Rząd Ignacego Daszyńskiego powstalł 7 listopada 1918 r. i był faktycznym zaczątkiem nowo ukonstytuowanego państwa polskiego. Fot. domena publiczna |
Skomplikowana
sytuacja polityczna
Początkiem listopada 1918 r. utworzenie rządu w nowo
odradzającym się państwie polskim było koniecznością. Oprócz Rady Regencyjnej
samodzielny plan utworzenia rządu, roszczącego sobie pretensje do przejęcia
władzy w całej Polsce, próbowali urzeczywistnić socjaliści na czele z Ignacym
Daszyńskim. Zdawali sobie jednak sprawę z tego, że bez poparcia ze strony Piłsudskiego
i jego zwolenników, rząd nie ma najmniejszych szans przetrwania. Gabinet
powstał wprawdzie w wyniku inicjatywy zwolenników Piłsudskiego, ale bez
porozumienia z nim samym. Daszyńskiemu udało się sformować gabinet dzięki
wciągnięciu do rządu E. Rydza-Śmigłego, któremu Piłsudski przed swoim
aresztowaniem w Magdeburgu przekazał dowództwo nad Polską Organizacją Wojskową,
i który w rządzie lubelskim objął dowództwo nad wojskiem polskim. Miało to być
wystarczającą gwarancją poparcia politycznego Piłsudskiego dla ukonstytuowania
się pierwszych zaczątków władzy w odrodzonym kraju.
Sam Daszyński, mimo wierności swoim socjalistycznym
ideałom, nie liczył na długowieczność utworzonego przez niego rządu, nie
spodziewał się jednak, że Piłsudski zaraz po powrocie z więzienia w Magdeburgu
do Warszawy (12 listopada) zażąda rozwiązania gabinetu, który w oczach Komendanta
był zbyt „partyjny” i reprezentujący tylko centrolewicę, a tym samym niezdolny
do zapewnienia spokoju społecznego, koniecznego dla budowy podstaw państwowości
polskiej i zapewnienia bezpiecznych granic. Dymisja Daszyńskiego była w oczach Piłsudskiego
konieczna, aby rozpocząć rozmowy na temat powstania koalicyjnego rządu wolnej
Rzeczypospolitej Polskiej, również z udziałem centroprawicy.
Daszyński
i Galicja
Mimo iż Daszyński, urodzony w 1866 r., pochodził ze średnio zamożnej
szlacheckiej rodziny, to jednak nie był rozpieszczony przez los.
Dzieciństwo i młodość spędził w
Galicji, gdzie rządy austriackie doprowadziły do zastoju gospodarczego,
powodując masową emigrację chłopów, obniżenie stopy życiowej mieszkańców oraz
mnożenie się lichwiarzy, staczając kraj do tzw. „galicyjskiej nędzy”. Zmiany
kapitalistyczne w Galicji zapoczątkowało co prawda uwłaszczenie chłopów już w
1848 r., ale większość uwłaszczonych stanowily małe gospodarstwa rolne,
niesamodzielne i bez perspektyw rozwojowych. Galicja była krajem zabiedzonym,
przeludnionym, bez przemysłu, komunikacji i handlu, pełnym konfliktów
wewnętrznych. Brakowało szkół, a te które istniały, nie były w stanie objąć
programem nauczania całej młodzieży. Ale przede wszystkim brakowalo siły
napędowej, generującej w nowej sytuacji świadomość narodowa w społeczeństwie.
Pogarszające się stale położenie chłopów miało swe źródło w braku przemysłu i
robót publicznych, bowiem cała nadwyżka przyrostu ludności pozostawała na wsi, co
powodowało dalsze rozwarstwienie gospodarstw oraz pauperyzację społeczeństwa.
W tej sytuacji społeczno-ekonomicznej i politycznej
kształtowały się socjalistyczne poglądy Ignacego Daszyńskiego. Było to między
innymi powodem tego, że pierwszy premier odrodzonej Polski był socjalistą z
przekonania, a nawet współzałożycielem Polskiej Partii Socjalno-Demokratycznej. Nigdy nie
ukrywal i nie wstydzil sie swojego pochodzenia.
Rząd
lubelski nie mógł przetrwać
Niestabilność tworzącego się dopiero systemu politycznego Polski, jaka
wystąpiła jesienią 1918 roku, była pochodną wielu czynników. Pierwsza wojna
światowa zburzyła dotychczasowy porządek polityczny Europy. Przez Rosję
przetoczyła się fala rewolucji i wojny domowej, upadły monarchie Niemiecka i
Austro-Węgierska, na mapie politycznej pojawiły się nowe państwa i znacznie
osłabła pozycja Francji. Reperkusje tych wydarzeń nie ominęły również Polski. Z
jednej strony otworzyły one drzwi ku niepodległości, z drugiej jednak rodziły
szereg poważnych zagrożeń i nieprzewidzianych sytuacji. Pochodną globalnego
konfliktu była radykalizacja niektórych grup społecznych i rodzący się z tej
radykalizacji chaos polityczny w kraju. Rząd Daszyńskiego musiał dokonać
swoistego uporządkowania życia politycznego, co nie było zadaniem prostym, a
wręcz wykraczającym poza jego możliwości. Patrząc z perspektywy czasu można
powiedzieć, że działalność rządu lubelskiego, tego rządu, który notabene w
listopadzie 1918 roku stanowił dla Piłsudskiego mocne oparcie, była historyczna
koniecznością. Nie zmienia to faktu, że Polska z socjalistami u steru władzy
nie mogła utrzymać się długo, bowiem w zachodniej Europie żadne panstwo nie
zaakceptowałoby socjalistycznego rządu w Polsce. Nieubłagana logika ówczesnych
wydarzeń była taka, że polscy socjaliści albo musieli liczyć się z prawicą,
albo przejść całkowicie na stronę wschodniego sąsiada, co byłoby nieobliczalne
w skutkach i praktycznie taka opcja nie wchodzila w gre.
Czy Daszyński był nieudolnym premierem? Z pewnością nie
był nim. Był idealistą, dla Piłsudskiego była jednak taka pozycja wówczas nie
do przyjęcia.
Można to potwierdzic, prześledzając życiorys Ignacego
Daszyńskiego. Również jako polityk był szanowany, sprzeciwiając się Piłsudskiemu,
a jednocześnie uginając się przed nim dla dobra polskiej sprawy. Dążył do
wprowadzenia i utrzymania porządku w młodym polskim państwie, a na reformy
wewnętrzne było po prostu wtedy za wcześnie. Dlatego jego rząd był z góry
skazany na polityczną porażkę. Piłsudski wyraził się jednak o nim, „że Daszyński nie wahał się poświęcić dla dobra sprawy
swojej osoby, aby tylko dojść do porozumienia się rozbieżnych czynników”.
Święto Niepodleglości
Rząd
Daszyńskiego powstal 7 listopada i był faktycznym zaczątkiem nowo
ukonstytuowanego państwa polskiego. Rodzi się tu pytanie: dlaczego obchodzimy
więc święto Niepodległości w dniu 11 listopada? Czy właśnie przekazanie przez Radę Regencyjną władzy wojskowej
(będącej częścią zwierzchniej władzy państwowej) Józefowi Piłsudskiemu i
powolanie go na Naczelnego Dowódce Wojsk Polskich w tym dniu miało większe znaczenie w historii, aniżeli
utworzenie pierwszego rządu na ziemiach Polski?
7
listopada 1940 r. podziemna Polska
Partia Socjalistyczna występująca pod kryptonimem „WRN” wydała odezwę w
22 rocznicę Niepodległości i pierwszego rządu ludowego. Czytamy w niej: „22
lata temu, na uwolnionej od najeźdźców ziemi polskiej powstał Pierwszy rząd
Niepodległej Polski. Jest to właściwa data odrodzenia państwa polskiego.
Pomijano ją jednak w życiu państwa i zastąpiono wbrew faktom historycznym
datą 11 listopada – oficjalnego święta Niepodległości (...)”.
Kolejne rządy Polski Ludowej nie uznawały rocznicy
powstania niepodległego państwa polskiego, nie było więc sporów na temat czy
ma to byc 11 czy 7 listopada.
|
Ciekawe,
ze również w okresie III Rzeczypospolitej dzień 7 listopada nie
jest w żaden sposób eksponowany. Jedynie w Lublinie kultywuje się lokalnie pamięć
tego doniosłego wydarzenia w nowożytnej historii Polski.
Tak
czy owak jest to kolejne potwierdzenie ówczesnej dominacji Piłsudskiego nad
Daszyńskim i socjalistami, tego męża stanu i faktycznego konstruktora państwa
polskiego, którego aureola trwa wśród Polakow po dzień dzisiejszy. Daszyński
nie został zapomniany, ale jego rola w ówczesnych czasach nie była i nie mogła
być wiodąca w trudnym procesie odbudowy polskiej państwowości.
prof. Mirosław Matyja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy