Katharsis II. Żegluga w sztormie |
"...
Obecna awaria to konsekwencja aktywnej żeglugi w sztormie. Żeglując z
prędkością ponad 10 węzłów, pomimo dużych i stromych fal mieliśmy cały czas
pełną kontrolę nad jachtem. Żeglowaliśmy pełnym kursem z grotem zredukowanym do
3-go refu. Niestety jedna dziwna fala uderzająca jacht od tyłu z zupełnie
innego kierunku niż pozostałe, oraz zbyt późna reakcja sternika, spowodowały
niekontrolowany zwrot przez rufę przy pełnej prędkości jachtu i ogromnym
obciążeniem żagla, prowadząc do pęknięta prewentera (liny zabezpieczającej). W
konsekwencji bom z pełną prędkością uderzył w olinowanie po przeciwnej stronie
jachtu. Na szczęście olinowanie wytrzymało, dlatego maszt pozostał
nienaruszony. Ale lekki bom wykonany z trwałego, ale nie odpornego na uderzenia
włókna węglowego jest pęknięty i do wymiany. Tutaj i w takich warunkach nie
jesteśmy w stanie go naprawić, ani wystarczająco wzmocnić, aby bezpiecznie go używać
go w sztormowych warunkach. Obecnie jacht płynie tylko na żaglach przednich. To
oznacza, że nasze tempo spadnie o około 1/3 lub więcej, jeśli będziemy musieli
żeglować ostro na wiatr. Najważniejsze, że nikomu z całej naszej załogi nic się
nie stało. Jednocześnie tak poważna awaria udowodniła, że Katharsis II
to jednak bardzo mocny jacht, który nawet bez głównego żagla dowiezie nas do
planowanego portu mety...
Nie
poddajemy się! Płyniemy dalej! Trzymajcie za nas kciuki..."
---
Po udanym zamknięciu antarktycznej pętli w dniu 20 marca 2018, dla
kapitana Mariusza Kopera z 8. osobową załogą Katharsis II
jest to już ostatni etap wyprawy - rejs do Hobart.
Dzięki korzystnym układom pogodowym żegluga odbywała się bardzo szybko, a Katharsis II
osiągała przebiegi dobowe ponad 200 milowe. Po
sukcesie wytyczenia nowej drogi morskiej dookoła kontynentu Antarktydy po jej
wodach przybrzeżnych, na południe od 62 stopnia szerokości południowej i jako
pierwsi żeglarze na świecie, Katharsis II szykowała się do pobicia bezwzględnego rekordu prędkości w
opłynięciu tego kontynentu, ustanowionego w 2008 roku, ale na trasie bardziej
na północ (pomiędzy 45 i 60 stopniem szerokości geograficznej południowej).
Jeśli Katharsis II dotrze
do Hobart w ciągu 5 dni rekord zostanie pobity. Niestety bez głównego żagla Katharsis II
musi zwolnić i prawdopodobnie do mety dotrze za 6
dni. Zgodnie z wymaganiami Rady Światowych Żeglarskich Rekordów Prędkości
(WSSRC) w Anglii nadzorującej ten rejs dzięki specjalnemu trackingowi oraz
poprzez swoich sędziów na starcie i na mecie, cały rejs może się odbywać
wyłącznie na żaglach.
Zaistniała
sytuacja oznacza, że do końca obecnego rejsu non-stop z Kapsztadu do Hobart,
dookoła Antarktydy, Katharsis II musi obejść się bez swojego
głównego żagla. Planowane przybycie do Hobart - wstępnie szacowane na wieczór 4
kwietnia lokalnego czasu, (ranek 4 kwietnia czasu polskiego) zostanie obecnie
opóźnione o około 24 godziny. Po pokonaniu do tej pory już około 14800 mil morskich załoga
Katharsis II ma do Hobart jeszcze około 1000 mil .
opr.
JJC
Zobacz poprzednie relacje z wyprawy antarktycznej polskiej załogi Katharsis II
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy