Nie ma to jak weekend w miłym polonijnym gronie z dużą dawką humoru. "Mam Teatr" z Marzanną Graff i Aleksandrem Mikołajczakiem oraz gościem specjalnym, Sammer Bartczak po raz trzeci... i z pewnością nie ostatni zawitał w Adelajdzie 3 i 4-tego grudnia z dużą dawką śmiechu!
W Centrum św. Jana Pawła II na Ottoway, gdzie ks Marek Ptak otoczył naszych gości rodzinną opieką widzowie zostali powitani przez jak zawsze uśmiechniętą organizatorkę Janinę Hiziak. Okrągłe, zapełnione stoły, uśmiechnięte twarze... mała Polska na antypodach... takie chwile radują! Kawka, herbatka, ciasteczko, a dla zgaszenia pragnienia upalnego weekendu wino lub schłodzone piwo... a za kulisami ostatnie przygotowania. Panie z Ottoway napracowały się... pyszne, rozpływające się drożdżówki, makowce i serniki rozchodziły się w mig.
Długo oczekiwaną ciszę wprowadził niespodziewany pisk mikrofonu
organizatorki Janinki. Któż by pomyślał wówczas że to niefortunne dla naszych
uszów zjawisko będzie idealnym wstępem piskliwej sąsiadki Tadeuszu w Niedzielną
'Randke w Bistro'.
Wspaniała sztuka, fantastyczna gra aktorska i świetna zabawa o życiowych
problemach i inspiracjach.
Anusia i Adas (Marzanna Graff i Aleksander Mikolajczak) to szczęśliwe
małżeństwo z dwójką dzieci (córkę Kasię zagrała Sammer Bartczak) którzy w tym
samym dniu, jednocześnie tracą pracę. Rozwiązanie to pomysł na założenie
agencji sprzątającej domy prywatne, 'Biznes Miotła. Wbrew entuzjazmowi
małżonków klienci doprowadzają ich to białej gorączki - nie chcą aby sprzątał
mężczyzna - żądają nieatrakcyjnej, schludnej i inteligentnej kobiety! Sytuację
ratuje Aldonka! Czy zatrudnienie Aldonki było dobrym rozwiązaniem?
Przecież nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!
Dziękujemy i do szybkiego powrotu z nowa dawką śmiechu w nowych spektaklach!
tekst i zdjęcia: Agnieszka Mędrecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy