Prezydent Donald Trump kończy pierwszą kadencję. Czy wygra wybory na drugą? Fot. White House/A.Hanks (Public Domain) |
Niektórzy obserwatorzy
polityczni już teraz widzą klęskę Donalda Trumpa w
listopadowych wyborach prezydenckich. Trumpowi ucieka nieubłagany czas, a w
sondażach ucieka mu rownież jego demokratyczny rywal Joe Biden.
Są to jednak przedwczesne kalkulacje, nie należy już teraz
przesądzac sprawy, bo nic jeszcze nie zostało postanowione, Zwłaszcza, że demokraci w USA sa
znani z tego, że przegrywają wybory w ostatniej chwili, na co rownież wskazuje
najnowsza historia USA.
Historia amerykańskich wyborów prezydenckich daje kilka przykładów na to, jak kandydaci demokratyczni w roku
wyborczym prowadzili w lecie, a w
jesieni poniesli druzgocącą klęskę. W 2016 r. Hillary Clinton przez całe lato wyprzedzała Trumpa w sondazach, nawet do
12%. W październiku Trump zbliżył się jednak coraz bardziej do demokratów. Skorzystał z wątpliwej decyzji ówczesnego dyrektora FBI Jamesa Comeya o ponownym otwarciu dochodzenia przeciwko byłej sekretarz stanu Clinton za używanie przez nią prywatnych serwerów do oficjalnych e-maili. Ostatecznie
Hilary Clinton niepodziewanie przegrała z Trumpem.
Latem 1988 roku demokrata Mike Dukakis prowadził w sondażach
do 17% przed republikaninem Georgem Bushem, ale w końcu Bush wygrał. A w 2000 roku Al Gore wydawał się być w drodze do Białego Domu, aż do momentu, gdy porażka wyborcza na Florydzie pozbawiła go zwycięstwa i awansowała George'a W. Busha na prezydenta.
W 2004 r. sprawy wyglądały całkiem nieźle dla Johna Kerry'ego; w dniu wyborów wewnętrzne sondaże kandydata demokratów doniosly
nawet o jego sukcesie przeciwko prezydentowi Bushowi. Doradca Kerry'ego, Jonathan Weiner, mówił o historycznym zwycięstwie podczas rozmów telefonicznych po południu w dniu wyborów. Natomiast nerwowy Bush został uspokojony przez swojego głównego stratega, Karla Rove'a: "nasi wyborcy zagłosują
później". Tak tez się
stalo, sporo republikanow glosowalo wieczorem i Bush ostatecznie wygrał wybory.
Na trzy miesiące przed wyborami w 2020 roku jest wystarczająco dużo niepewności i potencjalnych niespodzianek, które moga zagrozić zwycięstwu Joe Bidena. Najwazniejsze
sa oczywiscie trzy planowane debaty telewizyjne, ktore Trump zapewne wygra.
Poza tym pojawia sie pytanie, czy tym razem demokratyczna baza rzeczywiście pójdzie na wybory, w przeciwieństwie do roku 2016, kiedy wielu młodych Amerykanów i
Afroamerykanow pozostało w domu?
A może Donald Trump nagle ogłosi w październiku, że szczepionka przeciwko koronawirusowi jest gotowa i że pandemia zostanie wkrótce przezwyciężona? Byłoby również możliwe, że na krótko przed wyborami dojdzie do poważnego kryzysu w polityce zagranicznej, w którym Amerykanie ponownie zgromadzą się wokół głównodowodzącego w Białym Domu. Warto wiec powtórzyć: Donald Trump co prawda
leży, ale jeszcze nie na łopatkach. Zwłaszcza, że ten wyrachowany
polityk nie będzie unikał żadnych sztuczek, aby
ponownie wygrac wybory.
Prof. Mirosław Matyja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy