polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

czwartek, 9 grudnia 2021

30. rocznica upadku Związku Radzieckiego

Prezydent Ukrainy Leonid Krawczuk (drugi z lewej siedzący),
 przewodniczący Rady Najwyższej Republiki Białoruś Stanisław
Szuszkiewicz (trzeci z lewej siedzący) i prezydent Rosji Borys Jelcyn
 (drugi z prawej siedzący) podczas ceremonii podpisania w celu
likwidacji ZSRR i ustanowienia Wspólnoty Niepodległych Państw. 
Fot. RIA Novosti , CC BY
Wyobraź sobie, że w 2023 roku, w czwartym roku pandemii, która zaostrzyła napięcia i zniszczyła gospodarkę, po miesiącach sporów o granice wewnętrzne i gwałtownym wzroście prestiżu premierów stanowych wobec premiera federalnego, szefowie rządów Nowej Południowej Walii, Wiktorii i Południowej Australii spotykają się potajemnie i oświadczają, że Wspólnota Australii faktycznie przestała istnieć, a stany będą odtąd niepodległymi narodami.

(Australia Zachodnia, wyobraźmy sobie, już ogłosiła swoją niezależną suwerenność, a Tasmania i Queensland nie są daleko w tyle.) Podczas gdy ambasador USA ma wcześniejsze ostrzeżenie o posunięciu premierów, australijski premier nie. W ciągu kilku tygodni premier zostaje zmuszony do rezygnacji, a australijska flaga po raz ostatni zostaje opuszczona z masztu w Canberze.

Nie jest to dokładnie to, co wydarzyło się w Związku Radzieckim w wyniku porozumień w Biełowieży , podpisanych przez przywódców trzech republik sowieckich w państwowej daczy na Białorusi 8 grudnia 1991 r., ale wystarczająco blisko.

Minęło 30 lat od rozpadu Związku Radzieckiego w wyniku spartaczonych wysiłków reformatorskich radzieckiego przywódcy Michaiła Gorbaczowa, wybranego na sekretarza generalnego sowieckiej partii komunistycznej w 1985 roku.

Kryzys sowiecki 1991 r.

Związek Radziecki, utworzony przez rewolucję bolszewicką w 1917 r., składał się z 16 republik składowych, nazwanych od ich większościowej narodowości (rosyjska, ukraińska, gruzińska itd.).

Pomimo kilku znanych epizodów represji, takich jak deportacja Czeczenów z Kaukazu podczas II wojny światowej, dyskryminacja etniczna była generalnie unikana.

Mimo całej osławionej centralizacji systemu sowieckiego – kierowanego z Moskwy przez Politbiuro jedynej partii politycznej kraju, Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, z oddziałami roboczymi w republikach – Moskwa w praktyce przekazała znaczne uprawnienia swoim mianowanym przywódcom republikańskim . Moskwa miała oczywiście możliwość strzelania, ale od lat 70. było to używane oszczędnie.

Kryzys sowiecki z 1991 r. został wywołany nie przez pandemię, ale przez „odgórną rewolucję” Gorbaczowa, która obiecywał demokratyczną otwartość (głasnost) i restrukturyzację gospodarczą (pierestrojka), aby pobudzić inicjatywę i uelastycznić odgórny system.

Niestety, Gorbaczow pozostawił gospodarkę jako ostatni priorytet i zaczął od demokratyzacji, która wywołała fale krytyki,  podkopała autorytet i zaufanie. Sprawy szybko posypaly się w kierunku  chaosu.

W połowie 1991 r., kiedy klej partii komunistycznej zaczął nie działać, większość przywódców republikańskich przestała słuchać Moskwy i zmieniła swój tytuł z pierwszego sekretarza partii na prezydenta republiki.

Państwa bałtyckie i Armenia już domagały się suwerenności, kiedy trzej prezydenci Rosji, Ukrainy i Białorusi spotkali się w Puszczy Białowieskiej (Gorbaczow nie był zaproszony) i zagłosowali za niepodległością i zakończeniem Unii. 25 grudnia Gorbaczow zrezygnował z  prezydentury, a nad Kremlem opadła sowiecka flaga.

Upadek „imperium”

Tylko trzy państwa bałtyckie, późne wcielenie do Związku Radzieckiego, nigdy w pełni nie zaakceptowane przez ludność, miały dobrze rozwinięte ruchy niepodległościowe, więc trzeba było pilnie nadrobić zaległości w nowych państwach-sukcesorach. Trzeba było podsycać ludowy nacjonalizm i pisać narodową historię, zwykle w kategoriach ucisku kolonialnego pod rządami sowieckimi (rosyjskimi).

Zachodni historycy, którzy wcześniej nie nazywali Związku Radzieckiego „imperium”, pospiesznie skorygowali swoją terminologię: jeśli wielonarodowe państwo rozpadło się na segmenty narodowe, czym innym może być niż bunt kolonii przeciwko władzy imperialnej?

Termin ten nie był nawet całkowicie nieprecyzyjny: Rosja była największą i najludniejszą republiką, Moskwa była stolicą ZSRR, a Rosja jej linguą franca.

W niektórych okresach sowieckiej historii przepływ zasobów („wyzysk gospodarczy”) odbywał się głównie z peryferii do centrum, choć w ostatnim okresie  częściej odwrotnie.

Jeśli jednak Związek Radziecki był imperium, to było to dziwne. Pomijając antyimperialną ideologię jej rewolucyjnych założycieli, było faktem, że obawiając się nadmiernej rosyjskiej dominacji, dali Republice Rosyjskiej mniej uprawnień i prerogatyw niż innym republikom i generalnie zniechęcali do rosyjskiego nacjonalizmu.

Republika Rosyjska

Dopóki sowiecki polityk Borys Jelcyn nie wpadł w konflikt z Gorbaczowem i zbudował bazę w partii moskiewskiej, republika rosyjska nigdy nie odgrywała znaczącej roli w sowieckiej naczelnej polityce.

Ale kiedy Jelcyn został wybrany na prezydenta Republiki Rosyjskiej, Moskwa stała się domem dla dwóch prezydentów, czyli o jeden za dużo. Gorbaczow przegrał konkurs, a upadek Związku Radzieckiego był prawie niezamierzonym produktem ubocznym.

Wymarsz republik ze Związku Radzieckiego nie był wynikiem niepokojów społecznych (bałtyckie są czymś szczególnym), ale decyzji podjętych przez przywódców republik (sowieckich) z Jelcynem, prezydentem domniemanego „imperium”  na czele.

Szok i zmartwienie

Gdyby mój wyimaginowany scenariusz miał kiedykolwiek miejsce w Australii, Australijczycy popadliby w stan szoku, zaskoczenia i zamieszania. Tak właśnie stało się z obywatelami sowieckimi, którzy do 1991 r. zakładali, że ZSRR jest, na dobre lub na złe, niezmiennym faktem życia.

Szok był kluczowym stanem  Rosji lat 90., któremu towarzyszyło rozczarowanie utratą statusu supermocarstwa i światowego szacunku. Jak powiedział Władimir Putin, każdy, kto nie żałował odejścia Związku Radzieckiego, „nie miał serca” (chociaż dodał, że ci, którzy starali się go wskrzesić, „nie mieli mózgu”) i oczywiście przez lata sondaże rosyjskie potwierdzały to.

Związek Radziecki, jego służby wojskowe i bezpieczeństwa nienaruszone do końca, wydawał się  odporny na zmiany, do znudzenia solidny. I dając ostatnie słowo Putinowi: „Kto mógł sobie wyobrazić, że po prostu się zawali?”


Profesor historii w Instytucie Nauk Humanistycznych i Społecznych Australijskiego Uniwersytetu Katolickiego

Książka Sheili Fitzpatrick "The Shortest History of the Soviet Union" zostanie opublikowana przez Black, Inc w marcu 2022.

The Conversation



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy