polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja, a ewentualna druga tura – 1 czerwca. PKW zarejestrowała do tej pory siedmiu kandydatów na prezydenta. Są to: Sławomir Mentzen, Grzegorz Braun, Rafał Trzaskowski, Artur Bartoszewicz, Karol Nawrocki, Adrian Zandberg i Szymon Hołownia. * * * AUSTRALIA: Premier Australii, Anthony Albanese, rozpisał wybory parlamentarne na 3 maja, rozpoczynając trwającą pięć tygodni kampanię wyborczą, w której dominować będzie temat rosnących kosztów życia. * * * SWIAT: W piątek wieczorem w Myanmarze doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,8. Wstrząsy były odczuwalne w sąsiednich krajach : Bangladeszu, Indiach, Chinach, Tajlandii i Laosie. W wyniku trzęsienia ziemi w Myanmarze zginęło ponad 1700 osób, 3400 zostało rannych, a 300 osób uznaje się za zaginione.
POLONIA INFO:

wtorek, 25 października 2022

Ewa Gorzelak: “Warto doceniać małe chwile codzienności”

Ewa Grzelak. Fot. fb
Ewa Gorzelak to znana aktorka teatralna i filmowa. Jest prezesem Fundacji „Nasze Dzieci”  przy Klinice Onkologii w Instytucie „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”. Prowadzi spotkania teatralne i kreatywnego myślenia, reżyseruje przedstawienia, w których rodzice grają dla swoich dzieci. Niedawno rozpoczęła swoją trenerską przygodę, prowadząc warsztaty „Przytul siebie” dotyczące samoakceptacji i samoświadomości, podczas których pomaga innym budować relację z samym sobą, odkrywać swoje wewnętrzne pragnienia i właściwie ustawiać życiowe priorytety.

 

-Moja rodzina oraz pasje dają mi poczucie szczęścia – mówi Family News Service Ewa Gorzelak

Reżyseruje pani przedstawienia, w których rodzice grają dla swoich dzieci. Produkuje i gra pani spektakle w Teatrze Przestrzeni. Inspiracją stała się pani córka Zosia?

Ewa Gorzelak: Kiedy byłam dzieckiem miałam tysiące hobby. Chciałam spróbować wszystkiego i może dlatego zostałam aktorką. Jest to zawód bardzo pojemny, mieszczący różne zawody, które przyszło mi grać. Wykonuję go z ogromną pasją i zaciekawieniem. Podążając za wyobraźnią założyłam nieformalny Teatr Przestrzeni, w którym wymyślam, reżyseruję i gram spektakle dla dzieci w różnym wieku. Na ten pomysł wpadłam po urodzeniu córki, Zosi. Jak występuję na scenie dla maluchów, które pierwszy raz są w teatrze, to widzę jaka to dla nich nowość, w jaki sposób delikatnie próbują dotykać świata, który ich otacza. Natomiast w przedszkolach reżyseruję przedstawienia, w których rodzice grają dla swoich dzieci. To bardzo ciekawe doświadczenie. Uwielbiam zabawę w teatr z rodzicami przedszkolaków. Podczas pracy bawimy się jak dzieci, czemu sprzyja niewątpliwie przedszkolna atmosfera. Miny dzieci na widok rodziców na scenie są bezcenne.

Sztuka to dobry sposób, aby otworzyć dzieci na świat i nauczyć ich wyrażania emocji?

Oczywiście. Podczas moich spektakli na wyrażanie emocji jest dużo przestrzeni. Również poprzez różne rozwiązania sceniczne, tworzenie czegoś z niczego, scenografię, muzykę, interakcję, dynamikę nie tylko utrzymuję uwagę dzieci, ale też uczę je kreatywności. A ona wraz z wyobraźnią jest w życiu bardzo potrzebna. Dzieciaki mają bardzo dużą wyobraźnię, która niestety wraz z wiekiem jest nieco „przytępiana”. Dlatego zależy mi na tym, aby dać najmłodszym to, co najcenniejsze.

Spektakl „Jajo w sieci” – dotyka kwestii cyberprzestrzeni, a „Tata bez krawata” – podejmuje problematykę pracoholizmu ojców. Porusza pani tematy rodzinne, dotyczące relacji i rzeczywistości. Traktuje pani to jako misję?

Sama wymyślam przedstawienia, odpowiadam za scenografię i fabułę. Za każdym razem, kiedy przygotowuję jakąś sztukę, to zadaję sobie pytanie, po co ja to robię. Liczy się dla mnie cel, pobudzenie do myślenia i refleksji. Tak jest to forma misji. Do dziś pamiętam pewną, wyjątkową sytuację, która wydarzyła się po spektaklu.

Na widowni był obecny niepełnosprawny chłopczyk. Jakiś czas potem jego mama spotkała się z moją koleżanką, Anią, z którą pisałam scenariusz do tego przedstawienia. Okazało się, że po obejrzeniu tej sztuki, jej syn bardzo się zmienił. Wcześniej traktował swoją mamę bardzo roszczeniowo, bywał niemiły. Po spektaklu chłopiec podszedł do mamy i powiedział, że ją bardzo kocha! W sztuce „Jajo w sieci” nie chodzi tylko o problematykę uzależnienia od komputerów i nowych technologii. Wybrzmiewają tam też kwestie dotyczące relacji międzyludzkich. W pewnym momencie to „jajo” zjada swoją mamę i ta scena dała temu chłopcu wiele do myślenia. Docenił pracę swojej mamy, stał się dla niej bardziej empatyczny, milszy i troskliwy. Myślał, że mama jest na każde jego zawołanie, tymczasem zdał sobie sprawę, że mama też ma swoje uczucia i że jej również należy się szacunek i dobre słowo.



Ewa Gorzelak: “Warto doceniać małe chwile codzienności”

Jest pani prezesem fundacji „Nasze dzieci”. Czego panią nauczyła ta praca?

Praca w fundacji wywróciła moje życie do góry nogami, podobnie jak choroba mojego syna – Ryszarda. To wydarzenie przewartościowało moje ówczesne życie. Kiedyś na pytanie, co jest dla mnie najważniejsze, odpowiedziałabym, że zdrowie. Owszem ono jest cenne. Ale choroba Ryszarda pokazała mi jak ważne, a zarazem bardzo kruche jest życie. Warto doceniać małe chwile codzienności. Choroba mojego dziecka niewątpliwie scaliła naszą rodzinę. Zdałam sobie sprawę, że jeśli z czymś takim daliśmy sobie radę, to z innymi przeciwnościami też sobie poradzimy.

Jakie ma pani plany na rozwój fundacji?

Realizujemy dotychczasowe projekty, ale staramy się też poszerzać swoją działalność. Opracowujemy zajęcia skierowane do dzieci, aby w ich szpitalną codzienność wnieść trochę radości. Rodzicom pomagamy przejść przez ten trudny okres choroby ich dzieci, organizując chociażby pomoc psychologiczną. Są też wyjazdy wakacyjne dla naszych podopiecznych, podczas których mogą spędzić czas ze swoimi rówieśnikami. Wyposażamy też szpital w niezbędny sprzęt medyczny. Wciąż jednak poszukujemy środków finansowych na rozszerzenie różnych form pomocy. Dlatego jeśli ktoś chciałby nas wesprzeć, to bardzo o to proszę i już teraz za okazane wsparcie z całego serca dziękuję.

Można oswoić nowotwór?

Tak. Im szybciej zostanie postawiona diagnoza lekarska, tym lepiej.

 

Ewa Gorzelak o chorobie syna i wsparciu dziecka podczas leczenia

U pani syna, Ryszarda, we wczesnym dzieciństwie zdiagnozowano nowotwór mózgu.

Na początku nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Nie ma nic gorszego niż patrzenie na gasnące w oczach dziecko i nieznajomość przyczyny. Gdy w końcu powiedziano nam, że to rak, odetchnęliśmy. U dzieci choroby nowotworowe szybko się rozwijają, a czas w tym przypadku gra bardzo dużą rolę.

Rak to nie wyrok?

Badania mówią o 80-procentowej wyleczalności wśród dzieci. Choroba dziecka to trudny czas, ale do pokonania. Ryszard trafił do szpitala w stanie beznadziejnym, a mimo to udało się go uratować. Pomimo kiepskich diagnoz, nie dał się pokonać chorobie. Jest zdrowy i prowadzi normalne życie. Dlatego zachęcam, aby robić systematyczne badania profilaktyczne, a gdy coś wyjdzie źle, to nie odpuszczać i szukać przyczyny. Nie dać się zbywać tłumaczeniom personelu medycznego, że złe samopoczucie dziecka związane jest np. z fobią szkolną.

Jak rozmawiać z dziećmi, które chorują na raka?

Nie należy oszukiwać dzieci. Warto dozować im informacje na temat stanu zdrowia, w zależności od wieku. Zawsze trzeba być wobec dziecka uczciwym. Rodzice są zaś największym wsparciem w chorobie i dobrze by było, gdyby nie przerzucali strachu na dzieci, szczególnie na nastolatki. Młodsze dzieci nie mają świadomości choroby i jej ciężaru.

A czego najbardziej boją się rodzice?

O życie dzieci. Na oddziałach onkologii dziecięcej trudno doszukiwać się spektakularnego zakończenia walki z chorobą. Jeszcze przez pięć lat kontroluje się stan zdrowia, bywa, że i dłużej. Po tym czasie prawdopodobieństwo zachorowania na nowotworów jest takie samo, jak u zdrowego dziecka. Strach w głowie rodziców jest cały czas.

Jako fundacja prowadzicie regularnie artystyczne zajęcia, urządzacie dzieciom urodziny, organizujecie imprezy okolicznościowe. Są też letnie wyjazdy na kolonie. Te wszystkie formy aktywności wspomagają proces leczenia?

Bardzo! Pandemia pokazała, jak dzieci tęskniły za tymi aktywnościami. Dopytywały o zajęcia, które organizujemy na oddziale. Obserwujemy też, że wakacyjne wyjazdy bardzo zmieniają naszych podopiecznych. Z kolonii wracają z większym poczuciem własnej wartości i są bardziej samodzielni. Mają większą wiarę w swoje możliwości.

Gorzelak: Błędy to doświadczenia, z których możemy wyciągnąć naukę na przyszłość

Rozpoczyna pani swoją trenerską przygodę. Startują warsztaty „Przytul siebie” – warsztaty samoświadomości i samoakceptacji dla dorosłych.

Te dwudniowe warsztaty są moim debiutem, w ramach pracy dyplomowej. Wiem jednak, że w przyszłości chciałabym pracować z młodymi dorosłymi, aby wesprzeć ich w budowaniu poczucia własnej wartości. Za mną już warsztaty w Dębkach, nad morzem, dotyczące emocji i rozpoznawania swoich potrzeb. W przyszłości chciałabym stworzyć stałe grupy, z którymi systematycznie będziemy pracować nad różnymi zagadnieniami. Nie tylko teoretycznie, ale przede wszystkim praktycznie.

Jak budować relację z samym sobą?

Żyć tu i teraz, a nie przeszłością lub przyszłością. Nie obwiniać się za to, co się wydarzyło. Potraktować błędy jako doświadczenia, z których możemy wyciągnąć naukę na przyszłość. Słuchać siebie i swojego ciała, bo w ciele kumulują się wszystkie emocje, których nie dopuszczamy do siebie, a które należałoby przyjąć i je przeżyć. Znaleźć swoje mocne strony i uświadomić sobie przestrzenie, które nas budują. Odkryć własne talent i odnaleźć zawód, w którym będą się pomnażały.

Rodzina oraz pasje są źródłem szczęścia

Jak odnaleźć wewnętrzne pragnienia i właściwie ustawić priorytety i zrozumieć swoje emocje?

Za każdą emocją tkwi jakaś potrzeba i jeśli ta potrzeba jest zaspokojona to pojawiają się wówczas pozytywne emocje. Jeśli nie jest spełniona – negatywne. W wielu sytuacjach działamy jak na autopilocie, zachowujemy się w wyuczony dla nas sposób, nie zastanawiamy się nad tym, co robimy i dlaczego. Dla mnie największą wartością tych warsztatów jest to, że ucząc innych, uczę tak naprawdę siebie. Muszę dotrzeć do głębszych poziomów siebie, tych, które są mi bardzo bliskie.

Uważa się pani za szczęśliwą kobietę?

Tak.

Co jest dla pani źródłem szczęścia?

Moja rodzina oraz pasje – to daje mi poczucie szczęścia. Dwa lata temu przygotowałam nawet listę marzeń, które staram się realizować. Wraz z upływem czasu one ulegają przeobrażeniom, są mniej lub bardziej priorytetowe. Czasami czekam, aż pojawią się nowe pragnienia. Jestem w takim momencie życia, że nie muszę już nikomu nic udowadniać. To jest bardzo uwalniające uczucie. Mam świadomość tego, czego w życiu dokonałam i potrafię sama to docenić.

 

Family News Service

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy

  • Czy historia właśnie zatoczyła koło?
     Czy historia właśnie zatoczyła koło? Czy jesteśmy świadkami politycznych ruchów, które mogą zmienić układ sił na świecie? Amerykański Wiceprezydent JD Vance chce zwrotu pieniędzy od Ukrainy! Donald Trump zapowiada odzyskanie Kanału Panamskiego, sugerując, że Grenlandia pewnie i tak stanie się częścią USA, a jego ekipa ma jasny cel – doprowadzić Ukrainę do stołu negocjacyjnego. Ale czy to rzeczywiście droga do pokoju, czy raczej początek nowej geopolitycznej gry?Czy Stany Zjednoczone wracają do strategii twardej ręki? Czy Trump faktycznie zamierza przejąć strategiczne punkty na mapie świata wyprzedzając Rosję i Chiny? A może to tylko polityczna iluzja, która ma odwrócić uwagę od innych wydarzeń?Przed Wami materiał pełen kontrowersji,...
    MAR-06 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Kulisy rozmowy z Zełenskim w Białym Domu
     Biały Dom ogłosił w poniedziałek, że zawiesił wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy — w tym tą będącą w drodze do kraju i w magazynach w Polsce —  "by upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania" konfliktu. — Jeśli prezydent Ukrainy zadzwoni i przedstawi poważną propozycję, jak zamierza zaangażować się w proces pokojowy, możemy wrócić do rozmów — powiedział w poniedziałek wiceprezydent J.D. Vance w wywiadzie dla telewizji Fox News. Stwierdził przy tym, że USA "już pracują" nad szczegółami porozumienia z Rosjanami.Na kanale Bednarski z polskimi tłumaczeniami najważniejszych politycznych wystąpień, możemy wysluchać wywiadu wiceprezydenta J.D. Vance ktory był świadkiem i uczestnikiem historycznej konfrontacji z Wolodymyrem...
    MAR-05 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Kończy się proxy wojna z Rosją. USA wstrzymały pomoc wojskową dla Ukrainy
     Dziś ogłoszono decyzję o zawieszeniu pomocy amerykańskiej dla Ukrainy i o – być może – rozpoczęciu zwalniania Rosji z sankcji przez stronę amerykańską - mówił rozpoczynając posiedzenie rządu premier Donald Tusk.Tusk odniósł się do informacji, która pojawiła się w nocy z 3 na 4 marca – amerykańskie media, powołując się na urzędników Białego Domu podały, że Donald Trump podjął decyzję o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jednocześnie Reuters informował, że USA szukają możliwości złagodzenia sankcji nałożonych na Rosję.  Wg Tuska meldunki, które napływają z granicy, z podrzeszowskiego hubu przerzutowego broni w Jasionce potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej Z tego wynika, że na Ukrainę nie dotrze też amerykańskie...
    MAR-04 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Trump: Zelenski nie jest gotowy na pokój
    Przywódca Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie jest gotowy na pokój, ponieważ postrzega zaangażowanie Waszyngtonu w negocjacje w sprawie konfliktu na Ukrainie jako kartę przetargową - powiedział prezydent USA Donald Trump po gorącym i bezprecedensowym spotkaniu w piątek w Bialym Domu. Obaj przywódcy mieli podpisać umowę przyznającą Waszyngtonowi dostęp do zasobów naturalnych Ukrainy. Wizyta Zełenskiego została przerwana po tym, jak wdał się w gorącą wymianę zdań z Trumpem i wiceprezydentem J.D. Vance'em przed kamerami i na oczach całego świata, co doprowadziło do oskarżenia Zełenskiego o "lekceważące" zachowanie w Gabinecie Owalnym. Wymiana zdań doprowadziła do napiętej kłótni. Trump oskarżyl Żelenskiego o to, ze igra o...
    MAR-01 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Łukasz Jastrzębski: Kolejny rok wojny
    Trzy lata temu nasiliła się wojna na Ukrainie, której korzenie sięgają roku 2014. Setki tysięcy ofiar po stronie ukraińskiej i rosyjskiej. Tych po ukraińskiej jest zdecydowanie więcej.Ukraina stała się państwem praktycznie upadłym. Utraciła zapewnię bezpowrotnie wschodnie terytoria, z większością bogactw naturalnych kryjących się w ziemi. To co pozostało zostało posłuży do spłaty pożyczek dla Stanów Zjednoczonych. Lukratywny majątek jest już w znacznej części w łapach rodzimych „ukraińskich” oligarchów i zachodnich biznesmenów. Zmaga się z katastrofą demograficzną, której nie da się odwrócić przez wiele dziesięcioleci. Setki miliardów euro realnej i urojonej pomocy zostało zmarnowanych. Były to również nasze polskie pieniądze, które mogły...
    LUT-25 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Ukraiński okręt tonie. Analiza historyka Włodzimierza Osadczego
     Ukraina, jako państwo upada. I nie chodzi tu jedynie o wojnę, którą bez wsparcia Zachodu nasi wschodni sąsiedzi ewidentnie przegrają. Nawet nie w tym rzecz, że po 3 latach konfliktu między Ukrainą a Rosją świat zdaje się być już znudzony i zmęczony płynącymi z Kijowa notorycznymi żądaniami większego zaangażowania i finansowania walki, którą Ukraińcy mieli rzekomo wziąć na siebie w imieniu wszystkich wolnych ludzi. Chodzi o to, że sami Ukraińcy mają już dość tej wojny, która ostatnio z frontu zdaje się przenosić na salony władzy, gdzie czołowe figury kijowskiego reżimu zaczynają sobie skakać do gardeł, by wyrwać resztki tego, co zostało po wsparciu Zachodu. Oto dwaj byli prezydenci Ukrainy, z których jeden wciąż uzurpuje sobie prawo...
    LUT-23 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • P. Lisiecki: Iskrzy na linii Waszyngton - Kijów. Dni Zelenskiego są policzone
     Redaktor naczelny tygodnika DoRzeczy Paweł Lisiecki merytorycznie wyjaśnia obecną sytuację w sprawie Ukrainy, opisuje jak doszło naprawdę do kryzysu i dlaczego nagle iskrzy na linii Waszyngton - Kijów. Obnaża też błędy i wytyka bezmyślność polskich polityków poprzedniej i obecnej ekipy rządzącej.  O tym wszystkim pisaliśmy w Bumerangu Polskim w ostatnich latach. Teraz temat przebija się nagle do mediów głównego nurtu.
    LUT-22 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->