Szczecin. Zamek Książąt Pomorskich |
- Możemy z szacunkiem spoglądać na niemieckich architektów, urbanistów czy przedwojennych burmistrzów, którzy w dużej mierze stworzyli współczesny kształt naszego miasta. I z drugiej strony być dumni - z tego, co przez minione 75 lat Polska tu zrobiła. - mówi wiceprezydent Szczecina, Krzysztof Soska w rozmowie z Leszkiem Wątróbskim z okazji podwójnego jubileuszu stolicy województwa zachodniopomorskiego.
-W tym roku Szczecin obchodzi podwójny jubileusz: 777 lat
od uzyskania praw miejskich oraz 75 rocznica przekazania go Polsce…
-Jubileusze upoważniają nas do refleksji i
posumowań. Są również okazją do spojrzenia w przeszłość i przyszłość i znalezienia
czasowej cezury.
Na pewno jubileusz trzech siódemek -
przyznania prawa miejskich miastu ma swoje znaczenie. I pokazuje, że miast ma
bogatą historię. Warto przy tym pamiętać, że Szczecin uzyskał prawa miejskie na
prawie magdeburskim w roku 1243 i że nadał
mu je książę Barnim I. Następnie, w XIII wieku,
Szczecin stał się miastem hanzeatyckim. A na miejscu grodu słowiańskiego, sto
lat później, książę Barnim III Wielki wybudował swoją
siedzibę - tzw. „Kamienny Dom”. Szczecin,
będący historyczną stolicą Księstwa Pomorskiego, znalazło się później w
granicach: Szwecji, Brandenburgii, Prus i Niemiec i od roku 1945 należy do
Polski.
-Szczecin
znalazł się w granicach państwa polskiego w lipcu 1945...
-...rocznicę nadania miastu praw miejskich, 777 lat temu,
traktujemy jako rocznicę historyczną, o której warto pamiętać. Emocjonalnie
natomiast, dużo ważniejsza, jest dla nas 75 rocznica przejęcia miasta przez
polską administrację. Losy
Szczecina długo nie były jasne do końca. Wyjaśniły się ostatecznie dopiero na
początku lat pięćdziesiątych. Ludzie i politycy nie wiedzieli czy miasto
pozostanie na stałe w granicach Polski.
. Port szczeciński |
.-Rocznice stwarzają zawsze okazję i
prowokują do wielu przemyśleń – m.in. szukania własnej tożsamości…
-… dziś potrafimy już
m.in. normalnie rozmawiać także o naszej niemieckiej wielowiekowej przeszłości.
Możemy też z szacunkiem spoglądać na niemieckich architektów, urbanistów czy
przedwojennych burmistrzów, którzy w dużej mierze stworzyli współczesny kształt
naszego miasta. I z drugiej strony być dumni - z tego, co przez minione 75 lat
Polska tu zrobiła. I to, że nasze miasto pięknie się dzisiaj rozwija. Widzimy także, jak nasi sąsiedzi zza
Odry spoglądają na nas z dużym niedowierzaniem - na wszelkie zmiany, których tu
dokonaliśmy. Bo z jednej strony wielki program inwestycji miejskich sięgający
rocznie 600-700 milionów zł, ale i też wiele nowych inwestycji prywatnych –
takich jak: biurowce, apartamentowce, hotele czy nowe osiedla mieszkaniowe.
Myślę, że osoby które miały przerwę w
bytności w Szczecinie i które tu po latach ponownie zawitały mogą z wrażenia
szeroko otwierać oczy. A zatem te
rocznice są próbą jakiegoś usadowienia nas na tej osi czasu historii i
wyjaśnienie dlaczego tu jesteśmy i skąd jesteśmy, ale i dokąd zmierzamy.
-Szczecin
zasiedlali pionierzy z różnych części Polski oraz Kresów Wschodnich.
Filharmonia Szczecińska |
-Naszego
społeczeństwa nie da się porównać do takich społeczeństw jak: małopolskie czy
wielkopolskie, które były zasiedlone z dziada pradziada. Tam, na każdym prawie
kroku, znajdują się domy i pamiątki rodzinne sięgające często setek lat wstecz.
Tutaj zaś nasza polska historia zaczyna się 75 lat temu wraz z przybyciem
migrantów, będących de facto często uchodźcami z terenów dzisiejszej Ukrainy,
Białorusi czy Litwy. I
docierali tu zazwyczaj ludzie odważni, bo trzeba było mieć odwagę osiedlić się
na zachodnim krańcu Rzeczpospolitej nazywanym przez lata Kresami Zachodnimi.
Osiedlić się w miejscu, gdzie grasowały często jeszcze różne bandy, niemieckie
oddziały czy wreszcie Rosjanie, którzy nas tu nigdy nie rozpieszczali.
-Specyfiką
Szczecina była więc i nadal jest różnorodność...
-Zawsze
tak było. Bo z jednej strony byliśmy zawsze miastem portowym, w którym byli
marynarze podróżujący po świecie. Nawet za czasów słusznie minionych Szczecin
nazywany był oknem na świat.
Dzięki temu międzynarodowy charakter miasta był tu zawsze odczuwalny. Dzisiaj dokładamy do tego jeszcze miasto na
pograniczu i współpraca z niemieckim sąsiadem.
Uczestniczymy wreszcie w migracjach. Ruch migracyjny się bilansuje.
Jest natomiast problem demograficzny. Rodzi się coraz mniej dzieci. Szczecin od
wielu już lat utrzymuje swoją populację na poziomie 400 tysięcy plus. . Dni Kultury Ukraińskiej na Zamku Książąt Pomorskich |
Według najnowszych
danych mieszkają tu także cudzoziemcy. Jest ich obecnie ok. 25 tys. W Szczecinie np. zatrudnionych
jest prawie 16 tys. Ukraińców. Jest ich zdecydowanie więcej niż przedstawicieli
innych nacji. Drugą najliczniejszą grupę stanowią Białorusini. Nie brakuje u
nas też pracowników z odległych krajów – takich jak Tadżykistan, Meksyk,
Mauritius czy Malezja. Prawie 800 obcokrajowców prowadzi w działalność gospodarczą. I w tej grupie też
największą reprezentacją są Ukraińcy, bo 195 osób zajmuje się własną działalnością.
Nic dziwnego, bo Szczecin był zawsze i jest nadal miastem otwartym.
-Jak miasto przygotowało się do tegorocznych jubileuszy?
-Jak miasto przygotowało się do tegorocznych jubileuszy?
Tablica prof. Piotra Zaremby z elementami stylizowanymi, z elementami Szczecina odsłonięta na 75 rocznicę przekazania miasta polskiej administracji (fot. Leszek Wątróbski ) |
-Nasze plany bardzo pokrzyżowała pandemia. Planowaliśmy cykl wydarzeń koncertowych dedykowanych jubileuszowi 75 lecia przekazania Szczecina Polsce. Musieliśmy bardzo zweryfikować nasze plany, tak aby nie generować w jednym miejscu dużych skupisk ludzi. Postawiliśmy więc na publikacje. Ukazał się m.in. album „Szczecin. Metamorfozy” ze zdjęciami Marka Czasnojcia oraz fotografiami archiwalnymi. Był to już trzeci album poświęcony Szczecinowi.
-A
co z imprezami towarzyszącymi?
-Dopiero teraz wszystkie instytucje
kultury są powoli odmrażane. I tak praktycznie ruszą po wakacjach letnich. Wiele
natomiast ciekawych wydarzeń dzieje się w sferze internetowej. Są to m.in.
koncerty, spektakle czy festiwale – np. Festiwal Szczecin Classic, który odbywał się częściowo
na żywo, przy ograniczonej ilości
uczestników. Wiele natomiast osób korzystało z transmisji internetowej.
Wiceprezydent Szczecina Krzysztof Soska |
-Rok
2020 jest także rokiem kilku innych ważnych rocznic – takich jak: 40 rocznica
podpisania porozumień sierpniowych czy 50 rocznica grudnia 1970.
-Wszystkie
te wydarzenia budowały tożsamość naszego miasta i tożsamość jego mieszkańców.
Bez wątpienia tworzenie się ruchu Solidarność oraz podpisanie
porozumień sierpniowych czy stworzenie wolnych związków zawodowych –
przyczyniło się do głębokich zmian w całej Europie. Były nimi obalenie muru
berlińskiego i likwidacja żelaznej kurtyny. Był to również pierwszy krok w
stronę Unii Europejskiej, chociaż nikt wtedy o tym jeszcze nawet nie marzył.
-Porozmawiajmy jeszcze o przyszłości i
perspektywach miasta, za które Pan – jako zastępca prezydenta odpowiada...
-Większość mojego dorosłego życia przepracowałem jako dziennikarz
radiowy i telewizyjny. Dostałem następnie propozycję od prezydenta Piotra
Krzystka zajęcia się polityką społeczną, a w tym sferą kultury w mieście.
Uznałem tę propozycję za ciekawą. I tak się dzieję od 10 lat.
W
międzyczasie moje kompetencje się rozszerzyły. Zajmuję się obecnie całą sferą
społeczną – w tym oświatą i kulturą i sportem. Odpowiadam za największą część
budżetu miasta, bo oświata i polityka społeczna to bardzo kosztowne elementy i
niezwykle ważne, powiedziałbym kluczowe dla społecznego funkcjonowania naszego
miasta.
Staram
się tworzyć miasto, tak jak jest zapisane w naszej strategii, o wysokiej
jakości życia. Miasto, które będzie promieniowało i przyciągało do siebie
mieszkańców, także nowych. I będzie zachęcało do zakładania rodziny i tworzenia
optymalnych warunków do jej funkcjonowania. I aby tak się stało, to musi być
spełnionych kilka warunków. Po pierwsze – rodzina musi mieć się za co utrzymać
– musi więc być praca.
Przed pandemią mieliśmy rekordowo
niskie wskaźniki bezrobocia – zaledwie ok. 2%. Można więc śmiało powiedzieć, że
każdy kto chciał mógł tu znaleźć pracę.
U nas bezrobocie było niższe niż w całej Polsce. Obserwujemy pilnie jak
sytuacja wygląda teraz po lockdownie. Wprawdzie wskaźniki się pogorszyły, ale
nadal jest niski stopień bezrobocia, ciągle poniżej 5%.
Drugi
warunek to dobra edukacja. Rodzina chce mieć pewność, że ich dzieci, które tu
dorastają, mają szanse na zdobycie edukacji, która pozwoli im podejmować
optymalne dla nich życiowe decyzje.
I
wreszcie trzeci warunek to oferta dobrego wypoczynku oraz środowiska, w którym
ona funkcjonuje.
-Szczecin
spełnia więc te trzy aspekty?
-Jest
miastem atrakcyjnym. Ilość naszej zieleni czy tempo życia, w porównaniu z
innymi miastami Polski, wydają się być optymalne. Także jeśli chodzi o ofertę
kulturalną. Ona jest niezwykle szeroka i cały czas się wzbogaca. Tak jest np. z naszą filharmonią,
która przeszła potężne przeobrażenie i jest dziś wizytówką miasta.
Jesteśmy miastem zielonym i błękitnym, jeśli
chodzi o ilość wód nas otaczających. Jesteśmy też miastem ekologicznym. To
wszystko mieści się w naszej strategi realizowanej od 10 lat pod nazwą Szczecin
Floating Garden 2050.
Plac Grunwaldzki. Kwitnące magnolie |
. Jasne Błonia. Kwitnące krokusy |
Ogród Różany |
Szczecin. Jezioro Szmaragdowe |
A dzieje się tak, bo zieleń i woda zajmują ponad połowę powierzchni miasta. A takich miast jak Szczecin w Europie jest naprawdę niewiele. W jakim innym mieście można żeglować po rzece, jeziorze czy zalewie. Nasz Szczecin jest też jednym z ważniejszych punktów na jachtingowej mapie Polski i Europy. Szczecin to jedna z największych i najnowocześniejszych marin na Bałtyku.
Mamy wreszcie
uregulowaną gospodarkę odpadami z nowoczesną oczyszczalnią ścieków.
Wybudowaliśmy spalarnię odpadów - Zakład Termicznego Unieszkodliwiania
Odpadów EcoGenerator, który
pozwala nam całkowicie rozwiązać problem śmieciowy. Wiele innych miast marzy o
takim hiper nowoczesnym rozwiązaniu. Walczymy wreszcie z kopciuchami – domowymi
piecami węglowymi choć mamy ich w stosunku do kraju dużo mniej. Chcemy je, w
perspektywie kilku lat, zupełnie zlikwidować. To wszystko są ogromne programy,
które miasto już zrealizowało – np. czysta woda dla Szczecina.
Miasto
nie zanieczyszcza też Odry. My ją wręcz oczyszczamy. Ze szczecińskich
oczyszczalni wychodzi woda bardziej czysta niż ta, która tu dopływa.
-Szczecin to także miasto regat wielkich żaglowców!
-Szczecin to także miasto regat wielkich żaglowców!
-W przyszłym roku (2021)
będziemy ponownie je gościć. W tym roku z powodu pandemii nie odbędą się
tradycyjne Dni Morza. Zamiast tego miasto przygotowało szereg
drobniejszych atrakcji, które przez całe wakacje będą odbywały się na
Łasztowni. Najbardziej ich widocznym elementem jest park rozrywki „Holiday Park
Szczecin”, który od trzeciego lipca mieści się w okolicach budowanego Morskiego
Centrum Nauki. Jedną z najciekawszych atrakcji Parku jest wysoka na
osiemdziesiąt metrów karuzela z huśtawkami łańcuchowymi. Planujemy natomiast, w ostatni weekend
sierpnia, regaty na południowym Bałtyku o Puchar Prezydenta Szczecina.
Przypłyną wówczas do nas żaglowce, które biorą udział
w tych regatach. Tu w Szczecinie odbędzie się uroczyste zakończenie regat
o Puchar Prezydenta.
W
roku przyszłym (2021), na przełomie lipca i sierpnia, odbędzie się w
Szczecinie, mam taką nadzieję, finał regat wielkich żaglowców The Tall
Ships Races 2021. Będziemy go organizować już po raz czwarty. I
mam cichą nadzieję, że tak jak w poprzednich latach, przyciągnie on ponownie
setki tysięcy uczestników. Spodziewamy się nawet do ok. 2 mln gości.
Korzystając z okazji, już dziś pragnę zaprosić do Szczecina wszystkich chętnych.
rozmawiał Leszek Wątróbski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy