Obraz Ri Butov z Pixabay |
Patrząc z tego punktu widzenia można podzielić wszystkie znaczące państwa, a jeszcze bardziej bloki państw, na te, które były w stanie wytworzyć taką szczepionkę, udowadniając, w ten sposób, że są w stanie zapewnić bezpieczeństwo ludziom żyjących pod ich władzą, i na takie państwa, które nie były w stanie wyprodukować i dostarczyć takiej szczepionki. Państwa i organizacje z pierwszej grupy należy zaliczyć do dobrze zorganizowanych i poważnie podchodzących do swoich zadań, a te drugie, do takich, które tylko symulują wypełnianie podstawowych funkcji, a tak naprawdę nie są do tego zdolne.
Istnieje obecnie na świecie kilka wielkich państw, organizacji państw, czy też cywilizacji, które mają ambicję w sposób pełny organizować i zabezpieczać życie osób zamieszkujących na kontrolowanym przez siebie terytorium. Jest to niewątpliwie Zachód, podzielony na państwa anglosaskie, na czele z USA, oraz Unię Europejską. Dalej, do takich kompletnych cywilizacji należy zaliczyć Chiny, Indie i Rosję. Istnieje też sporo państw mających duże ambicje w zakresie regionalnej mocarstwowości, ale te można tu pominąć, jako że żadne z nich nie dysponuje potencjałem pozwalającym na samodzielne wypełnianie wszystkich funkcji.
Jeśli zbadamy sprawę pod względem, które z tych pięciu wymienianych cywilizacji było w stanie wytworzyć szczepionkę na Covid, to okazuje się, że wyjątkowo dobrze poradziła sobie z tym zadaniem Rosja, która jako pierwsza ogłosiła o uzyskaniu takiej szczepionki, już w sierpniu ubiegłego roku. Wielu podeszło do tego z niedowierzaniem, gdyż Rosja dysponuje najmniejszą populacją i gospodarką, spośród wszystkich pięciu wymienionych. Chiny także oferują własne szczepionki, zaś Indie nie były w stanie samodzielnie tego zrobić i uruchomiły produkcję na licencji brytyjskiej firmy AstraZeneca. Zachód, a właściwie działające tam korporacje, wytworzył wiele szczepionek, ale ma kłopoty z ich dystrybucją. Szczególnie ostro ten problem wystąpił w Unii Europejskiej.
Można zatem patrzeć na problem szczepionek na Covid-19 z punktu widzenia geopolityki, której metody analizy ścierania się wpływów politycznych w różnych rejonach globu, choć też mocno wątpliwe, to jednak i tak są lepsze od spojrzenia ideologicznego, lub skrajnie politycznego, jakie w ogóle nie używa żadnych, nawet mających pozory racjonalności, metod, a tylko posługuje się propagandę opartą na mieszaninie fobii, uprzedzeń i nienawiści, co musi odstręczać każdego myślącego człowieka.
Jaki obraz walki wyłania się w kwestii szczepionek? Firma AstraZeneca dostarcza szczepionki najtaniej i zostały one przyjęte do stosowania w bardzo wielu krajach, w tym o tak wielkiej populacji jak Indie, Pakistan, Brazylia, Wietnam, oraz w krajach UE. Jednak zaczęło się pojawiać coraz najwięcej zastrzeżeń dotyczących groźnych powikłań poszczepiennych, które prowadziły nawet do przypadków śmiertelnych. Spowodowało to, że w wielu krajach zaprzestano stosowania tej szczepionki. Pierwsza zrezygnowała ze stosowania jej, z powodu wykazanej małej skuteczności, Republika Południowej Afryki. W Europie zaś kolejne kraje przestały ją stosować z powodu obaw o powikłania poszczepienne. Pierwsza uczyniła to Austria, a później do niej dołączyły kolejne kraje: Dania, Norwegia, Islandia, Rumunia, Bułgaria, Estonia, Litwa, Holandia, Irlandia, Niemcy, Francja i Włochy. W ten sposób, w krajach UE, Polska została jednym z niewielu krajów, gdzie ta szczepionka była stosowana. Później, po pozytywnej opinii Europejskiej Agencji Leków, wiele z wymienionych krajów wróciło to stosowania tej szczepionki, to jednak odczucie zamieszania pozostało i także w Polsce znaczny odsetek osób rezygnuje z jej przyjęcia. Trudno nie uważać tego za dużą porażkę producenta z Wielkiej Brytanii i uderzenia także w interesy handlowe i prestiż tego kraju.
Na tym tle inaczej wydaje się prezentować rosyjska szczepionka Sputnik V, co do której, przynajmniej jak na razie, nie ma tego rodzaju zastrzeżeń, choć w rosyjskich mediach już asekuracyjnie ogłosili, że za Zachodzie szykują prowokację przeciwko rosyjskiej szczepionce, by wykluczyć ją ze stosowania w innych krajach. Jasnym jest, że w polityce światowej szczepionki są traktowane jako środek miękkiej siły, pozwalający osiągać wpływy. Szczególnie ostro widać to w krajach będących w konflikcie z Rosją. Na Ukrainie, Werchowna Rada zakazała rejestracji rosyjskiej szczepionki, zaś szef MSZ Dmytro Kułeba stwierdził, że rosyjską szczepionkę należy traktować jako element wojny hybrydowej Rosji przeciwko Ukrainie. To musi wydawać się dziwne, gdyż ten kraj nie ma dostępu do innych szczepionek i jedyną, dotychczas pozyskaną w niewielkiej ilości, jest produkowana w Indiach wersja preparatu AstraZeneca, która ma jednak złą renomę i według podawanych informacji nawet personel medyczny na Ukrainie odmawia jej przyjmowania. Podobnie wypowiedziała się premier Republiki Litewskiej stwierdzając, że mieszkańcy Litwy zostaną zaszczepieni szczepionkami, które produkowane są „w krajach partnerstwa transatlantyckiego”.
Póki co, Sputnik V poduszczono jednak do stosowania już w 46 krajach, również europejskich, jak Węgry, Słowacja, Serbia, ale także w wielu krajach Azji i Ameryki, w tym w Argentynie, Meksyku, Brazylii, Indiach, Iranie, Algierii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Cześć z tych krajów należy do sojuszników USA, czy też jest członkami NATO i Unii Europejskiej. Widać, że Rosja śmiało wchodzi tu na tereny, które powinny być zabezpieczane w tym zakresie przez USA lub Unię Europejską. W ramach programu COVAX, jako pomoc dla krajów biednych, ma być przekazywana szczepionka AstraZeneca. Pomimo jednak, że USA magazynuje znaczne ilości tej szczepionki, która nie jest dopuszczona do używania w USA, to jednak kraj ten odmawia, jak dotychczas, przekazywania jej tym krajom biednym, które się o to zwróciły. Sekretarz prasowy Białego Domu, Jen Psaki powiedziała, że Stany Zjednoczone odrzuciły wszystkie prośby innych krajów o udostępnienie dawek swoich szczepionek. W związku z tym pojawiło się wiele krytycznych opinii zarzucających USA stosowanie szczepionkowego apartheidu.
Wiele krajów, które były pewne wsparcia ze strony USA i Unii w zakresie dostarczania szczepionek, jest mocno rozczarowanych i szuka dostępu do nich także w tych ośrodkach które są konkurentami, a nawet wrogami Zachodu. Polski prezydent zwrócił się do przywódcy Chin o dostęp do szczepionek. W Polsce, gdzie mocno przeważał do tej pory pozytywny stosunek do UE, według sondażu SW Research, aż ponad 53 proc badanych stwierdziło, że UE zawiodła w kwestii zapewnienia odpowiedniej liczby szczepionek na COVID-19 państwom członkowskim. Unia, która ma ambicje konkurowania i wręcz wyznaczania dróg rozwoju innym regionom świata, w tak podstawowej kwestii, jak zapewnienie bezpieczeństwa sanitarnego swoim obywatelom, całkowicie zawodzi. Doszło do tego, że nawet kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała, że nie wyklucza możliwości zakupu rosyjskiej szczepionki Sputnik V z pominięciem organów Unii. Wielka Brytania, która wyszła z UE, zaszczepia swoich obywateli w o wiele większym tempie niż kraje Unii. Wielokrotnie szybciej robi to też Serbia, na nawet tak biedny kraj jak Maroko. Cała ta sprawa ze szczepionkami to ewidentna kompromitacja Unii.
Do Rosji o szczepionkę zwróciła się też Austria oraz Słowacja, zaś premier tego ostatniego kraju zażartował, że w zamian za to jest gotów odstąpić Rosji Ruś Zakarpacką, która obecnie jest w posiadaniu Ukrainy, co wywołało dyplomatyczny skandal. Ta sytuacja ze szczepionkami może spowodować, że zmniejszy się poparcie dla Unii w poszczególnych krajach. Wielu przywódców jest gotowych na odważne i samodzielne kroki by pozyskać szczepionki. Ostatecznie, to obywatele będą rozliczać rządy za to co realnie zrobiły by ochronić jak najwięcej ludzi, a nie za to jakie szczepionki im się podobały, a jakie nie.
Jeśli zaś chodzi o ilości zmarłych ofiar Covid-19, to tu kraje Zachodu wyraźnie przodują na całym świecie, choć zapewne nie chciałyby takiego przodownictwa. Z obecnie zmarłych 2,7 mln ludzi, nieproporcjonalnie dużo, w stosunku do ogólnej liczby ludności, zmarło właśnie w krajach Zachodu. I tak, w USA, których ludność stanowi tylko 4,3 proc ludności świata, udział w liczbie ofiarach Covid to aż 20,4 proc. Z kolei kraje UE, których populacja stanowi 5,7 proc ludności globu, straciły z tego powodu prawie 588 tys. ludzi, co stanowi 21,7 proc. wszystkich ofiar na całym świecie. Cały Zachód, rozumiany jako kraje Unii Europejskiej i kraje anglosaskie (USA, Kanada, Wielka Brytania, Australia, Nowa Zelandia), które odpowiadają razem tylko za 11,7 proc ogółu światowej populacji, straciły łącznie, z powodu Covid, blisko milion trzysta tysięcy ludzi, co stanowi prawie połowę ofiar ludzkich na całym świecie.
Nie da się ukryć, że tak wielka śmiertelność, wielokrotnie przewyższająca wskaźniki w innych krajach, wystawia bardzo złą ocenę rządom i sprawności zachodniej służby zdrowia, która mieniła się być najlepszą w świecie. Covid bardzo boleśnie zweryfikował te pretensje Zachodu do przodowania w świecie i byłoby naiwnym uważać, że nie będzie to miało bolesnych następstw także w dziedzinie politycznych i gospodarczych wpływów Zachodu. Ucierpi szczególnie tzw. miękka siła Zachodu, która od dziesięcioleci była głównym elementem napędzanym ekspansję zachodniej cywilizacji w pozostałych częściach świata i decydującym o jej przewadze. Obecnie, kraje Dalekiego Wschodu, w tym głownie Chiny, okazały się być lepiej zorganizowane i bardziej odporne. To będzie miało swoje długofalowe konsekwencje i powrotu do świata sprzed Covid już nie będzie.
Stanisław Lewicki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy