Cerkiew w Krempnej. Fot. Slawojar (Wikipedia - CC BY-SA 3.0) |
W Karpatach
Po polskiej stronie Karpat, aż po Dolinę Popradu rozciągała się Łemkowszczyzna, jako kraina narodu łemkowskiego. Najbardziej wyrazistym przejawem kultury materialnej Łemkowszczyzny są niewątpliwie ich świątynie, zwane cerkwiami. Cerkiew (z gr. kyriaké) znaczy dom Pana. Choć wiele z nich już nie istnieje, to jednak te, które przetrwały zawieruchy wojenne są obecnie główną atrakcją krajoznawczą Łemkowszczyzny. Ich baniaste i płomienne kopuły od dawna już wrosły w krajobraz Karpat, podobnie jak ich tajemniczy dla wyznawców innych religii wystrój z ikonostasem na głównym ołtarzu.
Położenie Łemkowszczyzny w południowo-wschodnim krańcu Polski. Map. W.Klave (Wikipedia -CC BY-SA 4.0) |
Zagrody łemkowskie
Łemkowskie zagrody były praktycznie jednobudynkowe. Chatę taką nazywano chyżą. Mieściła ona dom mieszkalny, a także pomieszczenia gospodarcze. Nad całością znajdował się obszerny strych pełniący rolę stodoły. Największą zaletą tego typu budownictwa, oczywiście w górskim klimacie była ochrona przed stratami ciepła. Domy budowano zatem tak, aby część mieszkalna znajdowała się od strony południowej. Chyże stawiano ze świerkowych lub jodłowych półbali, układanych zrębowo. Drewniana konstrukcja łemkowskiego domu, opierała się na podmurówce wykonywanej z kamieni spojonych ze sobą gliną.
Zyndranowa. Muzeum-skansen kultury lemkowskiej. Fot. St. Szydło (Wikimedia commons - CC BY-SA 3.0) |
Pomieszczenia
Układ pomieszczeń był szeregowy umieszczano w tej chacie, część mieszkalną, stajnię i boisko, gdzie trzymano wóz. Część mieszkalna podzielona była na izbę, alkierz i sień wraz z komorami. Pokrycie chyży stanowił krokwiowy dach dość dużych rozmiarów, gdyż musiał pomieścić spore ilości siana zgromadzonego tu na zimę.
A podłoga.....
Wewnątrz izby, chodziło się po glinianym klepisku. Tylko najbogatsi chłopi mieli podłogę z desek. Światło dochodziło do wnętrza domu, przez małe liczne okienka. Niskie futryny miały na celu utrudnienie dopływu świeżego powietrza do izby. Łemkowskie chyże nie były bogate w zdobienia. Dekoracje stolarskie były nieliczne, za to często malowano ściany od zewnątrz. Szpary między szwałami (przerwami między balami upchanymi mchem lub trocinami) dokładnie bielono, wcześniej wypełniając gliną.
Głównie rolnictwo
Na początku dawni mieszkańcy dzisiejszej Łemkowszczyzny zajmowali się głównie rolnictwem i hodowlą bydła i owiec. W niemal każdym gospodarstwie chowano także krowy, świnie, gęsi i kury. Gospodarowanie na roli nie było łatwe. Warto pamiętać, że gleba w górskim terenie nie sprzyjała temu, była mało urodzajna, więc często ciężko było się wyżywić z uzyskanych plonów. Łemkowie zatem udawali się na roboty sezonowe na nizinach, by sobie dorobić do stanu ekonomicznego rodziny. Dopiero okres międzywojenny to poprawa, pojawiły się nawozy mineralne, lepsze narzędzia i sprzęty, w tym żelazne pługi, kosiarki do siana. Ale mimo tego z czasem Łemkowie zaczęli się zajmować dodatkowymi zajęciami, które przynosiły im możliwość zarobkowania.
Uprawa lnu
Kobiety zajmowały się uprawą lnu, z którego tkano płótna. Jako że tym terenie nie brakowało lasów, to on także był czynnikiem zarobkowym, kobiety zbierały w nim grzyby i jagody, które sprzedawały w mieście. Natomiast mężczyźni trudnili się ścinką drzewa i jego obróbką, dostarczając je na różne budowy. Wytwarzano także gonty potrzebne w budownictwie, do krycia dachów. Z kolei lasy iglaste umożliwiały Łemkom wytwarzanie smoły np. do smarowania wozów. Wytapiano też dziegieć stosowany w medycynie i weterynarii.
Ewa Michałowska - Walkiewicz
zdjęcia autorki i Wikimedia
zdjęcia autorki i Wikimedia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy