printscreen Arch. Sydney |
Australijscy katolicy wzywają premier NSW Gladys Berejiklian w związku ze znoszeniem rządowych ograniczeń pandemicznych od 1 czerwca, do traktowania miejsc kultu na równi z innymi miejscami spotkań. Archidiecezja Sydnejska zainicjowała wczoraj petycję wzywającą władze do traktowanie kościołów na równi z pubami i klubami, kawiarniami i restauracjami, gdzie będzie dozwolone gromadzenie się do 50 osób. Tymczasem obowiązujący od 15 maja limit 10 osób w kościołach pozostaje nadal utrzymany. Od 23 marca 2020 na wniosek urzędników państwowych wszystkie kościoły i miejsca modlitwy w Australii zostały zamknięte.
Arcybiskup Sydney Anthony Fisher OP wyraził rozczarowanie podwójnymi standardami stosowanymi przez władze wobec ludzi wiary. Nie można tego ignorować - podkreślił. Dochodzi do absurdalnej sytuacji, gdy autobus zatrzymujący się przed sydnejską katedrą St. Marys może przewozić więcej pasażerów niż wielka powierzchniowo świątynia gromadzić wiernych.
Arcybiskup powiedział również, że w katedrze jest ponad 10 razy więcej miejsca niż w przypadku typowej restauracji przy zachowaniu nadal obowiązujących restrykcji administracyjnych - 4 m kw. na osobę.
„Kościoły współpracowały na każdym etapie z rządowymi dyrektywami dotyczącymi zdrowia publicznego podczas tej pandemii” - powiedział abp Fisher.
„Rozumiemy, że restrykcje było konieczne do spłaszczenia krzywej, ale pociągnęło to za sobą koszty - nie tylko dla gospodarki, ale także dla zdrowia duchowego i psychicznego naszych ludzi."
„Tęsknią za gromadzeniem się na modlitwie i modlitwą w świętym miejscu. Nie potrafię wyjaśnić katolikom w Sydney, dlaczego nasze rozsądne prośby do rządu nie są uwzględniane. ” - powiedział arcybiskup Sydney.
Petycja katolików australijskich kierowana jest też do innych wspólnot wyznaniowych. Również inni przywódcy religijni i wierni wspólnot religijnych wezwali premier, aby zezwoliła większej liczbie ludzi na bezpieczne zbieranie się na wspólny kult.
„Rozumiemy, że restrykcje było konieczne do spłaszczenia krzywej, ale pociągnęło to za sobą koszty - nie tylko dla gospodarki, ale także dla zdrowia duchowego i psychicznego naszych ludzi."
„Tęsknią za gromadzeniem się na modlitwie i modlitwą w świętym miejscu. Nie potrafię wyjaśnić katolikom w Sydney, dlaczego nasze rozsądne prośby do rządu nie są uwzględniane. ” - powiedział arcybiskup Sydney.
Petycja katolików australijskich kierowana jest też do innych wspólnot wyznaniowych. Również inni przywódcy religijni i wierni wspólnot religijnych wezwali premier, aby zezwoliła większej liczbie ludzi na bezpieczne zbieranie się na wspólny kult.
.„W przeciwieństwie do tego, co zostało powiedziane w czasie tej pandemii, nie uważamy uczęszczania do kościoła za coś nieistotnego; w rzeczywistości nic nie jest bardziej istotne niż praktykowanie naszej wiary ”- czytamy w petycji na openourchurches.com.au . „Katolicy nie proszą o specjalne traktowanie, my prosimy o równe traktowanie."
Treść petycji (w tłum. na polski):
Treść petycji (w tłum. na polski):
Droga Premier Berejiklian,
Jako katolicy w Nowej Południowej Walii i całej Australii chcielibyśmy wyrazić naszą wdzięczność za przywództwo rządu podczas pandemii COVID-19.
W tym czasie modliliśmy się za naszych przywódców, pracowników służby zdrowia i wszystkich, którzy zostali dotknięci wirusem, i zapewniamy was o naszych dalszych modlitwach.
Jesteśmy wdzięczni, że liczba infekcji i zgonów nadal spada, a państwo jest teraz w stanie rozpocząć zniesienie ograniczeń obowiązujących od marca.
Cieszymy się z wysiłków zmierzających do ograniczenia wpływu finansowego na właścicieli i pracowników firm poprzez złagodzenie ograniczeń dotyczących tych, które mogą gromadzić się w pubach i klubach, kawiarniach i restauracjach.
Nie widzimy jednak powodu, aby to samo traktowanie nie obejmowało tych, którzy chcą gromadzić się w kościołach.
Dlaczego 50 osób może zjeść posiłek w restauracji, ale tylko 10 osób może uczestniczyć we Mszy św. , Mimo że nasze kościoły są często znacznie większe?
Dlaczego ludzie, którzy uczęszczają do kościołów na Msze, a nawet na prywatne modlitwy, są zobowiązani do podania danych kontaktowych , skoro wymóg ten nie jest nakładany na osoby w kawiarniach, restauracjach lub centrach handlowych lub podejmujące jakąkolwiek inną działalność?
W przeciwieństwie do tego, co zostało powiedziane podczas tej pandemii, nie uważamy uczęszczania do kościoła za coś nieistotnego ; w rzeczywistości nic nie jest bardziej istotne niż praktykowanie naszej wiary.
Premier, katolicy nie proszą o specjalne traktowanie, prosimy o równe traktowanie.
To nierówne traktowanie kultu religijnego prowadzi nas do pytania, czy rząd wsłuchuje się w obawy katolików i innych ludzi wiary, czy jest mu obojętny wpływ zamknięcia naszych kościołów na ludzi w tych trudnych czasach.
Wiemy, że wznowienie gospodarki i edukacji jest ważne dla funkcjonowania dobrego i stabilnego społeczeństwa, ale ważne jest także wznowienie nabożeństw. Swoboda praktykowania wiary jest niezbędna do rozkwitu człowieka i ma wielki wpływ we wspólne dobro.
Petycję można podpisać tu: Petition to the Premier of NSW
na podst. Catholic Weekly
z ostatniej chwili:
Jak donosi portal Catholic Weekly, Premier Gladys Berejiklian w piątek przed południem zmieniła zdanie i pozwaliła od poniedziałku, 1 czerwca kościołom i innym miejscom kultu gromadzenie się jednocześnie do 50 wiernych z zachowaniem dystansu: 1 osoba na 4 m kw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy