym, jak rodziny, narody i Bóg są ze sobą powiązane. Na Węgrzech większość społeczeństwa składa się z takich ludzi, ale takie podejście „całkowicie wyszło z mody w społeczeństwach Europy Zachodniej”, powiedział. „Na Węgrzech nadal jesteśmy bardzo patriotyczni i chrześcijańscy, a jednocześnie oddani tym wartościom. Nie na poziomie ideologicznym, ale na co dzień, w naszym codziennym życiu” – powiedział.
Orbán mówił również o tym, że Stany Zjednoczone są nadal największym mocarstwem na świecie. „Jeśli kogoś krytykujesz, musisz bardzo uważać na to, jak się z nim obchodzisz” – powiedział, dodając, że obecna demokratyczna administracja „regularnie robi” to z Węgrami. Jednak „nie jest to głos Ameryki, ale głos rządu Stanów Zjednoczonych, nie wszyscy Amerykanie oceniają sytuację tak, jak robi to rząd” – zaznaczył.
Stwierdził, że „Republikanie są nam znacznie bliżsi pod względem wartości”, a były prezydent Donald Trump jest „przyjacielem Węgier w zakresie wartości, historycznie i całym sercem”. Mówiąc o toczącym się postępowaniu sądowym przeciwko Trumpowi, powiedział: „Na Węgrzech jest nie do pomyślenia, aby (…) wykorzystać sądownictwo przeciwko swoim przeciwnikom politycznym”. Podkreślił, że „jeśli wejdziemy tą drogą, nie ma szans na zjednoczenie narodu. Jeśli naród nie jest zjednoczony, nie można wyznaczać wielkich celów”.
Za: Magyar Hirlap
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy