polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja, a ewentualna druga tura – 1 czerwca. PKW zarejestrowała do tej pory siedmiu kandydatów na prezydenta. Są to: Sławomir Mentzen, Grzegorz Braun, Rafał Trzaskowski, Artur Bartoszewicz, Karol Nawrocki, Adrian Zandberg i Szymon Hołownia. * * * AUSTRALIA: Premier Australii, Anthony Albanese, rozpisał wybory parlamentarne na 3 maja, rozpoczynając trwającą pięć tygodni kampanię wyborczą, w której dominować będzie temat rosnących kosztów życia. * * * SWIAT: Kiriłł Dmitrijew, doradca prezydenta Rosji Władimira Putina, od dwóch dni przebywa w Stanach Zjednoczonych. Kluczowy negocjator Kremla chwali działania Donalda Trumpa. Na antenie Fox News Dmitrijew powiedzial, że przez ostatnie trzy lata nie było żadnego dialogu z Rosją ze strony administracji Bidena. Nie było prób zrozumienia rosyjskiego stanowiska. - Nie ma wątpliwości, że zespół prezydenta Trumpa nie tylko powstrzymał III wojnę światową przed wybuchem, ale także osiągnął już znaczny postęp w sprawie rozwiązania sprawy Ukrainy – dodał.
POLONIA INFO:

poniedziałek, 6 grudnia 2021

Św. Mikołaj Putin

Santa Putin.
Rys. Donkey Hotey (Wikimedia commons)
 Nadszedł 6 grudnia, ale w tym roku do naszych domów zawitał nieco inny gość niż zwykle. Jak to jest, że rosyjskiego prezydenta nawet nie było w Polsce, a właśnie stał się głównym bohaterem środków masowego przekazu nad Wisłą?

Szajba liberalnego komentariatu

Ponieważ w Polsce nazwisko Prezydenta Federacji Rosyjskiej jest głównym kontrargumentem we wszelkich dyskusjach (czegokolwiek by one nie dotyczyły), to fakt spotkania europejskich partii prawicowych w Warszawie posłużył na zapleczu Platformy Obywatelskiej do zbudowania kolejnej tezy o sprzyjaniu przez Prawo i Sprawiedliwość Moskwie i tym podobnych bzdur.
Dodajmy, że dzieje się to właściwie bez jakiejkolwiek rosyjskiej inicjatywy. Na spotkaniu w Warszawie nie było ani Władimira Putina, ani nikogo z Kremla, ani nawet żadnego Rosjanina. Nie przeszkadzało to jednak zrobić głównym bohaterem właśnie tego przywódcy sąsiedniego państwa. O ile jednak zdążyliśmy się już chyba do tego przyzwyczaić, o tyle warto zastanowić się czy ludzie – było nie było – inteligentni, piszący dla tych wszystkich gazet i portali, naprawdę wierzą w tworzone przez siebie teorie spiskowe o wszechrosyjskiej wszechingerencji.

Otóż nie. Cel takich publikacji jest jeden: obniżyć poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości w jego elektoracie, który został wytresowany na wściekłego i ujadającego antyrosyjskiego psa. A to mitologią smoleńską, a to opowieściami o „kondominium rosyjsko-niemieckim”, a to wizytą Jarosława Kaczyńskiego w Kijowie wśród banderowskich flag ukraińskich nacjonalistów. To prawda, że historia relacji polsko-rosyjskich jest trudna, ale obecny poziom rusofobii w polskim społeczeństwie ma jednak charakter sztuczny, został on wykreowany pod bieżące potrzeby. Potrzeby, w które idealnie wpisała się Zjednoczona Prawica.

Warszawski hamulec

Bo tak po prawdzie mówiąc, to chyba szkoda, że te wszystkie Węglarczyki i Tuski się w swoich rachubach mylą. Przecież gdyby Polską zaczęli wreszcie rządzić ludzie, którzy spróbowaliby nawiązać poprawne relacje z potężnym sąsiadem, jakim jest Federacja Rosyjska, to moglibyśmy jako obywatele tego kraju odetchnąć z ulgą. No właśnie, tylko że to by było dla polskich polityków śmiertelnym zagrożeniem. Bardzo szybko niemal wszyscy liderzy nadwiślańskiej sceny politycznej straciliby sens bytu, gdyby przestał istnieć demon w postaci „rosyjskiej inwazji”. Wielu ludzi z rządu i opozycji zrobiło na tym kariery, przytuliło zachodnie granty czy potworzyło sobie etaty „ekspertów”. I co? Nagle mieliby się bez tego obejść?

Rola Prawa i Sprawiedliwości w tym sojuszu europejskiej prawicy jest raczej odwrotna niż skłonni są przekonywać Polaków liberalni nudziarze. Jarosław Kaczyński jako dosyć zacietrzewiony przeciwnik „nowego ZSRR”, „IV Rzeszy” i sojuszu między nimi, może na stole położyć sporo, byleby swoich zachodnich partnerów zniechęcić do pomysłu wpisania dobrych relacji z Rosją do agendy nowego aliansu (o ile on w ogóle powstanie). O ile jednak jego możliwości są ograniczone i wątpliwe, by lider PiS mógł stawiać komukolwiek ultimatum, o tyle sporo do powiedzenia ma ktoś inny.

Wystarczy popatrzeć na Włochy. Tam po ostatnich wyborach parlamentarnych u władzy przez jakiś czas pozostawała koalicja Ruchu Pięciu Gwiazd i Ligi. Przywódca tej ostatniej partii, Matteo Salvini, portretowany był w Polsce jako skrajny „putinista”. Dawał zresztą ku temu argumenty, a to fotografując się z koszulce z rosyjskim prezydentem, a to sprzeciwiając się publicznie antyrosyjskim sankcjom. W pewnym momencie jednak Salvini zaczął dość gwałtownie tracić poparcie. Po prawej stronie szybko zyskiwać zaczęli Bracia Włosi, pod przywództwem Giorgii Meloni. Z bardzo podobnym zestawem przekonań co Liga, ale jednoznacznie proamerykańskim wektorem w polityce zagranicznej. Dziś to ta partia prowadzi w większości sondaży, a do Warszawy udała się właśnie delegacja Braci Włochów zamiast Ligi. Ktoś się więc jednak wydatnie o to postarał, a na zasadzie cui bono można się łatwo domyśleć kto.

Burza w szklance wody

O ile faktycznie wśród zachodnich partii narodowych można odnaleźć wątki prorosyjskie, o tyle są one zdecydowanie u nas przeceniane. Naczelnym dowodem na „finansowanie przez Putina” partii Marine Le Pen ma być to, że wzięła ona kredyt na kampanię w banku z rosyjskim kapitałem. Stało się to zresztą dopiero po tym, gdy kredytu odmówiły jej banki „nierosyjskie”, znaczy prawidłowe. Normalna, rynkowa transakcja, będąca raczej efektem monopolu finansowego określonych (niechętnych skrajnej prawicy) sił politycznych na Zachodzie, a nie uczuć Pani Le Pen do Rosji. Skoro to czyni ją „rosyjską agentką”, to rozumieć przez to należy, że biorący kredyt w bankach amerykańskich czy niemieckich są agentami tamtych państw?

Podobnie jest zresztą z całą tą histerią wokół Viktora Orbana. Węgierski premier zrobił z Rosją dobry interes dla swojego kraju, ale przy okazji jest zaprzeczeniem wszystkich tych wyssanych z palca teorii popularnych w polskim establishmencie. No bo skoro „Rosja chce rozbić Unię Europejską”, a Orban rządzi już tyle lat, to czemu jeszcze jej nie rozbił? Dlaczego nie zablokował np. Funduszu Odbudowy? Z jakiej racji z niej nawet nie wystąpił? Liderzy obozu liberalnego uwielbiają straszyć Polaków tymi wizjami, ale w rzeczywistości przecież wiedzą, że ani Węgrzy nie mają zamiaru niszczyć Unii Europejskiej (tylko wywalczyć sobie w niej lepszą pozycję), ani Rosjanie nie chcą jej rozpadu (tylko usystematyzowanych relacji z Europą, zamiast wzajemnego podgryzania się).
A samo warszawskie spotkanie? Nie wniosło w zasadzie do polityki nic nowego. Po brexicie PiS stracił istotną część swojej grupy w Parlamencie Europejskim, więc szuka nowej siły, która będzie odgrywać znaczącą rolę. Wzajemne obwąchiwanie się przez proatlantyckich neokonserwatystów z Europy Środkowo-Wschodniej wraz z utemperowanymi nacjonalistami z Zachodu to naturalny kierunek, za którym stoją interesy polityczne wewnątrz krajów pochodzenia obecnych na spotkaniu partii (mogących przedstawić się swoim wyborcom jako „międzynarodowo uznawane”), jak i na samej scenie europejskiej (więcej Euro do podziału, ewentualna zdolność koalicyjna w PE), ale to przecież byłoby na tyle. To nie jest przełom na który jedni czekają, a drudzy się go panicznie obawiają.
Tomasz Jankowski
Sputnik Polska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy

  • Czy historia właśnie zatoczyła koło?
     Czy historia właśnie zatoczyła koło? Czy jesteśmy świadkami politycznych ruchów, które mogą zmienić układ sił na świecie? Amerykański Wiceprezydent JD Vance chce zwrotu pieniędzy od Ukrainy! Donald Trump zapowiada odzyskanie Kanału Panamskiego, sugerując, że Grenlandia pewnie i tak stanie się częścią USA, a jego ekipa ma jasny cel – doprowadzić Ukrainę do stołu negocjacyjnego. Ale czy to rzeczywiście droga do pokoju, czy raczej początek nowej geopolitycznej gry?Czy Stany Zjednoczone wracają do strategii twardej ręki? Czy Trump faktycznie zamierza przejąć strategiczne punkty na mapie świata wyprzedzając Rosję i Chiny? A może to tylko polityczna iluzja, która ma odwrócić uwagę od innych wydarzeń?Przed Wami materiał pełen kontrowersji,...
    MAR-06 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Kulisy rozmowy z Zełenskim w Białym Domu
     Biały Dom ogłosił w poniedziałek, że zawiesił wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy — w tym tą będącą w drodze do kraju i w magazynach w Polsce —  "by upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania" konfliktu. — Jeśli prezydent Ukrainy zadzwoni i przedstawi poważną propozycję, jak zamierza zaangażować się w proces pokojowy, możemy wrócić do rozmów — powiedział w poniedziałek wiceprezydent J.D. Vance w wywiadzie dla telewizji Fox News. Stwierdził przy tym, że USA "już pracują" nad szczegółami porozumienia z Rosjanami.Na kanale Bednarski z polskimi tłumaczeniami najważniejszych politycznych wystąpień, możemy wysluchać wywiadu wiceprezydenta J.D. Vance ktory był świadkiem i uczestnikiem historycznej konfrontacji z Wolodymyrem...
    MAR-05 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Kończy się proxy wojna z Rosją. USA wstrzymały pomoc wojskową dla Ukrainy
     Dziś ogłoszono decyzję o zawieszeniu pomocy amerykańskiej dla Ukrainy i o – być może – rozpoczęciu zwalniania Rosji z sankcji przez stronę amerykańską - mówił rozpoczynając posiedzenie rządu premier Donald Tusk.Tusk odniósł się do informacji, która pojawiła się w nocy z 3 na 4 marca – amerykańskie media, powołując się na urzędników Białego Domu podały, że Donald Trump podjął decyzję o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jednocześnie Reuters informował, że USA szukają możliwości złagodzenia sankcji nałożonych na Rosję.  Wg Tuska meldunki, które napływają z granicy, z podrzeszowskiego hubu przerzutowego broni w Jasionce potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej Z tego wynika, że na Ukrainę nie dotrze też amerykańskie...
    MAR-04 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Trump: Zelenski nie jest gotowy na pokój
    Przywódca Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie jest gotowy na pokój, ponieważ postrzega zaangażowanie Waszyngtonu w negocjacje w sprawie konfliktu na Ukrainie jako kartę przetargową - powiedział prezydent USA Donald Trump po gorącym i bezprecedensowym spotkaniu w piątek w Bialym Domu. Obaj przywódcy mieli podpisać umowę przyznającą Waszyngtonowi dostęp do zasobów naturalnych Ukrainy. Wizyta Zełenskiego została przerwana po tym, jak wdał się w gorącą wymianę zdań z Trumpem i wiceprezydentem J.D. Vance'em przed kamerami i na oczach całego świata, co doprowadziło do oskarżenia Zełenskiego o "lekceważące" zachowanie w Gabinecie Owalnym. Wymiana zdań doprowadziła do napiętej kłótni. Trump oskarżyl Żelenskiego o to, ze igra o...
    MAR-01 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Łukasz Jastrzębski: Kolejny rok wojny
    Trzy lata temu nasiliła się wojna na Ukrainie, której korzenie sięgają roku 2014. Setki tysięcy ofiar po stronie ukraińskiej i rosyjskiej. Tych po ukraińskiej jest zdecydowanie więcej.Ukraina stała się państwem praktycznie upadłym. Utraciła zapewnię bezpowrotnie wschodnie terytoria, z większością bogactw naturalnych kryjących się w ziemi. To co pozostało zostało posłuży do spłaty pożyczek dla Stanów Zjednoczonych. Lukratywny majątek jest już w znacznej części w łapach rodzimych „ukraińskich” oligarchów i zachodnich biznesmenów. Zmaga się z katastrofą demograficzną, której nie da się odwrócić przez wiele dziesięcioleci. Setki miliardów euro realnej i urojonej pomocy zostało zmarnowanych. Były to również nasze polskie pieniądze, które mogły...
    LUT-25 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Ukraiński okręt tonie. Analiza historyka Włodzimierza Osadczego
     Ukraina, jako państwo upada. I nie chodzi tu jedynie o wojnę, którą bez wsparcia Zachodu nasi wschodni sąsiedzi ewidentnie przegrają. Nawet nie w tym rzecz, że po 3 latach konfliktu między Ukrainą a Rosją świat zdaje się być już znudzony i zmęczony płynącymi z Kijowa notorycznymi żądaniami większego zaangażowania i finansowania walki, którą Ukraińcy mieli rzekomo wziąć na siebie w imieniu wszystkich wolnych ludzi. Chodzi o to, że sami Ukraińcy mają już dość tej wojny, która ostatnio z frontu zdaje się przenosić na salony władzy, gdzie czołowe figury kijowskiego reżimu zaczynają sobie skakać do gardeł, by wyrwać resztki tego, co zostało po wsparciu Zachodu. Oto dwaj byli prezydenci Ukrainy, z których jeden wciąż uzurpuje sobie prawo...
    LUT-23 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • P. Lisiecki: Iskrzy na linii Waszyngton - Kijów. Dni Zelenskiego są policzone
     Redaktor naczelny tygodnika DoRzeczy Paweł Lisiecki merytorycznie wyjaśnia obecną sytuację w sprawie Ukrainy, opisuje jak doszło naprawdę do kryzysu i dlaczego nagle iskrzy na linii Waszyngton - Kijów. Obnaża też błędy i wytyka bezmyślność polskich polityków poprzedniej i obecnej ekipy rządzącej.  O tym wszystkim pisaliśmy w Bumerangu Polskim w ostatnich latach. Teraz temat przebija się nagle do mediów głównego nurtu.
    LUT-22 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->