polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Prezydent RP Andrzej Duda krytycznie ocenia postawę Wołodymyra Zełenskiego podczas piątkowego spotkania z Donaldem Trumpem. Żaden przywódca europejski, nawet jeśli ma poczucie wielkości swojego kraju, nie pozwolił sobie dotąd na coś takiego wobec prezydenta USA. Wszyscy wiedzą, że w porównaniu do Stanów Zjednoczonych są mali. Dla amerykańskiego odbiorcy, dla amerykańskiego podatnika, takie zachowanie mogło być szokujące. Moim zdaniem nie poprawiło to sytuacji Ukrainy. Wołodymyr Zełenski powinien wrócić do stołu negocjacyjnego - zaznaczył Duda. * * * AUSTRALIA: Tropikalny cyklon Alfred zbliża się do wybrzeża w południowo-wschodniego Queensland i północnej Nowej Południowej Walii. Po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat południowy wschód znajdzie się na bezpośredniej linii ognia cyklonu tropikalnego. Wichury z niszczycielskimi porywami wiatru do 120 kilometrów na godzinę i obfitymi opadami deszczu są prognozowane od środy w częściach południowo-wschodniego Queensland i północno-wschodniej Nowej Południowej Walii. * * * SWIAT: Biały Dom potwierdził, że wstrzymał pomoc wojskową dla Ukrainy. Przedstawiciel Białego Domu stwierdził w oświadczeniu dla mediów, że prezydent DonaldTrump podjął decyzję "by upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania" konfliktu. Wstrzymanie dotyczy wszelkich form pomocy, w tym broni będącej już w drodze na Ukrainę, także w Polsce. * Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oznajmił w czwartek, że Rosja "całkowicie zgadza się" ze stanowiskiem USA wobec Ukrainy. Powtórzył też, że nie zaakceptuje rozmieszczenia europejskich wojsk na Ukrainie w ramach porozumienia pokojowego. Pieskow powiedział, że byłoby to dla Moskwy nie do zaakceptowania, ponieważ strona rosyjska nie zgodzi się na obecność wojsk NATO na terytorium Ukrainy.
POLONIA INFO:

sobota, 11 lipca 2020

Niewłaściwa diagnostyka i leczenie infekcji COVID-19?

Głównym i najgorszym powikłaniem, związanym z infekcją Covid-19, główną przyczyną śmierci - jest tzw. rozsiana „zakrzepica naczyń włosowatych”, a nie jak to się powszechnie uważało tzw. „rozsiane zapalenie płuc”.

Niewłaściwa diagnostyka i leczenie infekcji COVID-19.

Większość światowych mediów oraz profesjonalnych informacji, z rozmaitych źrodeł medycznych - ONZ/WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) podaje, że główną przyczyną śmierci osób zarażonych koronawirusem - są problemy oddechowe spowodowane „rozsianym zapaleniem płuc”!

Tymczasem, jak wynika z doniesień „nieoficjalnych”, sprawa przedstawia się całkowicie inaczej. Mam nadzieję ta sprawa będzie wkrótce wyjaśniona. Jeżeli prawdą okaże się, że główną przyczyną zgonów, była niewłaściwa diagnostyka – trzeba będzie zadać i znaleźć odpowiedź na pytanie: Dlaczego tak się stało?


Zdaniem wielu lekarzy, patologów z Włoch i USA – prawdziwa przyczyna śmierci jest inna.
Twierdzą Oni wprost, że w walce z wirusemkorona, na całym świecie popełniono bardzo wiele poważnych błędów – zarówno diagnostycznych jak i terapeutycznych. Włoscy lekarze, patolodzy - już jakiś czas temu odkryli, że głównym, może najgorszym powikłaniem, związanym z infekcją Covid-19, główną przyczyną śmierci - jest jest tzw. rozsiana „zakrzepica naczyń włosowatych”, a nie jak to się powszechnie uważało tzw. „rozsiane zapalenie płuc”.

Oczywiście, zawsze można bardzo ogólnie powiedzieć – że człowiek umiera...kiedy przestaje oddychać...Ale...

Pierwszoplanową i główną przyczyną śmierci osób zarażonych coronawirusem – są zatory krążenia w naczyniach (włosowatych) krwionośnych - szczególnie płuc!  Tam - gdzie odbywa się wydalanie dwutlenku węgla a w to miejsce – wchłanianie tlenu.

Zostało to podane do wiadomości publicznej...ale cała sprawa była jakoś trzymana w tajemnicy, zamieciona pod dywan...no bo przecież, w sumie... ostateczna przyczyna śmierci - jest chyba bez znaczenia. Według informacji włoskich patologów wentylatory i oddziały intensywnej terapii OIOM nie były w ogóle potrzebne. Wprost przeciwnie: wentylatory, w efekcie końcowym - wprost dusiły i dobijały chorych! 

Oświadczyli tak patolodzy z Włoch. Po przeprowadzeniu 50 autopsji w szpitalu w Bergamo i 20 w Mediolanie – poinformowali, że sekcje zwłok pacjentów zmarłych na COVID-19, jednoznacznie wskazują na tzw. zakrzepicę śródbłonka naczyniowego. Zapalenie płuc może być ostateczną konsekwencją zakrzepicy naczyń, ale sam wirus „nie zabija” komórek płuc, natomiast powoduje - głównie zatory krążenia. (Sekcje zwłok osób w innych krajach zmarłych na infekcję koronawirusem całkowicie tę informację potwierdzają: koronawirus powoduje rozlaną zakrzepicę naczyniową w całym organizmie chorego).

Tak na marginesie: światowa prasa donosi, że tylko 3 autopsje przeprowadzono w Chinach ale nigdy nie podano wyników badań sekcji zwłok.

Oczywiście, pomiędzy rozsianym zapaleniem płuc a zakrzepicą płuc jest bardzo wiele różnic - nie tylko w sensie objawów chorobowych ale zasadniczo w badaniu histopatologicznym – a przede wszystkim w zasadach skutecznej terapii, która zawsze powinna opierać się na właściwym rozpoznaniu choroby - czyli diagnostyce.

W związku z powyższym bardzo szybko zmieniono protokoły leczenia pacjentów z koronawirusem we Włoszech. Wraz z antybiotykami, lekami przeciwwirusowymi czy przeciwzapalnymi przeciwko infekcji - zaczęto stosować również rozmaite leki przeciwzakrzepowe - antykoagulanty. No i umieralność zarażonych pacjentów bardzo szybko zmalała. Zwłaszcza wśród osób leczonych właśnie tak.

Oczywiście, bardzo istotną - „kluczową” sprawą w leczeniu każdej infekcji wirusowej jest także wiek i ogólny stan zdrowia chorego. Jeżeli zarażony pacjent ma także wiele innych problemów sercowo-naczyniowych, niewydolność krązenia i układu oddechowego, jak i rozmaite problemy systemu odpornościowego - jego leczenie jest dodatkowo bardzo utrudnione – a prognoza nie najlepsza.

W medycynie, jak wiadomo od dawna, wszystko zaczyna się od rozpoznania przyczyn choroby czyli diagnostyki. Dzisiaj szeroko i głośno na całym świecie możnaby było otwarcie mówić - o poważnych błędach diagnostycznych, w wyniku których, znacznie powiększyła się liczba zejść śmiertelnych, na oddziałach intensywnej terapii...- OIOM!  Przy oczywiście dodatkowo niepotrzebnych, bardzo wysokich kosztach leczenia. Bezskutecznego.

Oczywistym faktem w świecie medycyny jest, że przypadki rozproszonej zakrzepicy w tętnicach i włosowatych naczyniach krwionośnych, wpływają bardzo negatywnie przede wszystkim na płuca, utrudniając procesy krążenia, oddychania, wymiany tlenu i CO2; prowadzą również do ataków serca, udarów wielu innych komplikacji, będących następstwem dla chorób zakrzepowo-zatorowych.

Leki antywirusowe, antybiotyki, szczepionki w takich przypadkach, bez stosowania leków przeciwzakrzepowych oraz także przeciwzapalnych – są całkowicie bezskuteczne.
Gdyby u chorych na COVID-19 zastosowano zwykłą aspirynę czy też inne leki rozrzedzające krew, uratowano by życie wielu ofiarom na całym świecie. (bez konieczności używania aparatów do oddychania - respiratorów czy też intensywnej opieki medycznej).
Nawiasem mówiąc aspiryna, w niewielkich, codziennych dawkach, jest zwykle przepisywana osobom starszym - w celach profilaktycznych m.in. w zapobieganiu zawałów, zatorów i zakrzepicy!

Jakby dla potwierdzenia wniosków włoskich lekarzy patologów, znamy kilka udokumentowanych przypadków w USA, gdzie kilka rodzin zostało wyleczonych w domu - a leczenie składało się z trzech tabletek (500 mg) aspiryny rozpuszczonych w gorącym napoju lub soku z cytryny z miodem. W ciągu następnych kilku dni... wszystkie objawy infekcji koronawirusem – znikały...!

Należałoby więc jeszcze raz dobrze przestudiować zdjęcia rentgenowskie płuc, wszystkich osób zmarłych na infekcję Covid-19; czy widać na nich zakrzepy w żyłach i zapytać: dlaczego to wszystko zostało zdiagnozowane - jako śródmiąższowe zapalenie płuc. Większość tych zdjęć RTG w rzeczywistości... niemal zawsze pokazuje - przerzutową zakrzepicę w naczyniach krwionośnych.

Jak już mówiłem: W takich przypadkach leczenie respiratorem na oddziale intensywnej terapii OIOM – od początku mija się z celem. Nie ma sensu, jeżeli choroba zakrzepowo-zatorowa nie jest leczona i nie zostanie najpierw szybko rozwiązana. Po prostu najważniejszą rzeczą jest rozrzedzenie krwi i zlikwidowanie zatorów...

Dodatkowo, jeśli będziemy „wietrzyć” płuca, w których nie płynie krew, będzie to bardzo właśnie niekorzystne; w rzeczywistości większość pacjentów umrze...szczególnie osób starszych z różnymi powikłaniami oddechowymi. Tak jak to się właśnie stało: umierało 90% pacjentów dziewięć z dziesięciu.

Było tak, ponieważ główny problem dotyczył układu krążenia, a nie układu oddechowego.
Jedynym, może najlepszym lekarstwem na infekcję wirusem Covid-19 jest zwykła aspiryna i inne podobne leki przeciwzapalne – oczywiście zakładając, że nie ma innych poważnych chorób ikomplikacji sercowo-naczyniowych oraz znacznie obniżonej ogólnej odporności organizmu chorego.

Dr Ryszard Z Opara

Źrodła: The Guardian; dr J. Jaśkowski; Mirosław Dakowski, Michaił Juriewiej Lermontow.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy