polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

wtorek, 16 lutego 2021

Szczepionki czy antyszczepionkowcy? 300 lat historii (3)

Andrew Wakefield - (były już) angielski

lekarz stał się ikoną w środowisku przeciwników

szczepień, fot. Bladość (Creative Commons)

W obliczu powszechnych szczepień na koronawirusa wracają znane od lat pytania o bezpieczeństwo tego zabiegu. Sprawdzamy, jak w przeszłości przebiegały szczepienia, jakie skutki przyniosły oraz skąd wzięły się ruchy antyszczepionkowe i jakie argumenty podawały.


Część 3

Antyszczepionkowcy: Obsesja amerykańskich przedmieść

Ruchy antyszczepionkowe upowszechniły się i zyskały szczególną siłę dopiero pod koniec lat 90. XX wieku. Przełomem w zjednoczeniu aktywistów okazał się opublikowany w „The Lancet” artykuł pt. „Guzkowy przerost limfoidalny jelita grubego, nieswoiste zapalenie okrężnicy i całościowe zaburzenia”, którego głównym autorem i popularyzatorem był Andrew Wakefield. Specjalistyczny język naukowy nie wzbudziłby zainteresowania medialnego, jednak wokół artykułu zorganizowano konferencję, a także film promocyjny. Główna teza łączyła szczepienia MMR (przeciwko odrze, śwince i różyczce) z nieswoistym zapaleniem jelit i autyzmem. Badania te szybko znalazły się w ogniu krytyki i zostały podważone przez różnych badaczy, lecz naukowy język medyczny nie przemawiał do mas, tak jak emocjonalne wystąpienia Wakefileda.


Angielskiemu lekarzowi sprzyjały także media, które przedstawiały pełne emocji historie dzieci, chorujących na autyzm. Dziennikarze nie starali się jednak krytycznie spojrzeć na rewelacje Wakefiedla. Media przemilczały także obszerną krytykę jego badań, wytwarzając wrażenie, że w środowisku naukowym trwa dyskusja, podczas gdy absolutna większość badaczy określała ustalenia z „The Lancet” jako „bezwartościowe”. W wyniku dziennikarskiego śledztwa okazało się, że dane przygotowane przez Wakefielda zostały zebrane na potrzeby pozwu przeciwko producentom szczepionek MMR, a jego laboratorium przyjęło w zamian 50 tysięcy funtów szterlingów, zaś łączna kwota wpływów Wakefielda, za udział w pozwach rodziców przeciwko koncernom farmaceutycznym, wynosiła ponad 435 tysięcy funtów. Stanowiło to naruszenie zasad etyki prowadzenia badań i było jaskrawym przykładem konfliktu interesów.


Mimo ustaleń dziennikarzy na temat kontrowersyjnych okoliczności projektu Wakefielda i przeprowadzeniu licznych badań weryfikacyjnych, które zaprzeczyły związkom szczepień z autyzmem, (były już) angielski lekarz stał się ikoną w środowisku przeciwników szczepień. Polemika naukowych argumentów zaczęła przegrywać z siłą poruszających historii osób, które źródeł chorób swoich i swoich bliskich doszukują się w szczepieniach. Ruch antyszczepionkowy rodził się powoli. Kolejne błędy popełnione przez koncerny farmaceutyczne, lekarzy czy administracje rządowe w polityce szczepień, powodowały efekt kuli śnieżnej. Medialny potencjał aktywistów antyszczepionkowych, z czasem zauważyli dziennikarze, którzy w znacznym stopniu przyczynili się do popularyzacji ich poglądów. Zaczęto kwestionować ustalenia naukowców, a ostatecznym argumentem w dyskusji, stało się odwołanie do chciwości lekarzy, koncernów i polityków.


Czy warto się szczepić?

Historia ponad dwustuletniej tradycji sprzeciwu wobec szczepień zaczyna zbierać śmiertelne żniwo – w Europie Zachodniej i USA powróciły choroby, takie jak krztusiec i odra. Naukowcy są zgodni, że jeśli trendy się utrzymają, to ofiar będzie przybywać. Zwracają jednocześnie uwagę na to, jak potrzebna jest kampania informacyjna i rozmowa z lekarzem, która rozwiałaby obawy dotyczące szczepionek.

Przeszłość uczy nas, że szczepionki są ważne i potrzebne. Ryzyko błędów medycznych, jakie im towarzyszy, jest niskie i staje się coraz niższe w miarę rozwoju technologii oraz procedur kontroli. Natomiast w zestawieniu z ryzykiem, jakie wiąże się z brakiem szczepień, stanowi prawie niezauważalny margines. Na podstawie historycznych doświadczeń ostatnich kilku stuleci bez żadnych wątpliwości można stwierdzić, że szczepienia są dobrodziejstwem ludzkości, a ich rozwój i wykorzystanie to właściwa droga w celu poprawy sytuacji sanitarno-epidemiologicznej na świecie.


Mateusz Balcerkiewicz , Jakub Jagodziński

Histmag.org

Licencja: wolna licencja



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy