Nierozwiązywalny problem państwa wielonarodowego i “okopanego” na Kresach – skończył się. Polska Jagiellońska odchodziła w przeszłość, nastawała era Polski Piastowskiej. Nad Polska przestał ciążyć odziedziczony po Zakonie Krzyżackim „pruski worek”, Niemcy stracili zdobycze jakie nabyli lub zdobyli w ciągu 700 lat. Historia zatoczyła wielkie koło.
Na tym polegało też zwycięstwo polskiego narodu w tej wojnie. To nie naród polski przegrał tę wojnę, tylko pewna koncepcja państwa związana z okresem II RP. Ceną było znalezienie się w radzieckiej “strefie wpływów” i brak pełnej suwerenności nowego państwa, ale była to w tym czasie cena, którą trzeba było zapłacić i której nie sposób było uniknąć. Ale ta konstrukcja prawno-międzynarodowa, na jakiej oparło się państwo polskie po 1945, okazała się trwała – III RP wyrasta wprost z tego państwa, z roku 1945, a nie z II RP, z czym z uporem nie chcą pogodzić się tzw. elity. Zamiast to uznać, walczą z historią własnego narodu i ze zdrowym rozsądkiem.
Jan Engelgard
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy