Panorama Muszyny z widokiem na rzekę Poprad. Fot. K.Burghardt (Wikimedia commons) |
Historia
Muszyna,
była niegdyś własnością biskupstwa krakowskiego. Powstanie i rozwój tej
miejscowości, związane są z jej graniczeniem z Doliną Popradu, właśnie tędy
biegnie stary szlak handlowy zwany „węgierskim”. Pierwszą wzmiankę o tej
osadzie spotykamy w akcie nadania z 1209 roku, w którym król węgierski Andrzej
II, zezwala na pobieranie cła, nad rzeką Poprad koło Muszyny, proboszczowi
Adolfowi ze spiskiej kapituły św. Marcina. W tym czasie osada należała do rodu
Niegowickich, pieczętujących się herbem Półkozic.
Genealogia
nazwy
Nazwa
Muszyna, pochodzi od potoków, nad którymi było położone miasto. Wilgoć sprawia,
że brzegi potoków i rzeczne kamienie porastają mchem. Mech po łacinie pisze się
musci, co daje nazwę Muszynie. Inne
hipotezy wywodzą nazwę tej miejscowości od przydomka biskupa krakowskiego Jana
Muskaty, co powodowało, że miasto to nazywano Muskina.
Rynek
w Muszynie
W
1288 roku, miejscowość zostaje zapisana w testamencie przez Wysza, scholastyka
kapituły krakowskiej, jako własność biskupów krakowskich. W czternastym
stuleciu, król Władysław Łokietek na skutek zatargu z biskupem Muskatą,
przyłączył te ziemie do królewskich. Przez następnych 80 lat posiadali je
kolejni władcy Polski. Muszyna otrzymała prawa miejskie w 1356 roku, od
ostatniego Piastowica Kazimierza Wielkiego.
Dnia 30 lipca 1391 roku, król Władysław Jagiełło, chcąc sobie zjednać
duchowieństwo, darowuje powtórnie Klucz Muszyński, czyli miasto Muszynę z
pobliskimi wsiami, biskupstwu krakowskiemu. Odtąd ziemie te były traktowane
jako samodzielne jednostki administracyjne z własną administracją, wojskiem i
sądownictwem. Pięknie rozwijał się tu rynek miasta, powstawały tu bowiem
kolorowe kamieniczki, w których zamieszkiwali bogaci kupcy i rzemieślnicy.
Własność
austriacka
Muszyna
wraz z Kluczem Wiejskim, pozostawała własnością biskupstwa krakowskiego do 1781
roku. W czasie rozbiorów naszej Ojczyzny, przeszła ona na własność skarbu
austriackiego. W takim stanie Muszyna zaczęła sukcesywnie podupadać.
Dziś
Muszyna tchnie prawdziwym życiem. Jest tu sporo zabytkowych kamieniczek, które
pamiętają naszą zamierzchłą historię, jest też tutaj kilka uroczych
pensjonatów, w których mogą zatrzymać się turyści i wczasowicze. Na każdym rogu
starego miasta, są usytuowane restauracje i kawiarnie, które potrafią zaspokoić
wybredne podniebienie każdego przybysza.
Ewa Michałowska - Walkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy