Przypadające na przełom września i października szkolne ferie – to czas podejmowania ważnych decyzji. Dla maturzystów - powtórki porządkujące ostatnie dwa lata intensywnego studiowania każdego z wybranych przedmiotów.
Dla klasy przedmaturalnej, to podejmowanie ostatecznych decyzji co kontynuować w kl. 12, a z czego być może lepiej zrezygnować. Pamiętajmy, że do końcowego wyniku, który jest jednocześnie wstępem na studia uniwersyteckie, liczy się 10 najlepiej zdanych ‘units’ – jednostek przedmiotowych. Przeciętny poziom dla większości przedmiotów, to ‘2 Units’. Tak jest również w przypadku języka polskiego.
W całej Australii, 19 października, o tej samej porze, maturzyści, którzy
wybrali język polski będą zdawać identyczny egzamin pisemny. Będzie on miał
wartość 75 punktów. Egzamin ustny, wart 25 punktów niektórzy już zdawali, a
inni będą zdawać nieco później. Termin egzaminów ustnych ustala każdy stan
indywidualnie. Jednak wymagania oraz przebieg egzaminu jest taki sam dla każdego
ze zdających w całej Australii. Z 25. punktów aż 10 przypada na swobodną
rozmowę dotyczącą zainteresowań, planowanej przyszłości, kolegów, rodziny itp.
Rozmowa trwa ok. 7 minut. Kolejne 15 punktów to 8-minutowa dyskusja na wybrany
przez ucznia temat. Do tej części egzaminu uczniowie mogą się przygotowywać
nawet przez dwa lata. Wiadomości na wybrany temat powinni czerpać z wielorakich
źródeł, ale w czasie egzaminu należy przedstawić przynajmniej trzy różne teksty
– przy czym jeden z nich musi być tekstem literackim.
Wszystkie egzaminy sprawdza i ocenia ta sama Komisja Egzaminacyjna.
Nie mogę się wypowiadać na temat wyników, jakie uzyskują maturzyści z
języka polskiego w innych stanach. Wiem natomiast, że w Sydney dla zdecydowanej
większości naszych maturzystów, język polski jest najlepiej zdanym przedmiotem.
Nie, to nie są dzieci niedawno przybyłe z Polski. To drugie a nawet trzecie,
urodzone poza Polską pokolenie, często z małżeństw mieszanych, gdzie tylko
jedno z rodziców ma polskie korzenie.
Oprócz przygotowania językowego i tematycznego, nasi uczniowie opanowują w
polskiej klasie technikę zdawania. Jednym z najistotniejszych aspektów dobrze
zdanego egzaminu jest umiejętne przeczytanie i zrozumienie pytania. To dotyczy
każdego przedmiotu.
Sprawdzając i oceniając przez wiele lat matury z j. angielskiego, niejdnokrotnie
spotykałam się z doskonałymi pod względem językowym pracami, które jednak
zyskiwały słabszą ocenę, ponieważ maturzysta nie przeczytał dokładnie pytania.
To zdopingowało mnie do zwrócenia szczególnej uwagi na ten problem, zarówno w
klasach angielskiego, jak i polskiego, które uczę.
Wracając jednak do kwestii podejmowanych teraz decyzji, nie możemy pominąć
młodzieży, która kończy klasę 10. I nie chodzi o tych, którzy już uczęszczają
do polskich klas. Apeluję do 10-klasistów, którzy do polskiej szkoły nie
chodzą. Niejednokrotnie spotykam się bowiem z westchnieniem rodziców – żebyśmy
byli wiedzieli / szkoda, żeśmy nie wiedzieli... Więc tutaj, serdeczny apel do Rodziców.
Drodzy Państwo! Jeśli wasz syn lub córka są jedynie osłuchani w języku
polskim – dla nich też jest szansa. Mogą przy odrobinie chęci przygotować się
do matury z języka polskiego. Jednak dobrze byłoby, aby zapisali się już teraz,
na 4 okres. Nasze 11 klasy stają się już dwunastymi, a klasy 10 rozpoczynają
‘preliminary program’ kl 11.
Dlaczego warto zdawać język polski na australijskiej maturze? Powodów można
wyliczać wiele.
Pierwszy i najważniejszy – do matury z języka polskiego można się
przygotować i można zdać ją bardzo dobrze.
Wynik liczy się do przyjęcia na studia tak samo jak z każdego innego
przedmiotu
W niektórych stanach (np. Queensland; WE) zdający drugi, oprócz
angielskiego język, otrzymują dodatkowe punkty.
W NSW za egzamin zdany na 6 lub 5 (tak
zdają prawie wszyscy nasi maturzyści) otrzymuje się dodatkowe przywileje na
wielu kierunkach uniwersyteckich.
To sama końcówka, czyli egzamin. Niezwykle istotne jest także uczęszczanie
do polskiej klasy w Sobotniej Szkole (w NSW jest to Secondary College of Languages).
Spotykają się tu uczniowie z różnych szkół. Oni między sobą dyskutują także na
temat innych przedmiotów, wymieniają się notatkami. W przyjacielskich rozmowach
odreagowują stres egzaminacyjny. W polskiej klasie zawiązują się przyjaźnie,
które trwają także po skończeniu szkoły.
Uczenie się języka polskiego pomaga w innych przedmiotach, a już na pewno w
angielskim.
Dostanie się na wybrany kierunek studiów i zdobycie dyplomu, jeszcze nie
gwarantuje sukcesu. Prawdziwym ukoronowaniem staje się dopiero otrzymanie
dobrej, ciekawej pracy. A konkurencja jest duża. Często przy bardzo podobnych
wynikach, punktem decydującym staje się udokumentowana znajomość drugiego
języka, czyli wynik egzaminu maturalnego. Znamy wiele przykładów młodych Polaków,
dla których matura z polskiego była przysłowiowym języczkiem u wagi,
przechylającym szalę na ich korzyść.
Ten ostatni aspekt jest istotny szczególnie teraz, kiedy wielokulturowość,
to już nie tylko pustobrzmiący frazes. To rzeczywiście mocno propagowana idea
kultury w wielokulturowej społeczności.
Przy okazji waro zastanowić się czym jest kultura? Jak ją sprecyzować?
Dlaczego powinno nam tak bardzo zależeć na zachowaniu naszej kultury?
Kultura dotyczy całego naszego istnienia, naszej wiedzy, sposobu myślenia,
a także naszej działalności jako społeczność, jako pewna grupa. Kultura ma
przeogromny wpływ na nas wszystkich. Determinuje sposób w jaki egzystujemy, o
czym myślimy i w jaki sposób działamy. Kształtuje w nas poczucie
przynależności.
Kultura to język, kontakty rodzinne, zasady postępowania, to duchowość, to
muzyka, literatura, dzieła artystyczne, folkor oraz potrawy.
Zwróćmy uwagę na kolejność – język stawiany jest zawsze na pierwszym
miejscu jako najważniejsza część składowa kultury. Język kulturę tworzy oraz
jest jej przekaźnikiem.
Zachowanie polskiej kultury jako folkloru oraz polskich potraw wigilijnych,
chociaż bardzo ważne, prowadzi jednak do spłycenia, zubożenia naszej wspaniałej
kultury.
Zadbajmy o nasz polski język, abyśmy się mogli komunikować z dziećmi i z
wnukami, aby oni mogli czerpać pełną garścią z dóbr polskiej kultury. Aby na
nas, osiadłych w Australii Polakach nie zakończyła się polska generacja.
Zapiszmy nasze dzieci do klas języka polskiego.
Marianna Łacek OAM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy