Arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Fot. Biuro Prasowe KEP (Wikimedia commons) |
W opublikowanym w piątek na stronie archidiecezji warszawskiej artykule "Duszpasterstwo po pandemii" przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski podkreślił, że "próbując opisać duszpasterstwo Kościoła katolickiego w czasie i po pandemii, najpierw trzeba zwrócić uwagę na bezprecedensowe potraktowanie Kościoła przez państwo".
Otóż państwo jednostronnie zawiesiło wszelkiego rodzaju
zgromadzenia, na skutek czego msze święte i nabożeństwa stały się po większej
części niedostępne dla wiernych. Nic podobnego nie wydarzyło się w
dwutysiącletniej historii Kościoła. Nie wydarzyło się też podczas wojen,
bombardowań czy w czasach zarazy, często dotykającej ludność naszego kraju -
ocenił przewodniczący Episkopatu.
Metropolita poznański zauważył , że restrykcje, jakie wprowadzono w
Kościele mogły być zastosowane tylko po wprowadzeniu stanu wyjątkowego, a nie w
drodze jakiegoś zwykłego rozporządzenia.
To też złamanie zasad konkordatu, co pokazuje, jak bardzo władza przekroczyła swoje kompetencje. Jak podkreślił abp Gądeski , "dokonano w ten sposób aktów, które do tej pory przysługiwały na mocy prawa kanonicznego tylko władzy kościelnej, i tylko z najpoważniejszych przyczyn".
Podczas epidemii koronawirusa państwo podjęło działania w pewnym sensie przypominające kościelny interdykt obejmujący teren całego kraju. Kościołowi został narzucony sposób postępowania w materii religijnej. Uprawnione jest pytanie: czy takie działanie nie pozostaje w sprzeczności z Konstytucją RP oraz Konkordatem? - pytał hierarcha.
Sprawy, w jakich księża – pod pretekstem zwalczania epidemii – są oskarżani, iż nie godzą się na ograniczenie wiernym dostępu do świątyni, są sprzeczne z konkordatem, Konstytucją i nie znajdują umocowania w ustawach. - zauważa abp Gądecki.
Hierarha zwrócił w swym artykule uwagę, że nauka wcale nie przeczy holistycznej wizji osoby ludzkiej, dla której wiara i modlitwa są ważnymi czynnikami pomagającymi stawić czoła pandemii. Nie możemy zapominać, że religie odgrywają znaczącą rolę w zachowaniu zdrowia duchowego i mentalnego, które w czasie pandemii było poważnie zagrożone.
Dlatego Kościół w niektórych krajach wystąpił przeciwko zamykaniu świątyń przez wiele miesięcy, dowodząc, że jest to ograniczenie swobód obywatelskich.
Przewodniczący Episkopatu odniósl się tez do kryzysu wiary, jaki wywołala pandemia. "Pandemia ukazała choroby (biedę), którymi żyje współczesny świat (m.in. indywidualizm, pewność siebie, samowystarczalność i liczenie wyłącznie na siebie)."
Hierarha wskazał w dalszej części artykułu na duszpasterskie drogi wychodzenia z kryzysu popandemicznego. "Po tym co przeszliśmy niezbędny jest olbrzymi wysiłek ewangelizacyjny. To jest najważniejsze zadanie dla Kościoła na dziś. Wini to zrozumieć nie tylko duchowni, ale także wierni świeccy, gdyż są oni także – choć za pomocą innych środków – powołani do uczestnictwa w misji apostolskiej Kościoła. W tym nowym czasie próby nikogo nie może zabraknąć." - skonkludował abp. Stanisław Gądecki.
Oto pełna treść artykułu: „Duszpasterstwo po pandemii”
na podst. polskie portale, eKAI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy