Nowa wizja architektoniczna Klubu Polskiego w Ashfield

Propopzycja nowego Klubu w Ashfield. Wizualizacja wejścia
od strony  Liverpool Rd. Fot. Polish Club Presentation

Dwa tygodnie temu na zebraniu członków Klubu Polskiego w Ashfield, Zarząd tego jednego z najstarszych ośrodków życia polonijnego w Sydney ( powstałego w 1967 r.), zaprezentował  plan radykalnej  przebudowy Klubu. Od wielu lat spalona część budynku klubowego straszy swym wyglądem gości i przechodniów.   Na zebraniu przedstawiono wizualizację architektoniczną nowego Klubu w formie promocyjnej broszury oraz animacji wideo.  Wg projektu Klub będzie miał część mieszkalną oraz podziemny garaż.  Nowe  reprezentacyjne wejście  będzie usytuowane od  głównej ulicy Ashfield – Liverpool Rd a nie jak dotychczas od Norton St. W Bumerangu Polskim przedstawiamy animację projektu i rozmowę z prezesem Klubu - Ryszardem Borysiewiczem.

Proponowany plan wzbudza zainteresowanie nie tylko członków Klubu ale również sydnejską  społeczność polonijną, która od dziesiątków lat odwiedza ten ośrodek w Ashfield. W Klubie odbywało się większość centralnych wydarzeń polonijnych, uroczystości koncertów oraz spotkań z czołowymi przedstawicielami życia kulturalnego, społecznego i politycznego  z Polski m.in. legendarnymi Polakami takimi  jak Lech Wałęsa ( przywódca „Solidarności” i prezydent RP) czy kard. Karol Wojtyła (późniejszy papież) .

Jak powiedział nam prezes zarządu Polish Club Ashfield  Ltd, Ryszard Borysiewicz  grupa 24 osób  składająca się z członków Zarządu, pracowników Klubu , doradców a także wolontariuszy  we współpracy z wybranym deweloperem i jego zespołem projektowym, w ostatnich miesiącach pracowała nad sfinalizowaniem koncepcji  proponowanego planu rozwoju Klubu.

Powierzchnia Klubu ma wzrosnąć  o 50% , do ponad 1800 m kw. Klub będzie miał do dyspozycji całe piȩtro podziemnego parkingu obsługiwanego przez dwie windy.

- Zaprojektowaliśmy Klub o wysokim standardzie, który utrzyma się finansowo i z którego bȩdziemy dumni. Nowy Klub Polski w Ashfield będzie reprezentacyjnym miejscem polskiej gościnności w centrum Sydney –  zapewnia prezes Borysiewicz.

 W związku z tymi planami  Bumerang Polski zwrócił się z kilkoma dodatkowymi pytaniami do prezesa Klubu Polskiego w Ashfied Ryszarda Borysiewicza.

- Mijają  dwa tygodnie odkąd Zarząd Klubu przedstawił swym członkom wizualizację rozbudowy Klubu Polskiego w Ashfield. Kto jest inicjatorem?  Jakie są wstępne reakcje członków Klubu na te plany?

- Inicjatorem projektu jest Zarząd Klubu. Prezentacja została zainstalowana w Klubie dwa tygodnie temu; Prezentacja w formie ściany medialnej w Klubie i wizja Klubu przekazana za pośrednictwem mediów społecznościowych zostały bardzo dobrze przyjęte.  Broszurę w kolorze, przedstawiającą wizję Klubu, wysłano do wszystkich członków Klubu, aby każdy mógł zapoznać się z planem przyszłego Klubu.

- Jaki będzie koszt realizacji  nowego klubu?

- To odbędzie się bez nakładu kosztów kapitałowych ze strony Klubu. Cały projekt sfinansuje deweloper z rozliczeniem końcowym zgodnie z umową.

- Jak Zarząd Klubu chce zrealizować pod względem finansowym ten projekt przy wielomilionowym długu tej instytucji?

- Jak powiedziałem powyżej, deweloper sfinansuje cały projekt. Dodatkowo otrzymamy od dewelopera pieniądze na spłatȩ wszystkich długów, a  nadwyżka finansowa bȩdzie na wyposażenie i kapitał obrotowy.

- Wizualizacja wskazuje, ze terytorium Klubu będzie rozszerzone. Powierzchnia Klubu ma wzrosnąć  o 50%.    Czy oznacza to, że Klub zakupi dodatkowy teren pod realizację projektu?

- Nie. Teren znajdujący sie pod adresem 75 Norton Street, obejmujący budynek, który uległ pożarowi oraz parking bȩdacy własnością Klubu, jest włączony do projektu rozbudowy Klubu.

- Z wizualizacji wynika, ze nad klubem będzie część mieszkalna. Jak  pomysłodawcy takiej koncepcji rozwiązali ew. konflikt miedzy kluberm a mieszkańcami  czyli konkretnie  miedzy obowiązującą ciszą nocną w strefie mieszkalnej a klubową działalnością wieczorno-nocną?

- Nowy budynek będzie dźwiękoszczelny i pozwoli Klubowi prowadzić działalność na poziomie poniżej czȩści mieszkalnej. Znajdujemy sie w strefie dzielnicy Ashfield , w której dozwolone jest budowanie Klubu i apartamentów i to nie jest niczym niezwykłym dla Rady Miasta.

-Kto jest pomysłodawcą takiego projektu rozbudowy klubu?  Czy architekt zna specyfikę potrzeb społeczności polonijnej?

- Zarząd Klubu Polskiego w Ashfield określił wyjściowe wytyczne projektu. Poza tym, od wielu miesięcy współpracujemy z firmą Deicorp i ich zespołem projektowym, w skład którego wchodzą urbaniści, projektanci wnętrz, architekci,  specjaliści od zarządzania projektami i public relations. Projekt rozwijał się przez te wszystkie miesiące, aż doszedł to takiego stanu, że jesteśmy  gotowi, aby go zaprezentować.

 - Czy firma, która opracowała wstępną wizualizację będzie głównym projektantem  nowego klubu?

- Tak

- W wizualizacji brak kontekstu usytuowania Domu Polskiego. Jak planuje się integrację tego obiektu z całością jako jeden ośrodek polonijny?

- Dom Polski nie jest własnością Klubu Polskiego i nie planuje się integracji tych dwóch obiektów. Koncentrujemy się nad sprawami dotyczącymi rozwoju Klubu Polskiego w Ashfield.

- Jak będzie wyglądało w tej sytuacji nowe główne wejście do klubu od Liverpool Rd skoro dostęp do terenu klubu wiedzie przez  wąską drogę dojazdową  (driveway)  terenu Domu Polskiego?  Czy koncepcja rozbudowy Klubu jest uzgadniana lub konsultowana z zarządcami Domu Polskiego?

  - Oczywiście, konsultowaliśmy to z zarządem Fundacji Polskiej w NPW, ktorej podlega Dom Polski. Rozmowy trwają już od pewnego czasu i razem z Fundacją Polską poprawimy całą zewnętrzną fasadę od strony  Liverpool Rd;  główny wjazd (dla samochodów) pozostanie od strony Norton St. Wjazd od strony Liverpool Road jest „prawem przejścia” dla Klubu (right of way), które już istnieje i jest używane. Przyszłe wejście frontowe do Klubu, będzie z Liverpool Rd, co ma ogromne zalety: po pierwsze, osoby opuszczają nasz klub w części komercyjnej Ashfield (Liverpool Rd) , a nie mieszkaniowej (Norton St) i takie rozwiązanie eliminuje obecny  problem i źródło skarg na hałas od sąsiadów przy Norton St. Po drugie, wejście bȩdzie od strony ruchliwej ulicy w czȩści handlowej / biurowej Ashfield, co znacznie poprawi widoczność Klubu i podwyższy  liczbȩ klientów a po trzecie, rozwiązuje to problem warunku osobnego wejścia dla gości klubu i osób mieszkających w tym budynku. Poza tym nasze nowe wejście będzie bliżej stacji kolejowej Ashfield i bliżej dla osób przybywających z polskiej Mszy Św. w niedzielę.

- Jak długo przewiduje się okres zamknięcia Klubu na czas budowy?   
 
- Nie będziemy zamykać Klubu na czas budowy. Planujemy wynajęcie tymczasowego lokalu w pobliżu... Potrwa to 12–18 miesięcy, kiedy bȩdzie budowany podziemny parking  i pomieszczenia Klubu na parterze. Planujemy się wprowadzić, zanim bȩdzie skończona budowa mieszkań powyżej Klubu.

Rozmowę przeprowadził Krzysztof Bajkowski
 Prezentacja w animacji graficznej  projektu Nowego Klubu Polskiego w Ashfield:

(Heard Agency YT )




Zapraszamy Czytelników Bumeranga Polskiego do wyrażania swoich opinii na temat tego projektu. Najciekawsze i konstruktywne wypowiedzi  opublikujemy.  Nasz email: [email protected]

(Wszystkich biorących udział w dyskusji prosimy  podpisać się imieniem i nazwiskiem.)