Pomnik Piłsudskiego z córkmi w Sulejówku. Fot. H.Kotowski/Wikimedia -cc |
Lord D’Abernon, brytyjski dyplomata i pisarz stwierdził, że …gdyby Piłsudskiemu nie udało się powstrzymać triumfalnego pochodu Armii Czerwonej... nastąpiłby nie tylko niebezpieczny zwrot w dziejach chrześcijaństwa, ale zostałoby zagrożone samo istnienie zachodniej cywilizacji... bitwa pod Warszawą uratowała Europę Środkową, a także część Europy Zachodniej przed... fanatyczną tyranią sowiecką".
Leninowi plan opanowania Europy przez komunizm "po trupie Polski" nie udał się! Piłsudski z innymi uratował łacińską cywilizację. Kto uratuje ją teraz?!
Po "Cudzie nad Wisłą" i Bitwie Niemeńskiej -"guru proletariuszy wszystkich krajów" Fryderyk Engels już by nie napisał, jak w 1851 roku, do "arcyguru lewicowców Karola Marksa"- jak nazywa ich Waldemar Łysiak, cytuję: że "Polacy nigdy nic nie zdziałali w historii prócz wygłupiania się walecznością i pochopnego wywoływania burd. Trudno byłoby wskazać polski czyn o historycznym znaczeniu".
Po "Cudzie nad Wisłą" i Bitwie Niemeńskiej -"guru proletariuszy wszystkich krajów" Fryderyk Engels już by nie napisał, jak w 1851 roku, do "arcyguru lewicowców Karola Marksa"- jak nazywa ich Waldemar Łysiak, cytuję: że "Polacy nigdy nic nie zdziałali w historii prócz wygłupiania się walecznością i pochopnego wywoływania burd. Trudno byłoby wskazać polski czyn o historycznym znaczeniu".
Jakże pomylił się "życzliwy" Polsce "guru" Engels! Dyktator Lenin, natomiast nie pomylił się w diagnozie do dziś aktualnej! Oto co znalazłem w tajnym raporcie polskiego attache wojskowego z Berna z dnia 27 września 1920 roku. Powiedział: "Niemcy będą po naszej stronie. Im silniejszą Polska będzie, tem bardziej nienawidzieć ją będą Niemcy, a my potrafimy posługiwać się tą ich nienawiścią". Przeciwko Polsce możemy zawsze zjednoczyć cały naród rosyjski i nawet sprzymierzyć się z Niemcami...
I sprzymierzyli się w 1939-ym! Marszałek przewidział, że Niemcy zaczną wojnę.
Przed śmiercią, łkając, jakby do siebie, jakby do adiutanta, zagadał.-"Co będzie z Polską, gdy umrę?... Odszedł na wieczną wartę 12 maja 1935 roku. Marszałka, by bronić Polski już nie było.
W czasie uroczystości pogrzebowych na Wawelu prezydent Ignacy Mościcki powiedział:
Prezydent RP w latach 1926–1939 Ignacy Mościcki. Fot. domena publiczna |
Przed śmiercią, łkając, jakby do siebie, jakby do adiutanta, zagadał.-"Co będzie z Polską, gdy umrę?... Odszedł na wieczną wartę 12 maja 1935 roku. Marszałka, by bronić Polski już nie było.
"Wielkim trudem swego życia budował siłę w narodzie. Geniuszem umysłu, twardym wysiłkiem woli państwo wskrzesił. Prowadził je ku odrodzeniu mocy własnej, ku wyzwoleniu sił, na których przyszłe losy Polski się oprą...Przekazał narodowi dziedzictwo myśli o honor i potęgę państwa dbałej. Ten Jego testament przyjąć i udźwignąć mamy....Skroń jego nie okala korona, a dłoń nie dzierży berła. A królem był serc i władcą doli naszej".
Spoczywa w panteonie wielkich Polaków, obok Jana III-go Sobieskiego, Tadeusza Kościuszki i Józefa Poniatowskiego.
W naszej podróży po polskiej historii, poznaliśmy trudny i bardzo skomplikowany kontekst historyczny, w którym przyszło tej wybitnej jednostce działać. Obraz Marszałka jaki nam wyłania się z naszych poszukiwań, to obraz czołowego męża stanu II-ej Rzeczypospolitej. To postać nadzwyczajna, złożona, może czasami, według niektórych popełniająca błędy, ale przez to nie posągowa, tylko bardzo ludzka. Dla jednych był kochającym mężem i ojcem, żartobliwym gawędziarzem z poczuciem błyskotliwego humoru. Był także romantycznym trybunem, przystępnym, taktownym, wrażliwym na poezję i ludzi, czarownym w obejściu dżentelmenem.
Dla drugich potrafił być ostry, czasem wybuchowy, niecierpliwił się, wytykał słabości, potrafił być autorytatywny a nawet brutalny. Szczególnie wtedy, gdy miał do czynienia z brakiem moralności, głupotą, prywatą, marnością, brudami politycznymi, kłótniami w Sejmie, korupcją i nieuczciwością swoich współpracowników. I wtedy też, gdy jego organizm rak już toczył, a chciał być silny, chciał być ponad...Z cierpliwością znosił swój los, mimo że na Syberii i w więzieniach zdrowie stracił, i często chorował. Do końca jednak nie poddawał się przeciwnościom. Był uczciwy, konsekwentny i bezkompromisowy, gdy chodziło o interes Polski. Żył dla niej!
Andrzej Siedlecki
PS: Chcesz obejrzeć film "Piłsudski. Dla Polski żyć"? Napisz do: [email protected]
Zwiastun: https://www.youtube.com/watch?v=q4I6461X-2o
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy