Wejście do siedziby TK. By Adrian Grycuk (Wikimedia) CC BY-SA 3.0 pl |
Sprawozdawcą wniosku polityków PiS, Konfederacji oraz Kuki'15, podpisanego przez 119 posłów, był sędzia Justyn Piskorski, a przewodniczącą składu orzekającego Julia Przyłębska. Wniosek zaskarżał przepis, który pozwalał na usunięcie ciąży po stwierdzeniu na podstawie badań prenatalnych lub przesłanek medycznych, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się ciężko upośledzone lub jest nieuleczalnie chore i nie będzie w stanie przeżyć oraz przepis, który pozwalał na przerwanie ciąży do momentu osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza ciałem kobiety.
Art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (...) jest niezgodny z art. 38 w związku z art. 30 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji - orzekł Trybunał Konstytucyjny.
Według wnioskodawców powyższe przesłanki należało uznać za eugeniczne, dlatego zwrócili się do Trybunału Konstytucyjnego z prośbą o stwierdzenie, że przepis jest sprzeczny z Konstytucją, ponieważ łamie prawo do życia, godności i jest dyskryminujący. Decyzja pociągnie za sobą zmiany w tzw. kompromisie aborcyjnym z 1993 roku.
Od rana przed rozpoczęciem się posiedzenia pod budynkiem Trybunału protestowali przedstawiciele organizacji zarówno popierających zaostrzenie przepisów, jak i sprzeciwiających się jakimkolwiek zmianom w obowiązujących przepisach. Odbył się również protesty samochodowy. Przeciwnicy zaostrzenia przepisów zwracają uwagę, że jest to wyrok na kobiety i zamach na ich wolność. Na rozprawie zabrakło Rzecznika Praw Obywatelskich, ale w przesłanej opinii podkreślił, że zmiany przepisów powinny być poprzedzone publiczną debatą. Wskazano też, że sytuacja epidemiologiczna nie jest na to dobrym momentem.
Wyrok Trybunału w ostrych słowach skomentował były premier Donald Tusk, podkreślając, że jest do decyzja pseudotrybunału:
Jak podaje Onet, powołując się na dane Ministerstwa Zdrowia, w 2019 roku w Polsce dokonano 1110 zabiegów legalnego przerwania ciąży, z czego 1074 dokonano ze względu na nieodwracalne upośledzenie albo nieuleczalną chorobę płodu.
W jakich przypadkach aborcja w Polsce była dozwolona?
Obecne ustawodawstwo przewidywało możliwość legalnego przerwania ciąży w konkretnie określonych przypadkach. Tak zwany kompromis aborcyjny dotyczy ustawy z 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Akt ten wprowadził zakaz wykonywania aborcji z trzema wyjątkami:
- ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu
- ciąża powstała z czynu zabronionego
- zagrożenie życia lub poważne zagrożenie zdrowia matki
W październiku 2019 roku prezydent Andrzej Duda oświadczył na antenie telewizji Trwam, że gdyby trafiła do niego ustawa, wykluczająca możliwość przeprowadzenia aborcji z przyczyn eugenicznych, to z pewnością by taką ustawę podpisał.
Protesty zwolenników aborcji
Wczoraj w Warszawie ludzie wyszli na ulice po ogłoszeniu decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepisy umożliwiające aborcję z powodu ciężkiego uszkodzenia płodu lub nieuleczalnej choroby są niezgodne z Konstytucją. Protest odbył się pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego, a następnie przeniósł się pod siedzibę PiS na ulicy Nowogrodzkiej oraz pod dom prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Podczas protestu w pobliżu domu Jarosława Kaczyńskiego doszło do przepychanek protestujących z policją. Jak informuje Polsat News, kordon policji blokował dostęp do ulicy, przy której stoi dom prezesa PiS. Protestujący zaczęli w pewnym momencie rzucać w policjantów kamieniami, policja odpowiedziała użyciem gazu łzawiącego. W relacjach z protestu informowano, że „w stronę policji zaczynają lecieć jajka i kamienie z torowiska”.
Doszło też do przepychanek funkcjonariuszy z protestującymi. Policjanci wyłapywali też z tłumu niektórych demonstrantów i zabierali ich do radiowozów.
Na Twitterze stołeczna policja tłumaczyła, dlaczego doszło do użycia gazu łzawiącego oraz siły wobec protestujących.
Policjanci zareagowali, gdy cześć osób zebranych na ul. Mickiewicxa zaatakowała funkcjonariuszy, rzucając w nich kamieniami i usiłując przerwać policyjny kordon. W celu przywrócenia porządku użyto jednostkowo gazu pieprzowego i siły fizycznej - napisano na profilu warszawskiej policji.
Policja opublikowała także nagrania, na których widać, jak tłum napiera na funkcjonariuszy i rzuca w policję kamieniami
Jak poinformowała stołeczna policja, po wczorajszym proteście zatrzymano 15 osób. Wystawiono także 35 mandatów i skierowano 89 wniosków o ukaranie.
„Środki przymusu bezpośredniego zostały zastosowane wobec tłumu, który zachowywał się agresywnie” - poinformował rzecznik komendanta stołecznego policji nadkom. Sylwester Marczak.
Prezydent Duda o aborcji
Prezydent Andrzej Duda skomentował w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną wczorajsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. niezgodności z Konstytucją przepisów, umożliwiających aborcję z powodu ciężkiego uszkodzenia płodu lub nieuleczalnej choroby.
W wywiadzie dla DGP prezydent Duda oświadczył, że w jego ocenie aborcja ze względów eugenicznych nie powinna być dozwolona.
Wiele razy o tym mówiłem i nigdy tego nie ukrywałem, że aborcja z tzw. względów eugenicznych nie powinna być w Polsce dozwolona. Uważałem i uważam, że każde dziecko ma prawo do życia - powiedział Andrzej Duda.
Jak państwo pomaga chorym dzieciom i ich rodzinom?
Rodziny, opiekujące się niepełnosprawnymi dziećmi w Polsce, mogą liczyć na zasiłki opiekuńcze i świadczenia pielęgnacyjne, ale ich wysokość pozostawia wiele do życzenia. Dochodzą do tego progi dochodowe, po przekroczeniu których rodzinom z niepełnosprawnym dzieckiem część świadczeń się nie należy.
Specjalny zasiłek opiekuńczy przysługuje obecnie w kwocie 620 zł miesięcznie i jest przyznawany pod warunkiem, że łączny dochód rodziny osoby sprawującej opiekę wynosi w przeliczeniu na osobę 764 zł netto. Rodzice lub opiekunowie, którzy rezygnują z pracy zawodowej, aby zajmować się niepełnosprawnym dzieckiem, mogą też liczyć na świadczenie pielęgnacyjne. Świadczenie pielęgnacyjne wynosi obecnie 1830 zł miesięcznie.
Rodzina zajmująca się niepełnosprawnym dzieckiem może jeszcze liczyć na dodatki do zasiłku rodzinnego z tytuły pokrycia kosztów rehabilitacji i kształcenia dziecka do, które wynoszą 90 zł na dziecko do 5 roku życia i 110 zł na dziecko do ukończenia 24 roku życia.
Jak pokazały jednak ubiegłoroczne protesty rodzin osób niepełnosprawnych w Sejmie, obecny system państwowego wsparcia dla takich rodzin jest niewystarczający.
* * *
Ogłoszenie wyroku TK:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy