Fot. kendrahw - Flickr (CC BY-NC 2.0) |
Jeśli macie ochotę korzystać z tradycyjnych świątecznych potraw, a
jednocześnie Waszą ambicją jest nie zanotować nadwyżki kilogramów, warto już
teraz rozpocząć przygotowania do Gwiazdki. Z jednej strony, chcę Wam polecić
szereg konkretnych działań, z drugiej, dokładne przemyślenie „strategii”
spędzania świąt. Oto moje wskazówki dla Was, wcielajcie je w życie jak
najszybciej.
Regularne
posiłki
Podstawą zachowania prawidłowej sylwetki jest regularne spożywanie
posiłków. To także ważna zasada podczas odchudzania. Jak jedzenie ma się do
Bożego Narodzenia? Spróbujcie wyrobić w sobie nawyk jedzenia co 3 lub co 4
godziny – zawsze w równych odstępach i zawsze o tych samych porach. Dzięki temu
przyzwyczaicie organizm do pewnego stałego rytmu, dzięki czemu zmniejszycie
prawdopodobieństwo zgubnego „podjadania” między posiłkami. Kiedy układ
pokarmowy ma czas (wspomniane 3 lub 4 godziny) na strawienie pożywienia, „mniej
chętnie” odkłada zapasy w postaci tkanki tłuszczowej.
Ustal
priorytety
Jedna z moich pacjentek powiedziała kiedyś, że to, czego nauczyła się podczas
odchudzania, to fakt, że „3 pierogi smakują tak samo jak 13”. Już teraz warto
się zastanowić nad tym, co i w jakich ilościach chcecie zjeść przy świątecznym
stole. 2 kawałki ryby w wigilię, czy… tyle, ile dacie radę „zmieścić”? Nie
chodzi o to, żeby nastawiać się na „głodowe” porcje, lecz na racjonalne
żywienie. Domyślam się, że w większości domów będą królowały tradycyjne
potrawy, czyli często takie, po których towarzyszy uczucie ciężkości. Może
warto zastanowić się, na których z nich naprawdę Wam zależy, a z pozostałych po
prostu zrezygnować..?
Pamiętaj o
ruchu
Nie chcę Was zachęcać do opuszczania bliskich po to, by zrobić sobie
trening w innym pomieszczeniu lub na zewnątrz. Święta powinny być czasem
rodzinnych spotkań. Jeśli już teraz przyzwyczaicie organizm do systematycznej
aktywności fizycznej, wzmocnicie swój metabolizm i… łatwiej przekonacie rodzinę
do wspólnego świątecznego spaceru lub zabawy z dziećmi na powietrzu. Jak
zaplanować taki ruch? Najlepiej nie wcześniej niż godzinę po posiłku, ponieważ
wówczas organizm jest zajęty przede wszystkim trawieniem i taki „trening”
rozpoczęty za wcześnie nie będzie należał ani do owocnych, ani przyjemnych.
Zdrowe
świąteczne smaki
Jakie smaki kojarzą Wam się z Bożym Narodzeniem? Dla mnie poza
tradycyjnymi potrawami do takich aromatów należą cytrusy, zwłaszcza pomarańcze
i mandarynki oraz orzechy. Owoce są zdrowe i zachęcam do ich spożywania.
Pamiętajcie jednak, by nie robić tego wieczorem, ponieważ zawierają cukry
proste. Ostateczną porą jedzenia owoców powinna być godzina 16:00. Co do
orzechów – są bardzo zdrowe z uwagi na zawartość jedno- i wielonienasyconych
kwasów tłuszczowych. Do najbardziej „świątecznych” należą z pewnością: orzechy
włoskie, laskowe i migdały, choć tak naprawdę wszystkie odmiany mają cenne
właściwości. Pamiętajcie jednak o tym, by jeść orzechy „naturalne”, bez soli
czy karmelizowanej panierki i by ich ilość mieściła się w kategoriach „drobnej
przekąski”. Każda odmiana orzechów to spora dawka kalorii. Z pewnością jednak
będą lepszym rozwiązaniem od spożywania słodyczy.Konrad Gaca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy