Fot. CC0 (domena publiczna) |
Jednak najważniejszym wydarzeniem w kraju będą wybory samorządowe. Można powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że samorząd terytorialny się w Polsce generalnie udał i trzeba zrobić wszystko, żeby wzmocnić jego możliwości funkcjonowania. Jesteśmy przeciwni ograniczeniu kadencji do dwóch, powinno być tak, że jeżeli kandydat na wójta, burmistrza i prezydenta zdobędzie więcej niż połowę oddanych głosów w pierwsze turze – powinien mieć prawo zawsze do kolejnej kadencji. Na tym polega demokracja. Chodzi o rządy większości. Oparte na uznaniu jej podmiotowości i prawa do decydowania o sobie. Przecież o to w tym chodzi! Dlaczego mamy zabraniać ludziom wybierania tych, których chcą? Każdy może wziąć udział w wyborach i je wygrać.
W polityce krajowej warto, żeby ten idiotyczny spór – w sumie nie wiadomo o co się skończył. W tym zakresie wielka nadzieja wobec pana Prezydenta – Andrzeja Dudy. To jedyna osoba, która może doprowadzić do zreformowania obozu dobrej zmiany. Niestety jak do tej chwili pan Prezydent przegrał wszystkie spory. Jeżeli prawdą są pogłoski o tym, że utrudniano jego wizytę zagraniczną, to należy się zastanowić, czy nie mamy do czynienia ze zbrodnią stanu?
Konsolidacja opozycji jest niemożliwa. Najlepszym przykładem jest Warszawa, gdzie kandydat obozu dobrej zmiany będzie miał przeciwko sobie kilku przeciwników, ubiegających się o ten sam elektorat. Prezydentem m. st. Warszawy zostanie pan Patryk Jaki, a to będzie gwóźdź do trumny Platformy Obywatelskiej i wygumkowanie Nowoczesnej ze sceny politycznej, lewica sobie już dawno zdechła i się nie liczy. Byłoby wspaniale, jeżeli udałoby się zachować niezależność samorządów i istniejący model ustrojowy ich funkcjonowania. Pan Jaki może być bardzo dobrym Prezydentem, wręcz może zdecydować o przełomie myślenia o Warszawie.
Jeżeli chodzi o gospodarkę, to niestety problemem jest narastające zadłużenie. Jeżeli zmienią się stopy procentowe, a jest to możliwe – i tąpnie sobie Złoty, to może oznaczać dla naszego budżetu wydającego około 40 mld PLN na samą obsługę zadłużenia – gwałtowny wzrost tych wydatków. Podobnie problem dotyczy samorządów, jak i największych przedsiębiorstw (wielkie inwestycje w energetyce i inne budowy np. portów lotniczych, morskich i gazoportu).
Wielkim wyzwaniem jest to, co czeka nas w publicznej ochronie zdrowia. Lekarze się buntują – i generalnie mają rację. Model funkcjonowania systemu jaki obecnie istnieje to jakaś totalna porażka. Winę za tą sytuację ponoszą wszystkie rządy, ale odpowiedzialność – rząd obecny. Jeżeli Dobra zmiana dopuści do zaklinowania się systemu, to skończą się żarty i to może oznaczać wybuch społeczny. Pan Minister Zdrowia zajmuje się kalendarzykami małżeńskimi zamiast poważnymi problemami jak np. onkologia i w ogóle system. Nie ma znaczenia, że to są problemy, których nie rozwiązał żaden rząd. Dzisiaj rządzi ten rząd i mamy prawo domagać się od niego skuteczności, przecież do zapewnienia opieki zdrowotnej zobowiązuje go Konstytucja i w ogóle prawo. Poza tym TEGO PO PROSTU CHCĄ LUDZIE – A TO JEST NAJWAŻNIEJSZA I OSTATECZNA DETERMINANTA! To element umowy społecznej. Na tym dobra zmiana może się wywrócić. Prawdopodobnie skończy się wzrostem składki zdrowotnej, bo nie ma innego wyjścia. Jeżeli nie stać nas na leczenie wszystkich, to wprowadźmy częściową odpłatność za np. standardowe wizyty u lekarzy rodzinnych, ale w zamian za to poprawmy standard leczenia chorób rzadkich oraz co jest chyba najważniejsze – wprowadźmy najlepsze na świecie standardy w zakresie opieki nad Kobietą w ciąży i małymi dziećmi. Naprawdę nie ma niczego ważniejszego, po prostu nie ma – nic ważniejszego w funkcjonowaniu Narodu!
Byłoby dobrze, gdyby nie rosły podatki, zdaje się że ktoś nam obiecał przywrócenie poprzednich stawek podatku VAT? Jakoś nic o tym nie słychać, podobnie jak antyestablishmentowy rząd, nadal nie wprowadza podatku od transakcji kapitałowych.
Trochę należy się martwić cenami energii. Prowadzimy dywersyfikacje, uniezależniamy się od importowania rosyjskiego gazu, zwiększając import węgla z tejże samej Rosji. Paliwa drożeją, znowu powiela się fenomen, że jak tylko ropa idzie ciut do góry na giełdach, to od razu drożeje paliwo na stacjach, chociaż jest jeszcze ze starych dostaw (a biorąc pod uwagę cykl produkcji paliw – z poprzedniego sezonu). Nie trzeba przypominać, że ceny energii, w tym właśnie paliw – to chyba najsilniejszy lewar inflacji. Jeżeli drożeje energia, w tym transport to w konsekwencji wszystko drożeje. To znane od czasów wielkiego kryzysu paliwowego w latach 70-tych.
Byłoby wspaniale jakby rządzący zamiast opowiadać bajki o milionem samochodów elektrycznych na wiosnę, czy mieszkań – nie ważne, pozwolili rolnikom na produkcję komponentów do biopaliw. Może ten rząd rozpocząłby budowę elektrowni jądrowej? W znaczeniu zrobił dokładną dokumentację i przygotował teren, może wylał fundamenty? Na bratniej Białorusi prawie już oddano elektrownię atomową, proszę zwrócić uwagę – w tej rzekomo biednej dyktaturze, wiedzą co jest potrzebne i rozumieją priorytety.
Jeżeli chodzi o politykę zagraniczną, trzeba rozsądnie grać w Unii Europejskiej, przygotować się, że polityka Niemiec wobec Polski będzie ewoluować w kierunki tradycyjnej polityki wyzysku, pogardy i dominacji. O poprawie stosunków z Rosją nawet nie ma co marzyć, tu nie można mieć złudzeń. Ciekawie wygląda układ stosunków z Ukrainą, dobrze że dłużej to już nie jest budowane na auto hipokryzji z naszej strony. Cieszy większe otwarcie Litwy na poprawę relacji. Wilno czuje się zagrożone, dzięki temu wyraża pozytywne fluidy w kierunku Warszawy (zawsze tak było), jednak trzeba pamiętać, że tam już są wojska niemieckie.
Polityka europejska jest w wyjątkowo dziwnych ramach, już nie wiadomo czego się spodziewać. Unia Europejska jest pogrążona w kryzysie elit, nie ma już wspólnej europejskiej idei, przynajmniej nie wcisną nam takiego kitu po tym jak nas potraktowali (pracownicy delegowani, Nordstream, art. 7 i obrona hipermarketów przed podatkiem).
Byłoby wspaniale, gdyby pewien Kościół stracił cześć swoich wpływów, bo to do czego doszło jest wyjątkowo trudne i tak dalej być nie może, po prostu cofamy się w rozwoju społecznym. Kalendarzyki, mówienie Kobietom co mogą, a czego nie mogą robić ze swoimi ciałami i inne – to jedna wielka porażka. Uwaga nie mamy niczego przeciwko nauce społecznej i innym poglądom, tylko nie wszyscy są wyznawcami religii dominującej i dlaczego mają być podlegli pod prawo, które jest w wielu dziedzinach inspirowane ideologicznie? Można prawo skonstruować w taki sposób, żeby nie było bezwzględnie obowiązujące, jeżeli ktoś powoła się na klauzule wykluczenia. To przeciwieństwo do klauzuli sumienia, która uprawnia ludzi do odmowy nakazanego przez prawo zachowania, jeżeli to byłoby niezgodne z ich poglądami religijnymi. Jeżeli więc ktoś nie podziela tych wartości, a restrykcje dotyczą tylko jego osoby jednostkowo – nie powinien pod nie podlegać.
Na kwiecień zapowiedziano ujawnienie „prawdy” o katastrofie smoleńskiej. To znaczy, że być może jest szansa, że pan Minister Obrony Narodowej zostanie usunięty – przeniesiony w uznaniu zasług do innych ważnych zadań państwowych… po tym „sukcesie”.
2018 rok to 100-tna rocznica cudu odzyskania niepodległości. Warto do tego podejść w sposób godny, tak żeby uhonorować twórców odrodzonego państwa. Jednak trzeba się pogodzić z faktem, że to będzie kampania wyborcza, do tego jeszcze jest możliwe działanie w kierunku zmiany Konstytucji przez pana Prezydenta. Co prawda referendum byłoby niekorzystne dla rządzących, bo to byłoby referendum przeciwko ich władzy, jednak niech się dzieje…
Krakauer
No comments:
Post a Comment
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy