13 obszarów – pól walki „Ogólnopolskiego Strajku Kobiet”, to bardzo ciekawa deklaracja ideowa, będąca na czasie – zestawem zagadnień, którymi zajmuje się realna opozycja, chyba nawet już jedyna realna opozycja w naszym kraju. Warto te zagadnienia omówić i się im bliżej przyjrzeć, bo dynamika wydarzeń w tych zakresach jest bardzo duża i wszystko może się zmienić z dnia na dzień, a kronikarski obowiązek jest kluczem dla przyszłych badań politologicznych.
13 obszarów – pól walki zamieszczono w mediach społecznościowych „Ogólnopolskiego Strajku Kobiet”, poniżej cytujemy w całości za źródłem:
„Mamy 13 obszarów – pól walki. Są to:
1) prawa kobiet – koniec piekła kobiet
2) prawa osób LGBTQIA+ – LGBT to ludzie, nie ideologia
3) świeckie państwo
4) praworządność – wolne sądy i służby państwowe, nie partyjne
5) państwo – legalne instytucje, prawdziwi RPO i RPD
6) pandemia – walka z katastrofą w ochronie zdrowia i łagodzenie skutków pandemii
7) klimat i prawa zwierząt
8) stop faszyzacji życia publicznego – no pasaran!
9) rynek pracy – niech nie będzie śmieciowy!
10) edukacja – walka z katastrofą w szkolnictwie
11) niepełnosprawność – prawdziwe wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami
12) media – wolne media/ stop propagandzie
13) nigdy nie będziesz szła sama – wsparcie dla dzieci i młodzieży/ walka z kryzysem w psychiatrii
Są to nazwy robocze pól walki, których dotyczą postulaty osób protestujących – w toku prac Rady mogą ulec zmianie, mogą być inaczej ukształtowane.”
[Źródło: https://www.facebook.com/ogolnopolskistrajkkobiet/ Ogólnopolski Strajk Kobiet 1 / 2 .11.2020r. – wszystkie inne cytaty za źródłem j.w.]
Całość ma służyć pracy nad „(…) praktycznymi ścieżkami wyjścia z bagna w którym znalazłyśmy i znaleźliśmy się w wyniku rządów PiS”. Trzeba przyznać z podziwem, że to bardzo szeroka problematyka. Brakuje generalnie spraw obronnych i polityki zagranicznej, a wówczas będziemy mieli już zupełne zastąpienie naszej sceny politycznej. Przynajmniej na opozycji, bo opozycja już nie istnieje, a przynajmniej przestanie istnieć, jeżeli „Rada Konsultacyjna”, będzie się rozbudowywać personalnie.
Chyba to także zrozumiała opozycja, bo jest nie tylko bezradna, ale także boi się usłyszeć, to co usłyszał pan Hołownia, a raczej mógł przeczytać pod swoim adresem w mediach społecznościowych od prowadzących ten „Ogólnopolski Strajk Kobiet”. Dlatego politycy się tutaj nie pchają z głosem doradczym, żeby nie legitymizować takiej formy dialogu publicznego, na poziom wyższy, niż głos organizacji pozarządowej, czym on w istocie jest.
„Obszary – pola walki” można podzielić na następujące grupy dziedzinowe. Warto zwrócić uwagę, że wśród postulatów mamy wielkie agregaty jak np. „świeckie państwo”, czy problematykę „praworządności” jak i dosłownie „wrzutki” i „przyczepki”, będące na innym poziomie odniesienia, jak – jakkolwiek ważna „walka z kryzysem w psychiatrii”, ale nie można się zgodzić, że taki postulat chociaż koresponduje poziomem odniesienia do innych poruszanych spraw państwowych i publicznych.
Grupa I:
Postulaty feministyczno-społeczne o istotnie lewicowym zabarwieniu ideologicznym, gdzie zaliczymy:
„1) prawa kobiet – koniec piekła kobiet
2) prawa osób LGBTQIA+ – LGBT to ludzie, nie ideologia
3) świeckie państwo”
Grupa II:
Postulaty polityczno-ustrojowe odnoszące się do podstawowych zagadnień państwa i prawa, gdzie zaliczymy:
„4) praworządność – wolne sądy i służby państwowe, nie partyjne
5) państwo – legalne instytucje, prawdziwi RPO i RPD”
Grupa III:
Bieżący postulat pandemiczny, wzbogacony o problematykę stanu ochrony zdrowia w państwie i elementem społeczno-ekonomicznym, jakim ma być łagodzenie skutków pandemii, gdzie zaliczymy:
„6) pandemia – walka z katastrofą w ochronie zdrowia i łagodzenie skutków pandemii”
Grupa IV:
Problematyka ochrony środowiska i praw zwierząt, gdzie zaliczymy:
„7) klimat i prawa zwierząt”
Grupa V:
Eklektyzm społeczno-polityczny, będący wyrazem frustracji bieżącą sytuacją w naszym kraju, w tym szeregiem spraw niezałatwionych od samego początku transformacji, a później przez lata psutych, gdzie zaliczymy:
„8) stop faszyzacji życia publicznego – no pasaran!
9) rynek pracy – niech nie będzie śmieciowy!
10) edukacja – walka z katastrofą w szkolnictwie
11) niepełnosprawność – prawdziwe wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami
12) media – wolne media/ stop propagandzie”
Grupa VI:
To przyczepka do ww. tematów, nie mająca znaczenia państwowego, to zagadnienia mieści się w problematyce zdrowotnej poruszanej w grupie III, gdzie zaliczymy:
„13) nigdy nie będziesz szła sama – wsparcie dla dzieci i młodzieży/ walka z kryzysem w psychiatrii”
Na przykładzie tych postulatów widać dwie rzeczy. Po pierwsze, że opozycja tak naprawdę bierze pieniądza za darmo, nie zajmuje się sprawami państwa. Po drugie, że jak robi się rewolucje, to nie można się rozdrabniać. Ponieważ, ludzie którzy masowo wyszli na ulice, muszą mieć jeden konkretny cel i ewentualnie dodatkowo, powiązane z nim cele dodatkowe. W miarę eskalacji sytuacji, można dodawać kolejne zagadnienia, jednak robienie „Okrągłego Stołu” i tasowania spraw publicznych w taki sposób, w państwie, w którym Parlament ma mandat demokratyczny – to jest coś niebywałego. Ponieważ oto widzimy, że politycy nie nadążają za rzeczywistością, dlaczego Platforma Obywatelska, Lewica lub PSL – nie były w stanie zająć się tymi zagadnieniami, przynajmniej z grupy I i II w ciągu ostatniej kadencji? Dlaczego nie uczyniono z tego ważnych elementów merytorycznych w linii sporu politycznego w kraju?
Reasumując, „Ogólnopolski Strajk Kobiet” to fenomen politologiczny, jednak rozmieniając się na drobne w postulatach, które mają charakter patetyczno-szczegółowo – i indywidualny – traci wyraz. To za mało, żeby domagać się dymisji rządu, który mimo wszystko ma demokratyczny mandat. Zarazem za dużo, nawet jak na wielotygodniowe protesty społeczne. Jeżeli ktoś zapyta o co chodzi „kobietom”, to jednoznaczna odpowiedź będzie trudna. Za bardzo to wszystko przypomina zapomniany już "KOD”, którego lider zdaje się jest aktualnie fryzjerem.
Szkoda, że protestujący stracili szansę na jednoznaczność, a postulat powinien być jeden – referendum w 2021 roku w sprawie aborcji. Jeżeli udało by się w tym zakresie przełamać religijno-polityczny tandem i zmusić rządzących do wprowadzenia prawa sprzecznego z ich przekonaniami, to tylko byłaby erozja systemu, ale to byłoby prawdziwe zwycięstwo społeczeństwa obywatelskiego. Na którego kanwie, można byłoby pójść do kolejnych wyborów, z rzeczywistymi postulatami politycznymi i nowymi liderami, bo obecne partie polityczne nie mają już sensu. Media społecznościowe zrobiły swoje i to jest generalny wniosek z tej „małej rewolucji”.
Na zakończenie jeszcze mała refleksja, otóż te 13 obszarów, zostało scharakteryzowane jako „pola walki”. Osoby, które to ogłosiły muszą mieć świadomość, że walka oznacza ofiary i działa w dwie strony, bo druga strona też walczy. To znaczy, tak obrazowo, jeżeli chce się „lać wypierda”, to nie należy się dziwić, że jest się oskarżanym o rzeczy, których nawet nie wypada cytować przy luźnym podejściu do języka. Jest to jednak bardzo ważne i proszę to dobrze zrozumieć, jeżeli godzimy się na brutalizację, to liczmy się z ofiarami i po prostu tym, że ktoś zapłaci zdrowiem i może i życiem, ponieważ narzucono taką retorykę o wysokiej temperaturze. Pięści, nigdy nie są rozwiązaniem konfliktu. Chyba, że zabije się (dosłownie) przeciwników, a następnie posoli ich ziemie, żeby nic na niej nie wyrosło, tak jak Rzym zrobił z Kartaginą. Dlatego warto porzucić retorykę walki, konfrontacji, bo to prowadzi tylko do strat ogólnych, a państwo jest jedno i trzeba w nim żyć a nie umierać za jego wizje. Bo to już robiliśmy nie jeden raz i to nie ma sensu, zawsze na tym jak się spieramy korzystają inni.
Krakauer
No comments:
Post a Comment
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy