Fot. A. Kozłowska |
Choć
o buraku myślimy zazwyczaj w kategoriach dodatku obiadowego, warto przyjrzeć mu
się nieco bliżej i poświęcić mu więcej miejsca… na talerzach. Nadaje się do
jedzenia zarówno na surowo (np. w formie soku), po ugotowaniu (barszcz),
podsmażeniu czy pieczeniu. Dobrze komponuje się z mięsem, ale sprawdza się też
jako samodzielne danie. To, co wyróżnia buraka na tle innych warzyw, to nie
tylko piękny burgundowy kolor, ale i moc właściwości zdrowotnych.
Na
początek witaminy – ich lista w przypadku tego warzywa jest długa: witamina A,
witaminy z grupy B (niacyna, tiamina, ryboflawina, witamina B6), witamina C, E,
K oraz kwas foliowy. Buraka charakteryzuje też bogactwo minerałów. Do
najistotniejszych należą: żelazo, wapń, magnez, potas, sód i cynk. Ci z Was,
którzy sprawdzają z uwagą tabele kaloryczne składników swoich potraw, też mogą
odetchnąć z ulgą – burak, jak większość warzyw, nie pozostawi balastu na
brzuchu czy udach (o ile to nie smażenie będzie Waszym ulubionym sposobem
przygotowania).
Wspomniałem
o obecności żelaza – to właśnie dzięki niemu jedzenie buraków jest polecane
osobom cierpiącym na anemię. Z kolei regularne picie soku z buraków to
podstawowy „preparat” w leczeniu nadciśnienia tętniczego. Kolejny argument z
kategorii układu krwionośnego – burak pomaga udrożnić naczynia krwionośne.
Buraki
pomogą Wam zachować młodość dzięki zawartym w nich antyoksydantom. Są też
świetną bronią przed nowotworami. Z jednej strony hamują ich rozwój, z drugiej,
są polecane pacjentom w czasie chemioterapii. Zawarty w burakach błonnik
wzmacnia metabolizm i wpływa na odporność organizmu. Inne właściwości buraka to
m.in.: ochrona przed zakwaszeniem organizmu, pomoc w ogólnym osłabieniu
organizmu i likwidacja zgagi. Domowej roboty syrop z buraka złagodzi ból gardła
i zmniejszy kaszel.
Najbardziej
charakterystyczne dla buraka jest jednak to, że jest polecany kobietom w ciąży
ze względu na obecność kwasu foliowego. Także panie w okresie menopauzy powinny
sięgać po to warzywo, ponieważ zmniejsza ryzyko wystąpienia osteoporozy.
Ja tymczasem
proponuję Wam dziś przepis na mniej tradycyjną potrawę, której podstawą jest
właśnie burak. Smacznego!
Krem z buraka z prażonymi pestkami
dyni (4 porcje)
Składniki:
2 kg
czerwonych buraków
0,5 kg
włoszczyzny
1
cebula
4
ząbki czosnku
1
gałązka rozmarynu
4
łyżki gęstego jogurtu naturalnego
Prażone
pestki dyni:
½
szklanki pestek z dyni
1
łyżka miodu wielokwiatowego lub akacjowego
Szczypta
pieprzu
½
łyżeczki papryki wędzonej
¼
łyżeczki pieprzu Cayenne
Wykonanie:
Umytą
wcześniej włoszczyznę i czosnek wrzucamy do garnka z zimną woda. Cebulę opalamy
nad palnikiem i dodajemy do warzyw. Gotujemy wywar warzywny. Buraczki myjemy i
każdy z osobna zawijamy w folię aluminiową dodając po kilka igiełek rozmarynu,
pieczemy je w temperaturze 160 stopni do miękkości. Po upieczeniu obieramy je
ze skórki i kroimy na małe kawałki, dodajemy do wywaru. Całość warzyw miksujemy
(w razie potrzeby dodajemy odrobinę przegotowanej wody). Doprawiamy do smaku
pieprzem i doprowadzamy do wrzenia.
Prażone pestki dyni:
Wszystkie
przyprawy wsypujemy do małej miseczki i mieszany ze sobą. Pestki dyni
wysypujemy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika
rozgrzanego do 180 stopni na 8 minut. Ważne, aby co dwie minuty przemieszać
pestki. Po wyjęciu z piekarnika obsypujemy je przyprawami i polewamy miodem.
Krem
z buraka wlewamy do talerzy, podajemy z łyżką gęstego jogurtu i prażonymi
pestkami dyni.
Konrad Gaca
No comments:
Post a Comment
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy