Yehuda Bauer. - profesor historii Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie. Fot. H. Böll-Stiftung - Wikimedia (CC BY-SA 2.0) |
Czy zatem zdaniem “jednego z najwybitniejszych na świecie badaczy Holokaustu” (profesora historii Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie, pochodzącego z rodziny silnie zaangażowanej w ruch syjonistyczny) “polskie obozy koncentracyjne” naprawdę istniały? Tak by należało wnioskować, skoro uważa on, że Netanjahu dopuścił się “zdrady” podpisując deklarację historyczną z premierem Morawieckim. Bauerowi nie spodobał się fragment mówiący, że “w tamtym czasie niektórzy ludzie – niezależnie od pochodzenia, wyznania czy światopoglądu – ujawnili swe najciemniejsze oblicze”. Jego zdaniem jest “to kompletne kłamstwo” – “Co to znaczy »niezależnie od pochodzenia«? Urodzili się na Księżycu? To byli Polacy, i to nie jeden czy dwóch” – oświadczył Bauer.
Oczywiście, bo przecież nie mogli to być Żydzi działający w Judenratach i policji gettowej, czy haniebnie współpracujący z gestapo jak Abraham Gancwajch, Mojżesz Merin, Chaim Rumkowski i inni. Oni – o czym się już dowiedzieliśmy pół roku temu – byli “w sytuacji przymusowej” i nic złego nie uczynili. W przeciwieństwie do Polaków, o których Yehuda Bauer wyraził się następująco: “6700 Sprawiedliwych Polaków, upamiętnionych przez Jad Waszem, to niewiele. Nawet jeśli założymy, że prawdziwa liczba to 200 tys., to jedynie 1 proc. z 21 milionów Polaków. Co z pozostałymi 99 procentami?”
Stawiając takie pytanie “jeden z najwybitniejszych na świecie badaczy Holokaustu” dowodzi, że nie wie w jakich warunkach egzystowali Polacy pod okupacją niemiecką. Te warunki – stworzone przez okupanta niemieckiego – czyniły jakąkolwiek pomoc polską dla Żydów niemal niemożliwą. A mimo to ta pomoc była i to większa niż w Europie Zachodniej, gdzie nie było takiego terroru niemieckiego jak w okupowanej Polsce. Ta ignorancja historyczna, jaką prezentuje profesor Uniwersytetu Hebrajskiego Yehuda Bauer, jest powszechna na Zachodzie i w Ameryce Północnej. Tam niemal wszyscy mówią Grossem w oderwaniu od źródeł i faktów historycznych. Z tej perspektywy deklaracja podpisana przez Binjamina Netanjahu – nie wnikając w to czy będzie traktowana przez Izrael poważnie – jest w jakiejś mierze przełomowa. To znaczy jest – jak to określił “wybitny badacz Holokaustu” – “zdradą” dominującej tam narracji historycznej.
konserwatyzm .pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy