W rozmowie z Instytutem Schillera płk. Richard Black, weteran armii amerykańskiej na ważnych stanowiskach, obecnie na emeryturze, po ponad trzydziestu latach kariery i dlatego widział wszystkie barwy wojny, niemniej jednak wyraża swoje niezadowolenie, a czasami nawet prawdziwe przerażenie z powodu niebezpieczeństwa dryfu wybranego przez Amerykanów. Polityka zagraniczna, która bez żadnych skrupułów i ograniczeń realizuje swoje partykularne interesy wobec ludności cywilnej krajów, w których interweniuje i niebezpieczeństw, na jakie naraża własną ludność. Z jego słów wynika wiele ważnych świadectw dotyczących zarządzania wojną w Syrii i ostatnich wydarzeń na Ukrainie. Z pewnością ma o tym większe pojęcie niż Kaczyński, Duda i Morawiecki razem wzięci.
Poniżej znajduje się transkrypcja wywiadu. Trzeba go przeczytać uważnie bo okazuje się, że są jeszcze w USA ludzie rozsądni.
Zapraszamy do lektury.
BILLINGTON: Cześć, jestem Mike Billington z Executive Intelligence Review i Instytutu Schillera . Jestem tu dzisiaj z pułkownikiem Richardem Blackiem, senatorem Richardem Blackiem, który po 31 latach służby w Marines i Armii, następnie służył w Izbie Delegatów Wirginii w latach 1998-2006 i Senacie Wirginii w latach 2012-2020. Ale opisanie swojej kariery wojskowej pozostawiam samemu pułkownikowi Blackowi.
Więc, pułkowniku Black, witaj. Toczącej się na Ukrainie wojnie zastępczej USA, Wielkiej Brytanii i NATO przeciwko Rosji oraz wojnie gospodarczej prowadzonej bezpośrednio przeciwko Rosji towarzyszyła wojna informacyjna, której celem było demonizowanie Rosji, a zwłaszcza prezydenta Władimira Putina. Powtarzającym się tematem jest to, że rosyjskie wojsko prowadzi bezlitosne kampanie zabójstw i niszczenia obszarów mieszkalnych, często odnosząc się do rosyjskich operacji wojskowych w Syrii, twierdząc, że zrobili to samo w Syrii, zwłaszcza przeciwko Aleppo. Powinny to być przykłady zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości.
Więc, pułkowniku Black, witaj. Toczącej się na Ukrainie wojnie zastępczej USA, Wielkiej Brytanii i NATO przeciwko Rosji oraz wojnie gospodarczej prowadzonej bezpośrednio przeciwko Rosji towarzyszyła wojna informacyjna, której celem było demonizowanie Rosji, a zwłaszcza prezydenta Władimira Putina. Powtarzającym się tematem jest to, że rosyjskie wojsko prowadzi bezlitosne kampanie zabójstw i niszczenia obszarów mieszkalnych, często odnosząc się do rosyjskich operacji wojskowych w Syrii, twierdząc, że zrobili to samo w Syrii, zwłaszcza przeciwko Aleppo. Powinny to być przykłady zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości.
Od wielu lat jesteś czołowym międzynarodowym rzecznikiem, ujawniając kłamstwa dotyczące tego, co wydarzyło się w Syrii i o wojnie w Syrii. Pytam więc przede wszystkim: jak i dlaczego Rosja była militarnie zaangażowana w Syrii? I jak to kontrastuje z rzekomym uzasadnieniem USA i NATO dla ich militarnej interwencji w Syrii?
BLACK: Cóż, chciałbym zacząć, jeśli mogę, od powiedzenia naszym słuchaczom, że jestem prawdziwym patriotą: zgłosiłem się na ochotnika do Marines i zgłosiłem się na ochotnika do wyjazdu do Wietnamu. Walczyłem w najkrwawszej kampanii morskiej całej wojny. Byłem pilotem śmigłowca z 269 misjami bojowymi. W czterech z tych misji mój śmigłowiec został trafiony przez obronę przeciwlotniczą. Potem walczyłem na ziemi z Pierwszą Dywizją Piechoty Morskiej i podczas jednej z 70 misji bojowych, które wykonałem, moi radiooperatorzy zginęli, a ja zostałem ranny, gdy atakowaliśmy i próbowaliśmy ratować placówkę piechoty morskiej, która została otoczona.
Więc jestem bardzo proamerykański. Właściwie byłem częścią NATO i byłem gotowy umrzeć w Niemczech w obronie przed atakiem Związku Radzieckiego.
Ale Rosja w żadnym wypadku nie jest Związkiem Radzieckim. Ludzie tego nie rozumieją, ponieważ media nie wyjaśniły tego jasno. Rosja nie jest państwem komunistycznym; Związek Radziecki był państwem komunistycznym.
Teraz jedna z rzeczy, które widziałem, argumentowała, i szczególnie mnie zirytowała z powodu mojego doświadczenia w Syrii: byłem w mieście Aleppo. Miasto Aleppo jest największym miastem Syrii, a przynajmniej było przed wybuchem wojny. I doszło do ogromnej bitwy. Niektórzy nazywają to „Stalingradem wojny syryjskiej”, co nie jest złym porównaniem. To była strasznie zaciekła bitwa, która trwała od 2012 do 2016 roku. W trakcie walk miejskich wszystkie walczące siły zostały zmuszone do zniszczenia budynków. Budynki zostały masowo wyburzone. A dzieje się tak zawsze, gdy dochodzi do miejskiej walki. Szedłem ulicami Aleppo, kiedy jeszcze trwały walki. Spojrzałem przez szczelinę w workach z piaskiem na terytorium kontrolowanym przez wroga. Byłem na czołgach, które eksplodowały i tego typu rzeczy.
Wiem, i mogę powiedzieć o Aleppo, że Rosja bardzo niechętnie angażowała się w walki w Syrii. Wojna rozpoczęła się w 2011 roku, kiedy Stany Zjednoczone wysłały agentów Centralnego Wywiadu, aby zainicjowali koordynację z Al-Kaidą i innymi grupami terrorystycznymi. I konsekwentnie wspieraliśmy Al-Kaidę, jeszcze zanim rozpoczęła się formalna wojna. Nawet dzisiaj jesteśmy zwolennikami Al-Kaidy, okopanej w prowincji Idlib. CIA dostarczyła ich w ramach tajnej operacji Timber Sycamore. Daliśmy im całą ich broń przeciwpancerną, wszystkie pociski przeciwlotnicze. A Al-Kaida zawsze była naszą siłą zastępczą w terenie. Wraz z ISIS realizowali misję Stanów Zjednoczonych, wraz z dużą liczbą oddziałów, które w rzeczywistości są prawie wymienne. Żołnierze Wolnej Armii Syryjskiej dość płynnie przenoszą się z ISIS do Al-Kaidy do Wolnej Armii Syryjskiej. I tak rozpoczęliśmy tę wojnę.
Stany Zjednoczone mają polityczną strategię angażowania się w wojny zastępcze. Naszym celem było obalenie legalnego rządu Syrii, a żeby to zrobić, zatrudniliśmy żołnierzy zastępczych, którzy byli najgorszymi ze wszystkich terrorystów. Coś bardzo podobnego dzieje się teraz na Ukrainie.
Ale po powrocie do Aleppo armia syryjska wraz z Hezbollahem okazała się bardzo skuteczna; było też trochę wojsk zorganizowanych przez Iran, ale była to praktycznie sprawa syryjska, z pewnością kierowana przez syryjskich generałów. I toczyli tę zaciekłą miejską walkę, bardzo brutalną, naprawdę śmiertelną. I walczyli przez cztery lata, zanim do bitwy włączyła się Rosja. W ten sposób po czterech latach miasto Aleppo doznało ogromnych zniszczeń. I w tym momencie Rosjanie, na zaproszenie prawowitego rządu syryjskiego, poszli na wojnę. Ale w przeciwieństwie do wielu doniesień medialnych, nie poszli na wojnę jako siły lądowe. To prawda, że mieli minimalne siły naziemne. Mieli żandarmerię, trochę jednostek artylerii, kilku ludzi od operacji specjalnych, kilku doradców i tym podobne. Ale nie stanowili znaczącej siły naziemnej.
Z drugiej strony były to znaczące i bardzo skuteczne siły powietrzne, uzupełniające lotnictwo syryjskie. Ale tak naprawdę to był dopiero ostatni rok wojny, bitwa pod Aleppo, tylko ostatni rok, kiedy weszli, a ich lotnictwo było bardzo skuteczne. W tym czasie Syryjczycy wystarczająco osłabili siły terrorystyczne, a rosyjska pomoc była w stanie zakłócić równowagę, a Aleppo było wielkim zwycięstwem całej wojny syryjskiej.
Ale obwinianie Rosjan za masowe zniszczenie Aleppo jest absurdalne: ponieważ ich tam nie było, nie było ich nawet, kiedy to się stało. Jest to więc po prostu kolejna część narracji propagandowej, która była bardzo skuteczna na Zachodzie, demonizując Rosję i wysuwając roszczenia pozbawione treści. Ale ludzie nie pamiętają historii tych wydarzeń, które są dość złożone. A więc nie: Rosja w żaden sposób nie była odpowiedzialna za masowe zniszczenie miasta Aleppo.
BILLINGTON: Jakie różnice dostrzegłbyś między metodami prowadzenia wojny stosowanymi przez Rosję w porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi i siłami sojuszniczymi w Syrii?
BLACK: Cóż, przede wszystkim zaangażowanie Ameryki, wojna USA przeciwko Syrii jest wojną agresywną. Stworzyliśmy ściśle tajne centrum działalności specjalnej CIA - jak James Bonds z Centralnej Agencji Wywiadowczej, całkowicie pozbawione skrupułów; są w stanie zrobić wszystko, nie ma ograniczeń dla tych facetów. Wysłaliśmy ich tam i rozpoczęliśmy wojnę w Syrii. Wojna nie istniała, dopóki nie wysłaliśmy CIA do koordynacji z elementami Al-Kaidy. Więc rozpoczęliśmy wojnę i nie zostaliśmy zaproszeni do Syrii.
Rzeczywiście, Stany Zjednoczone przejęły dwie znaczące części Syrii. Jednym z nich jest bardzo ważna część, rzeka Eufrat, która dzieli około jednej trzeciej północnej części Syrii: Stany Zjednoczone najechały tę część. Właściwie wylądowaliśmy wojskami nielegalnie – wbrew wszelkim standardom międzynarodowego prawa wojennego – było to spore osiągnięcie. Można to przypisać Johnowi Kerry'emu, który był wówczas sekretarzem stanu i był sfrustrowany ogromnym zwycięstwem wojsk syryjskich nad Al-Kaidą i ISIS. I powiedział, no cóż, prawdopodobnie musimy przejść do Planu B. Nie powiedział, czym jest Plan B, ale wyjaśnił to z czasem: Plan B był podbojem przez Amerykę tej północnej części Syrii. Znaczenie zajęcia tej części Syrii polega na tym, że jest ona spichlerzem dla całego narodu syryjskiego. To tam rośnie pszenica: Syria miała rzeczywiście znaczną nadwyżkę zboża, a przed wojną mieszkańcy Syrii byli bardzo dobrze odżywieni. Chcieliśmy usunąć zboże, spowodować głód wśród ludności syryjskiej.
Drugą rzeczą, jaką udało nam się zrobić, jest przejęcie większości złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. Znajdują się one również w tej części na północ od Eufratu. Pomysł polegał na tym, że kradnąc ropę, a następnie gaz, moglibyśmy zablokować system transportowy, a jednocześnie podczas syryjskich zim moglibyśmy zamrozić na śmierć syryjską ludność cywilną, która w wielu przypadkach żyła wśród gruzów, gdzie te terrorystyczne armie z dywizjami zmechanizowanymi zaatakowały i całkowicie zniszczyły miasta, pozostawiając ludzi do życia w gruzach.
Chcieliśmy zagłodzić i zamrozić Syryjczyków na śmierć i to był Plan B.
W pewnym momencie frustrowało nas to, że w jakiś sposób ci Syryjczycy, ci przeklęci Syryjczycy, maleńki kraj, dlaczego byli tak odporni? Walczyli z dwiema trzecimi całej militarnej i przemysłowej siły świata. Jak 23-milionowy naród może przetrwać ponad dekadę? I tak uznaliśmy, że musimy działać, bo inaczej stracimy Syrię. I tak Kongres Stanów Zjednoczonych nałożył sankcje - Ustawy Cezara . Sankcje Cezara były najbardziej brutalnymi sankcjami, jakie kiedykolwiek nałożono na naród. Sankcje w czasie II wojny światowej nie były tak surowe jak te nałożone na Syrię.
Nie prowadziliśmy wojny z Syrią! A jednak nałożyliśmy blokadę morską na cały kraj. Dewaluowaliśmy ich walutę poprzez system SWIFT dla płatności międzynarodowych, uniemożliwiając im zakup leków. Były więc syryjskie kobiety, które miały raka piersi, tak jak my mamy je tutaj w naszym kraju. Ale chociaż rak piersi stał się tutaj stosunkowo uleczalny, ograniczyliśmy zaopatrzenie medyczne, aby kobiety w Syrii umierały na raka piersi, ponieważ nie mogły dostać leków, ponieważ blokujemy ich dolary przez system SWIFT.
Jedna z ostatnich rzeczy, które zrobiliśmy, a dowody są dość niejasne, ale w porcie w Libanie doszło do tajemniczej eksplozji, ogromnej eksplozji ładunku nawozu azotanu amonu na statku. Zabił setki Libańczyków. Wiele tysięcy rannych, gospodarka Libanu zniszczona. A co najważniejsze, zniszczony został libański system bankowy, który był jedną z niewielu linii ratunkowych pozostawionych w Syrii. Nie sądzę, żeby eksplozja była przypadkowa. Myślę, że to było zaaranżowane i podejrzewam, że CIA wiedziała, który naród podjął tę akcję zniszczenia portu w Bejrucie.
Wszędzie widać to pozbawione skrupułów podejście, w którym używamy nieograniczonej siły i przemocy. A jednocześnie kontrolujemy globalne media, w których blokujemy wszelkie dyskusje o tym, co się naprawdę dzieje. Więc mężczyzna lub kobieta na ulicy myślą, że wszystko jest w porządku. Że wszystko odbywa się z powodów altruistycznych, ale tak nie jest.
BILLINGTON: Częścią Twojej służby wojskowej była funkcja oficera JAG (sądownictwo wojskowe) i przez pewien czas byłeś szefem wydziału prawa karnego armii w Pentagonie. A w świetle tego, jak Cezar widzi te sankcje: jak widzi je z punktu widzenia prawa międzynarodowego i prawa wojskowego?
BLACK: Cóż, nie byłem ekspertem od prawa międzynarodowego. Byłem ekspertem prawa karnego. Powiedziałbym jednak, że prowadzenie wojny z ludnością cywilną jest poważnym przestępstwem w świetle prawa wojennego. Jedną z rzeczy, które zrobiliśmy, będąc w sojuszu z Al-Kaidą i z przerwami z ISIS – mam na myśli, że walczyliśmy z ISIS bardzo poważnie, ale jednocześnie często wykorzystywaliśmy ich przeciwko rządowi syryjskiemu. Więc to rodzaj miłości-nienawiści. Ale zawsze współpracowaliśmy z terrorystami.
Jedną z przyjętych zasad było to, że w tej skrajnej wersji islamu, wahhabizmie, istniała idea posiadania kobiety, którą bierze się siłą w walce. A to sięga siódmego wieku. I tak ułatwiliśmy ruch islamskich terrorystów ze 100 krajów, którzy przybyli i dołączyli do ISIS, dołączyli do Al-Kaidy, dołączyli do Wolnej Armii Syryjskiej. I jedną z rzeczy, które wiedzieli, kiedy tam dotarli, było to, że mieli prawo zabijać mężów - nie mówię o wojsku, mówię o cywilach - mogli zabijać mężów, mogli ich zabijać, a potem byliby właścicielami ich żon i ich synów. I robili to w dużej liczbie.
I tak była kampania gwałtu, zorganizowana kampania gwałtu w całej Syrii. Były też targi niewolników, które pojawiły się w niektórych z tych zbuntowanych obszarów, gdzie istniały prawdziwe cenniki różnych kobiet. I co ciekawe, najwyższe ceny były dla młodszych dzieci, bo pedofilów było bardzo dużo. A pedofile chcieli mieć małe dzieci, ponieważ zgodnie z obowiązującymi przepisami mogli wielokrotnie gwałcić te dzieci. Mogli gwałcić wdowy po zabitych żołnierzach lub zabijać cywilów, posiadać je, kupować i sprzedawać. To się działo.
Nie mówię, że CIA stworzyła tę politykę, ale wiedzieli, że jest to polityka szeroko rozpowszechniona i tolerowali ją. Nigdy jej w żaden sposób nie krytykowali.
To było tak okropne, że rozmawiałem o tym z prezydentem Assadem, który zgodził się ze mną, że takie rzeczy się dzieją, podczas mojej wizyty w 2016 r. Byłem w wielu strefach bitew i w stolicy. I spotkałem się z prezydentem, który powiedział, że w tym czasie w parlamencie pracowali nad ustawą, żeby zmienić ustawę o obywatelstwie. Zawsze przestrzegali prawa islamskiego, zgodnie z którym obywatelstwo dziecka pochodzi od ojca. Ale było tak wiele dziesiątek, setek tysięcy syryjskich kobiet zapłodnionych przez tych terrorystów, którzy zostali przywiezieni do Syrii, że trzeba było zmienić prawo, aby dzieci miały obywatelstwo syryjskie i nie musiały być zwracane ojcu w Arabii Saudyjskiej lub w Tunezji. Żeby mogły zostać w Syrii.
To pokazuje absolutną zaciekłość. Kiedy toczymy te wojny, nie stawiamy granic okrucieństwu i nieludzkości, które jesteśmy gotowi narzucić ludziom, zadając im cierpienie, aby jakoś zaowocowało to obaleniem rządu, a może zabraniem ich ropy, zabraniem ich zasobów.
BILLINGTON: Najwyraźniej polityka obecnej administracji jest dzisiaj antyrosyjska.
BLACK: Tak.Tak. Wiesz, Rosja jest prawdopodobnie najbardziej obdarzona bogactwem zasobów naturalnych niż jakikolwiek inny naród na Ziemi. Jest dużym producentem pszenicy, ropy naftowej, aluminium, nawozów, ogromnej ilości rzeczy związanych z całą światową gospodarką. I bez wątpienia są ludzie, którzy patrzą na to i mówią: „jeśli uda nam się jakoś rozczłonkować samą Rosję, będą wielkie fortuny i zarobimy biliony na tuziny”. A to jest wielką atrakcją. Z pewnością widzieliście już niektóre z tych rzeczy, kiedy zagraniczne interesy przejęły Ukrainę i zabrały ich ogromne zasoby.
Rozpoczęliśmy marsz w kierunku Rosji niemal natychmiast po rozwiązaniu Związku Sowieckiego w 1991 roku. Związek Sowiecki się rozwiązał, Układ Warszawski rozwiązał się. I niestety, jedną z wielkich tragedii historii jest to, że nie udało nam się rozwiązać NATO. Jedynym celem NATO była obrona przed Związkiem Radzieckim. Związek Radziecki już nie istniał. NATO szło ramię w ramię z Układem Warszawskim. Układ Warszawski zniknął; już nie istniał. Dalsze istnienie NATO nie miało sensu. Jednak zatrzymaliśmy je i nie mógłoby istnieć bez wroga. Rosja desperacko pragnęła dołączyć do Zachodu.
Spotkałem szefa Gazpromu, największej firmy w Rosji, zaraz po rozpadzie Związku Radzieckiego i opisał mi, jak walczą o to, żeby ich media były tak wolne, jak na Zachodzie. I postrzegali nas jako bardziej wolnych i bardziej otwartych, niż byliśmy w rzeczywistości. Powiedział mi: wiesz, mamy problem z rewoltą w Czeczenii, która jest częścią Rosji. Powiedział, że czeczeńscy rebelianci wysyłali filmy do rosyjskiej telewizji, która je transmitowała, ponieważ tak działa wolność słowa.
A ja powiedziałem: „Żartujesz sobie?” Powiedziałem: „Czy wypuszczacie wrogie filmy propagandowe?” Powiedział: „Tak. Czy nie tak to robi się w Stanach Zjednoczonych?”. Powiedziałem - nie. Podczas II wojny światowej wzięliśmy szefa Associated Press i postawiliśmy go na czele cenzury wojennej, a on był bardzo surowy ”.
To tylko jeden przykład tego, jak walczyli. Przeszli od oficjalnie ateistycznego kraju do zdecydowanie najbardziej schrystianizowanego narodu w Europie. Nie tylko ludzie byli bardziej schrystianizowani niż w jakimkolwiek innym dużym kraju w Europie, ale sam rząd bardzo popierał Kościół, wiarę chrześcijańską. Zmienili konstytucję, aby powiedzieć, że małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety. Stali się bardzo restrykcyjni w praktyce aborcji. Położyli kres praktyce adopcji za granicę, gdzie niektórzy wyjeżdżali do Rosji i adoptowali dzieci w niemoralnych celach. Więc stali się zupełnie inną kulturą.
W każdym razie Stany Zjednoczone mają tę wieloletnią strategię, tę polityczno-militarną strategię ekspansji imperium. Zrobiliśmy to na Bliskim Wschodzie, gdzie próbowaliśmy stworzyć ogromne neokolonialne imperium. Okazało się, że jest to niemożliwe. Ludzie tego nie chcieli. I wygląda na to, że jesteśmy skazani na wyginięcie prędzej czy później, ale może to trwać przez kolejne 100 lat. Ale w każdym razie próbujemy zrobić coś podobnego, przesuwając się na wschód, praktycznie do granicy rosyjskiej.
BILLINGTON: Tak więc stanowisko Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii w sprawie wojny na Ukrainie w ostatnich tygodniach stało się nie tylko poparciem wojny, ale także zwycięstwa za wszelką cenę. Tak powiedział sekretarz obrony Austin i inni. I pompują ogromne ilości broni, nie tylko defensywnej, ale i ofensywnej, w reżim kijowski. Co widzisz jako konsekwencję tej polityki?
BLACK: Myślę, że to tylko zapewni, że ogromna liczba niewinnych ukraińskich żołnierzy zginie niepotrzebnie. Wielu rosyjskich żołnierzy zginie też niepotrzebnie. To są faceci. Wiesz, to dzieciaki idą na wojnę. Jako chłopiec poszedłem na wojnę. Myślisz, że twój kraj, słusznie czy nie, wszystko, co robi, jest w porządku. Serce mi pęka, gdy widzę twarze młodych Rosjan zastrzelonych, w niektórych przypadkach bardzo zbrodniczo przez siły ukraińskie. I tak samo widzę na polu bitwy masakry młodych Ukraińców.
Nie obchodzi nas to! USA i NATO nie obchodzi, ilu Ukraińców umiera. Cywile, kobiety, dzieci, żołnierze. Nie obchodzi nas to. To był wspaniały mecz piłki nożnej. Wiesz, mamy swoją drużynę, ale oni mają swoją drużynę, rach ciach ciach. Chcemy uzyskać jak najwyższy wynik i go zwiększyć. I wiesz, nie ma znaczenia, ilu naszych graczy jest kalekich na boisku, dopóki wygrywamy.
Teraz wysyłamy niesamowite ilości broni, zapasy firmy Raytheon, która produkuje pociski i Northrop Grumman, która produkuje samoloty i pociski, a wszystkie te przemysły obronne zostały ogromnie rozdęte przez dolary z podatków. Nie sądzę, żeby wynik się ostatecznie zmienił. Myślę, że Rosja zwycięży. Ukraińcy znajdują się w bardzo niewygodnej strategicznej pozycji na wschodzie.
Ale jeśli spojrzysz na to, jak się sprawy potoczyły, prezydent Putin podjął desperacki wysiłek w grudniu 2021 r., aby zatrzymać marsz ku wojnie. Posunął się do tego, że przedstawił konkretne pisemne propozycje dla NATO, propozycje pokojowe, aby rozbroić to, co już nadchodziło. Bo w tym momencie Ukraina gromadziła wojska do ataku na Donbas. I Putin starał się tego uniknąć. Nie chciał wojny. A NATO po prostu te propozycje wymazało, po prostu je odrzuciło; nigdy nie traktowało ich poważnie, nigdy nie było gotowedo rozpoczęcia poważnych negocjacji.
W tym momencie Putin, widząc, że Ukraińcy uzbrojeni do zabijania wojsk rosyjskich są dosłownie na ich granicach, zdecydował, że musi uderzyć pierwszy. Teraz widać, że nie był to planowany atak. To nie było jak atak Hitlera na Polskę, gdzie standardową zasadą jest to, że kiedy jesteś napastnikiem, zawsze masz przewagę 3 do 1 nad drugą stroną. Rzeczywiście, kiedy Rosja weszła, weszli z tym, co mieli, z tym, co mogli w krótkim czasie złożyć. A siły ukraińskie miały przewagę liczebną. Siły ukraińskie liczyły około 250 000 ludzi. Rosjanie mieli prawdopodobnie 160 tys. Więc zamiast trzykrotnie więcej, mieli mniej żołnierzy niż Ukraińcy. Ale zostali zmuszeni do ataku,
Teraz Donbas sąsiaduje z Rosją. Jest to część Ukrainy, która nie uznała rebelianckiego rządu, który dokonał zamachu stanu w 2014 roku i obalił rząd Ukrainy. Odmówili wstąpienia do nowego rządu Ukrainy. I tak ogłosili niepodległość. A Ukraina zgromadziła tę ogromną armię, by zaatakować Donbas. I tak Rosja została zmuszona do interwencji, aby zapobiec planowanemu atakowi z Ukrainy. I widać było, że Rosja bardzo liczyła na to, że będzie w stanie przeprowadzić tę specjalną operację bez wyrządzania nadmiernych strat Ukraińcom, ponieważ myślą o Ukraińcach jako o braciach słowiańskich; i chcieli mieć dobre stosunki.
Znamy to słynne zdjęcie rosyjskiego czołgu, który został zatrzymany przez grupę około 40 cywilów, którzy wyszli na drogę i zablokowali go. Czołg się zatrzymał. Mogę wam powiedzieć, że w Wietnamie, gdybyśmy mieli grupę ludzi przed amerykańskim czołgiem, ten czołg nie zwolniłby w najmniejszym stopniu! Nie zatrąbił, nie zrobiłby nic; nie oddałby strzału ostrzegawczego. I myślę, że to bardziej normalne: nie krytykuję Amerykanów. Byłem tam i walczyłem, i prawdopodobnie sam bym ciągnął prosto z czołgiem.
Ale mówię, że zasady zaangażowania Rosjan były bardzo, bardzo ostrożne. Nie chcieli tworzyć zbyt wiele nienawiści i wrogości. Rosjanie nie weszli, bombardując sieć elektryczną, media, wodociągi, mosty i tak dalej. Starali się utrzymać infrastrukturę Ukrainy w dobrym stanie, ponieważ chcieli, aby została. Chcieli tylko, żeby to wszystko się skończyło i wróciło do normy. Nie zadziałało. Ukraiński opór był niespodziewanie silny. Żołnierze ukraińscy walczyli z wielkim, wielkim męstwem, wielkim heroizmem. I tak teraz stawka została podniesiona, a gra stała się dużo poważniejsza.
Ale to niesamowite, kiedy widzisz, że Rosja dominuje w powietrzu. Nie wyłączyli systemów kolejowych. Nie wyłączyli elektrowni. Nie zniszczyli tego wszystkiego. Nigdy nie bombardowali budynków w centrum Kijowa, stolicy Ukrainy; nie bombardowali budynków, w których spotyka się parlament. Byli niesamowicie zadowoleni z tych rzeczy, mając nadzieję, wbrew wszystkiemu, że uda się osiągnąć pokój.
Ale nie sądzę, by Ukraina miała coś do powiedzenia w decyzji o pokoju czy wojnie. Myślę, że decyzja o pokoju lub wojnie jest podejmowana w Waszyngtonie. Dopóki chcemy, aby wojna trwała, będziemy nią walczyć, wykorzystując Ukraińców jako delegatów i będziemy walczyć do ostatniego Ukraińca.
BILLINGTON: Co przewidujesz w związku z możliwością wybuchu wojny bezpośrednio między Stanami Zjednoczonymi a Rosją? A jak by to było?
Ale mówię, że zasady zaangażowania Rosjan były bardzo, bardzo ostrożne. Nie chcieli tworzyć zbyt wiele nienawiści i wrogości. Rosjanie nie weszli, bombardując sieć elektryczną, media, wodociągi, mosty i tak dalej. Starali się utrzymać infrastrukturę Ukrainy w dobrym stanie, ponieważ chcieli, aby została. Chcieli tylko, żeby to wszystko się skończyło i wróciło do normy. Nie zadziałało. Ukraiński opór był niespodziewanie silny. Żołnierze ukraińscy walczyli z wielkim, wielkim męstwem, wielkim heroizmem. I tak teraz stawka została podniesiona, a gra stała się dużo poważniejsza.
Ale to niesamowite, kiedy widzisz, że Rosja dominuje w powietrzu. Nie wyłączyli systemów kolejowych. Nie wyłączyli elektrowni. Nie zniszczyli tego wszystkiego. Nigdy nie bombardowali budynków w centrum Kijowa, stolicy Ukrainy; nie bombardowali budynków, w których spotyka się parlament. Byli niesamowicie zadowoleni z tych rzeczy, mając nadzieję, wbrew wszystkiemu, że uda się osiągnąć pokój.
Ale nie sądzę, by Ukraina miała coś do powiedzenia w decyzji o pokoju czy wojnie. Myślę, że decyzja o pokoju lub wojnie jest podejmowana w Waszyngtonie. Dopóki chcemy, aby wojna trwała, będziemy nią walczyć, wykorzystując Ukraińców jako delegatów i będziemy walczyć do ostatniego Ukraińca.
BILLINGTON: Co przewidujesz w związku z możliwością wybuchu wojny bezpośrednio między Stanami Zjednoczonymi a Rosją? A jak by to było?
BLACK: Wiesz, jeśli cofniesz się do I wojny światowej w 1914, to był zamach na arcyksięcia Austro-Węgier. On i jego żona zostali zabici. W wyniku zabicia tych dwojga doszło do efektu domina na wszystkich sojuszach, gniewu i histerii medialnej. Myślę, że przed końcem zginęło 14 milionów ludzi. Zawsze trudno jest mieć prawdziwe liczby, ale mimo to zginęła ogromna liczba milionów ludzi.
Musimy zdać sobie sprawę z ryzyka tej gry. Na przykład w tureckich mediach pojawił się artykuł, w którym stwierdzono, że w Mariupolu, gdzie doszło do wielkiego oblężenia, Rosjanie ostatecznie zwyciężyli. Jedynym obszarem, którego nie zajęli, była ta ogromna huta stali. Utknęło tam wielu ukraińskich żołnierzy. A teraz wyszło na jaw, że być może w tej hucie było uwięzionych 50 starszych francuskich oficerów razem z Ukraińcami. Francuscy żołnierze walczyli na ziemi, kierując bitwą. I to było trzymane w tajemnicy, bardzo tajne, ze względu na francuskie wybory, które właśnie się odbyły. Gdyby Francuzi wiedzieli, że w tej hucie było uwięzionych wielu francuskich oficerów, którzy prawdopodobnie mieli umrzeć, wybory potoczyłyby się w drugą stronę: wygrałaby Marine Le Pen. A więc było bardzo ważne, żeby dla całego głębokiego państwa nie wyszło na jaw, że ci francuscy oficerowie tam są.
Wiemy, że na Ukrainie są oficerowie NATO, którzy są na miejscu jako doradcy i tak dalej. Podejmujemy ryzyko. Teraz domyślam się – i to jest domysł, mogę się mylić – ale flagowy okręt rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, Moskwa, został zatopiony, ponieważ został trafiony pociskami przeciwokrętowymi. Domyślam się, że te pociski, z dużym prawdopodobieństwem, wystrzelili Francuzi. Teraz mogę się mylić, ale te pociski są tak bardzo czułe i tak niebezpieczne dla naszych statków, że nie sądzę, by NATO powierzało je Ukraińcom czy komukolwiek innemu. Myślę, że muszą być pod kontrolą operacyjną NATO. Myślę więc, że to prawdopodobnie siły NATO zatopiły Moskwę.
Podejmujemy te bardzo lekkomyślne działania i za każdym razem podnosimy stawkę – tak się składa, że jestem Republikaninem – ale mamy dwóch senatorów z USA, którzy powiedzieli, że „no cóż, może być konieczne użycie broni jądrowej przeciwko Rosji." To szaleństwo. Myślę, że ważne jest, aby ludzie zaczęli dyskutować, co oznaczałaby wojna termojądrowa.
Teraz musimy zrozumieć, myślimy: „och, jesteśmy wielcy, jesteśmy źli i mamy to wszystko”. Rosja jest mniej więcej porównywalna ze Stanami Zjednoczonymi pod względem energetyki jądrowej. Mają pociski naddźwiękowe, których my nie mamy. Mogą całkowicie uniknąć wykrycia na czas i mogą wystrzelić pociski z Rosji i dotrzeć do San Francisco, Los Angeles, Chicago, Detroit, Baltimore, Waszyngtonu, DC, Nowego Jorku.
Pomyślmy tylko o Wirginii, gdzie akurat mieszkam. Jeśli doszło by do wojny nuklearnej – i pamiętaj, że mają również bardzo dużą i skuteczną flotę atomowych okrętów podwodnych, które znajdują się u wybrzeży Stanów Zjednoczonych – mają dużą liczbę pocisków nuklearnych z głowicami i mogą uniknąć każdej naszej obrony. W ten sposób cała Północna Wirginia zostałaby zasadniczo unicestwiona. W hrabstwie Loudoun, hrabstwie Prince William, hrabstwie Fairfax, Arlington w Aleksandrii nie zostałoby prawie nic ludzkiego. Pentagon znajduje się w hrabstwie Arlington – Pentagon byłby po prostu świecącą masą stopionego piasku. Nie byłoby tam już ludzkiego życia. I nie byłoby ludzkiego życia w promieniu wielu mil. Tuż za Potomakiem, w stolicy kraju, nie byłoby już życia. Kapitol zniknie na zawsze. Wszystkie pomniki, wszystkie te wspaniałe rzeczy, nic nie pozostanie.
Jeśli wybierzesz się na wybrzeże Wirginii, znajdziesz tam stocznię Norfolk, port Norfolk. Największa masa potęgi morskiej na powierzchni Ziemi. To tutaj parkujemy wszystkie nasze lotniskowce, nasze atomowe łodzie podwodne, wszystkie te rzeczy. Nic by nie zostało. Z żadnego z tych przemysłów stoczniowych nic by nie zostało.
I możemy tak kontynuować. Mówiąc o Nowym Jorku, prawdopodobnie o samym Nowym Jorku, nie tylko wszyscy zginęliby, ale prawdopodobnie byłoby niemożliwe, aby ludzie mieszkali w Nowym Jorku przez setki lat później. Nie tylko przestałby być miejscem tętniącego życiem ludzkim, ale prawdopodobnie, znikając na jakieś pół tysiąclecia, nie mógłby odbudować żadnej cywilizacji.
Musimy zrozumieć powagę tego, co robimy. Może gdyby dla Stanów Zjednoczonych to, co dzieje się na Ukrainie, było kwestią życia i śmierci, byłoby inaczej. Z pewnością, gdy Związek Radziecki umieścił na Kubie rakiety, które wycelowały w Stany Zjednoczone, było warto ryzykować, bo to było tuż przy naszej granicy i groziło nam. I była to bitwa, o którą warto walczyć i warto było podjąć ryzyko. W tym właśnie Rosjanie są lustrzanym odbiciem tej sytuacji, ponieważ dla nich życie Rosji zależy od powstrzymania NATO przed posuwaniem się dalej w głąb Ukrainy, do ich granic. Nie mogą sobie pozwolić na nie toczenie tej wojny. Nie mogą sobie pozwolić na nie wygranie tej wojny.
Więc myślę, bawiąc się tą ciągłą eskalacją w wojnie, która w rzeczywistości toczy się w miejscu, które nie ma znaczenia dla Amerykanów – Ukraina nie ma znaczenia dla Amerykanów; nie ma to wpływu na nasze codzienne życie - gramy w tę lekkomyślną grę, która naraża na niebezpieczeństwo życie wszystkich ludzi w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej, za nic! Absolutnie za nic!
BILLINGTON: Wielu oficerów z pewnością rozumie konsekwencje, które przed chwilą opisałeś jeżąc włosy. Bo podczas gdy we Włoszech, Francji, Niemczech gadają generałowie, ostrzegając, że idziemy drogą, która może doprowadzić do wojny nuklearnej, bo nie ma takich plotek od oficerów - być może emerytowanych - co mówią, kim jesteś, że mówisz to tutaj dzisiaj?
BLACK: Wiesz, w latach 90. nastąpiło ogromne pogorszenie jakości oficerów. Mieliśmy bardzo, bardzo dobrych oficerów flagowych, w czasie mojej służby czynnej - odszedłem w '94 - tylko ludzie najwyższej klasy. Ale stało się, że później mamy prezydenta Clintona u władzy, później Obamę. Mamy teraz Bidena. I stosują bardzo ścisłą kontrolę polityczną wobec swoich oficerów. A teraz mamy „tak, mężczyźni”. To nie są ludzie oddani głównie Stanom Zjednoczonym i ich mieszkańcom. Ich głównym oddaniem jest ich kariera i umiejętność nawiązywania kontaktów z innymi oficerami po przejściu na emeryturę. To bardzo silna sieć, która może umieścić generałów w think tankach, gdzie promują wojnę, w organizacjach takich jak Raytheon i Northrop Grumman, i we wszystkich tych operacjach obronnych, gdzie mogą dołączać do zarządów i tym podobnych. Więc za powiedzenie: „Hej, przestań, trzeba zapłacić osobistą cenę. Wojna nie leży w interesie narodu amerykańskiego. Gdybyśmy mieli jednostki lepszej jakości, mielibyśmy odważnych ludzi, którzy powiedzieliby: „Nie obchodzi mnie, ile mnie to osobiście kosztuje”. Ale bardzo trudno jest się w to dostać. wyższe stopnie, jeśli jesteś osobą zmotywowaną, z zasadami, patriotyzmem i oddania ludziom tego narodu. To nie tak to działa. A w pewnym momencie potrzebujemy prezydenta, który wejdzie, potrząśnie drzewem i powali tych ludzi, ponieważ są niebezpieczni.
BILLINGTON: Helga Zepp-LaRouche i Instytut Schillera złożyli petycję – a 9 kwietnia zorganizowaliśmy konferencję na ten sam temat – że jedynym sposobem, aby naprawdę powstrzymać to zejście do piekła i potencjalny nuklearny holokaust, jest nowy Pokój Westfalski. W tym przypadku międzynarodowa konferencja mająca zapewnić nową architekturę bezpieczeństwa i rozwoju, prawo do rozwoju dla wszystkich krajów. I podobnie jak Pokój Westfalski, pokój, w którym wszystkie strony zasiadają razem, uznają ich interesy, suwerenne interesy, w tym suwerenne interesy innych i wybaczają wszystkie przeszłe zbrodnie. Cokolwiek innego niż to utrzyma ten podział świata na walczące bloki.
BLACK: Myślę, niestety, że będzie musiało być ogromne cierpienie, aby się tam dostać, tak jak to się stało z Pokojem Westfalskim. Może to spowodować wojna nuklearna; kataklizm gospodarczy o bezprecedensowych rozmiarach, ze względu na szalejący druk pieniędzy, w który angażowaliśmy się w ciągu ostatnich 20 lat, to są rzeczy, które mogą go spowodować. Ale w tym momencie media zostały tak całkowicie ocenzurowane i tak stronnicze, że Amerykanie naprawdę nie mają poczucia potrzeby czegoś takiego. Będzie trudno.
Wiesz, wydarzyło się coś interesującego. Tutaj, w tym kraju, można by pomyśleć, że cały świat jest przeciwko Rosji. To nie jest tak. W rzeczywistości są duże kraje na świecie, które wspierają Rosję w tej wojnie, zaczynając od Chin, ale potem Brazylię, RPA, Arabię Saudyjską, szeroką gamę krajów. Indie zdecydowanie wspierają Rosję. Pomysł, że w jakiś sposób mamy tę absolutnie słuszną sprawę, nie jest podzielany przez większość świata a duża część świata nie akceptuje naszej propagandy o zbrodniach wojennych: tej sprawy Buczy. To chyba najważniejsza ze wszystkich dyskusji o zbrodniach wojennych.
A czym była Bucza? Był tam materiał filmowy przedstawiający pojazd jadący drogą do Buczy, który został zabrany przez Rosjan. A mniej więcej co sto stóp znajdowała się osoba z rękami związanymi za plecami, która została zabita. Nie mówiono nic aż do czterech dni po tym, jak Ukraińcy zabrali Buchę z powrotem.
Prawie nic nie wiedzieliśmy. Właściwie nie mieliśmy nawet dowodu, że ludzie zostali zabici. Ale zakładając, że tak się stało, nie wiedzieliśmy, gdzie zostali zabici. Nie wiedzieliśmy, kim oni są. Nie wiedzieliśmy, kto ich zabił. Nie wiedzieliśmy, dlaczego zostali zabici. Nikt nie potrafił podać odpowiedniego powodu, dla którego to Rosjanie ich zabili. Rosjanie trzymali Buczę przez miesiąc. Jeśli mieli ich zabić, dlaczego nie zabili ich w ciągu tego miesiąca? A jeśli zamierzasz wymordować grupę ludzi, czy nie umieściłbyś ich wszystkich w tym samym miejscu i nie zastrzeliłbyś ich wszystkich naraz? Dlaczego mieliby leżeć na poboczu drogi, milę dalej? To nie ma sensu!
Wiemy, że cztery dni po tym, jak burmistrz Buczy radośnie ogłosił wyzwolenie miasta, cztery dni po wkroczeniu wojsk ukraińskich i obecności ich specjalnego ramienia propagandowego armii ukraińskiej, nagle doszło do tych zgonów, na ulicy. Jak to się stało, że ich tam nie było, kiedy byli tam Rosjanie? Dlaczego pojawili się dopiero po odejściu Rosjan?
Gdybym po prostu patrzył na to jak na standardową sprawę karną i rozmawiał z Wydziałem Śledczym, Kryminalnym, FBI, żandarmerią wojskową lub czymś w tym rodzaju, powiedziałbym: Dobra, najpierw spójrzmy na Ukraińców . Hipotetycznie, kiedy badasz zbrodnię zaczynasz od intuicji – mam wrażenie, że Ukraińcy zabili tych ludzi po tym, jak weszli, rozejrzeli się i powiedzieli: „OK, kto był zaprzyjaźniony z wojskami rosyjskimi podczas gdy Rosjanie tu byli? Wykonamy ich egzekucję." Tak bym pomyślał. Ponieważ nie widzę powodu, dla którego Rosjanie mieliby zabijać ludzi wychodząc z miasta.
I nikt w to nie wątpi, bo media są monolityczne. Wiemy na pewno z ust naczelnika ukraińskiego szpitala, który chwalił się, że wszystkim swoim lekarzom wydał surowe rozkazy, że ranni rosyjscy jeńcy wojenni, kiedy ich przywożono, mieli być kastrowani. To straszna zbrodnia wojenna, wyszła z ust dyrektora szpitala a ukraiński rząd powiedział: „Będziemy badać”, jakby to nie było poważne. Nigdy nie przychodzi mi do głowy straszniejsza, straszniejsza zbrodnia wojenna. Gdzie o tym słyszałeś, w ABC i MSNBC, CNN i FOX News? Ani jednego szeptu. Jednak dowody są niezaprzeczalne.
Mieliśmy kolejny klip, w którym znajdował się punkt skupu jeńców wojennych, w którym Ukraińcy rzekomo zabrali jeńców wojennych do punktu skupu – i jest to około siedmiominutowe wideo – a ukraińscy żołnierze po prostu ich zastrzelili. Na ziemi leżało około 30 rannych rosyjskich żołnierzy, z których niektórzy wyraźnie umierali z odniesionych ran. Niektórym z nich zakładają na głowy plastikowe torby. Teraz są to faceci, którzy leżą tam, czasem śmiertelnie ranni, z rękami związanymi za plecami i plastikowymi torbami na głowach, które utrudniają oddychanie. A ponieważ nie mogą podnieść rąk, nie mogą zdjąć worków, żeby móc oddychać. Pod koniec filmu Ukraińcy przyprowadzają furgonetkę i jest trzech rosyjskich jeńców wojennych. Bez najmniejszej myśli i wahania, gdy trzej schodzą z rękami związanymi za plecami, strzelają do dwóch z nich tuż przed kamerą i spadają. A trzeci klęka i błaga, aby go nie skrzywdzić. A potem go zastrzelili!
To są zbrodnie. A te nie zostały obalone przez rząd ukraiński. Ale nie wiadomo nawet, że miały miejsce! Do tej pory powiem wam, że jedyne udowodnione przestępstwo - nie mówię, że nie ma zbrodni wojennych po obu stronach - po prostu powiem wam, że jedyne, jakie widziałem, są dość niepodważalnym dowodem zbrodni wojennych, były po stronie ukraińskiej.
Teraz często słyszymy, że Rosjanie zniszczyli to czy tamto. Cóż, muszę wam powiedzieć, że jeśli wrócimy do wojen, które prowadziliśmy, kiedy najeżdżaliśmy Irak, „Szok i strach”, zniszczyliśmy praktycznie wszystko w Iraku, wszystko, co było znaczące. Bombardowaliśmy cele wojskowe i cywilne bez żadnej różnicy. Koalicja wykonała 100 000 misji w 42 dni. W porównaniu z Rosjanami, w tym samym czasie wykonali tylko 8000 misji. 100 000 misji amerykańskich w porównaniu z 8 000, mniej więcej w tym samym czasie. Myślę, że Rosjanie byli bardziej selektywni. Gdziekolwiek uderzyliśmy, filozofią Shock and Awe jest zniszczenie wszystkiego, co jest niezbędne do utrzymania ludzkiego życia i funkcjonowania miasta. Wyłącz wodę, prąd, ciepło, gaz, benzyna; zniszcz wszystkie główne mosty. Po prostu wszystko niszczysz.
Więc to naprawdę paradoksalne. I pamiętaj, że Irak to stosunkowo mały kraj. Ukraina to ogromny kraj. 100 000 ataków w 42 dni w porównaniu z 8 000 ataków mniej więcej w tym samym czasie. Ogromna różnica w przemocy między tym, co zrobiliśmy w Iraku, a tym, co Rosjanie zrobili na Ukrainie. Nie ma więc po prostu wiarygodności, jeśli chodzi o fakty i sposób prowadzenia wojny.
BILLINGTON: Senator Black, pułkownik Black. Myślę, że sposób, w jaki opisał horror, który już się dzieje i biorąc pod uwagę, że nie możemy czekać, aż wojna nuklearna przyniesie nowy Pokój Westfalski, sugerowałbym, że to, co opisał, jest wystarczająco złe. A w połączeniu z hiperinflacyjnym upadkiem, który ogarnia zachodni świat, który dotknie wszystkich, wierzymy, że ten horror wystarczy, aby uświadomić sobie zejście w ciemny wiek i zmotywować obywateli w Europie, w Stanach Zjednoczonych.
Odkrywamy, że budzą się osoby, które w przeszłości nie chciały patrzeć na swoje obowiązki wobec ludzkości jako całości, ale teraz są zmuszone do rozważenia tego, co jest podstawą naszego apelu, w tej petycji , na międzynarodową konferencję wszystkich narodów, ze Stanami Zjednoczonymi, Rosją, Chinami, Indiami itd., zasiadającymi razem, by zakończyć ten horror; ale także, aby poprzez rozwój zaprowadzić prawdziwy pokój dla ludzkości i erę pokoju.
I dziękujemy za to, że dałeś ten powiew szorstkiej prawdy ludziom, którzy potrzebują jej usłyszeć. Jeśli masz jakieś ostatnie myśli, proszę o ich przekazanie.
BLACK: Dodam tylko jedną rzecz i dziękuję Instytutowi Schillera za jego ogromny wysiłek na rzecz osiągnięcia pokoju na świecie. To jeden z najważniejszych wysiłków, jakie kiedykolwiek podjęto i na pewno je popieram.
Jeśli spojrzeć na Rosję, rosyjskie wojska, które wyruszyły do walki na Ukrainie, w większości nie miały doświadczenia bojowego. To jest armia czasu pokoju. Rosja nie prowadzi wojen za granicą. Syria jest jedynym znaczącym zagranicznym zaangażowaniem, jakie miała. Dla porównania w Stanach Zjednoczonych, mówiąc dosłownie, jeśli żołnierz dzisiaj przejdzie na emeryturę po 30-letniej karierze wojskowej, nie będzie ani jednego dnia, gdy w Stanach Zjednoczonych panował pokój. Niesamowita rzecz. Bardzo różni się od armii rosyjskiej, gdzie z nielicznymi wyjątkami w kraju panował pokój.
Tak więc naprawdę musimy zacząć myśleć o pokoju i granicach wojny, o idei, że jakoś potrzebujemy gry o sumie zerowej, w której zabieramy innym i bogacimy się. Żyjemy w świecie, w którym każdy może zarabiać i prosperować dzięki pokojowi. Obawiam się jednak, że hiperinflacja może być sygnałem alarmowym, który skłoni świat do uznania, że musimy mieć nowy paradygmat na przyszłość, i myślę, że Pokój Westfalski w tym momencie może stać się możliwy.
Więc jeszcze raz dziękuję za możliwość bycia tutaj. Zawsze jest nadzieja i myślę, że w przyszłości będą dobre rzeczy z Bożym błogosławieństwem.
BILLINGTON: I wielkie dzięki od Instytutu Schillera, Organizacji LaRouche i EIR. Opublikujemy ten wywiad jak najszybciej, bo będzie miał ogromny wpływ. Dziękuję Ci.
BLACK: Bardzo dziękuję.
Autorem transkrypcji wywiadu jest Voices from Abroad.
Opracowanie wersji polskiej SpiritoLibero.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy