Okładka książki "Le détournement" o faktach związanych z lotem samolotu Ryanair z 23 maja 2021 r. |
Wiemy, że obecne napięcia na granicy białorusko-polskiej (oraz litewskiej i łotewskiej) są pokłosiem bardzo ciężkich sankcji narzuconych na Białoruś (m.in. zakaz lotów białoruskich samolotów pasażerskich nad UE) bezpośrednio po "przymusowym" lądowaniu samolotu Ryanair na lotnisku w Mińsku, w trakcie jego lotu z Aten do Wilna. Ci "biwakujący" już prawie cztery tygodnie uchodźcy z Afganistanu i bodajże także z Syrii, mieli jednorazowe WIZY TURYSTYCZNE na Białoruś, a po przekroczeniu i oddaleniu się od granicy tego państwa, już FORMALNIE nie mają prawa doń powrotu. Rzeczeni "uchodźcy" twierdzą, że byli już ponad 20 km wgłąb Polski, kiedy ich PODSTĘPEM zwabiono do autobusu i helikopterów, by dostarczyć do ośrodka dla uchodźców. A dostarczono z powrotem na granicę białoruską. Gdzie oczywiście białoruska straż graniczna odmawia im prawa wejścia na teren na Białorusi, jednocześnie dostarczając im i ciepłe ubrania, i namioty i ponoć nawet ciepłe posiłki.
Oto szczegóły jak "zwabiono" samolot Ryanair, lecący z Aten do Wilna, wymuszając na nim międzylądowanie w Mińsku białoruskim. (Nadesłał Bruno Drwęski z Paryża, poniższy tekst ukazał się w genewskim dzienniku Le Courrier)
Mamy w Szwajcarii bardzo rzadką postać: nie tylko szuka prawdy, ale także ją ujawnia! Pewnie dlatego nie mówi się o nim zbyt wiele. Nazywa się Jacques Baud. Były starszy oficer wywiadu w armii szwajcarskiej, wykonywał misje dla ONZ i NATO. Od lat publikuje budujące wyniki swoich badań, a w ubiegłym roku wydał 400-stronicową książkę pt. "Rządzenie według fałszywych wiadomości", oparta wyłącznie na 100% wiarygodnych źródłach, która to książka pokazuje, że większość z tego, co mówią nam rządy i media głównego nurtu to manipulacja, spisek państwowy spisek państwowy.
Jacques Baud opublikował wiosną tego roku książkę "The Navalny Affair", a ostatnio książkę ostatnio książkę "Le détournement" (uprowadzenie), która opowiada o locie Ryanair FR4978 z dnia 23 maja z Aten do Wilna na Litwie, co rozpaliło media i zachodnich polityków. Jacques Baud analizuje wszystkie wydarzenia, które miały miejsce podczas lotu.
Wydarzenia, które miały miejsce podczas tego lotu:
12:25 E-mail otrzymany przez lotnisko w Mińsku informuje, że bomba wybuchnie nad Wilnem. E-mail został wysłany przez szwajcarską firmę Protonmail, szwajcarska firma specjalizująca się w bezpiecznym przesyłaniu wiadomości wykorzystywanych przez antyrosyjską i antybiałoruską opozycję. Treść jest dziwaczna, rzekomo wysłana przez Hamas i wymagająca aby UE przestała wspierać Izrael. Ze zdaniem odnoszącym się do obecności wśród pasażerów osób, które uczestniczyły w badaniu "Forum Ekonomiczne Delphi" w Grecji, kraju, który później potwierdził, że w Forum wzięła udział S. Cichanowska, muza białoruskiej opozycji wspierana przez zachodnią społeczność i media, oraz R. Protasiewicz, pasażer samolotu. Port lotniczy w Mińsku, zgodnie z prawem lotniczym, powiadamia port lotniczy w Wilnie oraz samolot i oferuje swoje usługi zgodnie z przepisami dotyczącymi lotnictwa cywilnego.
12:30 Samolot wkracza w białoruską przestrzeń powietrzną. Załoga kontaktuje się z zarządem i portem lotniczym w Wilnie, aby dowiedzieć się, jaką decyzję należy podjąć.
12:47 Samolot znajduje się juz w pobliżu granicy białorusko-litewskiej, wraca do Mińska na podstawie decyzji Ryanair i załogi. Lotnisko w Wilnie nie może być wykorzystywane, jeśli na pokładzie znajduje się bomba sterowana GPS.
12:57 Kopia pierwszego maila jest rozsyłana przez opozycyjną stronę internetową. To zostanie później wykorzystana do stwierdzenia, że porwanie miało miejsce przed email.
13.04 Port lotniczy w Mińsku podjął wszystkie konkretne środki wymagane przez międzynarodowe przepisy i MIG 29 startuje, aby towarzyszyć samolotowi na zjeździe do Mińska.
13:45 Samolot ląduje.
13:57 W Internecie pojawił się tweet od S. Tichanowskiej wzywający do uwolnienia R. Protasiewicza, gdy jest on jeszcze w samolocie.
14:02 Protasiewicz wychodzi z samolotu,przechodzi przez odprawę celną z innymi pasażerami i trafia do poczekalni, jak pokazuje nagranie z kamery.
14:48 S. Tichanowska wysyła drugi tweet z żądaniem uwolnienia R. Protasiewicza, który nadal jest wolny. Minęło pięćdziesiąt minut od od jej pierwszego tweeta.
14:53 W związku z zamieszaniem w Internecie dotyczącym aresztowania, którego jeszcze nie dokonano, milicja lotniskowa zatrzymała R. Protasiewicz i jego dziewczynę.
Wieczorem 23 maja, po wylądowaniu samolotu w Wilnie, na lotnisku, Ryanair skomentował lot FR4978 i jego przejście przez Mińsk w normalny sposób, nie wspominając o żadnym "porwaniu".
Sprawa jest więc jasna: aresztowanie R. Protasiewicza było celowe. Dzieki S.Tichanowskiej i białoruskiej opozycji działającej na Litwie.
Ale już następnego dnia, 24 maja, rozpętała się medialna burza wokół Białorusi i jej prezydenta, z rywalizacją między różnymi dziennikarzami dziennikarze i "specjaliści" od materiałów audiowizualnych, aby sprawdzić, kto wymyśli najbardziej nieprawdziwą informację. Prawda, odtworzona w książce J. Bauda. Prosta deontologia, która polega na kontroli źródeł.
Cztery dni później UE podejmuje sankcje na podstawie tych fałszywych informacji, zakazując lotów nad Białorusią i podejmując sankcje gospodarcze w celu zdławienia handlu międzynarodowego Białorusi.
Pomimo swojego milego wyglądu, Roman Protasiewicz to stara gwardia w ruchu neonazistowskim, z zobowiązaniami wojennymi, takimi jak jego wcielenie już w styczniu 2015 roku do neonazistowskiego batalionu AZOV na Ukrainie w celu zwalczania rosyjskojęzycznej powstania w Donbasie. W 2017 roku został zatrudniony przez Radio Liberty (antykomunistyczne radio w Polsce finansowane przez USA) i odbił "szkolenia" wywiadowcze w Pradze i USA.
Potem Protasiewicz przez półtorej godziny rozmawiał z białoruską telewizją. (Cały wywiad TU)
Obwiniał za to co mu sie stalo ruch opozycyjny, z którym współpracował. Czy był to konflikt ambicji osobistych lub politycznych, czy też miało to związek z dużymi sumami pieniędzy, które otrzymywał bardzo hojnie z wielu źródeł? Nie wiemy. Wyjaśnił też szczegółowo działanie agencji z siedzibami w Polsce i na Litwie, finansowanych przez Zachód, a nawet przez Mazepina, rosyjskiego oligarchę, który chciał położyć łapy na dużej państwowej firmie na Białorusi. R. Protasiewicz na koniec złożył hołd prezydentowi Łukaszence... Od tego czasu przebywa w areszcie domowym w mińskim mieszkaniu.
W końcu większość Białorusinów, świadoma realiów tej sprawy i podporządkowana opozycji decyzjom UE w tym prywatyzacji unarodowionych zakladow, coraz bardziej dystansuje się od opozycji i zachodnich złudzeń.
Więcej o J. Baud (tylko po francusku): https://francais.rt.com/magazines/interdit-d-interdire/78453-culture-numero-147
Zob. też: opublikowana trzy miesiące temu analiza bialoruskiej telewizji ONT - Minuta po minucie i rozmowa pilotów. (tylko po rosyjsku)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy