Czy tym ludziom spieszy się do zimnej a nawet gorącej wojny? |
Jak określił australijski sekretarz obrony Peter Dutton, obejmuje to rotacyjną obecność tam wszystkich typów samolotów wojskowych Stanów Zjednoczonych.
15 września wieczorem brytyjski premier Boris Johnson, prezydent USA Joe Biden i premier Australii Scott Morrison ogłosili utworzenie nowego partnerstwa AUKUS w dziedzinie obrony i bezpieczeństwa. Pierwszą inicjatywą będzie stworzenie atomowych okrętów podwodnych dla australijskiej marynarki wojennej, która rezygnuje z umowy z Francją na zakup niejądrowych okrętów podwodnych w sumie za 66 miliardów dolarów.
Według sekretarza prasowego prezydenta Rosji Dmitrija Pieskowa, Kreml uważnie przygląda się informacjom o sojuszu. Aby ukształtować swoje stanowisko, musimy zrozumieć cele i zadania stowarzyszenia, powiedział.
Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Australia połączyły siły, by walczyć z Chinami na Oceanie Spokojnym i Indyjskim. Powstanie nowego sojuszu wojskowego o nazwie AUKUS (Australia, Wielka Brytania, USA) już rozzłościło nie tylko Chiny, ale także sojuszników NATO głównie z Francji która traci na rzecz USA ogromny kontrakt na budowę okrętów podwodnych a tym samym utraty miliardy euro zysków, a także wywołało oburzenie sąsiadów z Nowej Zelandii.
Cel to powstrzymać Chiny... Bo obawiamy się Chin.
Stworzenie AUKUS zostało ogłoszone na wspólnej internetowej konferencji przez prezydenta USA Joe Bidena, a także brytyjskiego i australijskiego premiera Borisa Johnsona i Scotta Morrisona. Zabawne, jak Joe Biden zapomniał imienia Morrisona podczas konferencji, nazywając go „ a ten facet na dole”. (dla Bidena prezydenta USA, Australia to to coś tam na dole).
Sojusz skupi się na współpracy wojskowej. Będzie oddzielony od sojuszu wywiadowczego Five Eyes, który obejmuje również Kanadę i Nową Zelandię.
Strony będą współpracować w zakresie obronności na Oceanie Spokojnym i Indyjskim.
„To historyczna szansa dla trzech krajów z podobnie (anglosasko) myślącymi ludźmi, sojusznikami i partnerami, aby chronić wspólne wartości oraz promować bezpieczeństwo i dobrobyt w regionie Indo-Pacyfiku” – czytamy we wspólnym oświadczeniu.
Przywódcy krajów nie mówili otwarcie o Chinach, ale jasne jest, że mówią o konfrontacji z Chinami w regionie. Właśnie do tego Wielka Brytania i Stany Zjednoczone potrzebowały udziału Australii, położonej niedaleko Azji.
Wzrost potęgi militarnej Chin i rosnąca gospodarcza potęga niepokoi Stany Zjednoczone. Pekin jest również oskarżany o zwiększanie swojej obecności na Morzu Południowochińskim, gdzie znajdują się sporne terytoria, w tym wyspa Tajwan. Co więcej, w opinii Pentagonu i Białego Domu, Chiny intensywnie inwestują w zdolności wojskowe i przekształciły straż przybrzeżną w marynarkę wojenną. Ponadto Chiny aktywnie inwestują w infrastrukturę na różnych wyspach Pacyfiku.
Okręty podwodne o napędzie jądrowym dla Australii.
Aby kontrolować wody obu oceanów, Australia otrzyma okręty podwodne o napędzie atomowym. Okrety tego rodzaju są znacznie szybsze i trudniejsze do wykrycia niż flota z konwencjonalnymi silnikami. Co więcej, okręty o napędzie atomowym mogą pozostać pod wodą miesiącami, przenosić więcej broni i wystrzeliwać pociski na duże odległości.
Rozmieszczając u wybrzeży Azji okręty sojuszników o napędzie atomowym, Stany Zjednoczone zaoszczędzą koszty własne i zdobędą decydujące wpływy w regionie. Po raz pierwszy od 50 lat te państwa będą dzielić się technologiami budowy okrętów o napędzie atomowym. Wcześniej tylko Wielka Brytania otrzymała technologię ze Stanów Zjednoczonych. Australia stanie się siódmym krajem na świecie, który będzie używał atomowych okrętów podwodnych po Rosji, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Chinach i Indiach.
W ciągu najbliższego półtora roku Stany Zjednoczone i Wielka Brytania będą wspierać australijski program atomowych okrętów podwodnych. Adelaide będzie dysponować zespołami technicznymi i strategicznymi ze wszystkich trzech krajów pracujących przy budowie okrętów podwodnych.
Ten traktat już poważnie uderzył we Francję. Rządy Australii i Francji miały umowę na dostawę 20 okrętów podwodnych z silnikiem Diesla, ale teraz muszą ją rozwiązać.
Francuscy urzędnicy powiedzieli już, że wygaśnięcie traktatu świadczy o braku konsekwencji w pracy obu krajów. Francuski kraj jest bardzo rozczarowany tym doświadczeniem.
Dla kontrastu i przypomnienia.
Francja postąpiła pod presją Waszyngtonu identycznie w stosunku do Rosji, zrywając kontrakty dotyczące budowy okrętów desantowych (Mistrale) i to w fazie gdy były w 95% ukończone. To Francja wykazała się wówczas brakiem konsekwencji i utraciła zaufanie we współpracy obu państw ... Rosja otrzymała nie tylko zwrot kosztów i wysokie odszkodowanie ale sygnał, że z Francją nie należy zawierać żadnych umów na kooperacje ... .
Rosja obecnie samodzielnie wybudowała okręty desantowe i to z nowocześniejszym wyposażeniem niż Mistrale... .
Kontrakt na budowę okrętów podwodnych z Francją dla Australii wynosił dziesiątki miliardów dolarów, został podpisany w 2016 roku. Rozwiązanie kontraktu to poważny cios dla przemysłu zbrojeniowego Francji, kraju NATO.
Były ambasador Francji w Stanach Zjednoczonych, Gerard Haro, powiedział, że Australia dźgnęła Francję w plecy. „O wiele łatwiej byłoby Francji zaoferować Australii okręt podwodny o napędzie atomowym” – powiedział Haro.
Jak widać, sojusznicy NATO są bardzo niezadowoleni z działań Stanów Zjednoczonych w regionie Indo-Pacyfiku. W przyszłości może to negatywnie wpłynąć na wspólne inicjatywy sojuszników.
A jak zareagowały Chiny?
Ambasada Chin w Waszyngtonie oskarżyła Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Australię o wskrzeszenie „mentalności i ideologicznych uprzedzeń z czasów zimnej wojny”. Dyskutują o tworzeniu bloków wymierzonych w interesy państw trzecich.
Rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Zhao Lijian nazwał Stany Zjednoczone „wyjątkowo nieodpowiedzialnymi”. Chiny obawiają się, że USA podzielą się technologią jądrową z Australią.
„Porozumienie poważnie podważa pokój i stabilność w regionie, nasila wyścig zbrojeń, podważa traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. "Społeczność międzynarodowa", w tym kraje sąsiednie, mają wszelkie powody, by wątpić w szczerość Australii.
Wielka Brytania i USA wykorzystują eksport nuklearny jako narzędzie geopolitycznej gry. Chiny będą uważnie monitorować sytuację ”- powiedział chiński dyplomata.
Bez Nowej Zelandii.
Nie wszyscy sojusznicy USA w regionie są zadowoleni z takiego rozwoju wydarzeń. Nowa Zelandia ogłosiła już, że australijskie atomowe okręty podwodne będą miały zakaz wchodzenia na jej wody terytorialne.
Faktem jest, że Nowa Zelandia jest strefą wolną od broni atomowej. W XX wieku na Pacyfiku miało miejsce wiele prób jądrowych ze strony Stanów Zjednoczonych i Francji, dlatego na znak solidarności z Oceanią, Nowa Zelandia blokuje wszelkie projekty nuklearne.
Rząd Nowej Zelandii twierdzi, że nie zaproponowano im udziału w nowym sojuszu. Jednak według premiera kraju Jacindy Ardern taka oferta i tak zostałaby odrzucona. Opozycja twierdzi, że nowo zelandzki rząd po prostu nie wiedział o powstaniu AUKUS i został zlekceważony.
David Capi, dyrektor Centrum Studiów Strategicznych na Uniwersytecie Wiktorii w Wellington, powiedział, że nowy sojusz podkreśla znacznie głębszy poziom integracji Australii z amerykańskim planowaniem obrony i bezpieczeństwa.
A teraz przy tej okazji okazuje się że pod względem polityki atomowych aspiracji przeciwstawnymi biegunami są Australia i Nowa Zelandia.
Shi Yinhong, profesor stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Renmin w Chinach, powiedział, że gromadzenie się wrogiego wojska skłoni Pekin do zareagowania bezkompromisowym podejściem i środkami zaradczymi. Zwłaszcza jeśli australijskie okręty podwodne wpłyną na Morze Południowochińskie na wspólne ćwiczenia wojskowe.
Trzej prezydenci wygłosili razem na konferencji prasowej (online), oświadczenie, każdy ze swojego kraju: „Od tego zależy przyszłość każdego z naszych narodów i świata”
Australia anuluje w tym celu zamówienie na okręty podwodne o wartości kilkudziesięciu miliardów dolarów z Francją. Zamiast tego kupuje flotę atomowych okrętów podwodnych produkcji amerykańskiej.
Pakt jest postrzegany przez sojuszników jako ruch w celu zjednoczenia się przeciwko Chinom, powstrzymania rozwoju chińskiej technologii obronnej i wspólnego stworzenia supermocarstwa technologicznego.
Wielka Brytania i Stany Zjednoczone od jakiegoś czasu dzielą się informacjami o rozwoju nowych okrętów podwodnych. Zaangażowanie Australii w ten program może być ważnym krokiem w zwiększeniu ich wpływów na Pacyfiku.
Premier Johnson mówi o „nowym rozdziale” w przyjaznych stosunkach między krajami. Prezydent Biden podkreśla, że wszyscy zaangażowani dostrzegają długoterminowe korzyści ze "stabilności" w regionie Indo-Pacyfiku dla wszystkich i że ten pakt się do tego przyczynia.
Francja jest wściekła. (Teraz wie jak to wygląda z własnego doświadczenia).
Francja zareagowała wściekle na pakt. Francuski minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian porównał prezydenta USA Joe Bidena do jego poprzednika Donalda Trumpa. „Ta brutalna, jednostronna i nieprzewidywalna decyzja przypomina mi wiele z tego, co zrobił Trump” – powiedział Le Drian we Franceinfo. „To nadużycie zaufania i jestem bardzo zły”.
Australia wybrała francuską stocznię Naval Group w 2016 roku do zbudowania nowej floty okrętów podwodnych. Dwa tygodnie temu australijscy ministrowie obrony i spraw zagranicznych potwierdzili umowę swoim francuskim odpowiednikom. „Zbudowaliśmy relację zaufania z Australią, to zaufanie zostało zdradzone” – powiedział francuski minister.
Amerykański korespondent Luca Waagmeester:
„Strategiczne wojskowe partnerstwa między krajami nie są wyjątkowe. Jest to kolejny krok w tym trendzie, który obserwujemy w Azji od wielu lat. Na konferencji prasowej nie wspomniano o Chinach, ale prezydent Biden już powiedział, że Ameryka chce wzmocnić swoje sojusze w Azji, aby stworzyć barierę przeciwko wpływom Chin, zarówno militarnie, jak i w handlu morskim.
To partnerstwo sprowadza również Wielką Brytanię z powrotem na Pacyfik. Nie było tam już tak naprawdę dużej brytyjskiej obecności. A Australia jest również umieszczona o wiele bardziej dobitnie w tej grze. Kraj jest umieszczony na planszy z flotą okrętów podwodnych” – mówi Waagmeester.
Australia jest gospodarczo bardzo zależna od Chin, ale teraz staje po stronie militarno-strategicznej przeciwko Chinom.
Korespondent China Sjoerd den Daas:
„Chiny powiedziały w odpowiedzi, że ten blok trzech krajów musi otrząsnąć się z mentalności zimnej wojny i ideologicznych uprzedzeń. Wiedzą też, że nie jest to pakt na kilka miesięcy, ale na przyszłe pokolenia”.
Jest to naprawdę postrzegane przez Pekin jako zmiana gry w kierunku zimnej wojny. Równowaga w regionie jest poważnie zaburzona. Teraz Chiny zrobią wszystko, co w ich mocy, aby zabezpieczyć Morze Południowochińskie. Stosunki z Australią zdecydowanie się pogarszają. Oprócz ceł importowych, które już istnieją, Chiny będą mocno reagować. W regionie nie będzie jeszcze konfliktu zbrojnego, ale zwiększa to ryzyko błędnych obliczeń i oczywiście zawsze może się wydarzyć ”.
W Polsce była tylko wzmianka, że w sierpniu 2020 roku Stany Zjednoczone dokonały militarnej prowokacji w przestrzeni powietrznej Chin.
Incydent z udziałem samolotu szpiegowskiego zwiększył napięcie militarne między Chinami a USA. Tym samym zaistniało poważne zaniepokojenie Chin celowo sprowokowanym konfliktem przez USA.
Na Zachodzie zadawano pytania:
Czy amerykański samolot szpiegowski naruszył międzynarodowe przepisy, przelatując nad ćwiczącymi chińskimi okrętami ?
Tak, mówią Chiny, incydent był wyraźnie celową prowokacją.
Nie, mówią Stany Zjednoczone, pilot trzymał się umów.
A ta kłótnia jest oznaką rosnącego napięcia militarnego między dwoma światowymi mocarstwami.
Amerykańska prowokacja miała miejsce nad wodami, które są oczywiście chińskie, niedaleko stolicy Pekinu, więc ma sens, że władze Chin postrzegają to jako amerykańską prowokację.
Pekin i Waszyngton zgadzają się co do faktów: amerykański samolot rozpoznawczy U-2 przeleciał nad Zatoką Bohai na północnym wybrzeżu Chin, gdzie chińska marynarka wojenna prowadziła w tym czasie duże ćwiczenia.
Sam samolot również wydaje się mieć symboliczne znaczenie: samolot rozpoznawczy U-2, typ, który może latać bardzo wysoko i jest w użyciu od dawna. Ma zapisaną ciemną kartę w historii.
W 1960 roku ówczesny Związek Radziecki zestrzelił amerykańskiego U-2, który przelatywał wówczas nad terytorium ZSRR w tajnej szpiegowskiej misji. Rosjanie po zestrzeleniu U-2 przechwycili nad terytorium ZSRR także amerykańskiego pilota który wyjawił cenne informacje. (Samolot był pilotowany przez pilota CIA kpt. Francisa Gary’ego Powersa, został trafiony przez rakietę ziemia-powietrze S-75 i rozbił się w pobliżu Aramilu w obwodzie swierdłowskim. Powers katapultował się i wylądował ze spadochronem na ziemi, gdzie został schwytany przez radziecki patrol).
Incydent ten był jednym z najważniejszych wydarzeń zimnej wojny, długotrwałego konfliktu między ówczesnymi mocarstwami światowymi.
-----------------------------------
Teraz wysocy rangą Chińczycy ostrzegają przed prawdziwym konfliktem militarnym między Stanami Zjednoczonymi a Chinami z winy USA.
Wielu widzi teraz zimną wojnę między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Wiele okoliczności jest niby odmiennych, między dwoma rywalami bo jest znacznie więcej kontaktów w kwestii wymiany handlowej niż wtedy, ale widać wyraźnie, że rośnie napięcie militarne. Do tego stopnia, że wysocy rangą Chińczycy ostrzegają nawet przed prawdziwym konfliktem militarnym. Nie po to, by grozić, ale ze szczerej troski.
Ta obawa została powtórzona w artykule autorstwa Zhou Bo, związanego z think tankiem na Uniwersytecie Tsinghua w Pekinie, w brytyjskiej gazecie Financial Times. „Stosunki między Chinami a USA powoli staczają się do poziomu z czasów na skraju bankructwa tym samym wojny ” – pisze Zhou. Według niego Amerykanie są przekonani, że Pekin chce zepchnąć i usunąc USA z tego rejonu Pacyfiku.
Zhou ostrzega przed nowym konfliktem w tej napiętej sytuacji. W2001 roku samoloty wojskowe obu krajów zderzyły się, zabijając chińskiego pilota. Dwa lata temu rywalizujące okręty marynarki minęły się w odległości czterdzieści metrów na Morzu Południowochińskim. W obecnej, jeszcze bardziej napiętej sytuacji, takie starcie może doprowadzić do konfliktu zbrojnego, powiedział Zhou.
Chińskie MSZ: Awanturnicza polityka Stanów Zjednoczonych to zagrożenie dla świata: Chiny ostro skrytykowały porozumienie tzw nuklearne USA, Australii i Wielkiej Brytanii
Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych określiło w miniony czwartek, zawarty układ jako rażąco nieodpowiedzialną umowę między Stanami Zjednoczonymi, Australią i Wielką Brytanią dotyczącą dostarczenia australijskiej marynarce wojennej okrętów podwodnych o napędzie atomowym.
Podczas codziennej konferencji prasowej rzecznik ministerstwa oskarżył te trzy państwa o zagrażanie pokojowi i stabilności w regionie.
Ambasada Chin w Stanach Zjednoczonych wcześniej określiła porozumienie jako przejaw „mentalności zimnowojennej” tych krajów.
Przejęcie amerykańskiej technologii atomowych okrętów podwodnych podważa międzynarodowy reżim nierozprzestrzeniania broni jądrowej i zaostrza wyścig zbrojeń, powiedział Zhao Lijiang, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych ChRL.
„Rozpoczęcie współpracy Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Australii w zakresie atomowych okrętów podwodnych powoduje poważne szkody dla pokoju i stabilności w regionie, zaostrza wyścig zbrojeń i szkodzi wysiłkom w ramach międzynarodowego reżimu na rzecz nierozprzestrzenianie broni jądrowej."
„Stany Zjednoczone i Wielka Brytania będą wkrótce eksportować do Australii krytyczną technologię dotyczącą atomowych okrętów podwodnych. To kolejny dowód na to, że wykorzystują eksport technologii jądrowych jako narzędzie gry geopolitycznej i stosują podwójne standardy, co jest skrajnie nieodpowiedzialne – tłumaczył dyplomata.
Uwaga. Wystarczy spojrzeć w przeszłość, teraźniejszość i przyszłość by objektywnie stwierdzić, że szczególnie złą wolę w kwestii pokoju n a świecie i usilnych starań powrotu do czasów zimnej wojny wykazują kraje anglosaskie o silnych tradycjach kolonialnych które uzurpowały sobie prawo do ingerencji wszędzie, w każdym rejonie świata, a robią to nie tylko na lądzie ale i na oceanach i morzach między innymi u wybrzeży Azji, Iranu i na Bałtyku w rejonie Kaliningradu, na Morzu Śródziemnym u wybrzeży Syrii i na Morzu Czarnym prowokując Rosję. Destabilizując te rejony i powodują wyścig zbrojeń kosztem poprawy bezpieczeństwa i dobrobytu ludzkości.
Niestety głównym eksponatem w destabilizacji świata i powrotu do zimnej wojny są Stany Zjednoczone.
Co jest najgorsze w tym wszystkim? Jest to, że nie zależnie od tego kto jest tam prezydentem to amerykańska polityka ekspansji i narzucania światu swojej woli hegemona jest niezmiernie niebezpieczna i konsekwentnie niezmienna.
Dziś Stany Zjednoczone igrają z ogniem i nie tylko z państwami o zasięgu lokalnym ale coraz częściej okazują swoją arogancję i agresję w stosunku do potęg militarnych, które mogą w obronie swoich interesów użyć broni zadającej śmiertelny cios USA i sojusznikom Stanów Zjednoczonych. Naturalnie że wywoła to natychmiastową reakcję łańcuchową w unicestwieniu cywilizacji. A raz zainicjowaną zagładę świata, żadna siła nie powstrzyma.
To rządy tych państw na których terytoriach znajdują się amerykańskie wszelkie wojenne bazy powinny dla zachowania na świecie pokoju mieć obowiązek usunięcia ich ze swoich terytoriów. Tylko w ten sposób może zniknąć zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i różnych prowkacji wojennych ze strony Stanów Zjednoczonych, które nie mając bazy wsparcia w poszczególnych krajach utracą grunt pod nogami by tysiące kilometrów od swoich granic wywoływać konflikty i mieszać się w wewnętrzne sprawy innych suwerennych narodów.
Alfax
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy