środa, 2 września 2020
40 lat Sierpniowych Porozumień. Celebracja w Konsulacie RP w Sydney
Celebrowanie kolejnej okrągłej rocznicy oficjalnego podpisania Porozumień a tym samym uprawomocnienia działalności Niezależnego Związku Zawodowego ‘Solidarność’ miało miejsce w Sydnejskim Konsulacie RP, w poniedziałek 31 sierpnia.
Przestronną salę ozdobiły sztalugi wystawy poświęconej tamtemu wydarzeniu sprzed lat. Plansze, na nich dziesiątki fotografii - każdaopatrzona precyzyjnym komentarzem – tworzyły niezaprzeczalną kronikę minionych dni, przywołując także niepowtarzalny klimat roku 1980.
Pani Marta Kieć – Gubała powitała zebranych, przekazując jednocześnie program wieczoru. Do mikrofonu została poproszona Pani Konsul Generalna dr Monika Kończyk.
Pani Konsul, ilustrując swoje wystąpienie wyświetlanymi na ekranie
slajdami, przybliżyła zebranym historię powstania NSZZ Solidarność. Była to
opowieść niezwykle autentyczna. Historyczne fakty elokwentna prelegentka
przeplatała z życia wziętymi przykładami. Jednym z nich było wspomnienie
kartek na różne produkty spożywcze. Młodsze pokolenie tego nie
doświadczyło a ci, którzy mieszkali wówczas poza Krajem, znają ten
problem tylko ze słyszenia. Pani Konsul nadmieniła również, że sama brała
udział w wydarzeniach tamtych dni. W późniejszej rozmowie okazało się, że
przez wiele lat była członkiem Prezydium oraz międzynarodowym
przedstawicielem Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność.
Część artystyczną wieczoru uświetnił występ dwojga muzyków.
To znana flecistka – Ewa Kowalska oraz wiolonczelista James Larsen.
Ewa ukończyła studia muzyczne we Wrocławiu. Mając za sobą wiele
wyróżnień i nagród zdobytych w krajowych oraz międzynarodowych
konkursach muzycznych, postanowiła spróbować swoich sił w Australii.
Pierwszym publicznym występem Ewy, młodziutkiej polskiej flecistki, po jej
przylocie do Sydney, był solowy recital w Polskim Konsulacie. Urzekła
wówczas swoją interpretacją utworów Mozarta, blisko dwustuosobową,
australijsko – polską publiczność, zgromadzoną na promocji zbioru nowel
Petera Skrzyneckiego, Wild Dogs – Bezdomne psy. Był to sierpień, 2005 rok.
Od tamtej pory Ewa zdobyła sobie uznanie tutejszego świata muzycznego.
W 2007 została finalistką Sydney Flute Festival Competition.
Współpracoowała m. in. z Wind Energy Ensemble, Sydney Contemporary
Orchestra oraz Australian Opera and Ballet Orchestra. Koncertowała w
Sydney Recital Hall, Melbourne Recital Centre, Canberra Wesley Music
Centre, Hobart Town Hall oraz Sydney Opera House.
Ewa Kowalska nie zapominała o swoim polskim rodowodzie. Występowała
w czasie festiwali POLART oraz na wielu polskich uroczystościach, czego
niezaprzeczalnym dowodem jest jej dzisiejszy recital.
James Larsen studiował muzykę w Canberze. Jako świetnie się
zapowiadający wiolonczelista, otrzymał stypendium aby kontynuować
studia w Melbourne, pod okiem wybitnych specjalistów. James występował
nie tylko we wszystkich stolicach stanów Australii ale także w wielu krajach
Europy i Ameryki. Obecnie koncertuje z Sydnejską Orkiestrą Symfoniczną.
To właśnie James wykonał tego wieczoru pierwszy solowy utwór na
wiolonczelę. Było to Preludium, Suita No 3 z C Major na Wiolonczelę Solo.,
Johanna Sebastiana Bacha. Wiolonczelista porwał słuchaczy od pierwszego
dotknięcia strun. Po kilkunastu rytmicznie powtórzonych akordach, które
wtopiły się się w szybko po sobie następujące indywidualne dźwięki,
artysta zakończył utwór niezwykle mocno brzmiącymi akordami.
Drugim utworem, jaki usłyszeliśmy był Syrinx solo na Flet, Claude
Debussy’ego, oczywiście w ykonaniu Ewy. Skomponowany w 1913 roku
utwór stanowił oryginalnie podkład muzyczny dramatu Psyche (Gabriel
Mourey). Syrinx to nimfa, w której zakochał się, niestety bez wzajemności,
mityczny bóg Pan. Uciekając przed niechcianym wielbicielem Syrinx
zamieniła sibie w nadbrzeżną trzcinę. Pan ściął trzciny, aby zrobić z nich
fletnię, na której zamierzał grać dla swej ukochanej. Nie zdawał sobie
sprawy, że ścinając trzcinę, pozbawia życia ukochaną Syrinx.
W interpretacji tego utworu nasza artystka przekazała słuchaczom.
ogromną skalę emocji. To było naprawdę piękne!
Na zakończenie oboje artyści, w duecie wykonali utwór współczesnego,
brazylijskiego kompozytora Hectora Villa-Lobosa: The Jet Whistle (gwizd
samolotu) na flet i wiolonczelę.
Utwór rozpoczął się melodyjnie, w przyjemnym dla słuchaczy tempie. Nie za
szybko, wiolonczelista i flecistka na przemian prowadzili melodię o wyraźnie
ludowym zabarwieniu oraz równolegle liryczną powolną melodię
sentymantalną.
W ostatniej części utworu, wiolonczelista energicznie przesunął palcami
wzdłuż strun, a flecistka przysłoniła wargami cały ustnik instrumentu z
pełnych płuc w niego dmuchając. W efekcie, utwór zakończył się mocnym
dźwiękiem imitującym gwizd silników startującego samolotu.
Wywołało to niesamowite wrażenie słuchaczy. Artyści otrzymali długo
niemilknący aplauz. Nie pozwolono im zejść ze sceny! Powtórnie wzięli do
rąk instrumenty i po raz kolejny zagrali pierwszą, sentymentalną część tego
utworu.
Pani Konsul zaprosiła wszystkich na poczęstunek.
Na stołach czekały już ciasta i napoje oraz wykwintne specjały polskiej
kuchni.
Pandemia wywołała u wielu osób niedosyt kontaktów towarzyskich.
Dlatego, zachowując przepisowy dystans goście ochoczo dzielili się
nowinami z dawno niewidzianymi znajomymi. Panowała swojska, choć
niepozbawiona elegancji atmosfera.
Do rozmawiających w grupkach uczestników spotkania podchodziły Panie
Konsul: Irena Juszczyk, Joanna Spłocharska oraz Pani Konsul Generalna, dr
Monika Kończyk.
W tych dniach właśnie upływa rok od chwili objęcia przez Panią Konsul
tutejszej placówki. Z podziwem wspominaliśmy jak tuż po przylocie do
Sydney, Pani Konsul uświetniła swoją obecnością Koncert Muzyczny,
przygotowany przez Federację Polskich Organizacji, w Ashfield Town Hall,
dla upamiętnienia 80 rocznicy wybuchu Drugiej Wojny Światowej.
Potem było wiele innych spotkań i uroczystości... A potem przyszła
pandemia. I z tym takze należało sobie poradzić. Szczególnie, że zbliżały się
wybory prezydenckie.
Dziękując za zorganizowanie spotkania upamiętniającego Jubileusz
Wydarzenia, które pociągnęło za sobą zmianę całej epoki, życzymy Pani
Konsul dalszych owocnych dni w służbie dla Ojczyzny i dla Polonii.
Marianna Łacek
zdjęcia: Konsulat Generalny RP w Sydney
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy