polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Trybunał Konstytucyjny poinformował w poniedziałek, że Julia Przyłębska nie jest już prezesem, lecz sędzią kierującą pracami Trybunału. W grudniu kończą się kadencje trzech z 15 sędziów zasiadających w TK: 9 grudnia – Julii Przyłębskiej, a 3 grudnia – Mariuszowi Muszyńskiemu i Piotrowi Pszczółkowskiemu. Julia Przyłębska jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego od 2015 r. W grudniu 2016 r. została p.o. prezesa, a 21 grudnia 2016 r. – prezesem Trybunału. * * * AUSTRALIA: Nastolatki poniżej 16 roku życia wkrótce zostaną objęte zakazem korzystania z aplikacji społecznościowych, takich jak TikTok, Instagram, Reddit, Snapchat i Facebook. Pierwsze na świecie ustawy przeszły przez parlament australijski w piątek rano. Premier Anthony Albanese powiedział, że zakaz, który wejdzie w życie za rok, pomoże zachęcić młodych Australijczyków do pielęgnowania lepszych relacji z innymi. * * * SWIAT: We wtorek późnym wieczorem czasu koreańskiego prezydent Jun Suk Jeol ogłosił wprowadzenie stanu wojennego a następnego dnia odwołał to, po tym jak Zgromadzenie Narodowe sprzeciwiło się jego decyzji. Yoon Seok-yeol wyjaśnił wprowadzenie stanu wojennego, mówiąc, że od jego inauguracji w 2022 r. złożono 22 wnioski o impeachment przeciwko urzędnikom państwowym. * Nocą na Bałtyku przerwany został kabel telekomunikacyjny między Szwecją a Finlandią. W połowie listopada uszkodzeniu uległy kable telekomunikacyjne łączące Litwę ze Szwecją oraz Finlandię z Niemcami. Niemiecki minister obrony Boris Pistorius uznał przecięcie kabli za sabotaż.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

poniedziałek, 28 września 2020

Kryzys Covid-19: List otwarty belgijskich lekarzy do władz

Poniższy  artykuł został opublikowany w dniu 20 września 2020 r. na stronie AMERICAN INSTITUTE for ECONOMIC RESEARCH i zawiera pełny tekst listu otwartego belgijskich lekarzy do rządu belgijskiego. 


List wywarł wpływ na organy ds. Zdrowia publicznego nie tylko w Belgii, ale na całym świecie. Tekst może odnosić się do każdego przypadku, w którym państwa zamknęły swoich obywateli, zamiast nie ograniczając ludziom wolności pozwolić lekarzom na wykonywanie podstawowego zadania polegającego na łagodzeniu chorób.
 
Do tej pory podpisało ją 394 lekarzy, 1340 pracowników służby zdrowia i 8897 obywateli.

Oryginalny tekst artykułu znajduje się pod linkiem Open Letter from Medical Doctors and Health Professionals. Bibliografia tamże.
 
* * * * *

 List otwarty od lekarzy i pracowników służby zdrowia do wszystkich belgijskich władz i wszystkich belgijskich mediów

My, belgijscy lekarze i pracownicy służby zdrowia, pragniemy wyrazić nasze poważne zaniepokojenie rozwojem sytuacji w ostatnich miesiącach związanej z wybuchem wirusa SARS-CoV-2. Wzywamy polityków, aby byli niezależnie i krytycznie informowani w procesie podejmowania decyzji i obowiązkowym wdrażaniu środków zapobiegających rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Prosimy o otwartą debatę, w której reprezentowani są wszyscy eksperci bez jakiejkolwiek formy cenzury. Po początkowej panice związanej z COVID-19 obiektywne fakty pokazują teraz zupełnie inny obraz - nie ma już medycznego uzasadnienia dla jakiejkolwiek polityki kryzysowej.
 
Obecne zarządzanie kryzysowe stało się całkowicie nieproporcjonalne i powoduje więcej szkód niż pożytku.
 
Wzywamy do zaprzestania wszelkich środków i apelujemy o natychmiastowe przywrócenie naszych normalnych demokratycznych rządów i struktur prawnych oraz wszystkich naszych swobód obywatelskich.
 
„Lekarstwo nie może być bardziej szkodliwe niż choroba” to teza, która w obecnej sytuacji jest bardziej aktualna niż kiedykolwiek. Zauważamy, że aktualnie wyrządzane szkody będą miały większy wpływ w perspektywie krótko- i długoterminowej na wszystkie grupy ludności niż liczba osób obecnie chronionych przed koronawirusem.
 
Naszym zdaniem obecne zarządzenia i surowe kary za ich nieprzestrzeganie są sprzeczne z wartościami formułowanymi przez belgijską Najwyższą Radę Zdrowia, która do niedawna jako organ ds.zdrowia zawsze zapewniała w naszym kraju jakość medycyny: „Nauka - Ekspertyza - Jakość - Bezstronność - Niezależność - Przejrzystość”. [1]
 
Uważamy, że zarządzenia wprowadziły obowiązkowe środki, które nie mają wystarczającej podstawy naukowej, które są jednostronnie ukierunkowane oraz że w mediach nie ma miejsca na otwartą debatę, pozwalającą na zapoznanie się z różnymi poglądami i opiniami.  Ponadto każda gmina i prowincja ma teraz upoważnienie do dodawania własnych zarządzeń, niezależnie od tego, czy są one uzasadnione, czy nie.
 
Co więcej, surowa represyjna polityka w czasie koronawirusa silnie kontrastuje z minimalną polityką rządu, jeśli chodzi o zapobieganie chorobom, wzmacnianie naszego układu odpornościowego poprzez zdrowy styl życia, optymalną opiekę z dbałością o jednostkę oraz inwestowanie w personel opiekuńczy [2]
 
Definicja zdrowia
 
W 1948 r. WHO zdefiniowała zdrowie następująco: „Zdrowie to stan pełnego fizycznego, psychicznego i społecznego dobrostanu, a nie tylko brak choroby lub innego fizycznego upośledzenia”. [3]
 
Dlatego też definicja zdrowia jest szerokim pojęciem, które wykracza poza zdrowie fizyczne i  odnosi się także do emocjonalnego i społecznego dobrostanu jednostki. Z punktu widzenia przestrzegania podstawowych praw człowieka Belgia ma również obowiązek uwzględnienia tych praw człowieka w procesie decyzyjnym dotyczącym środków podejmowanych w kontekście zdrowia publicznego. [4]
 
Obecne globalne środki zwalczania SARS-CoV-2 w dużej mierze naruszają ten pogląd na zdrowie i prawa człowieka. Zarządzenia obejmują obowiązkowe noszenie maski (również na świeżym powietrzu i podczas zajęć sportowych, a w niektórych gminach, nawet gdy w pobliżu nie ma innych osób), dystans fizyczny, izolację społeczną, obowiązkową kwarantannę dla niektórych grup oraz zarządzenia dotyczące higieny.
 
Przewidywana pandemia z milionami zgonów
 
Na początku pandemii środki były zrozumiałe i szeroko wspierane, nawet jeśli występowały różnice we wdrażaniu w krajach wokół nas. WHO pierwotnie przewidziała pandemię, która pochłonie 3,4% ofiar, innymi słowy miliony zgonów, oraz wysoce zaraźliwy wirus, na który nie było dostępnego leczenia ani szczepionki. Spowodowałoby to bezprecedensową presję na oddziały intensywnej terapii (OIT) w naszych szpitalach.
 
Doprowadziło to do globalnej sytuacji alarmowej, nigdy nie widzianej w historii ludzkości: „zmniejszanie krzywej” było reprezentowane przez blokadę, która zamknęła całe społeczeństwo i gospodarkę oraz poddała kwarantannie zdrowych ludzi. Dystans społeczny stał się nową normą w oczekiwaniu na szczepionkę ratunkową.
 
Fakty dotyczące COVID-19
 
Stopniowo dzwonek alarmowy rozlegał się z wielu źródeł: obiektywne fakty wskazywały na zupełnie inną rzeczywistość. [5] [6]
 
Przebieg COVID-19 przypominał falę infekcji, podobną do tej w normalnym sezonie grypowym. Jak co roku obserwujemy mieszankę wirusów grypy podążających za krzywą: najpierw rinowirusy, następnie wirusy grypy A i B, a następnie koronawirusy. Nic nie różni się od tego, co zwykle widzimy.
 
Użycie niespecyficznego testu PCR, który daje wiele fałszywie pozytywnych wyników, pokazało wykładniczy obraz. Ten test został przyspieszony z procedurą awaryjną i nigdy nie był poważnie przetestowany. Jego twórca wyraźnie ostrzegł, że ten test jest przeznaczony do badań, a nie do diagnostyki. [7]
 
Test PCR działa z cyklami amplifikacji materiału genetycznego - fragment genomu jest amplifikowany za każdym razem. Każde zanieczyszczenie (np. Inne wirusy, szczątki starych genomów wirusów) może spowodować fałszywie pozytywne wyniki.[8]
 
Test nie mierzy liczby wirusów obecnych w próbce. Prawdziwa infekcja wirusowa oznacza masową obecność wirusów, tzw. ładunek wirusów. Jeśli ktoś uzyska wynik pozytywny, nie oznacza to, że jest on rzeczywiście zakażony klinicznie, albo że jest chory lub że zachoruje. Postulat Kocha nie został spełniony („Czysty środek znajdujący się u pacjenta z dolegliwościami może wywołać te same dolegliwości u osoby zdrowej”).
 
Ponieważ pozytywny wynik testu PCR nie wskazuje automatycznie na aktywną infekcję lub zakaźność, nie uzasadnia to podjętych środków społecznych, które opierają się wyłącznie na tych testach. [9] [10]
 
Zakaz wyjścia (lockdown)
 
Jeśli porównamy fale infekcji w krajach, w których obowiązują ścisłe zasady blokowania, z krajami, które nie wprowadziły blokad (Szwecja, Islandia…), zobaczymy podobne krzywe. Nie ma więc związku między nałożoną blokadą a przebiegiem infekcji. Blokada nie doprowadziła do niższej śmiertelności.
 
Jeśli spojrzymy na datę wprowadzenia nałożonych blokad, zobaczymy, że blokady zostały ustanowione po zakończeniu szczytu i zmniejszającej się liczbie przypadków. Spadek nie był zatem wynikiem podjętych środków. [11]
 
Jak co roku, najwyraźniej warunki klimatyczne (pogoda, temperatura i wilgotność) oraz rosnąca odporność są bardziej skłonne do ograniczenia fali infekcji.
 
Nasz układ odpornościowy
 
Od tysięcy lat organizm ludzki był codziennie wystawiany na działanie wilgoci i kropelek zawierających mikroorganizmy zakaźne (wirusy, bakterie i grzyby).
 
Wnikaniu tych mikroorganizmów zapobiega zaawansowany mechanizm obronny - układ odpornościowy. Silny układ odpornościowy opiera się na normalnej codziennej ekspozycji na te wpływy drobnoustrojów. Zbyt higieniczne zabiegi mają szkodliwy wpływ na naszą odporność. [12] [13] Tylko osoby ze słabym lub upośledzonym układem odpornościowym powinny być chronione przez ekstensywną higienę lub dystans społeczny.
 
Grypa pojawi się ponownie jesienią (w połączeniu z COVID-19), a ewentualny spadek naturalnej odporności może prowadzić do dalszych ofiar.
 
Nasz układ odpornościowy składa się z dwóch części: wrodzonego, niespecyficznego układu odpornościowego i adaptacyjnego układu odpornościowego.
 
Niespecyficzny układ odpornościowy tworzy pierwszą barierę: skórę, ślinę, sok żołądkowy, śluz jelitowy, wibrujące komórki rzęsate, florę komensalną… i zapobiega powiązaniu się mikroorganizmów z tkanką. 
 
Jeśli jednak do tego dojdzie, makrofagi mogą spowodować otoczenie i zniszczenie mikroorganizmów.
 
Adaptacyjny układ odpornościowy składa się z odporności błon śluzowych (przeciwciała IgA, wytwarzane głównie przez komórki jelit i nabłonka płuc), odporności komórkowej (aktywacja limfocytów T), którą można wytworzyć w kontakcie z obcymi substancjami lub mikroorganizmami oraz odporności humoralnej (IgM i przeciwciała IgG produkowane przez komórki B).
 
Najnowsze badania pokazują, że oba systemy są mocno splątane.
 
Okazuje się, że większość osób ma już wrodzoną lub ogólną odporność na np. grypę i inne wirusy. Potwierdzają to ustalenia na statku wycieczkowym Diamond Princess, który został poddany kwarantannie z powodu śmierci kilku pasażerów zmarłych na Covid-19. Większość pasażerów była w podeszłym wieku i znajdowała się w idealnej sytuacji transmisji wirusa na statku. Jednak 75% nie wydaje się być zakażonych. Nawet więc w tej grupie wysokiego ryzyka większość jest odporna na wirusa.
 
Badanie opublikowane w czasopiśmie Cell pokazuje, że większość ludzi neutralizuje koronawirusa przez błonę śluzową (IgA) i odporność komórkową (limfocyty T), jednocześnie doświadczając niewielu objawów lub nie doświadczając żadnych objawów. [14]
 
Naukowcy odkryli do 60% reaktywności SARS-Cov-2 z limfocytami T CD4 + w niezainfekowanej populacji, co sugeruje reaktywność krzyżową z innymi wirusami powodującymi przeziębienia (koronami ).[15]
 
Dlatego też większość ludzi ma już wrodzoną lub krzyżową odporność, ponieważ mieli już kontakt z wariantami tego samego wirusa.
 
Tworzenie przeciwciał (IgM i IgG) przez komórki B zajmuje tylko stosunkowo niewielką część naszego układu odpornościowego. To może wyjaśniać, dlaczego przy odsetku przeciwciał wynoszącym 5-10% i tak może istnieć odporność grupowa. Skuteczność szczepionek jest dokładnie oceniana na podstawie tego, czy mamy te przeciwciała, czy nie. To jest mylna interpretacja.
 
Większość osób, które uzyskały pozytywny wynik testu (PCR), nie ma żadnych dolegliwości. Ich układ odpornościowy jest wystarczająco silny. Wzmocnienie naturalnej odporności jest znacznie bardziej logiczną strategią.  Profilaktyka to ważny, niedostatecznie uwydatniony filar: zdrowe, pełnowartościowe odżywianie, ćwiczenia na świeżym powietrzu, bez maski, redukcja stresu oraz ożywianie kontaktów emocjonalnych i społecznych.
 
Konsekwencje izolacji społecznej dla zdrowia fizycznego i psychicznego
 
Izolacja społeczna i straty ekonomiczne doprowadziły do ​​nasilenia się depresji, lęku, samobójstw, przemocy wewnątrzrodzinnej i znęcania się nad dziećmi. [16
 
Badania wykazały, że im bardziej ludzie są zaangażowani społecznie i emocjonalnie, tym bardziej są odporni na wirusy. O wiele bardziej prawdopodobne jest, że izolacja i kwarantanna przynoszą fatalne skutki. [17]
 
Nakazy izolacji doprowadziły również do braku aktywności fizycznej u wielu starszych osób z powodu zmuszania ich do przebywania w domu. Podczas gdy wystarczająca aktywność fizyczna ma pozytywny wpływ na funkcje poznawcze, jednocześnie zmniejszając dolegliwości depresyjne i lękowe oraz poprawiając zdrowie fizyczne, poziom energii, samopoczucie i ogólnie jakość życia. [18]
 
Udowodniono, że strach, uporczywy stres i samotność wywołane dystansem społecznym mają negatywny wpływ na zdrowie psychiczne i na ogólny stan zdrowia. [19]
 
 
Wysoce zaraźliwy wirus powodujący miliony zgonów bez możliwosci leczenia?
 
Śmiertelność okazała się wielokrotnie niższa niż oczekiwano i zbliżona do zwykłej grypy sezonowej (0,2%). [20]
 
Dlatego liczba zarejestrowanych zgonów spowodowanych koronawirusem nadal wydaje się przeszacowana.
 
Istnieje różnica między śmiercią przez koronę a śmiercią z koroną. Ludzie często są jednocześnie nosicielami wielu wirusów i bakterii potencjalnie chorobotwórczych. Biorąc pod uwagę fakt, że większość osób, u których wystąpiły poważne objawy, cierpiała na dodatkowe schorzenia, nie można po prostu stwierdzić, że infekcja koronowa była przyczyną śmierci. W większości współistniejących schorzeń nie uwzględniono w statystykach.
 
Można wyraźnie zidentyfikować najbardziej zagrożone grupy. Zdecydowana większość zmarłych pacjentów miała 80 lat lub więcej. Większość (70%) zmarłych w wieku poniżej 70 lat cierpiała na schorzenie, takie jak choroby układu krążenia, cukrzyca, przewlekła choroba płuc lub otyłość. Zdecydowana większość zakażonych osób (> 98%) nie zachorowała lub prawie nie zachorowała ( miała lekkie objawy) lub wyzdrowiała samoistnie.
 
Tymczasem dostępna jest niedroga, bezpieczna i skuteczna terapia dla osób wykazujących poważne objawy choroby w postaci HCQ (hydroksychlorochiny), cynku i AZT (azytromycyny). Szybko zastosowana terapia prowadzi do wyzdrowienia i często zapobiega hospitalizacji. Mało kto teraz musi umierać.
 
Ta skuteczna terapia została potwierdzona przez doświadczenie kliniczne kolegów z tej dziedziny, dając imponujące wyniki. Ostro kontrastuje to z krytyką teoretyczną (niewystarczające uzasadnienie w badaniach z podwójną ślepą próbą), która w niektórych krajach (np. W Holandii) doprowadziła nawet do zakazu tej terapii. Wycofano metaanalizę w The Lancet, która nie mogła wykazać wpływu HCQ. Wykorzystane podstawowe źródła danych okazały się niewiarygodne, a 2 z 3 autorów miało konflikt interesów. Niestety, większość wytycznych opartych na tym badaniu pozostała niezmieniona… [48] [49]
 
Mamy poważne pytania dotyczące tego stanu rzeczy.
 
W Stanach Zjednoczonych grupa lekarzy w terenie, którzy na co dzień przyjmują pacjentów, zjednoczyła się w „America’s Frontline Doctors” i zorganizowała konferencję prasową, którą obejrzano miliony razy. [21] [51]
 
Francuski prof. Didier Raoult z Institut d'Infectiologie de Marseille (IHU) również przedstawił tę obiecującą terapię skojarzoną już w kwietniu. Holenderski lekarz rodzinny Rob Elens, który w swojej praktyce wyleczył wielu pacjentów z HCQ i cynku, wezwał kolegów w petycję o wolność terapii.[22]
 
Ostateczne dowody pochodzą z obserwacji epidemiologicznej w Szwajcarii: porównanie współczynników śmiertelności przy zastosowaniu tej terapii i bez zastosowania tej terapii.  [23]
 
Z niepokojących obrazów medialnych przedstawiających ARDS (zespół ostrej niewydolności oddechowej), w którym ludzie dusili się i poddawali sztucznemu oddychaniu w agonii, wiemy teraz, że było to spowodowane przesadną odpowiedzią immunologiczną z wykrzepianiem wewnątrznaczyniowym w naczyniach płucnych. Podawanie leków rozrzedzających krew i deksametazonu oraz unikanie sztucznej wentylacji, która, jak stwierdzono, powoduje dodatkowe uszkodzenie tkanki płucnej, oznacza, że ​​to straszne powikłanie praktycznie nie jest już śmiertelne. [47]
 
Dlatego nie jest to zabójczy wirus, ale uleczalny stan.
 
Rozprzestrzenianie się koronowirusa
 
Do rozprzestrzeniania się dochodzi w wyniku infekcji kroplowej (tylko dla pacjentów, którzy kaszlą lub kichają) i aerozoli w zamkniętych, niewentylowanych pomieszczeniach. Dlatego zakażenie na wolnym powietrzu nie jest możliwe. Śledzenie kontaktów i badania epidemiologiczne pokazują, że zdrowi ludzie (lub pozytywnie przebadani bezobjawowi nosiciele) są praktycznie niezdolni do przenoszenia wirusa. Dlatego osoby zdrowe nie narażają się nawzajem. [24] [25]
 
Transfer za pomocą przedmiotów (np. Pieniędzy, wózków sklepowych lub wózków sklepowych) nie został naukowo udowodniony. [26] [27] [28]
 
Wszystkie powyższe fakty poważnie kwestionują całą politykę dystansu społecznego i obowiązkowych masek na usta dla osób zdrowych - nie ma do tego naukowych podstaw.
 
Maski
 
Maski ustne mają uzasadnienie w sytuacjach, w których mają miejsce kontakty ze sprawdzonymi grupami ryzyka lub osobami cierpiącymi na dolegliwości górnych dróg oddechowych, jak również w szpitalu-domu spokojnej starości. Maski zmniejszają ryzyko infekcji kropelkowej poprzez kichanie lub kaszel. Maseczki doustne u zdrowych osób są nieskuteczne w przypadku rozprzestrzeniania się infekcji wirusowych. [29] [30] [31]
 
Noszenie maski nie jest pozbawione skutków ubocznych. [32] [33] Niedobór tlenu (bóle głowy, nudności, zmęczenie, utrata koncentracji) pojawia się dość szybko - jest to efekt podobny do choroby wysokościowej. Codziennie widzimy pacjentów skarżących się na bóle głowy, problemy z zatokami, problemy z oddychaniem i hiperwentylację z powodu noszenia masek. Dodatkowo nagromadzony CO2 prowadzi do toksycznego zakwaszenia organizmu, co negatywnie wpływa na naszą odporność. Niektórzy eksperci ostrzegają nawet przed zwiększoną transmisją wirusa w przypadku niewłaściwego użycia maski. [34]
 
Nasz Kodeks Pracy (Codex 6) odnosi się do zawartości CO2 (wentylacja na stanowiskach pracy) na poziomie 900 ppm, maksymalnie 1200 ppm w szczególnych okolicznościach. Po minucie noszenia maski ten limit toksyczności zostaje znacznie przekroczony i osiąga wartości od trzech do czterech razy wyższe niż te wartości maksymalne. Dlatego każdy, kto nosi maskę, znajduje się w wyjątkowo słabo wentylowanym pomieszczeniu. 35
 
W związku z tym uznani specjaliści ds. bezpieczeństwa pracowników nie zalecają niewłaściwego stosowania masek, tj. bez pełnej dokumentacji medycznej badań układu krążenia i płuc.
 
Szpitalne sale operacyjne są środowiskiem sterylnym, w którym istnieje precyzyjna regulacja wilgotności / temperatury z odpowiednio monitorowanym przepływem tlenu po to, by skompensować noszenie masek przez personel, spełniając tym samym surowe normy bezpieczeństwa. [36]
 
Druga fala koronawirusa?
 
Obecnie w Belgii omawiana jest druga fala, z dalszym zaostrzeniem środków w jej rezultacie. Jednak bliższa analiza danych Sciensano (najnowszy raport z 3 września 2020 r.) [37] pokazuje, że chociaż od połowy lipca nastąpił wzrost liczby zakażeń, w tym czasie nie nastąpił wzrost liczby hospitalizacji ani zgonów. Dlatego nie jest to druga fala wyładowań koronowych, ale tak zwana „chemia przypadku” ze względu na zwiększoną liczbę testów. [50]
 
Liczba przyjęć do szpitala lub zgonów wykazała krótkotrwały minimalny wzrost w ostatnich tygodniach, ale interpretując to, musimy wziąć pod uwagę ostatnią falę upałów. Ponadto zdecydowana większość ofiar nadal należy do grupy ludności> 75 lat.
 
Powyższe wskazuje na to, że odsetek środków podjętych w odniesieniu do osób pracujących i młodzieży jest nieproporcjonalny do zamierzonych celów.
 
Zdecydowana większość pozytywnie przebadanych osób „zakażonych” znajduje się w grupie wiekowej populacji aktywnej zawodowo, u której nie występują żadne lub jedynie ograniczone objawy, ze względu na dobrze funkcjonujący układ odpornościowy.
 
Więc nic się nie zmieniło - szczyt się skończył.
 
Wzmocnienie polityki prewencyjnej
 
Drastyczne środki dotyczące koronawirusa stanowią uderzający kontrast z minimalną polityką prowadzoną przez rząd do tej pory, jeśli chodzi o uzasadnione środki o udowodnionych korzyściach zdrowotnych, takie jak podatek od cukru, zakaz (e-) papierosów, czy produkcja zdrowej żywności, a także atrakcyjne finansowo i szeroko dostępne możliwości aktywności fizycznej oraz sieci wsparcia społecznego. Jest to stracona szansa na lepszą politykę prewencyjną, która mogłaby przynieść zmianę mentalności we wszystkich grupach ludności, z wyraźnymi skutkami w zakresie zdrowia publicznego. Obecnie tylko 3% budżetu na ochronę zdrowia przeznaczane jest na profilaktykę. [2]
 
Przysięga Hipokratesa
 
Jako lekarze złożyliśmy przysięgę Hipokratesa:
 
„Będę przede wszystkim dbał o moich pacjentów, dbał o ich zdrowie i łagodził ich cierpienia”.
„Poinformuję moich pacjentów zgodnie ze stanem faktycznym”.
„Nawet pod presją nie wykorzystam swojej wiedzy medycznej do praktyk przeciwko ludzkości”.
 
Obecne środki zmuszają nas do działania wbrew tej przysiędze.
 
Innych pracownikow służby zdrowia obowiązuje podobny kod.
 
Obecne środki i perspektywa ewentualnego wprowadzenia szczepionki uogólnionej, która nie jest poddawana szczegółowym testom wstępnym, podważają również zasadę „primum non nocere”, którą wyznaje każdy lekarz i pracownik służby zdrowia.
 
Szczepionka
 
Badania ankietowe dotyczące szczepień przeciwko grypie pokazują, że w ciągu 10 lat tylko trzykrotnie udało nam się opracować szczepionkę o współczynniku skuteczności przekraczającym 50%. Szczepienie osób starszych wydaje się nieskuteczne. W wieku powyżej 75 lat skuteczność prawie nie istnieje
 
Ze względu na ciągłą naturalną mutację wirusów, jak co roku obserwujemy w przypadku wirusa grypy, szczepionka jest co najwyżej rozwiązaniem tymczasowym, które wymaga za każdym razem nowych szczepionek. Niesprawdzona szczepionka, która jest wdrażana w trybie awaryjnym i dla której producenci uzyskali już prawną ochronę przed możliwymi komplikacjami zdrowotnymi, rodzi poważne pytania. [39] [40] Nie chcemy traktować naszych pacjentów jak króliki doświadczalne.
 
W skali globalnej w wyniku szczepienia spodziewanych jest 700 000 przypadków obrażeń lub śmierci.[41]
 
Jeśli 95% ludzi doświadcza Covid-19 praktycznie bezobjawowych, ryzyko narażenia na nietestowaną szczepionkę jest działaniem nieodpowiedzialnym.
 
Rola mediów i oficjalne metody informacji
 
W ciągu ostatnich kilku miesięcy twórcy gazet, radia i telewizji stali niemal bezkrytycznie za panelem ekspertów i rządem, tam, gdzie to właśnie prasa powinna być krytyczna i zapobiegać jednostronnej komunikacji rządowej. Doprowadziło to do publicznego komunikatu w naszych mediach, który był bardziej podobny do propagandy niż obiektywnych doniesień.
 
Naszym zdaniem zadaniem dziennikarstwa jest przekazywanie wiadomości w możliwie najbardziej obiektywny i neutralny sposób, w celu znalezienia prawdy i krytycznej kontroli władzy, przy czym eksperci kwestionujący wiodącą narrację powinni również mieć zapewnione forum, na którym mogliby się wypowiedzieć.
 
Pogląd ten potwierdzają dziennikarskie kodeksy etyczne. [42]
 
Oficjalna opowieść, że blokada była konieczna, że ​​było to jedyne możliwe rozwiązanie i że wszyscy stali za tym blokadą, utrudniała osobom o innym spojrzeniu, a także ekspertom, wyrażenie odmiennej opinii.
 
Alternatywne opinie były ignorowane lub wyśmiewane. Nie widzieliśmy w mediach otwartych debat, w których można by wyrazić różniące się poglądy.
 
Zaskoczyło nas również wiele filmów i artykułów wielu ekspertów i autorytetów naukowych, które były i są nadal usuwane z mediów społecznościowych. Uważamy, że nie pasuje to do wolnego, demokratycznego państwa konstytucyjnego, tym bardziej, że prowadzi to do wizji tunelowej. Polityka ta ma również działanie paraliżujące i podsyca strach i niepokój w społeczeństwie. W tym kontekście odrzucamy zamiar cenzurowania dysydentów w Unii Europejskiej! [43]
 
Sposób, w jaki Covid-19 został przedstawiony przez polityków i media, również nie przyczyniły się do polepszenia sytuacji. Terminy wojenne były popularne i nie brakowało języka uzywanego w opisywaniu działań wojennych. Często wspominano o „wojnie” z „niewidzialnym wrogiem”, którego trzeba „pokonać”. Użycie w mediach wyrażeń takich jak „bohaterowie opieki na pierwszej linii” i „ofiary koronacji” dodatkowo podsyciło strach, podobnie jak idea, że ​​mamy do czynienia z „zabójczym wirusem” na całym świecie.
 
Nieustanne bombardowanie liczbami, które wyzwalane były na ludność dzień po dniu, godzina po godzinie, bez interpretowania tych liczb, bez porównywania ich do zgonów na grypę w innych latach, bez porównywania ich do zgonów z innych przyczyn, wywołało prawdziwą psychozę strachu w populacji. To nie jest informacja, to jest manipulacja.
 
Ubolewamy nad rolą WHO w tym, która zaapelowała o uciszenie infodemizmu (tj. Wszelkich rozbieżnych opinii z oficjalnego dyskursu, w tym ekspertów o odmiennych poglądach) przez bezprecedensową cenzurę mediów. 43
 
Pilnie wzywamy media do wzięcia tu odpowiedzialności!
 
Pilnie domagany się otwartej debaty, w której wysłuchani zostaną wszyscy eksperci.
 
Prawa wyjatkowe a prawa człowieka
 
Ogólna zasada dobrych rządów wymaga rozważenia proporcjonalności decyzji rządowych w świetle Wyższych Standatdow Prawnych: każda ingerencja rządu musi być zgodna z prawami podstawowymi chronionymi w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC). Ingerencja władz publicznych jest dozwolona tylko w sytuacjach kryzysowych. Innymi słowy, uznaniowe decyzje muszą być proporcjonalne do absolutnej konieczności.
 
Podejmowane obecnie środki dotyczą ingerencji w korzystanie m.in. z prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, wolności myśli, sumienia i wyznania, wolności słowa oraz wolności zgromadzeń i zrzeszania się, prawa do nauki itp., dlatego też muszą przestrzegać praw podstawowych chronionych przez Europejską Konwencję Praw Człowieka (EKPC).
 
Na przykład, zgodnie z art. 8 ust. 2 EKPC, ingerencja w prawo do życia prywatnego i rodzinnego jest dopuszczalna tylko wtedy, gdy środki są konieczne w interesie bezpieczeństwa narodowego, bezpieczeństwa publicznego, dobrobytu gospodarczego kraju,ochrony porządku publicznego i zapobiegania przestępstwom, ochrony zdrowia lub ochrony praw i wolności innych osób, przepisy, na których opiera się ingerencja, muszą być wystarczająco jasne, przewidywalne i proporcjonalne do zamierzonych celów. [45]
 
Przewidywana pandemia milionów zgonów zdawała się reagować na te kryzysowe warunki, prowadząc do ustanowienia nadzwyczajnego rządu. Teraz, gdy obiektywne fakty pokazują coś zupełnie innego, warunek niezdolności do działania w odpowiedni sposób (brak czasu na dokładną ocenę sytuacji awaryjnej) już nie ma miejsca. Covid-19 nie jest wirusem powodującym przeziębienie, ale chorobą uleczalną, której śmiertelność jest porównywalna z grypą sezonową. Innymi słowy, nie ma już przeszkody nie do pokonania dla zdrowia publicznego.
 
Nie ma stanu wyjątkowego.
 
Ogromne szkody spowodowane obecnymi zarządzeniami
 
Otwarta dyskusja na temat obostrzeń oznacza, że ​​oprócz lat życia uzyskanych przez pacjentów koronawirusa, musimy wziąć pod uwagę także inne czynniki wpływające na zdrowie całej populacji. Obejmują one szkody w sferze psychospołecznej (wzrost depresji, lęku, samobójstw, przemocy wewnątrzrodzinnej i znęcania się nad dziećmi) 16 oraz straty ekonomiczne.
 
Jeśli weźmiemy pod uwagę te dodatkowe szkody, obecna polityka jest nieproporcjonalna, przysłowiowe użycie młota kowalskiego do rozbicia orzecha.
 
To dla nas szokujące, że rząd powołuje się na zdrowie jako powód wprowadzenia stanu wyjątkowego.
 
Jako lekarze i pracownicy służby zdrowia, w obliczu wirusa, który pod względem szkodliwości, śmiertelności i zakażeń zbliża się do grypy sezonowej, możemy jedynie odrzucić te niezwykle nieproporcjonalne rozporządzenia.

Dlatego domagamy się natychmiastowego zaprzestania wszelkich obostrzeń. 
Kwestionujemy zasadność obecnych doradców, którzy spotykają się za zamkniętymi drzwiami.
 W następstwie ACU 2020 46 https://acu2020.org/nederlandse-versie/ wzywamy do dogłębnego zbadania roli WHO i możliwego wpływu konfliktów interesów w tej organizacji. Stanowiło też sedno walki z „infodemią”, czyli systematyczną cenzurą wszystkich wyrażających sprzeciw opinii w mediach. Jest to niedopuszczalne dla demokratycznego państwa prawa. [43]
Dystrybucja tego listu
 
Chcielibyśmy zaapelować do naszych stowarzyszeń zawodowych i innych opiekunów o wyrażenie opinii na temat obecnych obostrzeń.
 
Zwracamy uwagę i wzywamy do otwartej dyskusji, w której opiekunowie mogą i ośmielają się zabrać głos.
 
Tym listem otwartym wysyłamy sygnał, że dalsze postępowanie według dotychczasowych zasad wyrządza więcej szkody niż pożytku i wzywamy polityków do niezależnego i krytycznego poinformowania się o dostępnych dowodach - w tym od ekspertów o różnych poglądach, o ile są oparte na solidnych podstawach naukowych - przy opracowywaniu polityki mającej na celu promowanie optymalnego zdrowia.
 
Z troską, nadzieją i w imieniu własnym.

NEon24 - Lotna Copyright ©  (Tłumaczenie Google z moimi poprawkami.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy