Stanisław Kuczborski, Taniec Chochoła ze sztuki S. Wyspiańskiego Wesele, 1904 (grafika z "Teki Melpomeny") Domena Publiczna |
- Po całym świecie
możesz szukać Polski , panno młoda
I nigdzie jej nie znajdziecie.
- To może i szukać szkoda?
- A jest jedna mała klatka[...]
A tam puka?.. serce...
- A TO POLSKA WŁAŚNIE"
Tak wskazał Poeta Pannie Młodej miejsce, gdzie należy
szukać Polski. Powyższe słowa zostały napisane jak gdyby specjalnie dla nas –
Polaków mieszkających z dala od Ojczyzny.
W sobotnie popołudnie, 2. września odległą o tysiące
kilometrów Polską stała się sala Polskiego Konsulatu w Sydney – to fizycznie. Duchowo
Polskę stworzyli tutaj zarówno wykonawcy, jak i uczestnicy wspólnego czytania dramatu
Stanisława Wyspiańskiego - "Wesele".
Już po raz drugi, z inicjatywy Pani Konsul Reginy
Jurkowskiej, przygotowała taką uroczystość Joanna Borkowska-Surucic,
założycielka Teatru Fantazja. W ubiegłym roku czytano ‘Quo Vadis’ Henryka
Sienkiewicza. W tym roku, podobnie jak czyniła to cała Polska pod patronatem
Pary Prezydenckiej, tutaj w Sydney zorganizowano czytanie ‘Wesela’.
Zanim jednak rozpoczęło się uroczyste czytanie, uczestnicy
mieli okazję brać udział w celebrowaniu prawdziwego wesela, a dokładniej,
rocznicy ślubu. Państwo Stanisława i Andrzej Dobrowolscy otrzymali z rąk Pani
Konsul medale za długoletnie (ponad 50 lat) pożycie małżeńskie. Medale
przyznane zostały Państwu Dobrowolskim przez Prezydenta Polski. To właśnie
czytanie „Wesela” stanowiło doskonałą oprawę artystyczną uroczystości Państwa
Dobrowolskich.Joanna Borkowska-Surucic dokonała ciekawego wyboru obszernych fragmentów dramatu. W role poszczególnych bohaterów wcielili się aktorzy teatru ‘Fantazja’ oraz zaproszeni do udziału – Pani Konsul Regina Jurkowska i ksiądz Kamil Żyłczyński. Uczestniczący w Czytaniu słuchacze otrzymali pięknie wydane egzemplarze ‘Wesela’ aby bez trudu móc śledzić kolejne sceny.
Prezenterzy doskonale wykonali swoje zadanie. Autentycznie brzmiała podkrakowska gwara,
autentuczny był akcent żydowskiego właściciela karczmy, proroczo brzmiały słowa
Wernyhory, a i Chochoł jakby słomą szeleścił. Pani Konsul, to prawdziwa
Gospodyni, a wszyscy na pewno zgodni są co do tego, że nasz Ksiądz Kamil
potrafi także grać i inne role.
W barwnych krakowskich chustach na ramionach wystąpiły
panie: Joanna Borkowska-Surucic, Marta
Kieć-Gubała, Ula Orczykowska, Jola Szewczyk, Agata Kruszka, no i oczywiście
Pani Konsul Regina Jurkowska. Panów było nieco mniej: Andrzej Świtakowski,
Bogumił Drozdowski oraz ks. Kamil Żyłczyński.
Ciekawym akcentem podkreślającym poszczególne sceny
okazała się muzyka. To młodziutka Paulina Jurkowska usiadła przy fortepianie
aby zagrać szereg ludowych melodii: „Wisło Moja”, „Podkóweczki dajcie ognia”,
„Roliś, Roliś”, „Mazurek”, „Tańcowała ryba z rakiem”. Na zakończenie wykonała
jeden z Nocturnów Chopina. Paulina dała się już poznać poprzednio współpracując
z Teatrem Fantazja. Słyszeliśmy ją również grającą na gitarze. Przy fortepianie
zasiadła publicznie po raz pierwszy. Wszystkie utwory wykonała doskonale!
W Sali Konsulatu odbywa się, staraniem Pani Konsul Reginy
Jurkowskiej, wiele ciekawych imprez kulturalnych. Czytanie „Wesela”
bezsprzecznie zaliczyć można do tych najcenniejszych. Wszystkim, którzy nie
dotarli na tegoroczne czytanie „Wesela” pozwolę sobie zadedykować słowa
starosty weselnego, był nim gminny urzędnik z Bronowic – Błażej Czepiec: „... duza
by juz mogli mieć ino oni nie chcom chcieć.” W przyszłym roku na pewno będzie
kolejne czytanie, którejś z pereł polskiej literatury. Ważne, abyśmy wszyscy
"chcieli chcieć" wziąć w nim udział.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy