Czy papież Franciszek wiedział o homoseksualnym lobby w Kościele? Fot. © Mazur/catholicnews.org.uk -Flickr (CC BY-NC-SA 2.0) |
Szokujący dla wiernych Kościola katolickego pełny tekst listu (pt. „Świadectwo”) księdza arcybiskupa Vigano , w tłumaczeniu na język polski jako pierwszy opublikował portal Polonia Chritiana.
W sobotę na łamach wpływowewgo amerykańsko-kanadyjskiego, katolickiego (pro-life) portalu Life Site News ukazał się listu księdza arcybiskupa Carla Marii Viganò. Były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych ujawnił bulwersujące okoliczności ukrywania przez wysokich hierarchów Kościoła nadużyć obyczajowych, których dopuszczali się niektórzy duchowni.
Wobec tych doniesień biskup Tyler w Teksasie Joseph E. Strickland stwierdził, że zarzuty przeciwko papieżowi i innym wysokim rangą kardynałom są „wiarygodne”. Dlatego też wezwał do „szczegółowego śledztwa”. Polecił też kapłanom, aby „odczytali jego list w niedzielę, 26 sierpnia i natychmiast zamieścili go na swoich stronach internetowych i w innych mediach społecznościowych”. Odtąd list obiegl świat lotem błyskawicy i jest tlumaczony na wszystkie języki. Dziś ukazało się pełne polskie tłumaczenie na portalu Polonia Chritiana.
Były kard. Theodor McCarrick, abp Waszyngtonu |
Arcybiskup Carlo Maria Vigani w obszernym jedenastostronicowym liście zarzucił papieżowi Franciszkowi, że wiedział o molestowaniu seksualnym seminarzystów przez byłego kard. Theodora McCarricka, a mimo to usunął sankcje nałożone na hierarchę przez papieża Benedykta XVI.
Arcybiskup Vigano, który pełnił funkcję nuncjusza apostolskiego w Waszyngtonie w latach 2011-2016 twierdzi, że po swoim wyborze papież Franciszek sprawił, iż McCarrick stał się „jego zaufanym doradcą” i że przyjął jego radę w sprawie nominacji kilku kluczowych liberalnych duchownych w USA, w tym kardynała Blase Cupicha w Chicago, kardynała Josepha Tobina w Newarku oraz biskupa Robert McElroya w San Diego.
Abp Vigano wskazuje także na innych hierarchów ukrywających przypadki molestowania. Chodzi o takich kardynałów jak Sodano, Bertone i Parolin. Były nuncjusz w USA twierdzi ponadto, że kardynał Wuerl, obecny arcybiskup Waszyngtonu, był świadomy czynów McCarrick’a – mimo że temu zaprzecza.
Ponadto w swym dokumencie Abp Vigano wskazuje, że jego zdaniem skandal pedofilski w Kościele, to w rzeczywistości skandal homoseksualny, o czym świadczą dobitnie statystyki. Duchowny pisze wręcz wprost, że w Kurii Rzymskiej działa homoseksualne lobby, dążące do obalenia nauczania Kościoła na temat preferencji seksualnych. Wymienia w tym miejscu m.in. kardynała Francesco Coccopalmerio (były przewodniczący Papieskiej rady ds. Tekstów Prawnych), arcybiskupa Vincenzo Paglie (przewodniczący Papieskiej Akademii Życia) oraz kardynałów Edwina Fredericka O’Briena i Renato Raffaele Martino. Wskazuje także na grono amerykańskich biskupów zaślepionych wręcz ideologią gejowską.
W ocenie arcybiskupa Viganò tylko likwidacja homoseksualnego lobby, które przeniknęło do wnętrza Kościoła, może przezwyciężyć obecny kryzys. I błaga w dokumencie wszystkich, w tym biskupów, o przerwanie zmowy milczenia i stanięcie w prawdzie.
„...Błagam wszystkich, w szczególności biskupów, by zabrali głos, by zwalczyć ten spisek milczenia, który jest tak powszechny i donosić o przypadkach nadużyć, o których wiedzą, do mediów i władz cywilnych.
Posłuchajmy najpotężniejszego przesłania, jakie św. Jan Paweł II pozostawił nam w spadku: Nie lękajcie się! Nie lękajcie się!
(…)
Chciałbym przypomnieć bezbłędną prawdę o świętości Kościoła wielu ludziom, którzy byli tak głęboko zgorszeni ohydnym i świętokradczym zachowaniem byłego arcybiskupa Waszyngtonu, Theodore’a McCarricka, poważnym, niepokojącym i grzesznym postępowaniem papieża Franciszka i spiskiem milczenia tak wielu duszpasterzy, a których to ludzi kusi, by porzucić Kościół oszpecony tak wieloma haniebnymi czynami. W czasie modlitwy Anioł Pański w niedzielę 12 sierpnia 2018 roku papież Franciszek powiedział te słowa: „Każdy jest winny z powodu dobra, które mógł zrobić, a którego nie zrobił (...). Jeśli nie przeciwstawiamy się złu, po cichu je karmimy. Musimy interweniować tam, gdzie zło się szerzy; gdyż zło szerzy się tam, gdzie brak odważnych chrześcijan, którzy przeciwstawiają się złu”. Jeśli słusznie należy to uważać za poważną moralną odpowiedzialność każdego wierzącego, to o ile poważniejsza odpowiedzialność spoczywa na najwyższym duszpasterzu Kościoła, który w przypadku McCarricka nie tylko nie przeciwstawił się złu, ale związał się w czynieniu zła z kimś, o kim wiedział, że jest głęboko zepsuty. Kierował się radą kogoś, o kim wiedział dobrze, że jest dewiantem, pomnażając w ten sposób w postępie geometrycznym swoją najwyższą władzą zło, jakie czynił McCarrick. A jak wielu innych złych duszpasterzy Franciszek wciąż nieustannie wspiera w ich czynnym niszczeniu Kościoła!
Franciszek zrzeka się pełnomocnictwa, jaki Chrystus dał Piotrowi, by utwierdzał swoich braci. W istocie swoim działaniem podzielił ich, doprowadził do błędu i zachęcił wilki, by kontynuowały rozdzieranie owiec z trzody Chrystusa.
W tej dramatycznej dla Kościoła powszechnego chwili musi przyznać się do swoich błędów i zachowując głoszoną zasadę zera tolerancji papież Franciszek musi stać się pierwszym dającym dobry przykład kardynałom i biskupom, którzy tuszowali nadużycia McCarricka, i złożyć rezygnację wraz z nimi wszystkimi.”
Papież Franciszek, wracając w niedzielę z pielgrzymki do Irlandii, pytany przez dziennikarzy czy prawdziwe są tezy opisane przez byłego nuncjusza apostolskiego w Stanach Zjednoczonych, nie chciał komentować obszernego dokumentu. - Przeczytajcie uważnie i dokonajcie własnego osądu. Nie powiem o tym ani słowa. Wierzę, że dokument mówi sam za siebie. Macie wystarczająco dużo umiejętności dziennikarskich, by wyciągać wnioski – powiedział papież.
Pełna treść listu abpa Carlo Marii Vigano:
Świadectwo
Jego Ekscelencji Carlo Maria Viganò,
tytularnego arcybiskupa Ulpiany,
nuncjusza apostolskiego
W tej tragicznej dla Kościoła chwili w różnych częściach świata – w Stanach Zjednoczonych, Chile, Hondurasie, Australii etc. – na biskupach spoczywa bardzo poważna odpowiedzialność. Myślę w szczególności o Stanach Zjednoczonych Ameryki, dokąd papież Benedykt XVI wysłał mnie jako nuncjusza apostolskiego 19 października 2011 roku, w święto upamiętniające pierwszych męczenników Ameryki Północnej. Biskupi Stanów Zjednoczonych, a ja wraz z nimi, są powołani do naśladowania przykładu tych pierwszych męczenników, którzy przynieśli Ewangelię na ziemie Ameryki, do tego, by być wiarygodnymi świadkami bezmiernej miłośc Chrystusa, Drogi, Prawdy i Życia.
Biskupi i księża, nadużywając swoje władzy, dopuścili się obrzydliwych przestępstw ze szkodą dla swoich wiernych, nieletnich, niewinnych ofiar oraz młodych ludzi gotowych poświęcić swoje życie dla Kościoła albo swoim milczeniem nie zapobiegli popełnianiu takich przestępstw.
Aby przywrócić piękno świętości obliczu Oblubienicy Chrystusa, która jest okropnie oszpecona tak wieloma wstrętnymi przestępstwami i jeśli naprawdę chcemy uwolnić Kościół od cuchnącego bagna, do którego wpadł, musimy mieć odwagę zburzyć kulturę tajemnicy i publicznie wyznać prawdy, które były trzymane w ukryciu. Musimy zburzyć spisek milczenia, przy pomocy którego biskupi i księża chronili siebie samych kosztem swoich wiernych, spisek milczenia, który w oczach świata grozi Kościołowi tym, że będzie wyglądać jak sekta, spisek milczenia nie tak odmienny od tego, który panuje w mafii. „Wszystko, co powiedzieliście w mroku, (...) głoszone będzie na dachach” (Łk 12,3).
Read more: Polonia Christiana
Komentarze:
George Weigel
Do poważnego traktowania słów byłego nuncjusza w Stanach Zjednoczonych zachęca znany amerykański publicysta katolicki, George Weigel. Biograf Jana Pawła II wypowiedział się na łamach portalu "First Things".
Na wstępie Weigel zaznacza, że obecny kryzys Kościoła jest kryzysem wierności i kryzysem świętości, kryzysem niewierności i kryzysem grzechu. Jest to także kryzys ewangelizacji, ponieważ niewiarygodni pasterze utrudniają głoszenie Ewangelii, której bardzo potrzebuje świat.
Więcej: George Weigel: "Świadectwo" abp. Viganò należy traktować poważnie (deon.pl)
Stanisław Lewicki
Wiele wzburzenia spowodował raport byłego nuncjusza w USA, księdza arcybiskupa Carla Marii Viganò, który wprost zarzuca obecnemu papieżowi udział w tuszowaniu niegodnych i szkodzących wiernym i Kościołowi nadużyć seksualnych kardynała McCarricka: „…papież dowiedział się o tym ode mnie 23 czerwca 2013 roku i nie przestawał tej sprawy dla niego tuszować. Nie wziął pod uwagę sankcji, jakie papież Benedykt nałożył na niego, i uczynił go zaufanym doradcą …”. W sentencji raportu, jako rozwiązanie, wysunął on konieczność dymisji wszystkich osób współdziałających w ukrywaniu nadużyć McCarricka, w tym także obecnego papieża.
Zbyt wiele lat żyję i zbyt wiele rzeczy widziałem, by pochopnie przyłączać się do każdej akcji tego rodzaju. Rzecz wymaga jednak wyjaśnienia, a to że papież odmówił nawet komentarza sprawy nie polepsza.
Więcej: Jedna persona z raportu arcybiskupa Viganò (konserwatyzm.pl)
Read more: Polonia Christiana
* * *
Komentarze:
George Weigel
Do poważnego traktowania słów byłego nuncjusza w Stanach Zjednoczonych zachęca znany amerykański publicysta katolicki, George Weigel. Biograf Jana Pawła II wypowiedział się na łamach portalu "First Things".
Więcej: George Weigel: "Świadectwo" abp. Viganò należy traktować poważnie (deon.pl)
Stanisław Lewicki
Wiele wzburzenia spowodował raport byłego nuncjusza w USA, księdza arcybiskupa Carla Marii Viganò, który wprost zarzuca obecnemu papieżowi udział w tuszowaniu niegodnych i szkodzących wiernym i Kościołowi nadużyć seksualnych kardynała McCarricka: „…papież dowiedział się o tym ode mnie 23 czerwca 2013 roku i nie przestawał tej sprawy dla niego tuszować. Nie wziął pod uwagę sankcji, jakie papież Benedykt nałożył na niego, i uczynił go zaufanym doradcą …”. W sentencji raportu, jako rozwiązanie, wysunął on konieczność dymisji wszystkich osób współdziałających w ukrywaniu nadużyć McCarricka, w tym także obecnego papieża.
Zbyt wiele lat żyję i zbyt wiele rzeczy widziałem, by pochopnie przyłączać się do każdej akcji tego rodzaju. Rzecz wymaga jednak wyjaśnienia, a to że papież odmówił nawet komentarza sprawy nie polepsza.
Więcej: Jedna persona z raportu arcybiskupa Viganò (konserwatyzm.pl)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy