Dzień Polonii w Berlinie |
-Jesteś w
Niemczech od końca 1981 roku...
-Razem z innymi działaczami niepodległościowymi założyliśmy wówczas Arbeitsgruppe „Solidarność” Eschweiler-Aachen e.V. Początki tej grupy sięgają roku 1982, kiedy nawiązano kontakty z Biurem „Solidarności” w Bremen i Arbeitsgruppe „Solidarność” w Berlinie Zachodnim. Nasza działalność koncentrowała się głównie na zbiórce i wysyłce lekarstw. Akcja ta nabierała rozpędu. Zaczęli nam pomagać koledzy i przyjaciele, włączyliśmy się do współpracy z innymi organizacjami prosolidarnościowymi i na początku 1983 roku zarejestrowaliśmy naszą samodzielną grupę.
Aleksander ZAJĄC, szef
biura Polonii w Berlinie oraz przewodniczący Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech |
-...z upływem
lat nasza grupa rozrastała się, osiągając w połowie lat osiemdziesiątych ponad
150 aktywnych osób. Wymienię tu może jeszcze kilka nazwisk osób zasłużonych:
Ryszard Wyżga- działacz podziemnej Solidarności Pomorza Zachodniego, redaktor,
drukarz i wydawca podziemnego pisma „Feniks”, szef szczecińskiej filii „Tygodnika
Wojennego”, internowany w Wierzchowie. W grupie odpowiedzialny za organizację
pomocy dla Pomorza Zachodniego.
Mieczysław Zarzyczny, działacz Solidarności w kopalni „Piast” w
Tychach-Bieruniu. Internowany w Zabrzu-Zaborze, odpowiedzialny za pomoc dla Śląska;
Bogusław Teodorowski - działacz Solidarności, internowany w Nysie,
odpowiedzialny za pomoc dla Śląska; Wojciech Gawron – działacz NZS
odpowiedzialny za pomoc dla tych struktur oraz za pomoc dla Regionu
Podbeskidzia; Jerzy Szczepański – odpowiedzialny za pomoc dla Regionu Środkowo-Wschodniego.
Inni aktywni członkowie Grupy to: Barbara Łossowska, Jadwiga Pilarska, Zbigniew
Pilarski, Urszula Ciężarek, Marek Ciężarek, Leonard Szrek i Gerold Posański,
oraz szereg, szereg innych. Byliśmy członkiem Światowego Porozumienia
Organizacji wspierających Solidarność – CSSO, współpracowaliśmy z Solidarnością
Walczącą z którą mieliśmy podpisaną umowę o współpracy oraz Centrum Informacji
Akademickiej warszawskiego NZS-u. Byliśmy organizatorami europejskiego Zjazdu
CSSO w 1988 roku oraz światowego Zjazdu CSSO w 1990 roku.
-Od 1983 roku
grupa współorganizowała prawie wszystkie demonstracje…
-... które odbywały się pod PRL-owską ambasadą w Kolonii. Braliśmy również udział w demonstracjach organizowanych przez inne organizacje. Załatwianie wszelkich formalności spadało zwykle na Grupę Kolońską. Niemcy nie stwarzali nam żadnych problemów. W czasie demonstracji budynek ambasady był szczelnie pozamykany, jedynie z okienka na strychu „służby” nas zawsze filmowały. Jedną ze znaczących akcji było zbieranie podpisów o uwolnienie więźniów politycznych w Polsce. Naszą petycję wraz z podpisami zebranymi podczas demonstracji w grudniu 1988 roku podpisało w krótkim czasie ponad tysiąc osób (w tym Maciej Rybiński). Petycję tą przekazał osobiście premierowi Mieczysławowi Rakowskiemu w naszym imieniu przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu dr Hans Stercken.
-Potem były lata przełomu…
-W Polsce do władzy doszła Solidarność, tu
w Niemczech upadł mur berliński i nastąpiło zjednoczenie...
- … oraz potrzeba unormowania polsko-niemieckiego sąsiedztwa i
współpracy...
-Podpisanie traktatu
między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym
sąsiedztwie i przyjaznej współpracy
nastąpiło 17 czerwca 1991 w Bonn. Podpisali go ze strony polskiej:
premier Jan Krzysztof Bielecki oraz minister Krzysztof Skubiszewski i ze strony
niemieckiej: kanclerz Helmut Kohl wraz z ministrem Hans-Dietrichem Genscherem. Byłem obecny przy jego podpisaniu jako przedstawiciel Polonii niemieckiej wraz z ówczesnym delegatem Rządu Londyńskiego na Niemcy płk.
Wincentym Broniwój-Orlińskim. Obecni byli też przedstawiciele mniejszości
niemieckiej w Polsce.
-Jakich spraw
dotyczył ten traktat?
-W dużej części
rzeczy ogólnych oraz stosunków pomiędzy RP a RFN. Traktat regulował m.in.
wzajemną współpracę kulturalną. Strony ustaliły, że będzie on podkreślał
znaczenie stosunków polsko-niemieckich dla jedności Europy i potrzebę
uregulowania kwestii niemieckiej mniejszości narodowej w Polsce oraz polskiej w
Niemczech na zasadzie wzajemności. Wspominał także o konieczności
intensyfikacji i rozbudowy wymiany kulturalnej i zapewnienie współpracy
młodzieży polskiej i niemieckiej (wraz z podpisaniem traktatu podpisano odrębną
umowę założycielską organizacji międzynarodowej o nazwie Polsko-Niemiecka
Współpraca Młodzieży (niem. Deutsch-Polnisches Jugendwerk).
Niemcy wyraziły w nim również zrozumienie dla polskich dążeń do integracji
struktur Europy Zachodniej. Ale dla nas najważniejsze są zapisy traktatowe
wyrażone w artykułach 20 – 25, które mówią że osoby posiadające niemieckie
obywatelstwo, które są polskiego pochodzenia, albo przyznają się do języka,
kultury lub tradycji polskiej, mają prawo do swobodnego wyrażania, zachowania i
rozwijania swojej tożsamości etnicznej, kulturowej, językowej i religijnej a
umawiające się strony mają podejmować działania na rzecz wspierania tych osób i
ich organizacji. Jest to podstawą naszej działalności.
-Strona niemiecka skupiła się głównie na współpracy
regionalnej, partnerstwie miast i młodzieży...
Dzień Polonii w Berlinie |
-Mijały lata. I dopiero w roku 1994 odbyło się pierwsze oficjalne spotkanie stron...
- Chodzi tu zapewne o spotkanie parlamentarnego sekretarza stanu w niemieckim MSW Horsta Waffenschmidt’a z przedstawicielami organizacji polonijnych. Rozmowy nt. wprowadzana zapisów Traktatowych toczyły się przez kolejne 2 lata i zakończyły się w roku 1996. Wtedy to powołano do życia Zrzeszenie Federalne Polska Rada w Niemczech, które zostało zarejestrowane w sądzie grodzkim w Bonn – Königswinter. Udało się nam wtedy, w
Polski Festyn „Wesoła Łąka” w Berlinie |
-Wtedy też powołano do życia Centrum Dokumentacji Kultury i Historii Polaków (Porta Polonica) w Niemczech…
Występy w ramach Festynu „Wesoła Łąka” |
Wszystkie osoby z niemieckim obywatelstwem i przyznający się do polskich korzeni, chcący kontynuować polskie tradycje, kulturę i język znajdują się pod ochroną Traktatu. Dodatkowo wymiana listów obu naszych ministrów spraw zagranicznych Hansa-Dietricha Genschera i Krzysztofa Skubiszewskiego, gwarantuje tą ochronę dla wszystkich Polaków mieszkających w Niemczech. Tak więc Traktat swoim dobrodziejstwem obejmuje wszystkich przebywających w RFN Polaków, także i tych, którzy po wejściu Polski do UE osiedlili się tutaj i pracują.
-Wśród innych poruszanych przez strony tematów dyskusji jest też dyskusja nt. przywrócenia istnienia w Niemczech polskiej mniejszości narodowej...
-Temat ten
został zainicjowany jeszcze w czasie obrad okrągłego stołu 10 lat temu. Strona
polska i my - Polacy mieszkający w Niemczech argumentowaliśmy, że mieszkamy tu
od dawna - już ponad kilkaset lat. Chcieliśmy wtedy, żeby tą kwestię
rozstrzygnęła polsko-niemiecka komisja złożona z prawników i historyków, która
niestety do tej pory nie powstała. Strona niemiecka co prawda nie neguje
istnienia osób, które po rozbiorach wyemigrowały w głąb Niemiec – do Berlina i
do Zagłębia Ruhry, ale to właśnie ich potomkowie mogliby wyłącznie zostać
objęci taką ochroną. Jest to jednak według strony niemieckiej niewielka grupa
licząca obecnie około tysiąca czy kilku tysięcy osób. Z taką
interpretacją, gdzie Traktat obejmuje
swoją ochroną wszystkich Polaków w Niemczech, a nie tylko wąską grupę polskich
autochtonów, wolimy rozwiązania traktatowe.
Dzień Polonii w Berlinie. Występ orkiestry wojskowej ze Szczecina |
-Jesteście za pełną realizacją traktatu...
-...tak i staramy się, aby język polski był w większym zakresie i
szerzej wprowadzany do szkół niemieckich jako język ojczysty lub dodatkowy.
Niestety, nie wszędzie jest to możliwe i nie wszędzie da się to jeszcze zrobić.
Wynikiem obrad Okrągłego Stołu jest powstanie „Strategii nauczania języka
polskiego jako języka pochodzenia”, który ma regulować i ułatwiać wprowadzenie
języka polskiego do niemieckich szkół. Został on przyjęty przez konferencję
ministrów oświaty wszystkich krajów związkowych. Czekamy na wydanie dodatkowych
rozporządzeń regulujących te kwestie, tak aby ta strategia były dla nas
pomocna.
Chcemy też, aby nauka języka polskiego w organizacjach polonijnych które ją prowadzą, była dofinansowana przez stronę niemiecką. Niestety napotykamy tu na spore problemy. Kultura i oświata leży w gestii poszczególnych krajów związkowych, a nie urzędu federalnego. Nie ma bowiem w Niemczech w urzędzie kanclerza federalnego ministerstwa kultury czy oświaty. Są natomiast takie właśnie ministerstwa w poszczególnych krajach związkowych. Kultura i oświata znajdują się w zakresie każdego państwa związkowego i oni podejmują w tych sprawach ostateczną decyzję. Nadrenia Północna-Westfalia i Bremen wprowadziły już dawno u siebie naukę języka polskiego. Odbywa się ona w szkołach i jest finansowana przez te kraje związkowe.
Dwa lata temu rodzice i organizacje polonijne wywalczyły podobne rozwiązanie w Hesji. Chcielibyśmy, aby także w pozostałych częściach Niemiec, tam gdzie są skupiska Polonii, stało się podobnie. Najlepsza sytuacja jest pod tym względem w Berlinie, gdzie istnieją dwie szkoły europejskie, podstawowa (Katharina-Heinroth-Grundschule
) gdzie dyrektorem jest pani Ewa Kampez
oraz niemiecko-polskie gimnazjum (Robert-Junk-Oberschule) w Berlinie
Charlottenburg-Wilmersdorf.
Koncert Muzyki Polskiej w Berlinie |
Koncert Wolna i Niepodległa z wykonawcami polonijnymi i chórem młodzieży polskiej z gimnazjum Robert-Junk-Oberschule |
-Macie też Polskie Towarzystwo Szkolne „Oświata”…
-... które prowadzi naukę języka polskiego w 11 punktach: 10 w Berlinie i 1 w Poczdamie. Towarzystwo „Oświata” zostało założone w roku 1895, a w 1939 zostało zdelegalizowane przez władze hitlerowskie. Wznowienie działalności nastąpiło dopiero w roku 1988. Działalność Towarzystwa prowadzone jest przez grono entuzjastów i sympatyków, ludzi oddanych idei krzewienia kultury polskiej. Zadaniem statutowym „Oświaty” jest nauczanie języka polskiego dzieci i młodzieży berlińskiej, a poprzez nauczanie języka polskiego i organizowanie wszelkiego rodzaju imprez oświatowo-kulturalnych, pielęgnuje pośród Polonii berlińskiej polską kulturę, język i tradycje. Pomaga to polskim berlińczykom zachować związek z krajem macierzystym i daje możliwość ich dzieciom poznania i utożsamiania się z krajem przodków.
Obecnie w 10 filiach naszej szkoły w Berlinie i 1 filii w Poczdamie uczy się łącznie około 300 dzieci. Pod opieką wysoko wykwalifikowanej 25 osobowej kadry z wyższym wykształceniem pedagogicznym, młode pokolenie uczy się także podstaw geografii i historii Polski. W okresie przeszło 30-letniej działalności powojennej zdobywało wiedzę w tych szkółkach około 3000 uczniów. Jeżeli nie przekażemy dzieciom języka, to nasza emigracja szybko się asymiluje.
Otworzenie nowych klas w nowych filiach jest możliwe, gdy zgłosi się co najmniej 12 osób do każdej klasy. Przy PTS „Oświata” działa, założony przez Reginę Mikielewicz w roku 1989, teatr dziecięco-młodzieżowy „Bez Paniki”, Obecnie prowadzony przez Katarzynę Pelikan i Przemysława Walkowicza. Od początku swojej działalności teatr wystawił kilkanaście sztuk, które uświetniły polskie imprezy kulturalne w Berlinie. Siedziba PTS „Oświata” mieści się w Berlinie przy Lichtenrader Str. 42, a jej prezesem od wielu lat jest Barbara Rejak.
Zależy nam bardzo na wewnętrznej integracji Polonii niemieckiej - tak, aby jeszcze aktywniej brała udział we wszelkich politycznych i kulturalnych działaniach państwa, w którym żyje. I jednocześnie, aby nie zapomniała o swoich polskich korzeniach i łączności z rodziną w kraju. Oraz oczywiście, aby mogła korzystać z bardzo bogatej kultury ojczystej oraz wnosić – wszystko co najlepsze z obu kultur, do naszego wspólnego domu jakim jest dziś Europa.
Zespół „Krakowiacy”
prowadzonyprzez dyr. Ewe Kampez ze szkoły podstawowejw Berlinie (występ podczas festiwalu w 25 lecie Traktatu) |
-… chcemy o tym dyskutować przy kolejnych spotkaniach okrągłego stołu. Być może, jeśli zwyciężymy w tym roku pandemię, to takie spotkanie uda się nam zorganizować.
Po raz kolejny
popsuły się relacje z krajem, odnosimy wrażenie, że obóz rządzący chce budować
nową Polonię. Tak już w przeszłości bywało, na przykład Minister Spraw
Zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz też nas chciał przeorganizować, pozamykać
chóry i zespoły folklorystyczne, a nowa Polonia miała być młoda, dynamiczna
odnosząca sukcesy naukowe i gospodarcze. Niewiele z tego mu wyszło, bo raczej
młodzi z sukcesami nie byli tymi propozycjami zainteresowani. Przeżyliśmy ten
okres, przeżyjemy i obecny, szkoda tylko że tracą na tym nasze organizacje i
nasza praca, nasze projekty kulturalne i oświatowe, które nawet w
najtrudniejszym okresie III Rzeczypospolitej były przez stronę polską
wspierane. Obecnie nie, widocznie obecna władza nie darzy nas szczególną
miłością i daje nam to odczuć. Podczas ostatnich rozmów polsko – niemieckiego
Okrągłego Stołu, polski wiceminister Spraw Zagranicznych starał się przesunąć
moją osobę do delegacji niemieckiej, starając się przez pół godziny przekonać
swoich niemieckich odpowiedników, że jestem członkiem ich delegacji. No cóż
żyjemy w ciekawych czasach.
Jeszcze nie tak dawno byliśmy Polsce potrzebni, walczyliśmy o wolną i niepodległą wspomagając podziemne struktury w kraju. Jestem działaczem opozycji antysocjalistycznej, członkiem Solidarności Walczącej, przedstawicielem Centrum Informacji Akademickiej NZS na Zachodzie, Europejskim Koordynatorem Światowego Porozumienia Organizacji Wspierających Solidarność, niepotrzebnym już Polsce działaczem polonijnym, bo teraz to pan ambasador decyduje kto jest polskim patriotą a kto nie.
Festyn „Wesoła Łąka” dla dzieci i młodzieży w Berlinie |
-Czy planujecie uroczystości jubileuszowe z okazji 30 rocznicy podpisania Traktatu?
- Ze względu na panującą w Niemczech pandemię, musieliśmy wszystkie nasze jubileuszowe wydarzenia przesunąć na drugą połowę roku. I tak 14 sierpnia planujemy zorganizowanie Jubileuszowego Koncertu Muzyki Polskiej w Berlinie w wykonaniu Orkiestry Kameralnej „Akademia” ze Szczecina. Tydzień później (22 sierpnia) planujemy zorganizowanie dużego festynu z okazji Dnia Polonii. I tu za zmianę terminu odpowiada pandemia. Jednym z tematów tego festynu będzie 30-lecie Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Planujemy ponadto imprezy wrześniowe: polsko-niemiecki festyn młodzieżowy „Wesoła Łąka” (12 września) oraz V Kongres Organizacji Polskich w Niemczech (17 września). Te imprezy odbędą się w Berlinie, a 25 września w Hanowerze planowany jest polonijny Festiwal Kultury”Dźwięki które łączą..”a w listopadzie odbędzie się kolejny Chanson Festiwal Paryż-Kolonia-Wrocław w Kolonii. Zapraszam na nie wszystkich chętnych...
rozmawiał Leszek Wątróbski
zdjęcia ze zbiorów prywatnych A. Zająca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy