Mamy już za sobą szesnasty Polski Festiwal na Federation Square. Odbył się w niedzielę, 15-go listopada. Był inny, bo wirtualny, czyli w Internecie, ale okazał się nie mniejszym sukcesem jak poprzednie. Społecznie pracujący członkowie Komitetu Organizacyjnego trudzili się kilka miesięcy, aby przygotować taki Festiwal, jakiego jeszcze nie było. Nie mieli wzorców ani wcześniejszych doświadczeń, ale wykazali niezwykłą pomysłowość, odwagę, determinację, ofiarność i talent. Nie tylko wprosili się z festiwalowymi atrakcjami do licznych mieszkań Polaków w Wiktorii, ale dzięki internetowi zagościli z nimi w polskich domach na całym świecie.
Tegoroczny Wirtualny Festiwal rozpoczął się wczesnym rankiem niedzielnym, ale nie skończył się jak zwykle o 17-tej. Będzie trwał przez wiele następnych miesięcy. Jest nadal dostępny i o każdej porze dnia i nocy wchodząc na festiwalową witrynę można nadal uczestniczyć w wielkim bogactwie różnych form polskiej kultury, muzyki, sztuki i obyczaju, kultywowanego nad Yarrą.
Po krakowskim hejnale, granym od lat
przez Dominika Rawdanowicza, urocza hostessa, Daniela Paszkiewicz wprowadza na
wirtualną estradę szefa Komitetu Organizacyjnego Festiwalu, panią Monikę Furman
oraz szereg oficjalnych gości. Przemawiają
między innymi: patron Festiwalu, ambasador RP w Australii, JE Michał
Kołodziejski i JE Lloyed Brodrick, australijski ambasador w Polsce; pani Monika
Kończyk, Konsul Generalna RP w Sydney, ministrowie
rządu stanowego i znaczący wiktoriańscy politycy; prezes Rady Naczelnej Polonii
Australijskiej, pani Małgorzata Kwiatkowska, pani Elżbieta Dziedzic, pełniąca
obowiązki Prezesa Federacji Polskich Organizacji w Wiktorii oraz były polski
konsul honorowy w Wiktorii, dr. Zbigniew Łuk-Kozika. Publikowane także na
stronie listy gratulacyjne dla Polonii Wiktoriańskiej przysłali: premier Wiktorii,
pan Daniel Andrews MP oraz burmistrz miasta Melbourne pani Sally Capp (Lord
Mayor).
Po przemówieniach i atrakcyjnej
instrukcji, wprowadzającej w wędrówkę po wirtualnej festiwalowej stronie, można
zajrzeć do świata dzieci, nacieszyć oczy folklorem i współczesnym tańcem,
odwiedzić festiwalowe stoiska, zajrzeć do karczmy i zobaczyć, co Polacy
stawiają na swoje stoły, a potem posłuchać muzyki w wykonaniu całej plejady
artystów, zatrzymać się w kilku teatrach i przyglądnąć się piętnastoletniej
historii tego popularnego Polskiego Festiwalu, uchodzącego bezsprzecznie za największy
festiwal etniczny w Australii.
Do polskich szkół sobotnich
prezentujących się na festiwalowej witrynie dołączyły w tym roku dzieci z
Polski; a do folklorystycznych zespołów działających w Melbourne dołączyły
polskie zespoły pieśni i tańca z Brisbane, Sydney, Perth, Nowej Zelandii i dalekiej
Litwy. Gościnny udział sławnego „Śląska”, rodem z Polski, nadal budzi na
antypodach duże zainteresowanie, a humorystyczna świetnie zaprezentowana
piosenka o paraliżującej świat wirusowej pandemii w wykonaniu „Kukułeczki” z
Perth robi furorę w Polsce i łagodzi przygnębienie nad Wisłą.
W licznych muzycznych festiwalowych prezentacjach
można utonąć. Oprócz ciekawych solistów i zespołów tworzących tak w Australii jak
i w Polsce znajdziemy na festiwalowej witrynie także nagrania monumentalnych
koncertów, prezentowanych podczas ostatniego Pol-Art.-u w Melbourne i w czasie obchodów
stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości.
Festiwalową niespodzianką w tym roku
są zapewne unikalne przedstawienia teatralne, które w tym roku można było
pokazać dzięki wirtualnej formie Festiwalu. Nie brakuje też przebogatej
historii Polskiego Festiwalu w Melbourne opisanej rok po roku i udokumentowanej
publikacjami, filmami i galeriami ciekawych zdjęć.
Polski Festiwal na Federation Squre
w Melbourne, zorganizowany w 2020 roku jeszcze się nie skończył. Trwa nadal.
Można go ciągle odwiedzać otwierając Internet i wpisując link: www.polishfestival.com.au
Ten Wirtualny Polski Festiwal, zorganizowany
przez ofiarnych wolontariuszy w czasach pandemii, przechodzi powoli do chlubnej
historii Wiktoriańskiej Polonii. Ponad 3 tysiące osób uczestniczyło w nim podczas festiwalowej niedzieli wchodząc na jego oficjalną witrynę i ponad 5 tysięcy
korzystających z usług YouTube. Liczby te z dnia na dzień rosną, bo Festiwal trwa
nadal.
Podziękujmy organizatorom tego
niecodziennego festiwalu z prezesem, panią Moniką Paszkiewicz-Furman na czele i
pogratulujmy im tego niezwykłego osiągnięcia. Wyróżnienie i wyrazy szczególnego
podziękowania i skierujmy do księdza Mariusza Hana SJ, który wziął na swe barki
cały ciężar technicznego opracowania tej unikalnej, wirtualnej wersji Polskiego
Festiwalu w Melbourne.
Remigiusz Kędra
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy