polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Prezydent Andrzej Duda zwrócił się do premiera Donalda Tuska o wyjaśnienie sprawy przesłuchania zmarłej w sobotę Barbary Skrzypek -byłej sekretarki Jaroslawa Kaczyńskiego. Zapaść zdrowia, która ostatecznie doprowadziła do śmierci pani Barbary Skrzypek, miała miejsce kilkadziesiąt godzin po przesłuchaniu, w którym brała udział w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej, wezwana tam przez prokurator Ewę Wrzosek. - mówił Duda. * * * AUSTRALIA: Rosja wystosowała ostre ostrzeżenie pod adresem władz Australii przed "poważnymi konsekwencjami", ponieważ premier Anthony Albanese rozważa wysłanie "wojsk pokojowych" na Ukrainę. Rosyjska ambasada w Canberze ostrzegła, że taki plan jest "nie do przyjęcia" i że premier powinien "uniknąć kłopotów", odrzucając ten pomysł. W niedzielę Albanese potwierdził, że odbył nowe rozmowy z brytyjskim premierem na temat przyłączenia się Australii do sił pokojowych w przypadku zawieszenia broni w wojnie na Ukrainie. * * * SWIAT: W tym roku tego samego dnia, 20 kwietnia, kościoły chrześcijańskie obrządków zachodniego i wschodniego obchodzą Wielkanoc. Wcześniej rosyjskie media podały, że właśnie w tym terminie może dojść do spotkania przywódców USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina.
POLONIA INFO:

poniedziałek, 24 sierpnia 2020

Białoruś na zakręcie historii. Ile czasu pozostało Łukaszence?

Belarusian flag Minsk. Fot. Wikimedia commons

Już od ponad 2 tygodni Białorusini aktywnie biorą udział w demonstracjach w całym kraju. w niedzielę odbyły się protesty nie tylko w białoruskiej stolicy, ale również w innych miastach w kraju.

Na Placu Niepodległości w Mińsku – według korespondenta – zgromadziło się co najmniej 20 tysięcy osób. Obliczeń dokonano na podstawie powierzchni zajmowanej przez ludzi podczas akcji, biorąc pod uwagę średnią pojemność na metr kwadratowy. Na placu występują zakłócenia w pracy telefonów komórkowych.

Milicja używała głośników, aby przekonać zgromadzonych do rozejścia się, ale na apele odpowiedziano gwizdami. Prospektem Niepodległości ciągnęły nowe grupy opozycjonistów, a uczestnicy akcji przybywały z innych części miasta.
Na Prospekcie protestujący zajęli jezdnię. W akcji uczestniczyli m.in. pracownicy Mińskiej Fabryki Traktorów. Demonstracje odbywają się także w innych rejonach w kraju.
 Równolegle z wiecem w Mińsku w regionach odbywały się masowe wiece poparcia zarówno dla obecnego rządu, jak i dla opozycji. TW Witebsku pochód protestujących rozciągnął się na ponad kilometr.
Protestujący w Grodnie również ustawili się w długiej kolumnie i maszerowali z Placu Radzieckiego na Plac Lenina. Zgromadziło się na nim ponad dziesięć tysięcy ludzi. Protestujący uklękli, gdy z mównicy rozległy się słowa modlitwy „Ojcze nasz” za Białoruś.
Wyjątkową sytuację zaobserwowano w Homlu, gdzie wzdłuż tej samej ulicy maszerowały kolumny opozycji i zwolenników obecnego rządu, przy tym nie odnotowano pomiędzy nimi starć.

Protesty na Białorusi. Od czego się zaczęło?

 Protesty trwają piętnasty dzień z rzędu. Pierwsze wydarzenia miały miejsce w nocy 9 sierpnia, kiedy ogłoszono wstępne wyniki wyborów prezydenckich, w których obecna głowa państwa wygrała z poparciem ponad 80%. Do protestów dołączyły strajki. Ludzie wychodzą na ulice, wyrażając swój sprzeciw wobec nieuczciwych ich zdaniem wyborów i niezgodnych z rzeczywistością wyników głosowania. W odpowiedzi Łukaszenka nakazał zamknięcie strajkujących przedsiębiorstw państwowych. Zmobilizował również armię do pełnej gotowości bojowej i ostrzegł przeciwko działaniom NATO w pobliżu białoruskiej granicy z Polską.
Białoruska CKW 14 sierpnia podała oficjalne wyniki wyborów, zgodnie z którymi urzędujący prezydent Alaksandr Łukaszenka zdobył 80,1% głosów, opozycyjna kandydatka Swietłana Cichanouska zdobyła 10,12%.

Przedstawiciele Unii Europejskiej oraz USA oświadczyli, że nie uznają wyborów prezydenckich za uczciwe i apelują do białoruskich władz o ponowne przeprowadzenie głosowania.

Tymczasem w sobotę...
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka na spotkaniu z deputowanymi Rady Obwodowej w Grodnie powiedział, że NATO ściąga swoje wojska do granic republiki.
Według białoruskiego prezydenta przeciwnicy próbują „przełamywać” i „zastraszać” od wewnątrz, a także otwarcie grożą „z drugiej strony granicy”.
Zapewne bardzo dobrze słyszycie te groźby z ust zachodnich polityków. Jeśli wszyscy zaczną grać tę samą melodię i otwarcie zadeklarują alokację środków finansowych, to nie po prostu tak, w dyplomacji tak się nie dzieje
- cytuje słowa Łukaszenki prezydencki portal internetowy.
Łukaszenka zauważył, że samoloty F-16 są już w odległości 15-20 minut lotu od Białorusi.
Zrozumieliśmy to w zeszłym roku, kiedy zapowiadali ćwiczenia, ale koronawirus trochę je opóźnił. A teraz, gdy sytuacja u nas, z ich punktu widzenia, jest niespokojna w środku, przeszli do aktywnych działań. Wszystkie wojska są rozmieszczone - widzimy i rozumiemy to. Z tego powodu jestem zmuszony do wydania rozkazu doprowadzenia armii do pełnej gotowości bojowej
- dodał Łukaszenka.
Podkreślił przy tym, że Białoruś bez ostrzeżenia zareaguje na naruszających granicę państwową.

Bez ostrzeżenia! Jeśli przekroczą granicę państwową, zareagujemy bez ostrzeżenia
- powiedział Łukaszenka podczas wizyty na poligonie w obwodzie grodzieńskim. Materiał filmowy z jego rozmów z wojskowymi został wyemitowany na kanale STV.
Przypomniał też, że grupa powietrznodesantowa z Witebska została przeniesiona do obwodu grodzieńskiego, do walki gotowe są rakiety taktyczne „Toczka-U”, rakiety zenitowe „Polonez” i S-300.
Przemawiając wcześniej na poligonie wojskowym w pobliżu Grodna, Łukaszenka oświadczył, że NATO kieruje wojska do granic republiki, aby „zaciągnąć tu rzekomo nowego prezydenta”, który później zwróci się do Zachodu o wsparcie militarne.
Prezydent nazwał doprowadzenie Sił Zbrojnych do pełnej gotowości bojowej i przerzucenie wojsk na kierunek zachodni „najpoważniejszą decyzją ćwierćwiecza”.
Z kolei sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg stwierdził 17 sierpnia, że sojusz nie zagraża Białorusi i zaprzeczył wzmacnianiu obecności wojskowej w regionie.

Natomiast  DZISIAJ...

Ministerstwo Obrony Białorusi poinformowało o próbie naruszenia przestrzeni powietrznej republiki przez Litwę. Resort planuje wysłać notę do Wilna w związku z próbą naruszenia przestrzeni powietrznej kraju.

Resort twierdzi, że z sąsiedniego terytorium wypuszczono sondę składającą się z ośmiu balonów z symbolami antypaństwowymi. Jak dodano, dzięki działaniom załóg samolotów Mi-24 dyżurujących sił obrony powietrznej balony zostały sprowadzone na ziemię bez użycia broni.

Sputnik Polska
Co dzieje się aktualnie na Białorusi: RELACJA NA ŻYWO
* * *
Komentarz i analiza sytuacji na kanale eMisjaTV Piotra Korczarowskiego:

Aleksander Łukaszenka rządzi Białorusią od 26 lat. Mimo wcześniejszych prób podejmowanych przez opozycję, aby pozbawić go władzy, jego pozycja wydawała się niezachwiana. Ugruntował ją dzięki rozprawie z korupcją, bandyctwem, oligarchią, a przede wszystkim poprzez zapewnienie ludziom pracy i pensji wypłacanych w terminie. Pod jego rządami Białoruś była państwem stabilnym, względnie spokojnym, a życie było przewidywalne i bezpieczne. Dawało to szczęście niewykształconym masom, które w czasach po upadku Związku Sowieckiego z przerażeniem obserwowały „demokratyzację” ościennych państw. Białoruski dyktator zlekceważył jednak zmiany jakie nastąpiły w jego kraju. Za jego kadencji wyrosło całe pokolenie, które nie tylko miało okazję doświadczyć innego rodzaju życia na Zachodzie, ale zapragnęło również wziąć sprawy w swoje ręce. Młodzi Białorusini chcą ryzykować, podejmować wyzwania, uczyć się na własnych błędach i spełniać zachcianki, tymczasem ich ojczyzna wciąż gwarantuje względnie spokojne życie. Nastał więc czasy, kiedy dzieci zapragnęły wyjść spod protekcjonalnych skrzydeł „baćki”, czyli ojca narodu, jak potocznie nazywają Łukaszenkę i jego krajanie. Problem w tym, że prezydent Białorusi nie chce pozwolić na zmarnowanie dzieła swego życia. Ponadto obawia się odpowiedzialności za czyny, których dopuścił się w celu utrzymania władzy. Aby bronić suwerenności Białorusi Łukaszenka gotów jest posłużyć się wojskiem, choćby miało przyjść z terenu Rosyjskiej Federacji. Tego jednak naród mu nie wybaczy. Również Rosjanie niechętnie odnoszą się do pomysłu wprowadzenia wojsk na Białoruś, choć nikt na Kremlu nie zakłada rozwiązania, które skończy się wyrwaniem byłej republiki sowieckiej do strefy wpływów Zachodu. Jaki więc los czeka naszych wschodnich sąsiadów i ile czasu zostało Aleksandrowi Łukaszence?
O tym  w „Komentarzu Koniecznym!” kanału YouTube eMisjaTV. Na program zapraszają autorzy serii, Piotr Korczarowski i Kamil Klimczak.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy

  • Kulisy rozmowy z Zełenskim w Białym Domu
     Biały Dom ogłosił w poniedziałek, że zawiesił wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy — w tym tą będącą w drodze do kraju i w magazynach w Polsce —  "by upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania" konfliktu. — Jeśli prezydent Ukrainy zadzwoni i przedstawi poważną propozycję, jak zamierza zaangażować się w proces pokojowy, możemy wrócić do rozmów — powiedział w poniedziałek wiceprezydent J.D. Vance w wywiadzie dla telewizji Fox News. Stwierdził przy tym, że USA "już pracują" nad szczegółami porozumienia z Rosjanami.Na kanale Bednarski z polskimi tłumaczeniami najważniejszych politycznych wystąpień, możemy wysluchać wywiadu wiceprezydenta J.D. Vance ktory był świadkiem i uczestnikiem historycznej konfrontacji z Wolodymyrem...
    MAR-05 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Kończy się proxy wojna z Rosją. USA wstrzymały pomoc wojskową dla Ukrainy
     Dziś ogłoszono decyzję o zawieszeniu pomocy amerykańskiej dla Ukrainy i o – być może – rozpoczęciu zwalniania Rosji z sankcji przez stronę amerykańską - mówił rozpoczynając posiedzenie rządu premier Donald Tusk.Tusk odniósł się do informacji, która pojawiła się w nocy z 3 na 4 marca – amerykańskie media, powołując się na urzędników Białego Domu podały, że Donald Trump podjął decyzję o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jednocześnie Reuters informował, że USA szukają możliwości złagodzenia sankcji nałożonych na Rosję.  Wg Tuska meldunki, które napływają z granicy, z podrzeszowskiego hubu przerzutowego broni w Jasionce potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej Z tego wynika, że na Ukrainę nie dotrze też amerykańskie...
    MAR-04 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Trump: Zelenski nie jest gotowy na pokój
    Przywódca Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie jest gotowy na pokój, ponieważ postrzega zaangażowanie Waszyngtonu w negocjacje w sprawie konfliktu na Ukrainie jako kartę przetargową - powiedział prezydent USA Donald Trump po gorącym i bezprecedensowym spotkaniu w piątek w Bialym Domu. Obaj przywódcy mieli podpisać umowę przyznającą Waszyngtonowi dostęp do zasobów naturalnych Ukrainy. Wizyta Zełenskiego została przerwana po tym, jak wdał się w gorącą wymianę zdań z Trumpem i wiceprezydentem J.D. Vance'em przed kamerami i na oczach całego świata, co doprowadziło do oskarżenia Zełenskiego o "lekceważące" zachowanie w Gabinecie Owalnym. Wymiana zdań doprowadziła do napiętej kłótni. Trump oskarżyl Żelenskiego o to, ze igra o...
    MAR-01 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Łukasz Jastrzębski: Kolejny rok wojny
    Trzy lata temu nasiliła się wojna na Ukrainie, której korzenie sięgają roku 2014. Setki tysięcy ofiar po stronie ukraińskiej i rosyjskiej. Tych po ukraińskiej jest zdecydowanie więcej.Ukraina stała się państwem praktycznie upadłym. Utraciła zapewnię bezpowrotnie wschodnie terytoria, z większością bogactw naturalnych kryjących się w ziemi. To co pozostało zostało posłuży do spłaty pożyczek dla Stanów Zjednoczonych. Lukratywny majątek jest już w znacznej części w łapach rodzimych „ukraińskich” oligarchów i zachodnich biznesmenów. Zmaga się z katastrofą demograficzną, której nie da się odwrócić przez wiele dziesięcioleci. Setki miliardów euro realnej i urojonej pomocy zostało zmarnowanych. Były to również nasze polskie pieniądze, które mogły...
    LUT-25 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Ukraiński okręt tonie. Analiza historyka Włodzimierza Osadczego
     Ukraina, jako państwo upada. I nie chodzi tu jedynie o wojnę, którą bez wsparcia Zachodu nasi wschodni sąsiedzi ewidentnie przegrają. Nawet nie w tym rzecz, że po 3 latach konfliktu między Ukrainą a Rosją świat zdaje się być już znudzony i zmęczony płynącymi z Kijowa notorycznymi żądaniami większego zaangażowania i finansowania walki, którą Ukraińcy mieli rzekomo wziąć na siebie w imieniu wszystkich wolnych ludzi. Chodzi o to, że sami Ukraińcy mają już dość tej wojny, która ostatnio z frontu zdaje się przenosić na salony władzy, gdzie czołowe figury kijowskiego reżimu zaczynają sobie skakać do gardeł, by wyrwać resztki tego, co zostało po wsparciu Zachodu. Oto dwaj byli prezydenci Ukrainy, z których jeden wciąż uzurpuje sobie prawo...
    LUT-23 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • P. Lisiecki: Iskrzy na linii Waszyngton - Kijów. Dni Zelenskiego są policzone
     Redaktor naczelny tygodnika DoRzeczy Paweł Lisiecki merytorycznie wyjaśnia obecną sytuację w sprawie Ukrainy, opisuje jak doszło naprawdę do kryzysu i dlaczego nagle iskrzy na linii Waszyngton - Kijów. Obnaża też błędy i wytyka bezmyślność polskich polityków poprzedniej i obecnej ekipy rządzącej.  O tym wszystkim pisaliśmy w Bumerangu Polskim w ostatnich latach. Teraz temat przebija się nagle do mediów głównego nurtu.
    LUT-22 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Leszek Sykulski: Jaka strategia dla Polski?
     Leszek Sykulski – doktor nauk społecznych w dyscyplinie nauki o polityce (w specjalności: geopolityka i geografia polityczna), historyk, nauczyciel akademicki, publicysta komentuje w na Podkaście Geopolitycznym  najnowszą sytuację miedzynarodową  w kontekście kryzysu ukraińskiego,  i negocjacji  USA z Rosją. Proponuje jaką rozsądną strategię powinna przyjąć Polska. 
    LUT-21 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->