polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja, a ewentualna druga tura – 1 czerwca. PKW zarejestrowała do tej pory siedmiu kandydatów na prezydenta. Są to: Sławomir Mentzen, Grzegorz Braun, Rafał Trzaskowski, Artur Bartoszewicz, Karol Nawrocki, Adrian Zandberg i Szymon Hołownia. * * * AUSTRALIA: Premier Australii, Anthony Albanese, rozpisał wybory parlamentarne na 3 maja, rozpoczynając trwającą pięć tygodni kampanię wyborczą, w której dominować będzie temat rosnących kosztów życia. * * * SWIAT: Kiriłł Dmitrijew, doradca prezydenta Rosji Władimira Putina, od dwóch dni przebywa w Stanach Zjednoczonych. Kluczowy negocjator Kremla chwali działania Donalda Trumpa. Na antenie Fox News Dmitrijew powiedzial, że przez ostatnie trzy lata nie było żadnego dialogu z Rosją ze strony administracji Bidena. Nie było prób zrozumienia rosyjskiego stanowiska. - Nie ma wątpliwości, że zespół prezydenta Trumpa nie tylko powstrzymał III wojnę światową przed wybuchem, ale także osiągnął już znaczny postęp w sprawie rozwiązania sprawy Ukrainy – dodał.
POLONIA INFO:

poniedziałek, 6 lipca 2020

Konrad Rękas: Polska – Poligon Ameryki

Druga tura wyborów prezydenckich w Polsce nie byłaby w ogóle potrzebna, gdyby po prostu doliczono te kilkanaście milionów polskich głosów do jesiennych wyników Donalda Trumpa i Joe Bidena.

 Po pierwsze dlatego, że przecież i tak to każdy kolejny amerykański prezydent rządzi również koloniami USA, w tym i Polską. Po drugie zaś, że polscy główni kandydaci – Andrzej Duda (PiS) i Rafał Trzaskowski (PO) reprezentują właśnie środowiska jawnie i czytelnie powiązane z ośrodkami rywalizującymi o władzę w Waszyngtonie.


Kto jest bardziej pro-amerykański?

Nieprzypadkowo ubiegający się o reelekcję, prezydent Andrzej Duda zrobił wszystko, by jeszcze przed pierwszą turą wyborów koniecznie spotkać się z Donaldem Trumpem i zgodzić się na kolejne warte kilkanaście miliardów dolarów polskie zakupy sprzętu wojskowego, technologii elektrowni jądrowej, a nawet… szczepionki na koronawirusa, nawet jeszcze nie wynalezionej. Równolegle zaś kandydat pro-europejskiej Platformy Obywatelskiej, czyli polskiej części zdominowanej przez Niemcy Europejskiej Partii Ludowej Rafał Trzaskowski zapewnia, że nie jest bynajmniej mniej pro-amerykański od swego przeciwnika. Tyle tylko, że liczy do czasów, gdy w Białym Domu rządzili Demokraci, nie stawiający tak wygórowanych żądań finansowych europejskim (zwłaszcza niemieckim) partnerom. Jednocześnie jednak oczywiście jeśli chodzi o wypłacalność polskich podatników za amerykańskie żądania – Trzaskowski ręczy nie słabiej niż Duda.

Niestety bowiem, w wyborach w Polsce nie starły się nawet w najmniej stopniu realnie odmienne wizje polityki zagranicznej. Jasne, w żadnym niemal kraju nie są one najważniejsze akurat przy wybieraniu prezydenta (choć akurat w polskim systemie władzy dyplomacja jest jedną z nielicznych kompetencji związanych z tym stanowiskiem). Przeciwnie, wszyscy niemal kandydaci (a startowało ich aż 11) byli zupełnie zgodni wobec generalnego kierunku geopolitycznego Polski jako podrzędnej części świata zachodniego i jedynie mimochodem sugerowali różne rozkładanie akcentów, najchętniej w sprawach zupełnie drugorzędnych. Właściwie tylko dwóch, jak się okazało zupełnie marginalnych kandydatów – reprezentujący socjalistyczną lewicę Waldemar Witkowski i konserwatywny libertarianin Stanisław Żołtek (domagający się Polexitu) odważyli się zakwestionować taki kanon polityki w Polsce, jak obecność na jej terytorium US Army. Cóż z tego jednak, jeśli kandydaci ideowi z lewa i prawa nie dostali w tych wyborach nawet 1 proc. głosów RAZEM WZIĘCI. 

Kto jest bardziej anty-rosyjski?

Inną ciekawostką jest, że chociaż tak bardzo A. Duda chciałby być odbierany jako człowiek D. Trumpa w Polsce – to jednak w istocie formacja wystawiająca prezydenta, partia Prawo i Sprawiedliwość nie podziela wcale wszystkich poglądów amerykańskiego prezydenta, zwłaszcza tych w stosunku do Rosji. To znaczy PiS zgodnie z wytycznymi z Waszyngtonu chętnie reprezentuje amerykańskie interesy w Unii Europejskiej, przyłącza się do gospodarczej nagonki antyniemieckiej, ba – partia ta chętnie budowałaby „amerykańską unię europejską”, czyli tak zwaną inicjatywę Trójmorza z państw Europy Środkowej ręcznie zarządzanych przez amerykańskich ambasadorów (jak Rumunia czy Chorwacja). Również antychińskość nie stanowi problemu dla obecnego rządu w Polsce, który wbrew wszelkim oczywistym interesom własnego państwa deklaruje przyłączenie się do dowolnej awantury wymierzonej w Pekin (a także w Teheran i każde kolejne państwo na celowniku Waszyngtonu). Różnica dotyczy tylko Rosji, tzn. Warszawa nie traci nadziei, że cieplejsze gesty D. Trumpa wobec Moskwy rozmyją się w ogólnym bałaganie wywoływanym na świecie przez Amerykanów i będzie można nadal prowadzić twardo zimnowojenną retorykę antyrosyjską. Pod tym względem R. Trzaskowski ma zresztą prościej, bo może wprost odwołać się do czasu rusofobicznej, konfrontacyjnej linii Hillary Clinton, a dziś J. Bidena, do której dodaje tradycyjne „zatroskanie stanem demokracji w Rosji” a la George Soros.

Kto jest agentem Putina?

Mimo pozorów dwupartyjności – w opinii krajowych obserwatorów co najmniej jeszcze dwóch polityków może uznawać wyniki głosowania za zadowalające. Są to telewizyjny prezenter Szymona Hołownia, który zdobywając ponad 13,85 proc. zajął trzecie miejsce oraz kandydat Konfederacji, prawicowej koalicji konserwatywnych liberałów i liberalnych nacjonalistów - Krzysztof Bosak z wynikiem 6,75 proc. Hołownia to próba powtórzenia na gruncie polskim sukcesu prezydenta Ukrainy, aktora Wołodymyra Zełenskiego, podobny jest sam scenariusz zrzucenia się na  jego „kampanię obywatelską” przez wielki kapitał i ludzi dawnych służb. 38-letni, ale z twarzą (a zdaniem niektórych - także umysłem) dziecka K. Bosak nie poszerzył wprawdzie znacząco elektoratu liberalnej prawicy, dowiódł jednak, że przynajmniej na razie jest on w miarę stabilny, organizując się wokół haseł większej wolności gospodarczej i dekoracyjnej raczej niż realnej krytyki form uzależnienia Polski od zagranicy (bez naruszania jednak samej istoty geopolitycznej pułapki, w jakiej znajduje się III RP). Jedną z eksponowanych różnic między Konfederacją a PiS pozostaje kwestia tzw. ustawy 447, czyli zobowiązania amerykańskiego Kongresu do monitorowania procedury restytucji majątków i wypłaty tak zwanych odszkodowań na rzecz międzynarodowych organizacji syjonistycznych. Nie jest tajemnicą, że PiS i A. Duda, podobnie jak i PO z R. Trzaskowskim - są gotowi takie wielomiliardowe kwoty wypłacić (byle po wyborach), natomiast Konfederacja organizowała przeciw roszczeniom masowe protesty. 

Sam K. Bosak nie zakwestionował wprawdzie samego kolonialnego statusu Polski wobec Ameryki, a tylko niektóre szczególnie upokarzające praktyki – jednak i to przyniosło mu ze strony partii rządzącej oskarżenia o „pro-rosyjskość”. Nieodmiennie zaś dla głównych partii, tak PiS, jak i PO – zarzut bycia „agentem Putina” jest najpoważniejszym z możliwych. Nieprzypadkowo więc ludzie A. Dudy sugerują, że R. Trzaskowski jest tylko cieniem Donalda Tuska (szefa Europejskiej Partii Ludowej), który „podejrzanie ściskał się z Putinem podczas rozmów w cztery oczy”. Z kolei zaplecze R. Trzaskowskiego przekonuje, że A. Duda i stojący za nim lider PiS, Jarosław Kaczyńskitylko czekają, by zaprowadzić w Polsce „dyktaturę a la Putin” i właśnie z Rosji czerpią swoje wzorce. Rosja i jej prezydent pozostają więc ulubionymi tematami kampanii wyborczych w Polsce – oczywiście jako wróg, zatem nawet nieszczęsny K. Bosak zmuszony był publicznie zadeklarować, że „wprawdzie chciałby normalizacji stosunków ze wszystkimi, w tym z Rosją, ale wie, że między naszymi państwami są trudne do pokonania przeciwności i różności”. W efekcie, mimo pozorów antysystemowości – Konfederacja i jej lider nie tyle podważają, co uzupełniają obecny ład partyjny i geopolityczny w Polsce, stanowiąc wygodny wentyl dla nastrojów, które mogłyby zostać wykorzystane bardziej efektywnie dla odzyskania przez Polaków swobody decydowania o swoim geopolitycznym, a zatem i ekonomicznym, jak i cywilizacyjno-tożsamościowym losie i przeznaczeniu.

Oczywiście jednak o czymś takim w tzw. demokratycznych wyborach nie może być mowy, dlatego dla ułatwienia polaryzacji między głównych kandydatów – kampania w Polsce odbywa się wokół kilku zaledwie tematów zastępczych (jak np. czy LGBT to ideologia – czy ludzie), natomiast niemal we wszystkich zasadniczych sprawach, np. trybu walki z pandemią polski establishment pozostawał zaskakująco zgodny. Stąd też właśnie można domniemywać, że nawet jeśli 12. lipca zmieni się w Polsce prezydent – to i tak niczego to nie zmieni.

Konrad Rękas 
za Xportal.pl
Artykuł dla anglojęzycznego czytelnika ukazał się na łamach portalu United World International

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy

  • Czy historia właśnie zatoczyła koło?
     Czy historia właśnie zatoczyła koło? Czy jesteśmy świadkami politycznych ruchów, które mogą zmienić układ sił na świecie? Amerykański Wiceprezydent JD Vance chce zwrotu pieniędzy od Ukrainy! Donald Trump zapowiada odzyskanie Kanału Panamskiego, sugerując, że Grenlandia pewnie i tak stanie się częścią USA, a jego ekipa ma jasny cel – doprowadzić Ukrainę do stołu negocjacyjnego. Ale czy to rzeczywiście droga do pokoju, czy raczej początek nowej geopolitycznej gry?Czy Stany Zjednoczone wracają do strategii twardej ręki? Czy Trump faktycznie zamierza przejąć strategiczne punkty na mapie świata wyprzedzając Rosję i Chiny? A może to tylko polityczna iluzja, która ma odwrócić uwagę od innych wydarzeń?Przed Wami materiał pełen kontrowersji,...
    MAR-06 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Kulisy rozmowy z Zełenskim w Białym Domu
     Biały Dom ogłosił w poniedziałek, że zawiesił wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy — w tym tą będącą w drodze do kraju i w magazynach w Polsce —  "by upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania" konfliktu. — Jeśli prezydent Ukrainy zadzwoni i przedstawi poważną propozycję, jak zamierza zaangażować się w proces pokojowy, możemy wrócić do rozmów — powiedział w poniedziałek wiceprezydent J.D. Vance w wywiadzie dla telewizji Fox News. Stwierdził przy tym, że USA "już pracują" nad szczegółami porozumienia z Rosjanami.Na kanale Bednarski z polskimi tłumaczeniami najważniejszych politycznych wystąpień, możemy wysluchać wywiadu wiceprezydenta J.D. Vance ktory był świadkiem i uczestnikiem historycznej konfrontacji z Wolodymyrem...
    MAR-05 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Kończy się proxy wojna z Rosją. USA wstrzymały pomoc wojskową dla Ukrainy
     Dziś ogłoszono decyzję o zawieszeniu pomocy amerykańskiej dla Ukrainy i o – być może – rozpoczęciu zwalniania Rosji z sankcji przez stronę amerykańską - mówił rozpoczynając posiedzenie rządu premier Donald Tusk.Tusk odniósł się do informacji, która pojawiła się w nocy z 3 na 4 marca – amerykańskie media, powołując się na urzędników Białego Domu podały, że Donald Trump podjął decyzję o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jednocześnie Reuters informował, że USA szukają możliwości złagodzenia sankcji nałożonych na Rosję.  Wg Tuska meldunki, które napływają z granicy, z podrzeszowskiego hubu przerzutowego broni w Jasionce potwierdzają zapowiedzi strony amerykańskiej Z tego wynika, że na Ukrainę nie dotrze też amerykańskie...
    MAR-04 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Trump: Zelenski nie jest gotowy na pokój
    Przywódca Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie jest gotowy na pokój, ponieważ postrzega zaangażowanie Waszyngtonu w negocjacje w sprawie konfliktu na Ukrainie jako kartę przetargową - powiedział prezydent USA Donald Trump po gorącym i bezprecedensowym spotkaniu w piątek w Bialym Domu. Obaj przywódcy mieli podpisać umowę przyznającą Waszyngtonowi dostęp do zasobów naturalnych Ukrainy. Wizyta Zełenskiego została przerwana po tym, jak wdał się w gorącą wymianę zdań z Trumpem i wiceprezydentem J.D. Vance'em przed kamerami i na oczach całego świata, co doprowadziło do oskarżenia Zełenskiego o "lekceważące" zachowanie w Gabinecie Owalnym. Wymiana zdań doprowadziła do napiętej kłótni. Trump oskarżyl Żelenskiego o to, ze igra o...
    MAR-01 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Łukasz Jastrzębski: Kolejny rok wojny
    Trzy lata temu nasiliła się wojna na Ukrainie, której korzenie sięgają roku 2014. Setki tysięcy ofiar po stronie ukraińskiej i rosyjskiej. Tych po ukraińskiej jest zdecydowanie więcej.Ukraina stała się państwem praktycznie upadłym. Utraciła zapewnię bezpowrotnie wschodnie terytoria, z większością bogactw naturalnych kryjących się w ziemi. To co pozostało zostało posłuży do spłaty pożyczek dla Stanów Zjednoczonych. Lukratywny majątek jest już w znacznej części w łapach rodzimych „ukraińskich” oligarchów i zachodnich biznesmenów. Zmaga się z katastrofą demograficzną, której nie da się odwrócić przez wiele dziesięcioleci. Setki miliardów euro realnej i urojonej pomocy zostało zmarnowanych. Były to również nasze polskie pieniądze, które mogły...
    LUT-25 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • Ukraiński okręt tonie. Analiza historyka Włodzimierza Osadczego
     Ukraina, jako państwo upada. I nie chodzi tu jedynie o wojnę, którą bez wsparcia Zachodu nasi wschodni sąsiedzi ewidentnie przegrają. Nawet nie w tym rzecz, że po 3 latach konfliktu między Ukrainą a Rosją świat zdaje się być już znudzony i zmęczony płynącymi z Kijowa notorycznymi żądaniami większego zaangażowania i finansowania walki, którą Ukraińcy mieli rzekomo wziąć na siebie w imieniu wszystkich wolnych ludzi. Chodzi o to, że sami Ukraińcy mają już dość tej wojny, która ostatnio z frontu zdaje się przenosić na salony władzy, gdzie czołowe figury kijowskiego reżimu zaczynają sobie skakać do gardeł, by wyrwać resztki tego, co zostało po wsparciu Zachodu. Oto dwaj byli prezydenci Ukrainy, z których jeden wciąż uzurpuje sobie prawo...
    LUT-23 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->

  • P. Lisiecki: Iskrzy na linii Waszyngton - Kijów. Dni Zelenskiego są policzone
     Redaktor naczelny tygodnika DoRzeczy Paweł Lisiecki merytorycznie wyjaśnia obecną sytuację w sprawie Ukrainy, opisuje jak doszło naprawdę do kryzysu i dlaczego nagle iskrzy na linii Waszyngton - Kijów. Obnaża też błędy i wytyka bezmyślność polskich polityków poprzedniej i obecnej ekipy rządzącej.  O tym wszystkim pisaliśmy w Bumerangu Polskim w ostatnich latach. Teraz temat przebija się nagle do mediów głównego nurtu.
    LUT-22 - 2025 | Komentarze (0) | Wiecej ->