Uroczystość zaprzysiężenia Prezydenta RP Andrzeja Dudy przed Zgromadzeniem Narodowym - 6.08.2020. Fot. Kancelaria Sejmu/A.Hrechowicz - Flickr (CC BY 2.0) |
Zaprzysiężenie Prezydenta w Parlamencie, to istotny akt celebry państwowej, bezwzględnie kończący proces wyborczy. To moment triumfu, który można porównać do zakończenia wolnej elekcji Króla Polski. Chodzi dokładnie o to samo, oto wybieramy sobie przywódcę, jak się nazywa w obecnej formule ustrojowej, to już jest sprawa wtórna. Proszę sobie przypomnieć, czym kończyło się nieuznawanie wyboru w okresie I Rzeczypospolitej, czy dzisiaj ktoś chce iść w ślady ówczesnych konfederacji i się przeciwstawiać? Bo w istocie do tego się sprowadza decyzja o nieuznawaniu wyniku wyborów.
Organa państwowe w ramach swojego zwyczajowego działania zapraszają na uroczystości państwowe – z tzw. klucza – byłych Prezydentów, premierów i pomniejszych polityków. Chodzi w tym o to, że ustępujący, w tym byli przedstawiciele władzy, uznają nowego przywódcę w momencie jego zaprzysiężenia. Tyle i tylko tyle, o to właśnie chodzi – o sam fakt uznania państwa w osobie rządzącego nim Prezydenta (przynajmniej teoretycznie).
Jedynym uzasadnieniem nie hańbiącym odmawiającego dla nie przychodzenia – na tak ważną uroczystość, jest choroba lub lęk przed zarażaniem się koronawirusem. Takie decyzje, nawet bez podawania do publicznej wiadomości powodów, dla których dana osoba nie przyjdzie na zaprzysiężenie – należy uszanować. Może ktoś jest chory, a nie chce o tym informować i nie naraża innych? Może ktoś po prostu się boi wszelkich zgromadzeń, a jak wiadomo sale sejmowe, w tym sala posiedzeń – są doskonale klimatyzowane. Co stanowi dodatkowe ryzyko zarażenia się.
To bezwzględnie są powody, które należy uszanować – i to bez komentarza, bo takie mamy czasy. Oczywiście osoba odmawiająca, może odpowiedzieć na zaproszenie pisemnie, odnosząc się do wyboru np. poprzez formalne gratulacje i podziękowanie za zaproszenie, to zwyczajowe sposoby odmowy np. pójścia na ślub itp., powszechnie przyjęte w naszym społeczeństwie.
Jesteśmy jednak świadkami jakiejś niesamowitej sytuacji, w której dochodzi do lansowania się osób odmawiających przyjścia na zaproszenie, poprzez wyżalanie się psychoterapeutyczne mediom. Jest to naprawdę niesamowite, bo robią to osoby ze świecznika, które przez lata uznawaliśmy za pragmatyczne np. jeden z byłych premierów! Mówienie o braku zgody, mówienie o własnych stanach emocjonalnych, czy też wręcz odczuciach estetycznych związanych z osobą pana Andrzeja Dudy – to nie tylko brak smaku, pragmatyzmu i poczucia czasu, miejsca i kontekstu, to przede wszystkim brak zdrowego rozsądku. Ponieważ zdrowy rozsądek nakazuje co najmniej milczeć. Jeżeli się dostało zaproszenie na uroczystość, na którą się nie ma zamiaru wybrać, czy będziemy o tym trąbić w mediach – jątrząc politycznie i lansując swoją osobę poprzez zrównywanie się z podmiotem ww. uroczystości? Młodzież nazywa to „lansowaniem się”.
Państwo i jego ciągłość, to o wiele, naprawdę o wiele więcej, niż urażona wynikiem wyborów duma nawet byłego Prezydenta lub premiera, czy dużej części warszawskiej elity. Po raz kolejny w tym procederze orgii politycznej, realizowanej kosztem naszego państwa – szokująca jest rola niektórych mendiów (tu nie ma błędu). Oto mamy narrację o wielkim oszustwie, nieuczciwych wyborach, przewartościowaniu wsparcia czynników publicznych dla zwycięskiego kandydata itd. Tymczasem zarówno Państwowa Komisja Wyborcza, jak i Sąd Najwyższy – nie stwierdziły nieprawidłowości, które miałyby znaczenie dla wyników wyborów. Mamy i na to odpowiedź, oto jest pełna gotowość do podważania kompetencji tych organów itd.
Jeżeli pójdziemy w to wszystko, to jest tylko jeden problem w pewnym momencie ludzie, nie tylko nie będą chcieli nosić maseczek. W końcu zaczną kwestionować potrzebę płacenia podatków, słuchania się Policjanta, czy może – szerszym frontem – uznawać wyroki sądowe i decyzje Prokuratorów. Co wówczas? Scenariusz uliczny? Anarchia? Wojna domowa? Komu na tym zależy?
Uwaga, ta władza jest taka jaka jest, szału nie robi – z panem Prezydentem Andrzejem Dudą na czele. Jednak, to jest jedyna władza jaką mamy, co więcej, to jest jedyna władza jaką mamy w jedynym państwie, które mamy. Właśnie dlatego, jesteśmy winni jej posłuszeństwo, bo szanujemy państwo – nawet prawie w pełni nie zgadzając się z tymi wszystkimi ludźmi, odnośnie ich decyzji politycznych. Mimo wszystko państwo jako byt – jest dobrem najwyższym i niech nim pozostanie! Elity mamy żałosne nie pierwszy raz, państwo musi wypracować odporność, pozwalającą na trwanie, pomimo tego, co się z nami robi.
Krakauer
Posiedzenie Zgromadzenia Narodowego w celu złożenia przysięgi nowo wybranego Prezydenta RP.
W czwartek, .08.2020 r. o godz. 10.00 na sali plenarnej Sejmu rozpoczęło się posiedzenie Zgromadzenia Narodowego (wspólne obrady Sejmu i Senatu), przed którym Andrzej Duda złożył przysięgę oraz wygłosi ł orędzie inaugurujące drugą kadencję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy