polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

sobota, 5 września 2020

Janusz Sanocki: Polityczna świadomość płciowa!

Baba z wozu – koniom lżej”. Nawet jeżeli to chłop nie baba albo nawet jeżeli baba fałszywa. „Demokracja” w tym naszym umęczonym kraju, znalazła się w punkcie gdzie najbardziej poszukiwanym zawodem będzie psychiatra!
 
Polityczna świadomość płciowa!

Marksizm wprowadził był, do swojego słownika termin „świadomość klasowa”. Nie każdy robotnik był „z automatu” członkiem klasy robotniczej – warstwy walczącej o zmianę ustroju – a tylko ten, który posiadł ową świadomość klasową. Sam ucisk nie był bowiem wg Marksa możliwą przyczyną rewolucji. Konieczna była jeszcze „świadomość ucisku”.

Nie wszyscy, rzecz jasna ulegli namowom Marksa-Engelsa-Lenina-Stalina; i robotnicy w krajach kapitalistycznych powstrzymali się od obalenia kapitalizmu co pozwalało im nawet w latach „zimnej wojny” jeździć porządnymi samochodami, urlopować się na różnych Majorkach, kupować dżinsy i co tam jeszcze, w obficie zaopatrzonych sklepach zachodniej cywilizacji.

W tym właśnie czasie, robotnicy krajów komunistycznych, którzy wykazali się „świadomością klasową”; obalili cara i kapitalistów, tyrali za miskę kapuśniaku, odziani w gustowne kufajki, tłoczyli się w mieszkaniach ze wspólną kuchnią i kiblem, stali w kilometrowych kolejkach, żeby cokolwiek kupić.
A jak się komu coś nie podobało i warknął nieopatrznie jakąś krytyczna uwagę, to trafiał na Kołymę lub do innego obozu gdzie w pocie za drutami harując od świtu do zmroku mógł rozważać do woli o „świadomości klasowej” i „wolności” która jest „uświadomioną koniecznością”. W tym przypadku koniecznością znoszenia niewoli.

Tak więc, jak dowiodła Historia, pojęcie "świadomości" używane do celów politycznych, może czasem ludziom płatać różne figle – najczęściej mało zabawne.

Piszę o tym dlatego, że lewica - tak światowa jak i nasza rodzima – porzuciwszy niewdzięczną klasę robotniczą – zajęła się wyzwalaniem mniejszości seksualnych.
I znów w użyciu znalazło się pojęcie „świadomości” – tym razem już nie klasowej, ale adekwatnie do sytuacji „świadomości seksualnej”.

Oto - dowiadujemy się, że sąd właśnie zwolnił z aresztu niejakiego Michała Sz., który będąc aktywistą lgbt (czyli środowiska homoseksualistów, lesbijek i transwestytów) w ramach walki o wyzwolenie tychże z opresji katolickiego społeczeństwa polskiego - pobił kierowcę i zdewastował samochód organizacji walczącej z pedofilią. Sąd pierwszej instancji wsadził Michała Sz. do kicia, ale druga instancja go uwolniła.

Kłopot z Michałem Sz. jest bowiem taki, że jest to bez wątpienia mężczyzna, żyje w związku heteroseksualnym z kobietą, ale jak na aktywistę lewicy przystało – uważa siebie za kobietę i używa pseudonimu „Margot”. Żeby wszak wytłumaczyć fakt, że jest w związku z kobietą, Michał Sz. twierdzi, że jego partnerka jest lesbijką, a więc skoro on uprawia seks z lesbijką to sam jest kobietą... No bo lesbijki - to jak wiecie – to z koleżankami – ten, tego...albo ta - tą, albo ta - tamtą... Pomieszanie z poplątaniem życiowo-seksualnym.

Wielu z nas, puka się w głowę, słysząc te wywody - ale...niesłusznie bo po pierwsze to są „faszyści” a po drugie cały proces który doprowadził Michała Sz. do wniosku, że jest kobietą o imieniu Margot – odbywa się wszak w świadomości tego gościa i nie możemy tego wnioskowania zakwestionować. Nie mamy wszak dostępu do świadomości Michała vel Margot. Nawet test na coronavirusa tu nie zadziała. A więc skoro gość mówi, że jest kobietą to widocznie tak jest.

I nie myślcie państwo, że ja tutaj robię sobie jakieś żarty. Słucham oto różne, poważne wypowiedzi posłów lewicy, czytam komentarze w antyrządowych mediach i telewizji i wszędzie słyszę: „zwolniono aktywistkę Margot”. Oznacza to, że „świadomość seksualna” Michała Sz. zatriumfowała nad faktami biologicznymi. I to nic, że chłop ma wszystko co mężczyzna mieć powinien, ani to że żyje z kobietą – albowiem jego świadomość mówi jemu co innego.


Sami zatem widzicie, że sąd nie miał innego wyjścia. Nie mógł przecież Michała Sz. przetrzymywać w męskim więzieniu. Nie mógł zamknąć go w celi z kobietami – gość ma bowiem jak byk wpisane w dowodzie osobistym: „mężczyzna”.

W tej sytuacji Sąd machnął ręką na to co on/ona zrobił(a) i uchylił areszt. Jak to mówią „Baba z wozu – koniom lżej”. Nawet jeżeli to chłop nie baba albo nawet jeżeli baba fałszywa.

I jak tu nie dojść do wniosku, że tzw. „demokracja” w tym naszym umęczonym kraju - znalazła się w punkcie gdzie najbardziej poszukiwanym zawodem będzie psychiatra!
 
 Poseł VIII Kadencji Sejmu RP
________________
Janusz Sanocki - współautor wydanej w ub. r. książki  pt. "Kulisy polskiej demokracji. Obywatel wobec systemu", której patronem medialnym jest Bumerang Polski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy