Maturzyści języka polskiego 2022, Sydney. Fot. D.Banasiak |
Jak pamiętamy z uroczytego wieczoru w Klubie Polskim w Bankstown, tych którzy wybrali język polski do matury było w tym roku 15.
Przypomnijmy ich jeszcze raz:
Ashfield (p.Gosia
Vella) 1. Sophie
Ciesielska 2. Denis Davis 3. Marta
Gotówka 4. Natalia
Krawiec 5. Marta Kupisz 6. Veronica
Kwong 7. Alexander
Małkiewicz 8. Filip Pluta |
Chatswood (p. Marianna Łacek) 1.
Aleksandra Białous 2.
Isabella Czarnocka 3.
Nicole Soroka (94) 4.
Sebastian Waśko 5.
Maya Weiss Liverpool (p. Monika Bray) 1. Marta Bartkowiak 2. Maximilian
Dziubiński |
Z powyższej piętnastki aż 10 osób zdało na ‘Band 6’ – to znaczy dziesięcioro
otrzymało wyniki ponad 90, a co jeszcze cenniejsze, połowa z nich, to znaczy
pięcioro, otrzymało wynik nawet powyżej 95. Opublikowane w SMH nazwiska tych pięciorga,
którzy otrzymali z polskiego wyniki pomiędzy 95 – 100, zostały na naszej liście podkreślone. Jest
między nimi Maya Weiss, której nazwisko wielokrotnie pojawiło się na liście
najlepszych z kilku przedmiotów. Wszystkie zdała na ‘Band 6’, a z francuskiego
przyszła pierwsza. Kolejnych pięcioro uzyskało ocenę 90 – 94. Pozostałych
pięcioro otrzymało ‘Band 5’ – czyli wynik powyżej 80%. Takimi rezultatami nie
może się poszczycić żaden inny przedmiot maturalny.
Dla ogromnnej większości język polski był najlepiej zdanym przedmiotem. To
znaczy, że zdecydowanie przyczynił się do ostatecznego wyniku (ATAR)
determinującego przyjęcie na wybrany kierunek studiów, dodając każdemu z nich
kilkanaście, lub nawet 20 punktów procentowych.
Być może wiele czytających te słowa osób zada sobie pytanie, kim są ci
młodzi ludzie, którzy tak dobrze zdali język polski. Czyżby niedawno
przyjechali z Polski? Nie, prawda jest inna. Spośród wymienionych wyżej
maturzystów tylko jedna osoba ma za sobą kilka lat edukacji w Polsce. Jedno czy
dwoje dzieci urodziło się w Polsce, ale przyjechali tutaj w wieku niemowlęcym.
Zdecydowana większość, to dzieci urodzone i wychowane w Australii. Ich rodzice
tutaj kończyli studia, tutaj zdawali maturę, także z języka polskiego.
Wiem na pewno, że są wśród tegorocznych maturzystów przedstawiciele już trzeciego
pokolenia australijskiej Polonii (np. Alexander czy Sebastian). Są również
maturzyści rodzin trój-języcznych. Przykładem może być Veronica – z doskonałym wynikiem
98! To niezaprzeczalny dowód, że do matury z języka polskiego można się
przygotować i można ją zdać dobrze.
W imieniu nauczycielek, które tę młodzież do matury prowadziły, pragnę
złożyć serdeczne gratulacje całej piętnastce oraz ich rodzinom. Za każdym
bowiem uczniem polskiej klasy stoi polska rodzina. To im należą się wyrazy
uznania. Oni wiedzą co jest cenne i ważne – a rezultaty ich starań mówią same
za siebie. Pozostaje jednak pytanie, dlaczego celebrujących w Sydney maturę z
języka poskiego jest tylko piętnaścioro? Nie pocieszajmy się faktem, że w
innych stanach jest jeszcze gorzej. To rzecz godna ubolewania.
Po raz kolejny apelujemy do polskich rodzin, aby skorzystały z możliwości
jakie daje nam australijski system edukacyjny. Zachęćmy i zapiszmy nasze dzieci
do klas języka polskiego. Oficjalnie wpisana na świadectwie maturalnym
znajomość języka polskiego to dokument, który może w przyszłości otworzyć niejedne
drzwi kariery. Znamy wiele takich przykładów.
Jako wieloletnia nauczycielka (języka angielskiego i polskiego) a także
jako matka czwórki dorosłych już, dwujęzycznych dzieci, pozwolę sobie zwrócić
uwagę na kilka istotnych przemyśleń.
Wybierając Australię, prawie wszyscy obiecywaliśmy sobie, że nie
wyrzekniemy się polskości, że zachowamy polską kulturę, że nie zerwiemy więzów
z rodziną, która tam została. Przecież pochodzimy z tego samego rodu. Tam są
nasze korzenie. Tam żyją nasi krewni. Czy wolno nam dopuścić do tego, żeby na
nas zakończyła się polskość w tej gałęzi rodziny? Czy zgadzamy się, aby
świadomie odciąć naszą gałąź polskości od pnia i korzeni, które znajdują się od
wieków tam, nad Wisłą? Wynarodowienie dzieci i wnuków może nastąpić nawet na
naszych oczach.
Wydaje nam się, ze dbamy o polską kulturę. Ale czy zdajemy sobie sprawę, że
język jest jednym z głównych aspektów naszej kultury? On tę kulturę tworzy i
także ją przekazuje. Nawet najpiękniejsze stroje i bezbłędnie wykonane figury
tańców narodowych, nawet najlepiej przyrządzone potrawy wigilijne, stałyby się
tylko namiastką, jeśli nie byłoby języka, który to określi i potrafi przekazać
kolejnej generacji. Jakże zubożałaby nasza kultura przekazywana w języku
angielskim. Tym bardziej, że nie jest to nasz język ojczysty, ale wyuczony,
nawet jeśli bliski perfekcji.
O język polski należy dbać. Należy to czynić bezustannie i pilnować aby nie
było za późno. Znajomość dodatkowego języka wpływa niezwykle pozytywnie na
rozwój intelektualny dziecka. Zostało udowodnione, że język, podobnie jak
muzyka ułatwia połączenia pomiędzy obiema półkulami mózgu, w których zlokalizowane
są emocje i praktyczne wykorzystywanie wiedzy. Od ilości tych połączeń zależy
zawodowa i osobista pomyślność człowieka.
Uczenie się
języka przebiega w dwojaki sposób – poprzez podświadome wchłanianie, nasiąkanie
atmosferą języka w domu, w środowisku oraz poprzez systematyczne uczenie się
tego języka. W naszym emigracyjnym środowisku to uczenie odbywa się za
pośrednictwem szkoły sobotniej. Nie łudźmy się, nikt z nas nie jest w stanie
nauczyć własnego dziecka czy wnuka tak, jak zrobi to szkoła. Polska szkoła nie
tylko uczy języka i poszerza wiedzę o Polsce, ale także:
·
stwarza dziecku możliwość dodatkowego rozwoju intelektualnego
·
pomaga w nawiązaniu przyjaźni z dziećmi pochodzącymi z
podobnych rodzin
·
zapewnia solidniejsze osadzenie w środowisku
·
pomaga dziecku w zdobyciu większej pewności siebie
Pozostaje pytanie, czy my rzeczywiście doceniamy wagę języka ojczystego - naszego języka? Język polski znajduje się na szóstym
miejscu wszystkich języków Unii Europejskiej. Jest uznawany i ceniony jako główny język
słowiański. Uczą się go zawzięcie obcokrajowcy, choć nie zawsze przychodzi im
to łatwo.
A co my, Polacy mieszkający w Australii? Język polski liczy się także w
Australii! Liczy się do przyjęcia na studia. Jest brany pod uwagę przy staraniu
się o pracę na wielu konkurencyjnych stanowiskach.
Nauczanie języka polskiego na
poziomie szkoły średniej, czyli w klasach 7-12 jest w naszym stanie całkowicie
bezpłatne. Sobotnie lekcje odbywają się
w trzech szkołach – w Ashfield, Chatswood i w Liverpool. W szczególnych
przypadkach istnieje możliwość nauczania zdalnego. Do zapisania się nie jest
wymagana dobra znajomość polskiego. Szkoła ma pomóc dziecku nauczyć się języka.
Jednak, im wcześniej o to zadbamy, tym lepsze osiągniemy rezultaty.
Święta oraz wakacje szkolne, to okres kiedy możemy spędzić więcej czasu ze
swoimi dziećmi. Przekażmy im jak bardzo nam zależy na tym, żeby utrzymać w
naszej rodzinie język polski. Jeśli będą Was pytać jaki prezent chcielibyście
otrzymać – odpowiedzcie, że rozmawianie w domu po polsku oraz regularne
uczęszczanie do polskiej szkoły. To będzie najpiękniejszy prezent, wart więcej
niż cała wystawa w sklepie jubilerskim.
Wiadomo, że uczęszczanie do szkoły w sobotę to pewien wysiłek dla całej
rodziny. Ale wysiłek jaki włożymy teraz, stokrotnie się nam i naszemu dziecku
opłaci. Tak, jak opłacił się piętnaściorgu tegorocznym maturzystom i setkom z
lat poprzednich.
Aby ucznia zapisać do szkoły średniej (klasy 7 – 11) należy znaleźć w
internecie formularz – ‘enrollment form 2023’ w Secondary Collegue of
Languages. Wypełniony formularz musi podpisać australijska szkoła, do której
dziecko chodzi. Formalności można dokonać na początku przyszłego roku.
Marianna Łacek
OAM
W razie potrzeby chętnie udzielę dodatkowych wyjaśnień oraz informacji
Kontakt: [email protected] tel:(02) 9798 8690 lub 0401 147 538
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy