Założyciel Światowego Forum Ekonomicznego i prezes wykonawczy Klaus Schwab Fot. Remy Steinegger (World Economic Forum) - Wikimedia commons CC BY-SA 2.0 |
Klaus Schwab: Musimy odejść od neoliberalizmu w erze poCOVIDowej
COVID-19 wstrząsnął światem w sposób niespotykany od czasów wojen światowych, wpływając na wszystkie aspekty ludzkiego życia.
Ze względu na zrównoważony rozwój planety ważne jest, aby nasza odbudowa traktowała priorytetowo nowe, bardziej ekologiczne sposoby prowadzenia działalności.
„Wielki reset” stwarza okazję do ponownej oceny świętych krów z systemu sprzed pandemii, ale także do obrony długo utrzymywanych wartości.
Żadne wydarzenie od zakończenia II wojny światowej nie miało tak głębokiego globalnego wpływu jak COVID-19. Pandemia wywołała kryzys zdrowia publicznego i gospodarczy na skalę niewidzialną od pokoleń i zaostrzyła problemy systemowe, takie jak nierówności i postawa wielkiej władzy.
Jednocześnie świat musi pozostać skupiony na decydującym problemie epoki przedpandemicznej: „czwartej rewolucji przemysłowej” i cyfryzacji niezliczonych działań gospodarczych. Niedawne postępy technologiczne dały nam narzędzia, których potrzebujemy, aby stawić czoła obecnemu kryzysowi – w tym poprzez szybki rozwój szczepionek, nowych metod leczenia i środków ochrony osobistej. Będziemy musieli nadal inwestować w badania i rozwój, edukację i innowacje, jednocześnie budując ochronę przed tymi, którzy nadużywają technologii.
Ale inne elementy naszego globalnego systemu gospodarczego będą musiały zostać ponownie ocenione z otwartym umysłem. Najważniejszym z nich jest ideologia neoliberalna. Wolnorynkowy fundamentalizm doprowadził do erozji praw pracowników i bezpieczeństwa ekonomicznego, wywołał deregulacyjny wyścig do dna i zrujnowaną konkurencję podatkową oraz umożliwił pojawienie się nowych, ogromnych monopoli globalnych.
Zasady handlu, podatków i konkurencji, które odzwierciedlają dziesięciolecia neoliberalnych wpływów, będą teraz musiały zostać zrewidowane. W przeciwnym razie ideologiczne wahadło – już w ruchu – mogłoby powrócić w kierunku protekcjonizmu na pełną skalę i innych strategii ekonomicznych, na których można stracić.
Jedyną akceptowalną odpowiedzią na taki kryzys jest dążenie do „Wielkiego Resetowania” naszych gospodarek, polityki i społeczeństw. Rzeczywiście, jest to moment na przewartościowanie świętych krów systemu przedpandemicznego, ale także na obronę pewnych długo utrzymywanych wartości. Zadaniem, przed którym stoimy, jest zachowanie dokonań ostatnich 75 lat w bardziej zrównoważonej formie.
W dziesięcioleciach po drugiej wojnie światowej świat poczynił bezprecedensowe kroki w kierunku wykorzenienia ubóstwa, zmniejszenia śmiertelności w dzieciństwie, zwiększenia oczekiwanej długości życia i poszerzenia umiejętności czytania i pisania. Dziś międzynarodowa współpraca i handel, które doprowadziły do powojennej poprawy tych i wielu innych środków postępu ludzkości, muszą być utrzymywane i bronione przed ponownym sceptycyzmem co do ich zasług.
W szczególności będziemy musieli ponownie rozważyć nasze zbiorowe zaangażowanie w „kapitalizm”, jaki znamy. Oczywiście nie powinniśmy pozbywać się podstawowych motorów wzrostu. Większość postępu społecznego w przeszłości zawdzięczamy przedsiębiorczości i zdolności do tworzenia bogactwa poprzez podejmowanie ryzyka i wdrażanie innowacyjnych nowych modeli biznesowych. Potrzebujemy rynków, aby efektywnie alokować zasoby oraz produkować towary i usługi, szczególnie jeśli chodzi o stawianie czoła problemom takim jak zmiana klimatu.
Musimy jednak przemyśleć, co rozumiemy przez „kapitał” w jego wielu iteracjach, czy to finansowych, środowiskowych, społecznych czy ludzkich. Dzisiejsi konsumenci nie chcą większej ilości lepszych towarów i usług za rozsądną cenę. Raczej w coraz większym stopniu oczekują, że firmy przyczynią się do dobrobytu społecznego i wspólnego dobra. Istnieje zarówno fundamentalna potrzeba, jak i coraz bardziej powszechne zapotrzebowanie na nowy rodzaj „kapitalizmu”.
Aby ponownie rozważyć kapitalizm, musimy zrewidować rolę korporacji. Wcześnie wykładnik neoliberalizmu, laureat Nobla ekonomista Milton Friedman uważa (cytuje byłego prezydenta USA Calvin Coolidge), że „działalność biznes to biznes.” Ale kiedy Friedman był pionierem doktryny prymatu akcjonariuszy, nie uważał, że spółka notowana na giełdzie może być nie tylko podmiotem komercyjnym, ale także organizmem społecznym.
Co więcej, kryzys COVID pokazał, że firmy, które zainwestowały w wzmocnienie swojej długoterminowej witalności, są lepiej przygotowane do przetrwania burzy. W rzeczywistości pandemia przyspieszyła przejście w kierunku modelu korporacyjnego kapitalizmu opartego na interesariuszach, po przyjęciu tej koncepcji przez Amerykańską Radę Biznesu w zeszłym roku.
Jednak aby praktyki biznesowe bardziej świadome społecznie i środowiskowo mogły się trzymać, firmy potrzebują jaśniejszych wytycznych. Aby zaspokoić tę potrzebę, Międzynarodowa Rada Biznesu Światowego Forum Ekonomicznego opracowała zestaw „ Metryki kapitalizmu interesariuszy ”, dzięki czemu firmy mogą znaleźć się na tej samej stronie, jeśli chodzi o ocenę wartości i ryzyka.
Jeśli kryzys COVID nam coś pokazał, to to, że rządy, przedsiębiorstwa lub grupy społeczeństwa obywatelskiego działające samodzielnie nie są w stanie sprostać systemowym globalnym wyzwaniom. Musimy rozbić silosy, które oddzielają te domeny, i zacząć budować instytucjonalne platformy współpracy publiczno-prywatnej. Co równie ważne, młodsze pokolenia muszą być zaangażowane w ten proces, ponieważ nieodłącznie dotyczy on długoterminowej przyszłości.
Wreszcie, musimy rozszerzyć nasze wysiłki, aby uznać różnorodność środowisk, opinii i wartości wśród obywateli na wszystkich poziomach. Każdy z nas ma swoją indywidualną tożsamość, ale wszyscy należymy do lokalnych, zawodowych, narodowych, a nawet globalnych społeczności o wspólnych zainteresowaniach i przeplatających się losach.
Wielki Reset powinien starać się dać głos tym, którzy zostali w tyle, aby każdy, kto chce „współkształtować” przyszłość, mógł to zrobić. Reset, którego potrzebujemy, nie jest rewolucją ani przejściem na jakąś nową ideologię. Powinien raczej być postrzegany jako pragmatyczny krok w kierunku bardziej odpornego, spójnego i zrównoważonego świata. Niektóre filary globalnego systemu będą wymagały wymiany, a inne naprawy lub wzmocnienia. Osiągnięcie wspólnego postępu, dobrobytu i zdrowia nie wymaga niczego więcej ani mniej.
Źródło: www.weforum.org
Kolejna mumia proponuje komunizm światowy...
OdpowiedzUsuń