Fot.Pixabay |
Przez długi czas ludzie na ulicach miast w maseczkach zasłaniających usta kojarzyły się z Japonią i Dalekim Wschodem. Były tam potrzebne z powodu ogromnego zanieczyszczenia powietrza. Jednak od pewnego czasu maseczki ochronne zawędrowały także do Polski. Początkowo w takich miastach, jak Kraków, Katowice czy Wrocław, gdzie smog wielokrotnie przekraczał dopuszczalne normy.
Jednak rozprzestrzeniająca się epidemia koronawirusa spowodowała, że także w Polsce maski i maseczki ochronne zniknęły z polskich aptek. Natomiast ich cena na portalach aukcyjnych gwałtownie wzrosła nawet o 500 procent! Za to pojawili się ludzie w maskach ochronnych, które noszą także w pomieszczeniach zamkniętych. Nie chodzi więc o zabezpieczenie przed smogiem, ale właśnie - przed koronawirusem.
Super Express zapytał Głównego Inspektora Sanitarnego Jaroslawa Pinkasa, czy noszenie masek i maseczek ochronnych pozwala uniknąć zarażenie koronawirusem?
- Maseczki nie chronią przed zarażeniem koronawirusem! Noszenie ich przez osoby zdrowe jest kompletnie bezsensowne - stwierdził dobitnie Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas.
- Maseczki są dla osób chorych, właśnie po to, aby nie zarażały innych. Natomiast nie żadnego powodu, aby w naszym klimacie, w naszym kraju nosiły je osoby zdrowe - tłumaczył.
Prof. dr hab. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, w wywiadzie dla money.pl przestrzega , że maski, które można kupić w internecie, aptece czy sklepach, nie gwarantują ochrony przed zarażeniem koronawirusem.
- Zmniejszają jedynie ryzyko jego roznoszenia drogą aerozolową. Osoby z infekcjami dróg oddechowych, kaszlące czy kichające, które mają maskę, nie roznoszą choroby drogą kropelkową – wyjaśnia prof. Pryć. Podkreśla, że aby faktycznie ochronić drogi oddechowe przed wirusem, potrzebne są maski specjalistyczne z filtrami. A i to nie wszystko. Dopiero kompletny strój ochronny, obejmujący również ochronę oczu, dłoni oraz reszty ciała specjalnym kombinezonem daje ochronę w kontakcie z wirusem. Niemniej ważne jest dbanie o higienę rąk i unikanie dotykania dłońmi ust oraz nosa.
- Skuteczność maski zależy od klasy ochrony zastosowanego w niej filtra. W kwestii ochrony przed zarażeniem wirusem mówimy o specjalistycznej masce wyposażonej w filtr klasy co najmniej N95, czasami, przy dużym narażeniu, wskazane są maski z filtrem klasy N99 – tłumaczy Paweł Grzesiowski, prezes zarządu Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń.
Co więc z popularnymi maseczkami chirurgicznymi z włókniny?
- Maski chirurgiczne zakłada się jednorazowo i tylko na chwilę. Ich skuteczność ochrony to zaledwie kilkanaście minut. Głównie jednak powinni ją nosić chorzy, aby nie zarażać drogą kropelkową. Zdrowi, jeśli chcą się zabezpieczyć, powinni zaopatrzyć się w specjalistyczne maski z filtrami – podkreśla dr Grzesiowski.
- Maski chirurgiczne zakłada się jednorazowo i tylko na chwilę. Ich skuteczność ochrony to zaledwie kilkanaście minut. Głównie jednak powinni ją nosić chorzy, aby nie zarażać drogą kropelkową. Zdrowi, jeśli chcą się zabezpieczyć, powinni zaopatrzyć się w specjalistyczne maski z filtrami – podkreśla dr Grzesiowski.
Liczba śmiertelnych ofiar koronawirusa we wtorek (24.03) przekroczyła już 17 000; najwiecej we Włoszech - 6000. W Polsce - 9 ofiar, w Australii - 8.
Zob. najnowsze światowe dane :
Coronavirus COVID-19 Global Cases by the Center for Systems Science and Engineering (CSSE) at Johns Hopkins University
na podst. se.pl / money.plZob. najnowsze światowe dane :
Coronavirus COVID-19 Global Cases by the Center for Systems Science and Engineering (CSSE) at Johns Hopkins University
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy