Co ma wspólnego Polski Uniwersytet na Obczyźnie (PUNO) w Londynie, jedyna polska uczelnia poza granicami kraju, z polską racją stanu albo z kreowaniem przyszłości Polski? Pozornie wydawałoby się, że bardzo niewiele. Ktoś dobrze poinformowany wie, że PUNO jest polską instytucją naukową na obczyźnie z siedzibą w Londynie.
Natomiast, jeśli ktoś interesuje się dokładniej historią Polaków na emigracji, powinien wiedzieć, że PUNO jest spadkobiercą Uniwersytetu Polskiego Zagranicą, który został założony pod koniec 1939 w Paryżu, a więc po wkroczeniu wojsk hitlerowskich do Polski i zamknięciu przez Niemców wyższych uczelni w kraju. Uniwersytet powstał z inicjatywy Oskara Haleckiego w celu zapewnienia ciągłości polskiego szkolnictwa wyższego - właśnie jako konsekwencja niemieckiego zakazu funkcjonowania polskich instytucji naukowych i kulturalnych na terytorium okupowanej Polski.
Uczelnia była również ważną instytucją akademicką w
okresie panującego systemu komunistycznego w Europie Wschodniej. Po rewolucji w
krajach byłego bloku wschodniego, końcem lat 80-tych i początkiem lat 90-tych ubiegłego
wieku, PUNO przestał być tym, czym był dawniej. Został trochę zapomniany i zepchnięty
na pobocze historii. Dopiero masowa polska emigracja zarobkowa do Wielkiej
Brytanii sprawiła, że dla młodych Polaków w Wielkiej Brytanii PUNO stal się
atrakcyjną możliwością kształcenia się.
Brexit i pandemia pokrzyżowały poniekąd plany
rozwoju PUNO. Ale nie do końca. Po Brexicie 770 tysięcy Polaków mieszkających w
Wielkiej Brytanii złożyło wnioski o uzyskanie statusu osoby osiedlonej (settled
status) w Wielkiej Brytanii. Tej
wielkiej masie Polaków potrzebna jest polska edukacja, polskie szkoły i
możliwość zdobywania kwalifikacji akademickich zarówno w ojczystym języku jak i
języku kraju osiedlenia. Przed PUNO
stanęły nowe wyzwania.
Nieznającym polskich realiów politycznych przypomnę
krótko, że ruch ten walczy w Polsce od lat o nową, demokratyczną i sprawiedliwą
ordynacje wyborczą, bowiem obecne reguły wyborcze opierają się w Polsce na
niedemokratycznych listach partyjnych i blokują tym samym bierne prawo wyborcze.
Jest to poważny uszczerbek w polskim systemie politycznym.
Aktualnie obowiązująca ordynacja wyborcza, brak oddolno-demokratycznych
zasad rządzenia państwem polskim i wynikające z tego coraz większe
niezadowolenie różnych ugrupowań i przede wszystkim samych obywateli polskich w
kraju i zagranicą, generują potrzebę nowelizacji aktualnej Konstytucji RP.
Powód jest bardzo prosty. We
wrześniu 2020 roku Senat Rzeczypospolitej Polskiej uchwalił, że rok 2021 będzie
Rokiem Polskiej Tradycji Konstytucyjnej. W uchwale Senatu czytamy, że "rok 2021 to rok dwóch rocznic o
niezwykłym znaczeniu dla polskiej tradycji konstytucyjnej: 230-lecia
Konstytucji 3 maja i 100-lecia Konstytucji Marcowej". Senatorowie w uchwale wskazali, że
"powinniśmy pamiętać o konstytucjach, które były wyrazem troski naszych
przodków o dobro Rzeczypospolitej, rozwój praw jednostki i stanowiły pozytywny
wkład w europejskie dziedzictwo prawne".
Polski Uniwersytet na Obczyźnie we współpracy z krajowymi uczelniami, organizacjami i stowarzyszeniami , w tym Stowarzyszeniem JOW, włącza się w planowane wydarzenia i między innymi organizuje wielką ogólnopolską konferencję w marcu 2021. Marcowy termin konferencji nie jest przypadkowy, bowiem właśnie 17 marca br. przypada setna rocznica uchwalenia Konstytucji Marcowej.
Pomostem między obydwiema wyżej wymienionymi instytucjami
(PUNO i JOW) jest oczywiście osoba Rektora PUNO – prof. Tomasza Kaźmierskiego.
Czyli właściwa osoba na właściwym miejscu we właściwym czasie – takie przypadki
zdarzają się rzadko, ale nie są niemożliwe.
Konferencja ma być zaczynem debaty konstytucyjnej w
Polsce – bo jak wiadomo, ustawa zasadnicza nie rodzi się z dnia na dzień.
Debaty, która winna w konsekwencji doprowadzić do uchwalenia nowej Konstytucji RP
na miarę dzisiejszych czasów.
Oczywiście, ktoś zada teraz pytanie: dlaczego
akurat PUNO podejmuje się tego zadania?
Po pierwsze, optyka polityczno-społeczna PUNO
wydaje się być inna, być może nawet szersza, niż uczelni krajowych. Wpływ na to
ma między innymi międzynarodowy charakter uczelni.
Po drugie, ta polska uczelnia wyższa w Londynie
stanowiła już zawsze nie tylko jeden z najistotniejszych filarów utrzymania i
rozwoju tożsamości narodowej dla Polaków na Wyspach Brytyjskich, ale była żywotnie
zainteresowana sytuacją polityczną w Ojczyźnie.
Nie mogło być inaczej – PUNO od
ponad 80 lat tworzy cząstkę polskiej historii, a jak powszechnie wiadomo
odległość męidzy polityką i historią jest mniej niż znikoma.
I wreszcie po trzecie, osoba obecnego
Rektora PUNO wpływa symbiotycznie na stosunki między Polską i brytyjską
emigracją, której PUNO jest uosobieniem.
Nieżyjący, znany na całym świecie,
polski filozof i emigrant w Wielkiej Brytanii – Leszek Kołakowski stwierdził kiedyś
słusznie, że demokracja to ciągły konflikt.
ZKPBD w ramach wspomnianych studiów
podyplomowych chce podjąć tę tezę Kołakowskiego na nowo i w miarę możliwości
weryfikować ją na bieżąco.
Szwajcaria
Powyższy
tekst ukazal sie w Tygodniku Polskim w Londynie 8.01.2021r.
No comments:
Post a Comment
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy