Fot. demotywatory.pl |
Brzydkie stereotypy o Polakach sugerują, że naród za kołnierz nie wylewa. Potocznych i wulgarnych określeń libacji oraz człowieczego stanu w czasie libacji polszczyzna oferuje wiele. Jednym z nich jest, znane nam chyba wszystkim, powiedzenie: pijany jak świnia.
Znaczenie tego powiedzenie jest powszechnie znane. Nieznane jest natomiast pochodzenie tego przysłowia. Dlaczego bardzo pijany człowiek porównywany jest do świni? Czyżby dlatego, że świnia kojarzy się z brudem i niesalonowym zachowaniem – a pijany człowiek, cóż – nie odznacza się raczej manierami z Windsoru…
Historia prawdę ci powie
Jeśli nie do końca rozumiemy, dlaczego dane przysłowie albo powiedzenie jest sformułowane w taki a nie inny sposób, to prawdopodobnie dlatego, że nie znamy historii związanej z jego pochodzeniem. I z pijaną świnią nie jest inaczej.
Powiedzenie pijany jak świnia tak naprawdę nie odnosi się do chrumkającego zwierzęcia, ale do szlacheckiego rodu Świnków. Skąd taka nazwa rodu? Podobno już w roku 712 niejaki Biwoj – królewski rycerz – podczas polowania w sudeckich lasach miał uratować samą królową Libuszę (legendarna władczyni Czech – założycielka Pragi) przed atakiem dzika. Dzielny rycerz zabił odyńca gołymi rękami. W podziękowaniu królowa nadała mu nazwisko Świnka i okoliczne ziemie, herb z głową dzika oraz w zestawie rękę swojej siostry. Potomkowie Biwoja i Kazi (siostra Libuszy) wybudowali w powiecie jaworskim gród obronny oraz postawili zamek.
Zamek Świnków (zamek Świny)
Bolko I Srogi w latach 70. XIII w. przekształcił zamek w Świnach w warownię obronną a Świnkowie władali nim aż do XVIII w. Bardzo ciekawym członkiem tej rodziny miał być Johann Sigismund von Schweinichen, który podobno utrzymywał kontakty z mistykami, alchemikami i różokrzyżowcami. W okresie wojny siedmioletniej Świnkowie oddali zamek na licytację – był już wówczas bardzo zniszczony.
Dziś można podziwiać jedynie jego ruiny:Zamek Świny na Pogórzu Kaczawskim w Sudetach. Fot. J.Strzelecki Wikipedia CC BY-SA 3.0 |
No, ale skąd ten pijany w powiedzeniu?
Ród Świnków słynął z mocnego zdrowia i mocnej głowy :). Na zamku Świnków urządzano wystawne uczty, a do historii przeszedł pijacki turniej Jerzego Wilhelma Świnki, kiedy to mężczyźni uczestniczący w uczcie założyli się, kto więcej wypije. Stawką były tysiąc dukatów i kareta z sześcioma końmi. Jerzy Wilhelm podobno opróżnił wiadro służące do pojenia koni wypełnione wcześniej winem.
Od tamtej pory w okolicy słynne stało się powiedzenie Pijany jak Świnka, które dziś zapisujemy pijany jak świnia.
Nie tylko w Polsce świnie są pijane
Także w języku niemieckim odnajdziemy odpowiednik rodzimego powiedzenia: besoffen wie ein Schwein. Języki rosyjski i słoweński również każą odnosić skojarzenia z nietrzeźwą osobą do świni. A, jak się okazuje, krewni słynnego Prosiaczka niewiele mają wspólnego z genezą tych powiedzeń.
Tymczasem we Francji…
Nasi trójkolorowi przyjaciele o kimś, kto kto mimo spożycia dużej ilości alkoholu, zachowuje sprawność umysłu i ciała mówią: saoul comme un Polonais (pijany jak Polak). Ech… te stereotypy…
Więcej o zamku Świnków możecie poczytać na tych stronach (linki poniżej). Zamek, a raczej jego ruiny, można zwiedzać, choć dziś znajduje się w prywatnych rękach.
zamki.plGazeta Wyborcza
Wikipedia
Katarzyna Podjaska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy