Wybory w Stanach Zjednoczonych są specyficzne – dwustopniowe. Wyborcy wybierają elektorów, którzy głosują na Prezydenta, ale nie są automatycznie związani instrukcjami swoich wyborców. Co jest jeszcze ciekawsze, wybory są w ramach Stanów co do zasady większościowe. Oznacza to, że ten z kandydatów, który zdobył więcej głosów – zbiera wszystkie głosy elektorskie przydzielone dla danego Stanu. W ostatnich „nowożytnych” czasach, w tym kraju – 3 razy wygrał kandydat, który zdobył mniej głosów w skali kraju, niż przeciwnik, ale pomimo tego – dzięki mechanice przeliczenia głosów elektorskich został Prezydentem.
To, o co upomina się pan Donald Trump, to kwestia zliczenia głosów, albowiem w USA nie ma czegoś takiego jak jeden – unitarny i komplementarny rejestr wyborców. Głosy są zliczane lokalnie i zdarzały się przypadki, że jedna osoba mająca nieruchomości w kilku hrabstwach – głosowała w każdym z nich! Takich przypadków było bardzo dużo, a w warunkach amerykańskich – 500 głosów, może zdecydować o tym, dla kogo będą przynależeć głosy elektorskie z całego kraju, a tym samym przesądzić o wyniku wyborów Prezydenta! Sądy odrzuciły wszystkie protesty prawników sztabu wyborczego Republikanów, jednak dla amerykańskich patriotów to są dowody na spisek elit.
W wyniku epickiego oporu amerykańskich patriotów, nie doszło do zatwierdzenia wyborów prezydenckich przez reprezentujący elity Kongres. Pan Biden nie został ogłoszony zwycięzcą wyborów, w sensie prawnym te wybory są nierozstrzygnięte. Prawdopodobnie nie dojdzie do zaprzysiężenia pana Bidena. Pan Donald Trump będzie zmuszony do poszukania możliwości prawnych, do przedłużenia swojej aktualnej kadencji. Inaczej, Stanom Zjednoczonym grozi chaos. Byli szefowie Pentagonu nie bez powodu wystosowali list, wzywający do nie wciągania armii Stanów Zjednoczonych do konfliktu politycznego. Prezydent Stanów Zjednoczonych jest głównodowodzącym, ale użycie wojska na terenie Stanów Zjednoczonych jest prawnie niemożliwe, z wyjątkiem określonych przez prawo przypadków. Jeżeli wydarzenia w Waszyngtonie zostałyby uznane za akt terroryzmu, to skończyłoby się ich natychmiastową pacyfikacją. Pan Prezydent Trump wezwał w publicznie udostępnionym przemówieniu swoich zwolenników do rozejścia się i zakończenia protestów.
Mechanika wydarzeń jest stosunkowo prosta, ponieważ pan Trump nie mógł być pewny lojalności pana Mike Pence, doszło do wydarzeń, które powstrzymały ogłoszenie pana Joe Bidena zwycięzcą wyborów prezydenckich. Pan Pence miał być poturbowany przez amerykańskich patriotów na Kapitolu w trakcie gwałtownych i emocjonalnych wydarzeń. Później wysłał Gwardię Narodową do Waszyngtonu, przy czym Pentagon ogłosił, że pan Prezydent Trump nie chciał tego zrobić.
W świetle dostępnych przecieków i innych szczątkowych wiadomości, wielu amerykańskich obserwatorów wydarzeń publicznych sygnalizuje, że mogło być tak, że amerykańskie struktury siłowe dopuściły ludzi na Kapitol, żeby przerwać proces wyborczy. Pytanie o to, czy ktoś te rozruchy zainspirował, będzie najważniejszym pytaniem w amerykańskim życiu politycznym kolejnych lat.
Sytuacja będzie opanowana, ale będzie miała swoje bardzo dalekie skutki polityczne. Republikanie mają problem, ponieważ z jednej strony mają świadomość, że emocjami dominującej części ich wyborców rządzi pan Trump przez Twittera. Z drugiej strony jednak doskonale rozumieją, że dalsze utrzymywanie pana Trumpa jako lidera politycznego, to koniec ich partii.
Sytuacja wygląda w ten sposób, że część partii republikańskiej, Prezydent i jego zwolennicy, nie uznają wyniku wyborów. Natomiast część partii republikańskiej i wyborcy pana Bidena wraz z Partią Demokratyczną mają przeciwne zdanie. Pierwszy obóz uważa, że odebrano podstępem im zwycięstwo. Natomiast demokraci jak się otrząsną, będą chcieli przeprowadzić Impeachment pana Trumpa, pozostawiając władzę na okres przejściowy w rękach pana Pence.
Proces który się w tej chwili dzieje, jest pomyślany na kolejne lata rządów lewicy, tak żeby umożliwić odzyskanie władzy przez amerykańskich patriotów z amerykańskiej prawicy, być może z następcą pana Trumpa na czele.
Z naszej perspektywy widać, że nie można stawiać na jednego konia. W tej chwili powinniśmy wiedzieć, na kogo głosowali amerykańscy Żołnierze stacjonujący w Polsce, bo jeżeli ten kraj będzie miał za dwa tygodnie dwóch Prezydentów, to wszyscy będą w nowej rzeczywistości.
W sobotę na koniec dnia, w jednym z największych kantorów wymiany walut w Krakowie 1 USD skupowano po: 3,67 a sprzedawany po 3,74 PLN. Zobaczymy ile będzie kosztował za kilka dni.
Krakauer
* * *
Szturm na Kapitol zwolenników Trumpa
W czwartek 6 stycznia w Waszyngtonie protestujący popierający prezydenta USA Donalda Trumpa wtargnęli do Kongresu, przerywając posiedzenie, na którym miało zostać potwierdzone zwycięstwo Joe Bidena. Według najnowszych danych w wyniku starć z policją jedna osoba jest w stanie krytycznym, co najmniej pięć jest rannych.
W Waszyngtonie ogłoszono godzinę policyjną, a w utrzymanie porządku zaangażowane są siły Gwardii Narodowej.
Trump i prezydent elekt Joe Biden wezwali protestujących do porządku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy